Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Odkąd urodziłam dziecko mam problem z sąsiadami

Polecane posty

Gość gość
Nikogo twoj szef nie obchodzi:o karierowiczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja byłam niemowlakiem to moim sąsiedzi mogli dzwonić na policje jeśli darłam morde. I ja mogę to samo jak czyjeś dziecko też będzie drzeć ryj od rana do nocy :D Ten argument z "zapomniał wół jak cielęciem był" jest nudny i taki dość słaby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac sasiedzi nie chcieli uprzykrzać życia twoim rodzicom i mimo, że darłaś morde to nie wydzwaniali po instytucjach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś BRAWO TY! :) najlepsze, że te stare prukwy najbardziej szczekające to te, które za PRL usuwały ciążę i miały mase dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14.58. Prawda w oczy kole? Co to kogo obchodzi, ze ty tlumaczysz sie ze spoznien szefowi ze tak lub siak. Zle ci to wyprowadz sie do lasu. A i najwazniejsze, jak ty bylas mala i sie darlas w nocy i budzilas niejednego sasiada to bylo ok?, to oni nie mieli prawa nienawidziec cie i zwracac uwage twoim rodzicom, bo wg twojego toku rozumowania, to sasiedzi powinni dac nr tel lub adres do twoich rodzicow by powiedzieli "tak, to nasza wina bo nasza corka drze sie w nocy, i dlatego pana pracownik sie spoznia". Sama sie malo smiechem nie zabiłam. Jeszcze raz ci mowie "zapomnial wol jak cieleciem byl". Owszem lata 70te minely, czasy sie zmienily, mamy rozwinieta technike, internet, i inne cuda, ale natura to natura, i niestety ale dzieci male to takie same darlojapy nocne jak i w latach 70tych, no sory jeszcze nikt nie udoskonalil tak genetyki zeby niemowleta rodzily sie z dwoma fakultetami, gotowe do pojscia w gonitwe szczurow korpo co nic miedzy soba nie rozmawiaja tylko telefon w raczke i tak caly dzionek. Pewnie takie masz pragnienie, no ale ptzykro mi, czasy czasami a natura naturą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Ale dziecko na pewno płacze, więc nie jest jak wcześniej. Zastanów się, czy nie płacze po nocach. " Ma dziecku buzie zakneblować ? X Nie umiesz czytać? Chodzi o to, że jednak coś się zmieniło, a nie jest jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś bezdzietność to nie obraza, ale ta kretynka zaczęła się do nas d/o/p/i/e/r/d/a/l/a/ć jak mieliśmy dziecko, przez to, że sama nie mogla to uprzykrzała życie nam. Wczesniej zawsze byla miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz, że za nieuzasadnione wezwanie policji grozi mandat? I płacz dziecka jak najbardziej może być potraktowany jako nieuzasadnione wezwanie policji, zwłaszcza jak się panowie policjanci brzydko mówiąc wkurwią, że 10 raz dzwonisz do nich w tej samej sprawie, a dziecku nadal nic nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co to kogo obchodzi, ze ty tlumaczysz sie ze spoznien szefowi ze tak lub siak. Zle ci to wyprowadz sie do lasu." Mnie nie obchodzi drący się w nocy dzieciak. Niech oni wyprowadzą się do lasu skoro sąsiedzi im przeszkadzają. Taki tok waszego myślenia. Nie dla każdego najważniejsze są pieluchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś teraz to młody trol z ciebie:D ale zobaczymy jak sama urodzisz dziecko wtedy punkt widzenia ci sie gwałtownie odmieni, wrecz o 180 stopni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tobie przeszkadza burek, im - płacz dziecka. No i co z tego wynika. Ano to, że PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA. x Dokładnie tak. Jedyna rozsądna wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zważywszy na to, że mam dziecko, już wcześniej pisałam. Tylko może nie mam w głowie jedynie zupek i kupek, a moje życie nie ogranicza się do siedzenia na d... i zwisania nad