Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

irytujący mąż

Polecane posty

Gość gość

witam, bardzo bym prosiła o rade, chodzi o to że niedawno urodziłam dziecko, malutka ma już miesiąc. Moj mąż bardzo mnie wspierał w trakcie ciąży, pomagał we wszystkim , biegal po soki, owoce itd, był również przy porodzie (a było cięzko bo jestem drobnej budowy a córeczka ważyła 4.500, nikt sie tego nie spodziewał, wiec musieli zrobić cesarke bo utkneła) mąż podawał mi napoje, pocieszał trzymał za ręke i przecinał pępowine, bez niego niedałabym rady, problemy zaczeły sie jakieś 2 tyg temu, widzi jak np. mala płacze i ja sie np. denerwuje to zaczyna gadać że chyba sobie nie radze. Bierze ją na ręce a ja sie czuje jak chodząca czasem potrzebna mleczarnia, ostatnio miała kolke ponad 2 godz. płakała z przerwami, nosiłam ją, masowalam brzuszek itd wkońcu nosząc ją już będąc u kresu wytrzymałości powiedziałam że mam już jej dość, szybko zaczełam tego żałować bo kocham ją bardzo poprostu po kilku nieprzespanych nocach puściły mi nerwy, na co mój mąż stwierdził że co ze mnie za matka, żebym przestała tak mówić żę chyba sie nie ciesze że mamy dziecko.Ciesze sie nawet bardzo, kocham ją najbrdziej na świecie i staram sie zajmować nią jak najlepiej, nawrzeszczałam na mojego meża że jest pieprzonym egoistą, że ja z małą siedze cały dzień, TYLKO ja do niej wstaje w nocy a on ostatnio wychodzi do pracy wcześniej a wraca później niż zwykle, że mam jego dość bo pobawi sie z małą godzinke dziennie i robi ze mnie wyrodną matke, jest mi wstyd że czasami jak mała długo płacze, ja ją nosze to mam jej serdecznie dość ale to nie czyni ze mnie wyrodnej matki, a tak sie cholera czuje, nie odzywamy sie z meżem od wczoraj i chyba niechce też z nim gadać dzisiaj, moglaby mi któraś z tych bardziej doświadczonych mam powiedzieć co w takiej sytuacji robic\??? najchętniej wyslałabym go w kosmos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to już jest że na początku człowiek jest zmęczony wyczerpany i ma ochote uciec od tego dziecka ktore krzyczy godzinami, ale zapewniam cie że za 2-3 mies. będzie dobrze, a z męzem pogadaj bo zachowuje sie jak d**ek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny co nie dorosl do ojcostwa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci dojrzewaja powoli i pozniej niz kobiety, wiec roznica wieku powinna byc co najmniej 10 lat, jak sobie takiego wybralas to my nic nie poradzimy, jak sie nie nadaje na ojca to nic nie poradzimy, rozmowa nic nie pomoze takze, dojrzalosc przychodzi z wiekiem, jak nie dojrzal do bycia ojcem i nie rozumie na czym polega bycie ojcem to wybacz ale sama go nie nauczysz ani mu nie wytlumaczysz, nie da sie zmeczyc rola "bycie tata", albo facet rozumie temat albo sam jest jeszcze dzieckiem, zanim zrozumie swoja role twoje dziecko bedzie mialo juz zapewne 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo sie wyskrobac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie chodzi o to że on pomagał mi wcześniej, i przewijał i kąpać pomagał, teraz też przewinie czy na ręce weźmie ale w*****a mnie że zajmie sie malą godzinke lub 2 i zaczyna mnie pouczać , w*****a mnie to że czasem jestem cholernie zmęczona a on mi tłumaczy jak mam sie czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo z********a na te pampersy zarcie itp wiec tez ma prawo byc zmeczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje jesteście zdenerwowani. Przeproś mèźa, bo nie jest "pieprzonym egoistą", i szybko zorganizuj sobie pomóc. Chociaż na 2 godziny dziennie, byś mogła się przespać. Bardziej wyspa na będziesz miała więcej sił i cierpliwości. Nie czepiaj się męża, bo to nic nie da. Ma prawo być zmęczony po pracy, zarabiają rodzinę i Wasze utrzymanie. Weź się w garść, bo skończy się tym, że kochający mąz i dumny ojciec , ucieknie z domu. ( tak było u mojej kolezanki). Podział ról jest prosty. Ty zajmujesz się dzieckiem i domem, mąż pracuje zawodowo, i W MIARĘ MOŹLIWOSCI pomaga przy wszystkim. Wytłumacz męźowi, tak, jak tu napisałaś, że puściły Ci nerwy ze zmèczenia, i dlatego tak powiedział ad. Zecpadasz na twarz, i potrzebujesz czasowej pomocy, bo to będzie z korzyścią i dla Ciebie, i dla Waszego małżeństwa. Będzie dobrze:) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czepiaj się męża, bo to nic nie da. Ma prawo być zmęczony po pracy, zarabiają rodzinę i Wasze utrzymanie. Weź się w garść, bo skończy się tym, że kochający mąz i dumny ojciec , ucieknie z domu. x A ona nie ma prawa? Leży do góry brzuchem i pachnie? Ogarnij się z takimi radami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie zrozumiem dlaczego kobiety same sie wpychaja w dzieci. przeciez to nic milego a malzenstwo zawsze sie rozleci (mowie o milosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×