Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrezygnowana 27

Odnoszę wrażenie że na związek z facetem trzeba sobie zasłużyć

Polecane posty

Gość gość
Kurde, juz nie przesadzaj z tym puszczaniem się jak szmata. Dziewczyna przecież nie robi tego w dyskotekowym kiblu z jakimś zapoconym nieznajomym. Spotyka się z jakimś gościem, który najwyraźniej ją lubi, ale jest na tyle szczery, że nie chce się zadeklarować. Bo skoro szmatą jest ona, to szmatą są również wszystkie, które są w związku ze zwykłej potrzeby bliskości z kimś, a jednak bez prawdziwej miłości, "na przeczekanie" itp. A takich związków jest naprawdę pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ideologię widzimy wtytule tematu jaki założyłas. :D To btw jesteś kobietą spełniona. Chcesz mieć układy polegające na jedynie seksieu i to masz.więc w sumie jesteś szczęśliwa. To poco ten topik założyłas? Jeszcze rozumiem,jakbyś chciała seksu a nikogo nie mogla znaleźć chętnego. Ale masz chętnych, masz seks, no więc niczego ci nie brakuje i masz szczęśliwe życie. Zobacz ile kobiet szuka miłości, partnerów, bratnich dusz i nic. A ty chcesz jedynie seksu i za każdym razem go dostajesz. Wiec nie ma tu o czym gadać dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje ci serdecznie :) sama kogoś zaczepiasz czy oni do ciebie wypisują? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak autorko, na miłosć TRZEBA SOBIE ZASŁUŻYĆ i to dotyczy i kobiet i mężczyzn. Nikt nie chce grubego Macieja spod budki z piwem bez wykształcenia chociażby zawodowego, ani nikt nie chce otyłej Marylki, której życiowym osiągnięciem jest karta rowerowa. Wiele osób łaczy się z sobą 'z braku laku' i jakoś udają miłość bo wolą to niż samotność ale jak chce sie mieć partnera/partnerkę z wyższej półki to też samemu trzeba z takiej być. Dobrze ktoś napisał - znalezienie PRAWDZIWEJ MIŁOŚCI nikomu nie przychodzi łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moze dziwic cie fakt że żaden z nich sie w tobie nie zakochał. Powiedz mi jaki normalny mężczyzna pakowałby się w taką relacje a już zwłaszcza wiązał z dziewczyną która ładuje się komuś do wyra bez żadnego problemu. Nie szanujesz się to się nie dziw że inni cię również nie szanują. Jak widzę te twoje wywody na temat wyglądu to mi ręce opadają, jakoś moja była miała podobną figurę co ty, również tendencja do tycia, duży tyłek, małe piersi i w ogóle mi to nie przeszkadzało. Rozstaliśmy się z innego powodu, nasze charaktery niestety do siebie nie pasowały a co mi się w niej podobało? Wnętrze, miała piękne wnętrze tylko szkoda że mieliśmy inne poglądy na pewne tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruciu to znowu ty??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żaden Ruciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak autorko, boli nas ze masz układy typu f****ng friends. I że masz ten seks. W sumie zazdroścmy ci tego seksu, adorowania, widać, że ich podniecasz, musisz być bardzo pożądana kobieta.... :D :D :D Większość może sobie tylko pomarzyć o takich układach a ty masz je ot tak na zawołanie. Oczywiście pisałam z czystej zazdrości i zawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana 27