wózkiem. Pudło dziewczynko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli co ? uroslo i juz nie placze?:) to juz mam innych gdzies ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam też 2 sąsiadkę, starą panne niewydymkę i ta znów uprzykrza życie mojej koleżance, która mieszka nad nią. Powód - też ma dziecko. Jak córka koleżanki się kąpie o godz. 19, to ta napierdziela do nich w drzwi, że jej córka ma nie śpiewac w łazience, bo ona wszystkjo słyszy i jej to przeszkadza w oglądaniu tv. Koleżanka ma 2 koty, to ta sasiadka z dołu wydzwaniała na policje, że koty za głośno skaczą po podłodze! wariatka qrwa i tyle w końcu koleżanka jej powiedziała, że jak sie od nich nie odwali, to poda ją do sądu o zakłócenia miru domowego. I się uspokoiła łajza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płakało i płacze. Dawno zamieniliśmy mieszkanie w bloku na kamienicę, bardzo grube ściany, nic nie słychać. Wiem, że jakieś 2 m-ce mieszkając w bloku zdarzało mi się być upierdliwym sąsiadem. Grzecznie z uśmiechem i kwiatkiem zap..łam do sąsiadki z przeprosinami do momentu przeprowadzki. Nie mam dupy wyżej niż głowy, rozumiem, że to przeszkadzało innym. Nie mam też zamiaru ich obrażać ani twierdzić, że wszyscy mają psi obowiązek słuchać wrzasków mojego syna. Ale pokorę i kulturę człowiek wynosi z domu. Taaak tego cudownego z lat 70. Jak widać niektórzy wynieśli tylko peany wrzasków i tendencję do piep... nia głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a policji nikt na ciebie nie wzywal? przepraszałas i co z tego? wrzeszczalo i upierdliwe było w nocy, spac nie dawalo ale twoje dziecko to inna sprawa twoje może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ja, m.in.od tekstu zeby wyprowadzic sie do lasu choc i tam pewnie beda wzywac policje bo ptaszki za glosno cwierkaja a na skargi biegac do drzew beda mowiac im zeby ogarnely konary bo przez ten szum spac nie moga. Sluchajcie opuszczam ten watek, bo szkoda mi klawiatury na tych hipokrytow. Generalnie, czasy te czy PRLowskie nie maja nuc do rzeczy, ale czy swiat kiedys czy teraz to ludzie tak samo sie rodza, placza, s/r/a/j/a pod siebie, rozwijaja sie, ucza, kochaja, zakladaja rodziny, niektorzy znow s/r/a/j/a pod siebie i umieraja. Taki jest cykl zycia, i kazdy ma prawo zyc, dziecko zgodnie z natura plakac w nocy itd. Ale pani od szefa i spozniania sie przez to do pracy, zapomniala ze sama byla takim dzieckiem, a kiedys bedzie starym czlowiekiem potrzebujacym pomocy. Ale co jesli swiat skladalby sie tylko z takich jak ona? Ewolucja stanie w miejscu, dzieci nie bylyby plodzone bo to przeciez tylko klopot, a starych niedoleznych ludzi potraktowac eutanazja, bo starsi ludzie potrafia z bolu i pomieszania zmyslow wyc po nocach, majaczyc... I wowczas swiat do pieknych 20-40 letnich pelnych wigoru nalezy, zero dzieci, zero starcow, istny high life, nikt nie wrzeszczy, nikt nie placze, tylko za kolejne 40 lat sami sie pozabijaja, bo ludzki gatunek sie skonczy a oni beda starzy i niedolezni .. Ech, coraz bardziej widze wlasnie w ludziach takie postawy, tylko oni i ich komfort... Zegnam Państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat moje nie było upierdliwe w nocy i jeśli płakało to w dzień. Dokładnie - przepraszałam, kupowałam kwiatki, czekoladki i inne pierdy. Może to niewiele ale nigdy nie miałam sytuacji, żeby ktoś się skarżył. A nie wywalałam oczy i się dziwiłam, że ludzie mnie nie lubią. I oczywiście myślenie, że oto mnie uświęconej matce męczennicy wszyscy mają przyklaskiwać. Jak tak świetnie usprawiedliwiacie dzieci, już nawet nie te malutkie, tylko te nieco starsze - często zwyczajnie rozwrzeszczane i rozwydrzone (o nie przepraszam, pani od lat 70 zaraz mnie poprawi, to się nazywa: głośno okazujące emocje), to czemu nie