Moja koleżanka wyznała mi ,że nigdy nie uprawiala seksu oralnego....masakra.

9:03 Jeszcze w tym jej zdaniu brakuje tekstu ze zabiera faceta na wszystkie badania ginekologiczne :D i juz byłby komplet! Autorka to ubezwłasnowolniona kretynka wychowana w takim schemacie rodziny ze kobieta jest gorsza a facet to pan i władca. Mam nadzieje ze nie ma dzieci...a jak ma to chociaż nie córkę bo jeszcze jedno pokolenie służących bedzie rosło .!

kopci ją w każdą dziurę, ale ona zadowolona, bo ją nie zdradzi :O może sama wsadź mu wibrator w doope i niech poczuje ten miód :D no no, nie zdradzi, ewentualnie z ciepłą kochanką, która lubi klasycznie i delikatnie :)

"00:12 razem z mezem wlasnie sobie cudownie humory poprawilismy Twoim wpisem. Wygralasusmiech.gif" Twój mężuś będzie ci przytakiwał i krakał jak wrona dla dyplomacji ale do wszystkich swoich myśli ci sie nie przyzna bo by miał kłopoty

To że uprawiasz z mężem urozmaicony seks niestety nie jest żadną gwarancją że po latach nie znudzi się i nie zdradzi. Ileż już tu było topików że żona ładna atrakcyjna, starała się we wszystkim i seks udany, a i tak mąż ją zdradził. Do zdrady wystarczy że ktoś widzi kogoś dzień w dzień przez wiele lat i zna dosłownie i w przenośni na wylot :) Zaczyna się rutyniarstwo, nawet lud i anal może już nie dawać takich podniet, zaczyna ciągnąć do jakiegoś zwyczajnie nieodkrytego lądu i żadne robienie przez żone loda tego nie zmieni.

Co wy takie dewoty jesteście? jeżeli dwoje doroslych ludzi się kocha, mogą sobie robić dobrze na milion sposobów, jeśli tylko mają na to ochotę. Szczytem buractwa jest zaglądać komuś do sypialni i sugerować, ze kogoś tam maż zdradzi, a kogoś nie. Żenada. Z moich obserwacji wynika, że właśnie najbardziej na boki chodzą faceci, których żony zawsze tak "po bożemu, ku chwale ojczyzny" i po ciemku:O Jak ktoś lubi oral, anal, to niech się w ten sposób bawi, jak ktoś nie lubi 0 jego sprawa. I tyle.

"lód" miało być :)

Witam. Musze o tym napisać bo aż mnie roznosi od środka z bezradności. Od 1 czerwca poszukuje w moim " pieknym " mieście - Łodzi - pracy...i nic !!!! Chcialam wreszcie znaleźć prace do której bede chodziła z przyjemnością. Przez dwa lata pracowałam na słuchawce w T-Mobile więc na słuchawke już na pewno nie chciałam iśc. Nie chciałam tez pracować w galeriach handlowych bo tez juz mialam dosyc pracy po 12 godzin, w soboty i w niedziele ( pracowalam tak 2 lata) , ale niestety okazuje sie ze w tym miescie jedyna praca to jest call center, produkcja albo biedronka. Najwiecej oczywoscie jest sluchawek. Tam przyjmą Cię od zaraz z ucałowaniem ręki. No nic myśle sobie za cos żyć trzeba więc poszlam na tą słuchawke znowu. Nie bede tutaj pisać nazwy tej firmy ale przepracowałam w niej 4 dni. Warunki okropne. Za wszystko ci zabieraja kase ( nawet jak zjesz przy biurku) , sala nie miala klimatyzacji wiec ciezkobylo wyrobic w takich upalach jakie mialy miejsce. Liderzy caly czas zagladali przez ramie i sprawdzali ile sprzedales zaproszeń ( a mila to nie być sprzedaz). Caly czas jakies glupie teksty motywacyjne walili ktore i tak nic nie pomagaly. Ogolnie tragedia.pseudo call center. zrezygnowalam. Okazalo sie ze rusza projket unijny . Najpierw idzie sie na szkolenie za ktore placa a potem na 3 miesieczny staz. Mysle sobie spoko sprawa, rozwine sie czegos naucze a moze dostane prace na stale. Poszlam. Byly to podstawy ksiegowosci ( odrazu mowie ze z ksiegowoscia nigdy do czynnienia nie mialam ale ta Pani ktora mnie rekrutowala mowila ze nie ma sprawy ze wszystkiego sie naucze) Poszlam i to byl moj najwiekszy blad. A dlaczego??? a dlatego ze tam sposrod 12 uczestnikow tylko 4 osoby ze mna nie mialay nic wspolnego z ksiegowoscia wiec zajecia byly bardziej prowadzaone dla osob ktore juz cos wspolnego z ta ksiegowoscia mialy. I to nie byly typowe odstawy ksiegowosci tylko bardziej rozszerzony material. ( mi ta Pani powiedziala ze to bedzie wszystko bardzo psorte dla osob ktoretego nie widzialy na oczy ) Ogolnie szkolenietrwalo dwa tygodnie. na ktorym nie powiem czegos sie nauczylalam ale nie da sie opanowac materialu z 5 lat studiow w dwa tygodnie. Naprawde nie wem kto wymysl ten projekt ale jesli juz to tam powinny byc tylko i wylancznie osoby ktore maja juz jakies pojecie o tej calej ksiegowosci. Po dwoch tygodniach byk egzamin ktorego pewnienie zdalam ale czekam na wyniki. Co najepsze nikt nic nie wie kiedy beda wyplacone pieniadze za to szkolenie. Bo tak naprawde teraz na tym mi najbardziej zalezy. NIkt nic nie wie o stazach. Tam nikt nic nie wiedzial. No i co pracy szukalam nadal. i ide do pierwszego lepszego call center bo widocznie w tym miescie innej pracy nie znajde. Chcialabym pacowac od pon do piatku ale miec te niedziele wolne przynajmniej... czy to jest tak duzo??? widocznie tak.... Najlepsza byla jedna Pani. szukala pracownika do sklepu na pietryne praca po 8 godzin dziennie... spoko ale od pon do soboty bez umowy zadnej naczarno za 7 zlotych na godzine. jakby jeszcze te soboty byly do 15 pracujace to i moze bym na to poszla. moze jestem wybredna ale mam juz27 lat i nie chce dawac sie wykorzystywac za psie pieniadze

