Chwyt Kristellera ,czy mige sie nie zgodzic?

Jestem w ciazy i bardzo boje sie porodu, zwlaszcza od czasu gdy dowiedzialam sie o istnieniu Chwytu Kristellera - manewru polozniczego, ktory polega na uciskaniu dna macicy. Z tego co zdazylam sie dowiedziec nie jest on zalecany i mowi sie o nim jako szkodliwym,niezwykle bolesnym dla kobiety i w wielu krajach zakazanym. Jednak polskie prawo nie zakazuje jego stosowania i czytajac opinie ,fora widze,ze jest on nadal stosowany na porodowkach a kobiety wspominaja go bardzo zle a raczej nie chca o nim pamietac. Jedna pani opisala go :" Lekarz polozyl sie na mnie calym ciezarem, wlozyl lokiec miedzy moje piersi i brzuch , zaczal wyciskac dziecko. Robil tak dwa razy a ja wrzeszczalam z bolu". Ma to niby przyspieszyc druga faze porodu, wywolujac cisnienie wewnatrz macicy a tak naprawde moze doprowadzic nawet do pekniecia macicy i wykrwawienia kobiety,niedotlenienia dziecka. Czy ktoras z pan miala zastosowany ten manewr w trakcie porodu? Czy Wy lub dzieciatko macie jakies powiklania? Czymoge nie zgodzic sie na zastosowanie tego chwytu?

Miałam, ale w takiej sytuacji jak poród trudno mówić o tym, że na coś się nie godzisz:P Ja byłam w takim amoku, że nawet za bardzo nie kontaktowałam. Lekarz zastosował ten chwyt. Konsekwencje poniosło dziecko - miało porażenie splotu barkowego. Powinni zrobić cc, a nie chciało im się, dziecko było źle ułożone, ważyło ponad 4 kg. Drugą ciążę od początku prowadziłam u lekarza, który bez problemu zgodził się na cc.

domyslam sie,ze ciezko w trakcie porodu miec sytuacje pod kontrola ale np. Jesli bedzie przy mnie maz,ktory zostanie co do chwytu uswiadomiony i bedzie widzial co chce zrobic lekarz czy moze mu zabronic tego? W przypadku ktory czytalam , w Poznaniu kobieta umarla wlasnie z powodu zastosowania tego chwytu,wlasnie dlatego,ze lekarz nie widzial koniecznosci zastosowania cesarki. :-(

Doköadnie lekarze wykorzystuja bezradnosc kobiet rodzacych .mi przy tym chwycie lekarz zlamal zebro , pekla mi szyjka macicy oraz kiszka stolcowa :o tez powinno byc cc ale nikomu sie nie chcialo 10 lat decydowalam sie na drugie dziecko ktore urodzilam oczywiscie przez cc

Takie cos mogl wymyslic tylko facet zeby dodatkowo pognebic kobiete :-/ Jakby miala malo bolu podczas porodu.

08:32 masakra :-( strasznie Ci wspolczuje. Juz znalazlam informacje,ze ten chwyt wynalazl niemiecki lekarz - FACET. Niemcy chyba maja w genach sprawianie cierpienia i brak delikatnosci :-/ dlaczegi nikt tego nie zabroni,tak ciezko zrobic cesarskie ciecie gdy dziecko jest zle ulozone lub bardzo duze? Zwlekaja do oststniej chwili a potem takie cyrki. Moja tesciowa miala to przy pierwszym dziecku i tez roznica mieedzy szwagrem a mezem jest bardzo duza

możesz, wyraźnie każ zaznaczyć w karcie. Ten chwyt jest od lat zakazany. ZAKAZANY

Ja nie rozumiem stosowania tego chwytu ,przeciez ten niemiecki lekarz zyl w XIX wieku i chyba medycyna poszla do przodu a oni nadal to stosuja...pytanie tylko czy nawet jak ja zaznacze ze nie chce to lekarz to uszanuje? Mam wraze ie,ze oni takie rzeczy maja w doopie :-( bede w szoku,otumaniona a on ,i powie,ze trzeba i juz...

dlatego każ wpisać w karcie, nawet jak będzie sie darł ze nie

Dziekume za porady. Moze nie bedzie tak zle ech...

