Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wasi bliscy zazdroszczą wam i dogryzają przez to, że lepiej wam się powodzi?

Polecane posty

Gość gość
00.08 źle zrozumiałaś. Nie miało to tak zabrzmieć, jakbym negatywnie się wypowiadala o macierzyństwie. Sama marze o tym, żeby"siedzieć w pieluchach". Tak się mówi to i ja tak powiedziałam, ale bez złych intencji. Chociaż owszem moglo to tak wyglądać, ale uwierz, nie o to mi chodziło. Po prostu zanim zdecydowaliśmy się na dziecko zadbaliśmy o to, zeby niczego mu nie brakowało. Siostra wpadla nie majac pracy. Nie wiem czy chciała miec to dziecko. W każdym razie ciągle mówi, że tak malo kasy maja, a innym to manna z nieba spada (:o) ale przynajmniej ma swoje male szczęścia. Myślisz, ze to nie jest jakaś aluzja do mnie? Mi z nieba nic nie spada, sama ciężko pracowałam na to co mam, ale mam wrażenie, że ona jest zla, że ciągle brakuje im kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co masz warunki a nie masz dziecka. Myslisz ze macierzynstwo mozna kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego na mnie napadłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co ci chodzi flądro, przecież dziewczyna nic nie pisała ze chce "kupić" macierzyństwo, tylko, zeby dziecku niczego nie brakowało. A nie jak większość kobiet robi dzieci nie mając kasy a potem wyciągają lapy po zasilki. Poza tym ona będzie miała jeszcze dzieci skoro może zajść i co wtedy? Zesrasz sie calkiem z zazdrosci bo nie będziesz miec nic lepszego od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja dzięki bogu mam normalną rodzinę. To co wyczyniają Twoje siostry jest absolutnie nie do pomyślenia. Co Ci mogę doradzić: moim zdaniem za bardzo im pozwalasz na takie odzywki, nie reagujesz, a to je zachęca do kolejnych złośliwych uwag. Pierwsza rzecz, którą zrobiłabym na Twoim miejscu to natychmiast skończyłabym z pożyczaniem/dawaniem jakichkolwiek pieniędzy. A wiesz dlaczego? Dlatego, że one nie szanują Ciebie i Twojej pracy. Skoro uważają, że obcy mogą Cię okradać (bo masz kasę) to one przecież tym bardziej, w ich mniemaniu, mają "prawo" do Twoich pieniędzy. A są w błędzie. Nie jesteś im niczego winna, nie musisz im nic dawać, niech same zarobią, bezczelne babska. Jak będą robiły wyrzuty, że im nie pożyczasz to spytaj kiedy zamierzają oddać to co do tej pory pożyczyły, bo jakoś ani widu ani słuchy o zwrocie. Albo że znasz lepsze sposoby na wydawanie pieniędzy niż obrażająca Cię siostra. Druga sprawa: zacznij im na docinki odpowiadać. - ojej myślałam, że dom większy - "Większy niż wasz" - jeden lata po całym świecie, a ja nigdzie - "Zapracuj i wyjedź, mnie nikt za darmo wakacji nie daje" - śmierdzą paniusi państwowe przychodnie dla biedoty, ty już nie wiesz co z kasą robić, już cię całkiem popierd...liło. - "Stać mnie na takie fanaberie" Broń Boże przed tymi idiotkami się nie tłumacz po co wydajesz pieniądze na rzeczy typu aparat czy prywatny lekarz. Broń boże. To Twoja kasa i wydajesz ją z rozsądkiem, nie musisz się z niczego tłumaczyć. Ale odpowiadać powinnaś, tak jak one, chamsko i bez ogródek. Najlepiej tekstami "Stać mnie", "Kto bogatemu zabroni" itp. I tak, ja wiem, że wywołasz wielką kłótnię i oburzenie swoim zachowaniem (pewnie większą brakiem kolejnych pożyczek), ale musisz się im postawić, bo to jedyny sposób na utemperowanie ich zachowań i być może na zdobycie jakiegoś szacunku. Ulegając im tylko utwierdzasz je w przekonaniu, że wszystko im wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem cie tylko,ze ja mialam taka kolezanke.Pamietam jak kupilam dom i przyszla go ogladac ,do tej pory mamy z tego polewke z mezem :) W kazdym pokoju bylo cos nie tak nawet kible jej nie pasowaly :) najlepszy byl tekst ,ze kuchnie mam za mala a ta owa kolezanka ma jeszcze cztery razy mniejsza ode mnie i mieszka w malym mieszkanku .Urwalam kontakt z nia ,no a tobie wspolczuje ,bo to sa siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "one nie szanują Ciebie i Twojej pracy. Skoro uważają, że obcy mogą Cię okradać (bo masz kasę) to one przecież tym bardziej, w ich mniemaniu, mają "prawo" do Twoich pieniędzy. A są w błędzie" xxx Tu autorka cytuję ten fragment, bo lepiej bym tego nie ujęła, bardzo trafnie to oceniłaś. Ja po tym tekście o rowerach wypaliłam im dosłownie, że mdli mnie już od tego ich wiecznego bólu d.py i przytyków do mnie, bo mam lepiej. Powiedziałam, że z nieba mi to nie napadało poza tym