IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz. 3

Malami ty wiesz że mocno trzymam kciuki za ciebie.Jestes dzielna¡!!! Felicita brałam clexane, dzięki za te historię daje nadzieję Dziewczyny jesteście niezastąpione, buziaki dla was Malami, biedronka czy wy na sztucznym podvhodzicie????

Kinia już nie pamiętam na jakim cyklu podchodzilismy ale z całego serca zachęcam Cię do cyklu naturalnego (może być stymulowany). Ja miałam pierwsze crio na sztucznym i od początku czułam że nic z tego nie będzie. Lekarz upiera się żeby drugie crio też było na sztucznym(dla nich to wygodniej) ale ja absolutnie się nie zgodziłam. Jeśli słabo rośnie endonetrium to czytałam że czerwone wino, orzechy może tutaj pomoc. Po transferze pamiętaj o ananasie, najlepiej świeżym, jednak nie więcej niż dwa plastry dziennie. Ja rąk robiłam.

Slownik ale mam nadzieję że wiesz o co mi chodziło... :-)

Kinia ajjjj. Dobrze ze sie nie poddajesz tak trzymac. Golf

Kinia bardzo mi przykro... Podoba mi się twoje podejście, wierzę że i ty w końcu kiedyś będziesz mamą. Małami tobie też kibicuję...

Dzwoniłam do kliniki kiedy kolejny raz usłyszałam w słuchawce glos" nie ma ciąży, odstawiamy leki" trochę mnie ruszyło, trochę popłakałam nie ukrywam. Pije dużo wody by wypłukać leki z organizmu, jak myślicie kiedy okres powinien się pojawić? 4-5 dni???

Kiniaaa ja tez popłakałam jak przeczytałam Twój wpis. Jestes taka dzielna. Przetrwasz wszystko. Będziesz wspaniała mama. Golf jak sie czujesz? Jakieś dolegliwości ciążowe? My za rok w czerwcu wracamy do gamety po mrozaka, ale jakoś na poczatku roku pewnie sie tam pojawimy. U kogo teraz byłaś? Kto Ci robił transfer? Micha Radwan przyjmuje? Ostatnio wysłali mi maila czy moj ostatni transfer zakończył sie sukcesem i wszystkie uczucia wróciły jak bumerang. Na codzień zupełnie nie mysle o tym ze mam dziecko z IVF. Odpisałam im od razu ze tak. Niech piszą wszędzie ile program przyniósł dobrego! Kiniaa a podobno Warszawa tez dołączyła do refundacji. Jak to jest? Bo nie jestem na bieżąco.

Felicita moja klinika też na pierwszym miejscu stawia cykl naturalny ale z tego względu że miałam wyjazd był to cykl sztuczny. Julcia niby ustawa podpisana o dofinansowanie ale póki co wszędzie cisza, nikt nic nie wiem, nawet wniosków nie można składać, chociaż w moim przypadku myślę że skoro mam 5 zarodków to nikt mi dofinansowania nie da. Nie będę się kwalifikowala

Kinia bardzo mi przykro :( Życzę Ci, żeby twoja siła i determinacja nie opuściły Cię do końca walki.

Kinia tak bardzo wierzyłam, że się uda... bardzo mi przykro pamiętam co teraz czujesz, ale wierzę że za rok będziesz obchodzić z nami dzień mamy, albo Twój M dzien taty! Ja dostawałam @ 2 dni po odstawieniu leków. OOO Julia do mnie dzwonili z kliniki z 2 m-ce temu zapytać jak sie zakończyła nasza przygoda i tez się wtedy wzruszylam :) i tez planujemy na początku roku pojechać i na spokojnie zrobić badania a transfer bym chciała w maju :) OOO Ja miałam 3 transfery na cyklu sztucznym, w moim przypadku to jednak wygodniejsze, bo mam bardzo nieregularne cykle i różnie reaguje na stymulację, a czasami nie reaguje wcale. Poza tym do kliniki mam 150km no i jednak w ndz zamknięte, wiec w razie co lipa.

Myślicie że spokojnie mogę spotkać się z ta babcia?????(odnośnie tego wirusa) Biedronko???

