Corka nie zdala matury z matematyki

Jestesmy zalamani, co zrobic zeby nie stracic roku do czasu poprawki? Szkola policealna? Co radzicie?

Przecież poprawka za miesiąc czy tam dwa.

Przepraszam że to powiem, ale dobrze się stało. Jakiś odsiew musi być. Żeby nie zdać matematyki na takie 30% to trzeba być niestety mało zdolną osobą. Może to i lepiej, zwiększy się poziom wśród magistrantów, bo teraz jest tak że każdy może mieć magistra. A niektórzy nie powinni go mieć, np. Twoja córka. Niech spróbuje poprawkę zdać, a jak to nie powiedzie się to niestety spójrzcie prawdzie w oczy - nie nadaje się na studia.

szkoła policealna i praca i dużo dużo nauki matematyki - Twoja rola taka aby tego dopilnować i sprawdzać

Autorko, czy ty widziałaś te zadania? Nie zdać tego to dramat!

Corka jest kompletna noga z matematyki. Chciala studiowac romanistyke. Matura ustna z francuskiego rozszerzona na 79% a pisemna na 76%, wiec nie pisz, ze sie nie nadaje bo jest zdolna ale w innym kierunku.

No i właśnie tą maturą z maty skłonili wielu młodych ludzi, żeby poszli do zawodówek... Współczuję ale nie wiem jak pomóc. www.placimyrachunki.pl

Studia wymagają minimum wiedzy ogólnej. A poziom trudności matur spada z roku na rok, więc brak zdania jej teraz to naprawdę niezły wyczyn. I tyle. Ps. Statystyka i metodologia są na każdych studiach bo znajomość ich jest konieczna przy pracach naukowych i dyplomowych.

Niech się skup na miłości francuskiej

Nic się nie martw. Niech na spokojnie podejdzie do poprawki. Mój znajomy 4 razy podchodził do matmy, bo się blokował w trakcie egzaminu. Reszta super a mate oblewal za każdym razem. Dziś realizuje się w swoim zawodzie i naprawdę dobrze sobie radzi. Oblana matma to nie koniec świata.

Jeżeli mieszkacie w Warszawie, mogę ci polecic dobrą korepetytorkę, która mnie przygotwywała do matury. To było dwa lata temu wiec nie wiem, czy nadal udziela korków, ale naprawde dobrze wspominam te nauke. NIe zdałąm jakoś super, ale zdałam i to najważniejsze.

Wejdź tutaj: www.placimyrachunki.pl - zwrot kasy za rachunki z Biedronki/LIDLa i innych

12:24 Wiesz co, ja skończyłam studia językowe na znanej polskiej uczelni, też nie jestem ścisłym umysłem jakoś specjalnie ale matematykę to zdałam i to ładnie... trzeba mieć minimum wedzy ogólnej. Takie moje zdanie. Jak ktoś nie zdał matematyki to niestety musi być wyjątkowo mało pojętny. 30% to śmieszny pułap...a tyle trzeba by zdać. Zadania proste.

Ja też byłam noga z matmy, pisałam nawet poprawkę na semestr. A maturę zdałam na 42 % więc można? Można ;)

gość dziś Corka jest kompletna noga z matematyki. Chciala studiowac romanistyke. Matura ustna z francuskiego rozszerzona na 79% a pisemna na 76%, wiec nie pisz, ze sie nie nadaje bo jest zdolna ale w innym kierunku. x Kobieto - to, co było na tej maturze z matematyki to są podstawy podstaw!

mleko sie rozlalo, teraz trzeba wybrac szkole policealna i uczyc sie na poprawke.

Moja ma z matmy 98, a wcale nie wybrała kierunku "matematycznego", więc chyba matma w tym roku nie była jakaś super skomplikowana.

Nie dramatyzuj, wcale nie musisz jej szukać na gwałt szkoły policealnej. Znajdź jej dobrego korepetytora, niech ją podciągnie żeby zdała nawet na te 30%. Jeśli jest dobra z języków obcych, to nie wierzę, że jest aż takim głąbem, żeby nie mogła zdać podstaw matmy. Moim zdaniem po prostu się nie przykładała. Francuski też bym jej radziła powtórzyć, jeśli chce iść na romanistykę. Jej wynik jest bardzo dobry, ale obawiam się, że niewystarczający na romanistykę. Niestety, na ten kierunek dostają się osoby, które już niemal biegle mówią po francusku. Oczywiście jeżeli mówimy o dobrej uczelni. Wyślij ją do jakiejś pracy na pół etatu, niech sobie na te korepetycje zarobi. Jeśli uważasz, że jest w stanie iść na studia, to niech poprawia maturę i próbuje za rok. Nie pchaj jej na siłę do szkoły policealnej.

Ja z matmy w liceum miałam DWÓJĘ, a maturę zdałam na 80%, więc trzeba być kompletnym kretynem, żeby tego nie zdać. Osobiście uważam się za matematycznego głąba, ale ktoś kto nie zdaje matury w takiej formie w jakiej ona teraz jest nie powinien w ogóle iść na jakiekolwiek studia.

I bardzo dobrze, że nie zdała, to oznacza, że nie potrafi logicznie myśleć i wykorzystać zdobytej wiedzy w praktyce i nie nadaje się na studia.

Wstrętne z was baby, naprawdę. Zero pocieszenia, konstruktywnych wypowiedzi. Czy wy potraficie coś oprócz wylewania jadu i obrażania? Autorko, nie martw się. Załatw córce korki i niech spróbuje podejść do poprawki. Przy systematycznej nauce i kimś kompetentnym kto będzie czuwał nad córką poprawka nie powinna być problemem.

Może to i lepiej, zwiększy się poziom wśród magistrantów, bo teraz jest tak że każdy może mieć magistra. x Już chyba 6 czy 7 rok z rzędu na maturze jest obowiązkowa matematyka i co, gdzie to zwiększenie poziomu?

Tu nie ma co pocieszać, trzeba spojrzeć obiektywnie - jak ktoś nie potrafi zdać tak idiotycznie prostej matury, to nie nadaje się na studia wyższe.

do jakiej pracy? teraz nawet do sklepu chca osob z doswiadczeniem i znajomoscia obslugi kasy fiskalnej. wyslij ja na policealne zeby chociaz miala ubezpieczenie....

16:37 zgadzam się. Po co pocieszać na siłę??

Niektórzy ludzie są walnięci co tu piszą , jesli nie zdała matematyki tylko i wyłacznie to moze poprawić w sierpniu i po problemie . ja tak miałam 3 lata temu zabrakło mi 2% do zdania dzis został mi ostatni rok studiów idzie mi bardzo dobrze

a ten co zda na 31% to wg was juz sie nadaje na studia? do zdania matury powinno byc co najmniej 55%

17:33 co studiujesz? turystyke czy moze pedagogike?

ja zdawałam maturę ładnych parę lat temu, zdałam na 3 czyli chyba jakby przeliczyć na procenty to 75bylo potrzeba. do dziś się wstydzę tej 3 na maturze-na semestr miałam 5... A dziś jak ktoś ma 75%na maturze to dumny jak paw... dziwne to....nie radzę posypać córki do pracy do sklepu bo takie manko zrobi w jeden dzien ze przez miesiąc tyle nie zarobi...

socjologię :D