09:16 przypomnij sobie od czego się zaczął ten topik. Autorka nie mogła przeżyć że koleżanka nie robi mężowi loda. A może nie robi mu loda bo nigdy o to nie zapytał, nie sugerował. Jakby był miłośnikiem tego rodzaju zaspokajania to z pewnością by się tego domagał jak sie zna życie. Wy to nawet takie przypadki lubicie obarczać winą kobiety. Jesteście absurdalne.

gość dziś , swieta racja, potem bedzie chcial sprobowac tych lodow ale w wiekszej grupce a potem solo z ladniejsza laseczka z tejze grupki.autorka sie nie szanuje i zazdrosci kolezance ze maz po prostu ja kocha i nie wymaga takich rzeczy a zaraz pewnie sie wlaczy ta co kopiuje i wkleja ze maz jest na kazdej wizycie u gyna, "wspiera porody" i pyta nie o zdrowie dziecka ale kiedy znowy bedzie mozna uprawiac seks.ostatnio dodala ze sobie nie odpuscili nawet przy opoznionym porodzie ryzykujac zycie dziecka

gość dziś No i dobrze. Każdy niech robi tak, jak lubi. Moja wypowiedź odnosiła się do tego, że wyżej jakaś laska pisała chyba o analu itd, i tu nastąpiło świete oburzenie, że jak prostytutka, ze mąż zdradzi itd. Każdy robi to, na co ma ochotę, jedne małżeństwa preferują taki styl współżycia, a inne - inaczej. Nie wiem, po co w ogóle ten temat. nie lubisz robienia loda - nie rób. Lubisz anal, kręci cię to - rób, twój tyłek, twoja sprawa. Nic na siłę.

to korzystając z okazji, że uwaga forumowiczów została przykuta do tego, jakże "ciekawego", wątku, chciałbym zwrócić uwagę na szeroki problem używania wtryskarek słabej jakości, zamiast cieszyć się formowaniem wtryskowym najwyższej klasy, może ktoś podziela moje zdanie lub ma ten problem, tak czy inaczej zachęcam do przeczytania tego artykułu: http://plan-berlin.pl/najwyzszej-klasy-formowanie-wtryskowe/ koleżanka też na pewno znajdzie coś dla siebie

Śmieszą mnie kobiety, żałosne są, które się godzą na anal i mówią jakie to fajne i czerpią przyjemność, żeby tylko mąż/facet nie odszedł :o

Wspolczuje autorce, szczerze. Wasz zwiazek musi byc bardzo sztuczny, naprawde. A moze to ona zdradzi bo nigdy jej facet minetki nie zrobil? Jakim to trzeba byc pojeb... wychowanym na pornolach zeby takie rzeczy pisac. A swoja droga albo twoj facet to gej albo jestes tam bardzo luzna. Ciekawe do czego bylabys jeszcze sklonna zeby tylko cie twoj pan nie zdradzil. Wielki szacunek dla kolerzanki. Naprawde. Moze jednak jeszcze kobiety maja jakies zasady.

A czego spodziewac sie po facecie Polaku. Wiekszosc z nich nie umie pochwy znalezc a łechtaczka to dla nich kompletna niewiadoma...

"zaspokajam swego męza i dzieki temu mnie nie zdradza" hmmm... no mój mnie nie zdradza dlatego, że mnie kocha, ale jak kto woli...