I jak poszlo?

zakazany ? a piszą kobiety że jeszcze w ostatnich latach to miały..

oficjalnie jest zakazany ale żyje i ma się dobrze, zappytaj tych kobiet, czy mają wpisane to w papiery-na 100% nie mają i jakby coś się stało to nic szpitalowi nie udowodnią!!! moja koleżanka rodziła niedawno poród trwał ponad 20 godz, na końcy miała to wyciskanie, a w papierach ma wpisane poród 6 godz i bez powikłań!!!!!!!!!

Mija szwagierka miala ten chwyt zastosowany w zeszlym roku. Lekarze nie zauwazyzli ( tak, dwoch lekarzy bylo przy jej porodzie, bo muala cukrzyce ciazowa i rodzila w 35tc nagle( ze dziecko ma blone na glowie i nie mogli przejsc a ona juz nie miala sil przec. Skutkowalo to peknieciem macicy i szyciem, z dzieckiem wszystko ok. Jezeli porod nagle staje z jakiegos piwodu a jyz za pozno na cc, to lekarze i polozne stosuja ten chwyt by wypchnac dziecko, ktoremu w danym momencie grozi niedotlenienie lub smierc.

Mialam ten chwyt zastosowany 15 msc temu jak rodzilam drugiego synka. Do dnia dzisiejszego nie wiedzialam nawet jak to sie nazywa (znalazlam przez przypadek). Zaluje ze nie szukalam zaraz po porodzie, poniewaz jak doczytalam mozna pozwac lekarza za uzycie tego chwytu " bez powodu ".

Bol nie do opisania, sam porod tak nie bolal jak ucisk rekoma na moj brzuch, przez to przestawalam przec z bolu. Syn byl ulozony miednicowo, byl malutki wiec nikt nie bral pod uwage cesarki, od razu zadecydowane bylo ze naturalny porod bedzie, nie mialam nic przeciwko poniewaz pierwszego syna rodzilam naturalnie i porod trwal dosc krotko i wspominam go (jak na porod) dobrze. Niestety drugi porod trwal bardzo dlugo, lecz druga faza wcale nie, mysle ze poradzila bym sobie sama, bez " pomocy " lekarza ktory zastosowal owy chwyt. Nie zapomne tego do konca zycia

Aktualnie jestem w 3 ciazy i na wstepie powiem ze nie zgadzam sie na ten chwyt lub jesli beda problemy zarzadam cesarki.

 

A jak wrazenia u Pani po porodzie ?

Ten chwyt nie jest zakazany, i ginekolodzy maja prawo go stosować, aczkolwiek wiedza ze jest na niego medialna nagonka, wiec jak kobieta wyraźnie nie zgodzi się to go nie wykonają bo po co się kopać z osłem. Wszystko w medycynie ma swoje zastosowanie, do pań powyżej- gdyby wszystko szło jak należy to nikt by wam tego chwytu nie robił, to ze poród idzie źle nie oznacza ze automatycznie należy się cesarka(choć wielu ulega wygodzie). Osoba bez wiedzy medycznej nie jest w stanie ocenić czy był on potrzebny czy nie. A to ze masz powikłania to w pierwszej kolejności  wina twojego wadliwego organizmu, w drugiej dopiero prowadzenia porodu a lekarz nie jest cudotwórcą- nie zawsze da się naprawić to co wadliwe. CC nie zawsze jest wskazana a bywa i tak ze po prostu sala do CC jest jedna i akurat zajęta- wyrzucisz ze stołu ta druga kobietę ?

 

Ten chwyt nie jest zakazany, i ginekolodzy maja prawo go stosować, aczkolwiek wiedza ze jest na niego medialna nagonka, wiec jak kobieta wyraźnie nie zgodzi się to go nie wykonają bo po co się kopać z osłem. Wszystko w medycynie ma swoje zastosowanie, do pań powyżej- gdyby wszystko szło jak należy to nikt by wam tego chwytu nie robił, to ze poród idzie źle nie oznacza ze automatycznie należy się cesarka(choć wielu ulega wygodzie). Osoba bez wiedzy medycznej nie jest w stanie ocenić czy był on potrzebny czy nie. A to ze masz powikłania to w pierwszej kolejności  wina twojego wadliwego organizmu, w drugiej dopiero prowadzenia porodu a lekarz nie jest cudotwórcą- nie zawsze da się naprawić to co wadliwe. CC nie zawsze jest wskazana a bywa i tak ze po prostu sala do CC jest jedna i akurat zajęta- wyrzucisz ze stołu ta druga kobietę ?

