Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaruś do Ciebie

Polecane posty

Gość gość

Ostatni czas pokazał mi jednak, że Ci kompletnie nie zależało na mnie, na moim życiu ani zdrowiu. Prędzej umrę niż odezwę się do Ciebie pierwsza. Lata "przyjaźni" łatwo Tobie wyrzucić do kosza, prawda? Swoją postawą wszystko mi już powiedziałeś. Masakra. Nie ma naprawdę odważnych facetów, którzy walczą o przyjaciół, o miłość? Czy to takie trudne złamać dumę? Nie gdy się kogoś naprawdę kocha. Ściemniacz. Wszyscy jesteście tacy sami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo cie kochalam. z mojej str to nie byla przyjazn. przykro mi, ze Cię rozczaruję tym stwierdzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba nie do mnie,bo mi na niej zależało i zależy,ale nie jestem w stanie dzwigać jej wszystkich kłopotów,bo mam dość swoich i ja się nie odzywam z powodu dumy,ale zmęczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po prostu dla niej zrobiłem już naprawdę dużo,pomogłem co trzeba,ale nie wiem po prostu co będzie dalej zarówno z moim jak i jej życiem,ale nie wykluczam,że dobrym pomysłem będzie pocieszyć się w samotności,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jeżeli jesteś tą drugą o której rozmyślam to mógłbym się do ciebie odezwać gdybym miał jakiś kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to chyba nie ja ten Jaruś,bo lat przyjazni tam nie było,jak już to miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomogłeś? Wciąż Cię nie ma. Sama udźwignę swoje kłopoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lubie osob ktore chca dzwigac moje problemy. nie jestem niepelnosprawna albo uposledzona psych. zeby kogokolwiek o cos prosic. ciesze sie ze mam wsparcie finansowe u rodzicow. tyle mi wystarczy. xx ale nie wykluczam,że dobrym pomysłem będzie pocieszyć się w samotności, xx idz sie pocieszaj. ktos ci zabranial kiedykolwiek/ mnie nie interesuje co robisz tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosiłaś i to nie raz,ktoś się chyba pod ciebie podszywa,bo to na pewno nie były lata przyjazni co najwyżej miesiące,ale ja i tak tobie czy jej życzę wszystkiego najlepszego,podszywaczu wiedz,że ona była w takiej sytuacji,że tam Caritas powinien się nią zająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś moim Jarkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może to ten twój groteskowy rodziciel co wyżej sra niż dupę się pod ciebie podszywa,co nie miał paru złotych na tabletki dla ciebie,mamę to masz na poziomie,ale on to dziadostwo i groteska,zresztą gdyby mój pożył dłużej to byłbym pewnie w podobnej sytuacji a w może i gorszej,stąd moja empatia do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bylo do mnie? stać mnie na wszelakie tabletki glupku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka :) mój post był tylko 1, bo jak widać gimbaza przyszła się pobawić :/ może miesiące przyjaźni... zależy jak spojrzeć. Ta relacja zaczęła się parę lat temu i tydzień temu bezpowrotnie została zniszczona. Tak będzie lepiej. On musi isć swoją drogą, którą wybrał, a ja swoją. Ale brakuje mi go. Jak cholera :( Jemu to spływa, bo woli własne utarte ścieżki, które nie sprawiają mu tyle zawodu... Nigdy mnie nie kochał, nawet jako przyjaciółki. Byłam nikim. Dzięki temu jest ostatnim facetem na ziemi, na którego widok tr****ało mi serducho. Rzygam pseudo mężczyznami XXI wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój Jaruś, gdzie teraz jest i z kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie z Anią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jaką Anią, nie ze mną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kawal chuya. niech zdycha. ulzy ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stać ciebie,a ja twoja córka żebrała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tęsknię za pewnym Jarkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo chyba tak głupi to nie jesteś,żeby wierzyć w naturalne leczenie nowotworów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką Anią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną jest teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa jasne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×