Kinia kolejny transfer powinien być za ok 3 tygodnie, skoro nie jesteś w ciąży ja bym się spotkała, bo nawet nie wiadomo czy babcia zachorowała i czy zaraża. Jeżeli byś jednak zalapala to najwyżej przełożycie transfer. Ja w maju miakam kontakt z dzieckiem, które następnego dnia okazało się ze ma bostonke, to była duża impreza i nikt się nie zaraził.

Dzięki Agusia, a czy jest jakieś badanie które będę mogła wykonać np za tydzień czy złapałam to cholerstwo czy nie???

Kinia, bardzo mi przykro! Mnie nawet nie chcą dopuścić do rozpoczęcia procedury...

Hej, dziewczyny czy jest któraś, której udało się zajść w ciążę w Invimedzie? Niestety u nas po kilkunastu miesiącach bezskutecznej walki – zamierzamy zapisać się do kliniki leczenia niepłodności. Jak wiecie wiele jest opinii w Internecie, ich wielość przysparza mnie o obawy i nie wiem co wybrać. Pierwszy strzał to Invimed bo przyjmuję tam dr Gizler, a moja koleżanka ma bardzo dobre zdanie o nim Proszę o pomoc. Cytryna32 czemu?

Nam się udało w Invimedzie warszawskim u dr Dworniaka.

Witajcie dziewczynki :) Milczałam trochę, bo tydzień temu w czw synek dostał jelitówki.. W pt byliśmy u lekarza i dostaliśmy od razu skierowanie do szpitala jakby się pogorszyło.. Noc z pt na sob to totalny armagedon. Cała trójka nie zmrużyła oka od 21 do 5.27... Uwierzcie mi, że spojrzałam na zegarek kiedy dziecko przestało płakać. Miał takie skurcze jelit, że płakał non stop.. Walczyliśmy w sobotę podając mu płyny, ale jak zaczął wymiotować to w sob wieczorem byliśmy już w szpitalu na oddziale.. Przez to w ogóle nie myślałam o transferze i praktycznie o niczym innym.. Transfer był we wt o 12.40, a o 11.30 czekaliśmy jeszcze na wypis synka ze szpitala, potem odebrali go moi rodzice, a my z mężem pojechaliśmy na transfer... Emocje przyszły dopiero w tym samym dniu co był transfer.. Nie mogłam wziąć relanium bo jechaliśmy z M. na dwa samochody i serducho miałam w gardle, wszystko wróciło... W klinice wszystko o czasie, Kropek jest z nami.. Czy zostanie.. Nie mam pojęcia.. Mieszane mam uczucia.. W każdym razie czuję się zupełnie inaczej jak przy poprzednim udanym transferze.. Generalnie nic nie czuję.. Nawet brzucha na @... Także nie robię sobie nadziei.. Mam wykupione weryfikacje i jutro pierwsza.. Myślę dziś cały dzień o Kropku... Mimo, że mam szpital w domu, bo synek nie do końca zdrowy, a M. rozłożyło na łopatki.. Odkąd się znamy takiego słabego go nie widziałam... No nic nie chcę robić sobie nadziei.. x Kkinia.... Kochana strasznie mi przykro... :( Ale mimo wszystko Twój wpis był tak pozytywny, że nie może być inne opcji jak ta, że dopniesz swego i mamą będziesz na pewno :) x Małamii - strasznie mocno trzymam kciuki za ten transfer w sobotę... Jednak decyzja o AZ to dobra decyzja!!! Wkrótce będziesz cieszyła się urokami macierzyństwa, jak te wszystkie, które wytrwały do końca w swojej walce :* x kasiakostrz5 - ja w Invimedzie we Wrocławiu miałam 5 IUI i jedną procedurę IVF.. Po nieudanych próbach uciekaliśmy stamtąd w nadziei, że mają na nas lepszy pomysł gdzieś indziej. U Gizlera miałam parę wizyt, ale nie był moim lekarzem prowadzącym. x Biedrona1979