Ok, to może sama wam podpowiem jak ja widzę swój własny problem: ja umiem nazywać rzeczy po imieniu - i na tym tracę (ale coś tam zyskuję w środku o czym wiem tylko ja), dodatkowo jestem trochę zbyt łatwowierna, empatyczna - też na tym tracę (ale mam satysfakcję że nie jestem bezduszną jędzą bez sumienia), no i oczywiście wygląd - nie spełniam oczekiwań wizualnych, to na tym tracę i tu już żadnej satysfakcji z tego nie mam, poza pewną świadomością co do istoty pewnych zjawisk. Co tracę? Przede wszystkim UŁUDĘ bycia kochaną, bo w prawdziwą wieczną miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną, to już od jakiegoś czasu nie wierzę, a przynajmniej w to że mi się trafi (ona istnieje ale jest niebywale unikatowa). Ktoś napisał pięknie, że kocha się "pomimo". Brzmi naprawdę cudownie. Za cudownie by mogło tak być w rzeczywistości. Ja obserwuję, że zdecydowana większość facetów nie kocha a "kocha" i to za dość konkretne atrybuty, cechy, wśród nich może być nawet coś tak durnego jak bycie nieco głupszą, co ładnie pompuje ego jegomościa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W układach fuc/king friends obydwie strony są sobie równe, Obydwoje czerpią z tego korzyść, przyjemność i "wykorzystują siebie nawzajem. Przy czym kobiety będące w tych układach są pewne swojej wartości i pozbawione kompleksów. Nie oczekują dowartosciowania,adorowania, bo czują się wartościowe i kobiece.pragną się tylko rozładować, tak jak faceci w tych układach. Zrezygnowana 27 niestety taka nie jest.To tylko tak zwany materac.I nic więcej. Bo aby być w układzie FF trzeba mieć do tego inne podejście. Taki los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat chyba rzeczywiści ma pomóc się autorce się wyżalić, bo tak naprawdę całe dyskusje jaka jest ona i jacy są faceci nie mają sensu, bo znajdzie się dziewczyna o podobnych cechach, ale spełniona w miłości. Niby trzeba sobie zasłużyć na związek czy miłość, a jednak nie każdy musi wiosłować pod prąd, stawać na rzęsach itp., aby jej zaznać. Po porostu niemożliwe jest aby na świecie każdy miał tak samo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrezygnowana 27 dziś "Ja obserwuję, że zdecydowana większość facetów nie kocha" x to zacznij obserwować prawdziwych mężczyzn a nie facetów. Kto ci powiedział że teraz większość facetów to świetni goście? Większość to śmiecie którzy widza tylko jedno w kobiecie i mówie ci to jako mężczyzna. Tak patrzysz na większość a gdy będą mówić że g*wno to papu to będziesz jadła? 0 rozumu, dlatego jesteś sama i nikt cię nie pokocha, już nawet pomijając fakt że się puszczasz a to przekreśla wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to autorko, co zamierzasz dalej zrobić ze swoim problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:06 ona się nie puszcza, ona to robi jak facet, świadomie :D Żeby nie było, ci jej faceci też nie warci naplucia na nich. Fuj nie chciałabym takiego za męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku ze swoim problemem autorka zamierza w przeciągu kilku następnych tygodni założyć wątek na kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21:06 ona się nie puszcza, ona to robi jak facet, świadomie smiech.gif Żeby nie było, ci jej faceci też nie warci naplucia na nich. Fuj nie chciałabym takiego za męża. x Nie chcę się nawet zastanawiać jak będzie wyglądał świat za kilka pokoleń gdy takie osoby będą miały swoje potomstwo i dalej będą przekazywały swoje geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie potomstwo?Pozarażaja się nawzajem jakimś badziewiem i wymra. Autorko, nie boisz się chorób? Niespotykana niefrasobliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noszę stanik w rozmiarze d70 xxx autorko, dlaczego okeslasz d70 jako maly cyc? ahaha, padne. xx poza tym dajcie jej spokoj, 2/3 facetów ***** na bokach i jest dobrze. ona sobie pouzywa z jednym. przeciez nie obnosi sie z tym w realu, wiec czemu mialoby