zrozumiecie niektórych, hmmm... dziwactw, natręctw starszych ludzi? Troszkę niżej główki moje panie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednego nie rozumiem. Wiadomo, że mieszkając w bloku trzeba się liczyć z "odgłosami", więc czemu macie o to pretensje? Mnie też czasem któryś sąsiad obudzi w nocy i co, mam od razu policje wzywać? Też mam kiepski sen i wszystko mnie budzi, ale nie latam po sąsiadach z pretensjami, bo to nie ich wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ewolucja stanie w miejscu jak będziemy zachowywać się szanując prawo do spokoju innych i chodzić do pracy... Weź puść sobie Czesława Niemena, zaparz sobie meliskę i oddaj się wspomnieniom, bo coś chyba tracisz rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to wyobraż sobie, ze niektore niemowlaki mają kolki i płaczą w nocy, i wyobraz sobie równiez, że miałas łaskawych sasiadów, bo na niektorych nie działają kwiatki i czekoladki ale ty sobie tego nie umiesz wyobrazić:D takie jak ty muszą same to przezyć, inaczej nie uwierzą miałas spokojne dziecko- ciesz sie, bo nie kazde takie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oczywiście, że w bloku można usłyszeć wszelkie odgłosy. Spór toczy się o wyższość płaczących nocą dzieci nad wszystkie inne. I zdziwienie, że płacz dziecka może być uciązliwy podobnie jak każdy inny hałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że sie rodzi coraz mniej dzieci, skoro tak wam przeszkadzają:o dobrze, że ten polski wredny naród wyginie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być równie uciążliwy, ale jest nie do wyeliminowania, w przeciwieństwie do np. radia maryja na cały regulator o 5 rano :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wszystkim, którym przeszkadzają odgłosy z mieszkań sąsiadów proponuję przeprowadzić się do jakiejś głuszy z dala od cywilizacji i zabudowań. Serio, od razu znikną wasze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurna, Ty nie rozumiesz o czym piszę, albo ja piszę w niezrozumiały sposób... Chodzi mi o postawę, rozumiesz? O nastawienie rodziców, którzy często myślą, że im się wszystko należy. Chodzi mi o fakt, żeby sobie uświadomić, że czasem trzeba schylić łeb i walić do kogoś z przeprosinami. O to, że wśród sąsiadów mieszkają ludzie na tyle różni, że to, że nikogo nie obchodzi, że Twoje dziecko płacze! Jeśli jednej z drugą przeszkadza, że stoi wózek, bo takie ma natręctwa, to weź go i postaw sobie w salonie. Wymagacie od wszystkich wkoło szacunku to też szanujcie innych. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat idealnie pokazuje dlaczego w Polsce jest tak niski przyrost naturalny. Chyba nigdzie indziej na świecie nie robi się takiej awantury o wózek, czy płacz dziecka. Serio, mam znajomych w różnych częściach świata i jak im czasem opowiadam jak się traktuje rodziny z dziećmi, to się za głowę łapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem bezdzietna, mieszkam w bloku. Tyle tytułem wstępu. Co ma zrobić matka, której dziecko ma kolki/gorączkuje/boli je brzuch/albo cokolwiek, udusić, żeby jaśnie państwu sąsiadom nie przeszkadzał płacz niemowlęcia? Przecież to dziecko nie płacze, żeby zrobić na złość sąsiadom, trzeba być jakimś upośledzonym debilem, żeby tego nie rozumieć. Co innego jak kilku latek drze się na klatce schodowej, bo zrobił sobie z niej plac zabaw, a co innego jak płacze miesięczne dziecko. Serio, ogarnijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez polak polakowi tylko dokopac chce ludzie nienawidza innych ludzi teraz nawet agresje kieruja w strone dzieci:o bedzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze Polakom przeszkadza wszystko -dzieci -starsi -grubi -za chudzi kazdy kazdy przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×