A ... prawda. U mnie pierwszy poród przebiegł zupełnie prawidlowo. Nic się złego nie działa. Jedynie czego potrzebowałam to tego, aby położne mówiły mi dosadnie co mam robić, bo byłam przeogromnie zestresowana przez moją nerwice, o której oczywiście wiedziały. Współpracowałam dobrze, parlam kiedy kazały i robiłam to najmocniej jak potrafiłam. Jedna położna w pewnym momencie postanowiła do mnie podejść i zaczął naciskać mi łokciami na brzuch. Wręcz z takiego podskoku. Najgorsze przeżycie ever. Nie wiedziałam, że tak nie powinno się robić. Sądziłam, że robia wszystko dla mojego dobra i przede wszystkim dobra dziecka. Długo po porodzie przez przypadek dowiedziałam się, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. 

 

Ten chwyt nie jest zakazany, i ginekolodzy maja prawo go stosować, aczkolwiek wiedza ze jest na niego medialna nagonka, wiec jak kobieta wyraźnie nie zgodzi się to go nie wykonają bo po co się kopać z osłem. Wszystko w medycynie ma swoje zastosowanie, do pań powyżej- gdyby wszystko szło jak należy to nikt by wam tego chwytu nie robił, to ze poród idzie źle nie oznacza ze automatycznie należy się cesarka(choć wielu ulega wygodzie). Osoba bez wiedzy medycznej nie jest w stanie ocenić czy był on potrzebny czy nie. A to ze masz powikłania to w pierwszej kolejności  wina twojego wadliwego organizmu, w drugiej dopiero prowadzenia porodu a lekarz nie jest cudotwórcą- nie zawsze da się naprawić to co wadliwe. CC nie zawsze jest wskazana a bywa i tak ze po prostu sala do CC jest jedna i akurat zajęta- wyrzucisz ze stołu ta druga kobietę ?

Toteż jeżeli ktoś ma "wadliwy organizm" to cesarka powinna się należeć jak psu kość, bo mamy XXI wiek i nie może być tak, że ludzie umierają przy porodzie albo wychodzą z niego z połamanymi żebrami czy pękniętą macicą.

 

A tobie powinno się zęba wyrwać bez znieczulenia, a jak zemdlejesz z bólu to powiedzieć, że to wina twojego "wadliwego organizmu", że masz niską odporność na ból, bo są ludzie, którzy nie mdleją. 

 

Ten chwyt nie jest zakazany, i ginekolodzy maja prawo go stosować, aczkolwiek wiedza ze jest na niego medialna nagonka, wiec jak kobieta wyraźnie nie zgodzi się to go nie wykonają bo po co się kopać z osłem. Wszystko w medycynie ma swoje zastosowanie, do pań powyżej- gdyby wszystko szło jak należy to nikt by wam tego chwytu nie robił, to ze poród idzie źle nie oznacza ze automatycznie należy się cesarka(choć wielu ulega wygodzie). Osoba bez wiedzy medycznej nie jest w stanie ocenić czy był on potrzebny czy nie. A to ze masz powikłania to w pierwszej kolejności  wina twojego wadliwego organizmu, w drugiej dopiero prowadzenia porodu a lekarz nie jest cudotwórcą- nie zawsze da się naprawić to co wadliwe. CC nie zawsze jest wskazana a bywa i tak ze po prostu sala do CC jest jedna i akurat zajęta- wyrzucisz ze stołu ta druga kobietę ?

Toteż jeżeli ktoś ma "wadliwy organizm" to cesarka powinna się należeć jak psu kość, bo mamy XXI wiek i nie może być tak, że ludzie umierają przy porodzie albo wychodzą z niego z połamanymi żebrami czy pękniętą macicą.

 

A tobie powinno się zęba wyrwać bez znieczulenia, a jak zemdlejesz z bólu to powiedzieć, że to wina twojego "wadliwego organizmu", że masz niską odporność na ból, bo są ludzie, którzy nie mdleją. 

 

Toteż jeżeli ktoś ma "wadliwy organizm" to cesarka powinna się należeć jak psu kość, bo mamy XXI wiek i nie może być tak, że ludzie umierają przy porodzie albo wychodzą z niego z połamanymi żebrami czy pękniętą macicą.

 

A tobie powinno się zęba wyrwać bez znieczulenia, a jak zemdlejesz z bólu to powiedzieć, że to wina twojego "wadliwego organizmu", że masz niską odporność na ból, bo są ludzie, którzy nie mdleją. 

Zgadzam się. Dobrze napisane.