to rzutowac na jej relacje z potencjalnym przyszlym partnerem. nikt normalny nie opowiada swojej dziewczynie/chlopakowi ze mial kiedys f****ng frienda. nawet sami nie wiecie co wasza 2 połówka kiedyś wyczyniala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:21 Ale ona twierdzi że nadaje się tylko do układów f****ng friends a na prawdziwego partnera nie ma szans a by chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem i daje sobie rękę uciąć, że problem leży w tym jak sama siebie postrzegasz, w tym, że nie akceptujesz swojego ciała a to wynika najprawdopodobniej z tego, że nie byłaś dostatecznie kochana przez rodziców. Po prostu nie wierzysz w swoją wartość i nie jest to twoja wina. Nie wiem nawet czy można to wyleczyć terapia. Podobne problemy miały nawet najpiękniejsze aktorki. Np. Marlyn Monroe też miała wieczne problemy z facetami, nawet Audrey Hepburn, nie dość że opuścił ją ojciec to jeszcze matka ja krytykowała. Niepewność siebie, zagubienie, nieumiejętność docenienia swoich wartości. Radzę ci żebyś dokładnie przeanalizowala swoje ciało przed lustrem, dostrzegła to co ci się najbardziej podoba i zrobiła z tego atut. Postaraj się stworzyć własny styl, nieszablonowy, nie sztampowy, elegancki, wytworny tak żeby ładne laski poczuły się jak tanie ****adla. No i psychika , koniecznie przestan koncentrować się na sobie i swoich brakach, znajdz pasje która cię uspokaja, wycisza i pomaga stać się bardziej wartościowa i oryginalna. Ja sama próbuje różnych rzeczy, żeby być właśnie oryginalna, ciekawa, zaskakująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś noszę stanik w rozmiarze d70 xxx autorko, dlaczego okeslasz d70 jako maly cyc? ahaha, padne. xx poza tym dajcie jej spokoj, 2/3 facetów ***** na bokach i jest dobrze. ona sobie pouzywa z jednym. przeciez nie obnosi sie z tym w realu, wiec czemu mialoby to rzutowac na jej relacje z potencjalnym przyszlym partnerem. nikt normalny nie opowiada swojej dziewczynie/chlopakowi ze mial kiedys f****ng frienda. nawet sami nie wiecie co wasza 2 połówka kiedyś wyczyniala... x HAHAHA co ja tu czytam ludzie !!!! PO 1 NIKT NORMALNY nie ładuje się w takie relacje i każdy kto jest normalny zaznacza liczbę swoich byłych partnerów, nikt nie chce być z męską czy damską szmatą. I to nie jest jej pierwszy tylko kolejny z rzędu, poczytaj sobie wcześniejsze wypowiedzi. Z***biście rzutuje na przyszły związek, zwłaszcza choróbska i np ciąża. Taki człowiek zresztą nie nadaje się do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, powiedzmy ze mieszkasz w Warszawie. spotykasz faceta, jestescie ze soba. pytasz sie ile mial kobiet wczesniej. powie ci dla sw. spokoju ze 3 zwiazki do 29rz. dziewczyno- a jak udowodnisz ze t prawda :D jesli nie jest to twoj znajomy albo znajomy twoich znajomych to nigdy nie dojdziesz prawdy..moglo ich byc nawet 100/300 przer****nych. teraz kazdy sie dobrze kamufluje. nigdy nie bedziesz miec pewnosci :) tak samo odnosnie przeszlosci kobiety :D jesli sie zabezpieczasz, uzywasz gumy i wybierasz z glowa ff, to nie powinno byc ani wener, ani ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat to odpowiednik tego, od tych, że kobiety wymagaja modeli do związku. Nie przegadasz jej. Już 6 strona, a ta ciągle marudzi, że sama bo nieatrakcyjna fizycznie. Bo jakby była piękna to miałaby faceta. A zaraz pisze, że chętnych na seks ma (więc chyba nie jest taką ostatnią paskudą), a wy tu jej zazdrościcie i zabraniacie tego seksu. A ona chociaz sobie chce poużywać. I niech używa, ale nie marudzi, że szuka dla siebie