Kkinia - ja crio miałam na sztucznym, czy stymulowanym jak to tam się zwie, tzn. brałam estrofem. Z racji tego, że klinika nieczynna w niedzielę, tak jak pisze Agusia, miałabym stresa na naturalnym. x Moje pytanie dziewczyny... Bierzecie clexane z jakiego powodu? Mnie gin 2x wysyłał do angiologa, aby skonsultować konieczność podawania clexane, z uwagi na to, że mam pełno pajączków (po ciąży). Miałam robione usg żył.. Itp. Angiolog ze swojego punktu widzenia nie widział potrzeby podawania clexane, tzn. po stronie angiologicznej wszystko ok, ale powiedział, że jeżeli leży za tym przyczyna ginekologiczna to owszem powinnam brać, wg niego nawet silna hormonoterapia nie jest wskazaniem do podawania clexane.. Tak więc, biorę tylko acard. Możecie powiedzieć czym się kierowali lekarze u Was zlecając clexane.. Biedrona1979

Kinia bardzo mi przykro jesteś bardzo dzielna naprawdę mam nadzieję że spełni się Twoje marzenie że Bóg wynagrodzi Ci tą walkę Czasem jest mi głupio, że tak narzekałam na swoje ciążowe problemy że myślałam tylko o sobie a nie o dzieciątku. Staram się już nie pisać tutaj o Oleńce bo nie chcę pogłębiać bólu tym dziewczynom, które walczą. Pozdrawiam czytam was i trzymam kciuki. Penelopka 28

Biedrona ja mam niedobór białka S i z tego powodu mam clexane i acard. Ale to badanie miałam robione będąc już w ciąży. A w ciąży zazwyczaj jest podwyższone. Natomiast po transferze miałam clexane zlecony ze względu ma wcześniejsze poronienia.

Biedronko dużo zdrowia dla maluszka niech wraca szybko do zdrowia. Ja clexane bralam z powodu wcześniejszego poronienia, podobno macica też jest lepiej ukrwiona i pomaga w zagniezdzeniu, chociaż jak widać nie pomogło Kiedy będziesz testować?

Biedronka ja biorę clexane że względu na przeciwciała przeciwjadrowe i to duża dawkę bo 0.8.ale skoro w pierwszej ciąży nie brałas to widać tego nie potrzebujesz.

Dzięki dziewczynki za info w sprawie clexane... :) x Kkinia - jutro pierwsza weryfikacja i pierwsza beta :( Może coś pokazać, ale nie musi.. Nie nastawiam się w każdym razie, bo moja intuicja nie wyczuwa ciążowych fluidów ;) x Biedrona1979

Kinia, przykro mi. Biedrona trzymam kciuki, u mnie też nie było oznak, no może czułam się ociężała, ale to mogło być przez stymulację. Pozdrawiam Wszystkie

~Biedronko ja poszłam na bete dla formalności by odstawić leki i wiesz jak to się skonczylo ;) trzymam kciuki za Ciebie! Co do clexane nigdy nie brałam a miałam niby ku temu wskazania, moja gin prowadząca ciąże zaleca acard i biorę go do tej pory. U nas dalej nieciekawie z Wojtka gorączka, jutro powtarzamy badania, oby jak najszybciej wyzdrowiał... Zosia.D

Szybkie pytanie, proszę doradzicie.... Mam 36 lat i jestem w drugiej ciąży z pierwszej procedury z 2013 roku. Mam zdrowego 3latka.mam skierowanie na badania prenatalne które należą się za darmo kobietom po 35 roku życia. Teraz pytanie, co mam pisać przy teście pappa mój faktyczny wiek(36) czy wiek z pobrania komórek i zapłodnienia (32).boje się że to badanie namiesza... Proszę podpowiedzieć

Julia czuje sie dobrze. Robil mi transfer moj lekarz Pawel Radwan i on prowadzi moja ciaze(przedtem nie prowadzil ,teraz juz tak). Michal Radwan jest(widzialam go). X Biedrona trzymam kciuki. Golf

Biedronko czekamy na pozytywne wieści. Felicita mi się wydaje że aktualny wiek podajesz, Ale niech inne kobitki się wypowiedza. Przecież zarodek był zamrozony więc nie ma tu znaczenia że zapłodnienie miało miejsce jak miałaś 33lata

Ale to głupie, parę dni temu zaciskalam nogi aby tylko nie dostać okresu a dziś?? Czekam na niego z niecierpliwością!!!!!No szaleństwo!!!

Biedra???