jak jestem taka i siaka to po cholerę kasę ode mnie takiej beznadziejnej wiecznie biorą i powtórzyłam "tak, bierzecie, nie pożyczacie! start miałyśmy wszystkie trzy taki sam i takie same szanse. Teraz widzicie tego prywatnego lekarza czy te wakacje ale przypomnijcie sobie jak siedziałam z nosem w książkach kiedy wy bawiłyście się po dyskotekach. Nie moja wina, że mnie się chciało, a wam nie i nie miejcie do mnie o to pretensji" Wszystko to powiedziałam przy tacie, bo akurat byłyśmy we trzy u rodziców, mamy nie było. Widziałam, że już chciały się pluć ale tata stanął po mojej stronie i przyznał mi rację. Powiedział, że jego też już męczy ten wieczny lament, i że trzeba było się uczyć i myśleć, a ja na to: "co? zabolało? skoro wy mi możecie docinać od paniuś to ja wam od dzisiaj zacznę dogryzać od nieudacznic i oferm życiowych i tak będzie na każdą głupią przysrywkę od dziś więc niech się zastanowią co mówią, bo ja się już więcej pieścić nie będę. Dodałam jeszcze, że nawet tata wam to mówi więc chyba coś jest na rzeczy. Od tamtej pory cisza. Nie byłam jeszcze ani u jednej ani u drugiej, żadna nie dzwoniła w sumie nie wiem na czym stoję. Pewnie się obraziły, bo się poczuły wielce dotknięte ale przy najbliższej okazji udam, że nic się nie stało i z uśmiechem i podniesioną głową się z nimi przywitam oczywiście cały czas mając w głowie swoje postanowienie. Niech widzą, że nie mam wyrzutów sumienia. Ogólnie dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i odpowiedzi, a tym które umierają w boleściach czytając więcej niż cztery linijki tekstu cóż.... współczuję i nie pozdrawiam :D Widzę też, że nie jestem sama w tym, że też się ścieracie jak nie z rodziną to ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i bardzo dobrze zrobiłaś:) Niech się siostry obrażają, no naprawdę mają powód;) Śmiech na sali z tymi ich fochami. A tak poważnie to mam szczerą nadzieję, że tak zrobisz jak zapowiedziałaś. Że koniec z pożyczaniem=dawaniem kasy i koniec byciem ofiarą złośliwych uwag. Że naprawdę jak się będą Ciebie czepiały to im będziesz odpowiadać w tym samym tonie. Współczuję Ci sióstr, bo są wyjątkowo głupie i wredne, aż dziw, że macie tych samych rodziców;) Trzymaj się tego co powiedziałaś i nie daj się im więcej obrażać. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie jak Ty tylko w moim przypadku jest tak , ze to wlasnie rodzeństwo wręcz haruje a ja nigdy się za bardzo nie przemeczalam a trafiłam na super faceta który jest teraz moim mezem i i super zarabia. Mamy 3 dzieci. Moja rodzina jest wsciekla, ze ja dalej jak oni to mowia "bumeluje" a oni dalej haruja. Ale czy to moja wina, ze mi się w zyciu poszczescilo? :) Ale i tak się ciesze, ze mam w zyciu dobrze , mam po prostu sczzescie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie,a ja wam powien tak: czasen zazdroszczą nam ludzie którzy mają więcej kasy niż my lub tyle samo, ale im się wydaje,że my forsą s.r.a.m.y. Dlaczego? Ano dlatego, że my kupujemy w biedronce, rossmanie czy ccc, house, cropp itd. Nie palimy papierosow, wiec jestesmy do przodu na samych fajkach jakies 700 zł w porównaniu do nich. Ja nie biegam do spa, kosmetyczek czy fryzjerow dwa razy w mcu. Nie zmieniamy telefonow co pol roku na najdrozsze modele, min za 2-3 tyś. A oni? To firmowe, to alma na zakupy no bo gdzie biedronka phi, to fajeczki, to telefoniki, to fryzjerek, pazurki itp. I pozniej płacz i lament, i wołanie o pożyczkę, bo im nie starcza do wypłaty. No bo my takie bogacze, faktycznie, w porównaniu z naszymi znajomymi mamy jakieś 2-3 tyś mniej dochodu. No ale to my jesteśmy bogaci, bo nam k***a mać jakoś starcza do kolejnej wypłaty a i jeszcze odkładamy. Ale tak, oczywiście, należy nam zazdrościć a nawet domagać się od nas pomocy. Tacy są ludzie...czy to rodzina czy nie rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja moze z innej strony-mam kolegę ze tak powiem nawet dobrego który regularnie mowi mi ze bloki to slamsy czy getto.przykre to jest bo doskonale wie ze właśnie tak mieszkam ale cieszę się z tego co mam....najlepsze jest to ze sam cale zycie w bloku zyl.dom postawił pare lat temu i jakbym byla taka jak on to tez mogłabym dogadywac ze a to maly a to brzydki a ze głupie miejsce itd.....wiec terax nagle wielki pan się zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, moi bliscy sie ciesza, jak mi sie powodzi, a ja , jak im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×