związku. Jakies FF sobie wymyśliła, ale do tych układów to wchodzą twarde, atrakcyjne i pewne siebie babki "biorące" z układu jedynie seks i przyjemnmość. A ta zagubiona bajdurzy sobie, że to jakaś namiastka uczuć i lepsze to niż nic. Tu dużo ludzi pisze, często zaburzonych, rozmowa z nimi to młócenie w koło Macieju tego samego. To tak jakbyście chcieli przegadaś tego od modeli, że gusta kobiet są różne. No nie da się. Jakoś ja tych modelek na ulicach tyle nie widzę, grube , chude, garbate, nawet z wąsem i krzywymi zębami - jakoś tych mężów mają. Ale ona pewnie napisze, że ci mężowie są z nimi z braku laku. "Odnosi wrażenie, że na związek z facetem sobie trzeba zasłużyć' - i zasługuje wskakując za każdym razem do łóżka. Tylko, normalny człowiek po ilu śtam razach widzi, że nie tędy droga i wyciąga wnioski. Autorko, z ciekawości, ile masz lat dokładnie i z iloma już spałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypiertalaj trolówo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ad temat: lub nagrzeszyć i mieć byle jaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może autorka cierpi na zachowania kompulsywne, obżarstwo, seks i dorabia do tego teorie bo nie chce jej sie nauczyć kontroli nad cialem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma obzarstwo do jej szczuplej talii i duzej d**y. sorry ale takiego czegos nie przeskoczy. tak jak Beyonce/ J.Lo, duza dupa to duza dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł_88
Czy na związek trzeba sobie zasłużyć ? Trochę tak, bo jednak to potem rzutuje na całe zycie z kim się dobraliśmy w parę - i to działa w obie strony. Nawet Bóg stawia nam jakieś warunki, żebyśmy mogli liczyć na jego miłosierdzie. Tym bardziej nie ma się dziwić, że ludzie potrzebują jakiegoś impulsu by pokochać drugiego człowieka, oczekują tego czy tamtego. Z drugiej strony nie każdy staje na rzęsach, żeby zdobyć tę miłość. Zawsze istniała jakaś kategoria ludzi, która łatwiej przyciągała sympatię innych - i nie chodzi tylko o wygląd. Aczkolwiek związki tworzą ludzie bardzo różni - ładni z ładnymi, brzydcy z brzydkimi, przeciętni z przeciętnymi ale też ładni z brzydkimi, ładni z przeciętnymi itd. Jedni tę miłość znajdują już w LO, drudzy dopiero po 30stce. Relacje damsko-męskie, związki, miłość to zbyt zawoalowany temat by można było mówić o zasadzie. Aczkolwiek na pewno warto pracować nad swoimi negatywnymi cechami. Dlatego autorko przeanalizuj jakie cechy charakteru sprawiają, ze odpychasz od siebie płeć przeciwną - i je wyeliminuj. Raczej nie jest to introwertyzm bo związki tworzą też ludzie, którzy nie są duszami towarzystwa. Moim zdaniem za bardzo ci zależy na związku - facet to wyczuwa i to go zniechęca a o kobiete musimy sie postarać. Aczkolwiek sama wiesz najlepiej i przeanalizuj to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma obzarstwo do jej szczuplej talii i duzej d**y. sorry ale takiego czegos nie przeskoczy. tak jak Beyonce/ J.Lo, duza d**a to duza d**a. Na upartego przeskoczy. Nakładając sobie dyscyplinę żywieniową i codzienny wysiłek fizyczny. I pogodzić się z tym, że chudy tyłek będzie przy takiej figurze równał się biust A lub B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, głowa do góry, nie jesteś jeszcze taka stara. Nawet sie mówi, ze dzis 30 to nowe 18. Nie każdy poznaje miłość w liceum czy na studiach. Pracuj nad charakterem - w porównaniu do wielkości biustu - masz na to wpływ, i nie skupiaj swojego bytu tylko na tym by znaleźć faceta, a bedzie dobrze. Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×