Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A ja rozumiem nienawiść zdradzonej żony do kochanki męża

Polecane posty

Gość gość
Dzień dobry, oczywicie że jest to wina męża w 100%. Ja jedynie chcę wziąć w obronę żony, które obwiniają za całą sytuacje wyłącznie kochanki. Dla wielu żon ten mąż jest całym światem, wszystkim i jak wali sie świat, niestety naturalne jest wypieranie ze świadomoci winy męża. I nie chodzi mi tu o sytuacje, gdy żona od lat odmawia współżycia, czy ludzie od lat żyją osobno, bo tak też bywa. I to jest też temat, żeby żony trochę zrozumiały kochanki, choć wiem że to prawie niemożliwe, że jednak nie zawsze kochanka wie, ze jest kochanką, a jak w grę wchodzą uczucia, to nie zawsze myśli się logicznie. I żeby kochanki zrozumiały żony i jak sie zorientują, ze partner ma rodzinę, odeszły, a nie walczyły o takiego głupiego ciołka, bo nie warto. Kobiety, nie bądźmy dla siebie wilczycami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zazdroszczę męża=psa , jak tylko poczuje cieczkę kobiety w okolicy to poleci a ona da ;) bo czemu miałaby nie dać jak wolna i chętna. Ja takiego męża nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:26 Kawał idiotki z ciebie, niczego nie pojmujesz... Po prostu niczego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nie pojmuję, bo nie byłam, nie jestem i nie będę kochanką. Też uważam, że takie rzeczy po miesiącu, dwóch sie wyniucha. Uważam jak większość, gdy mąż zdradzi, to on jest w 100% winny. Ale też chciałabym podyskutować na temat racji żon, które tego męża bronią. Uważam, że tak sie dzieje, bo jak napisałam wcześniej, raz on nie dawał sygnałów, że cos jest nie tak, dwa mąż jest dla żony całym światem i materialnym i emocjonalnym. Natomiast byłoby fajnie gdyby i kochanki opisywały tu swoje doświadczenia i argumenty. Może dzięki temu żonie byłoby łatwiej zauważyć, że mąż chyba zdradza, a kochance wyczuć czy ma rodzinę, czy nie. Wiecie, tak sie zastanawiam nawet po moich koleżankach z pracy. Narzekaja że mężowie do nocy siedzą w pracy, ze nawet w weekendy pracują. A może oni właśnie wtedy prowadzą drugie życie, tylko koleżanki nie chcą tego zobaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9;01 cała prawda . Tylko , że ja tych osób które wchodzą w czyjeś małżeństwo nie nazwałabym kochanką/kochankiem ale sory to są zwykłe kure/wskie szmaty .Rzeczą oczywistą i naturalną jest to ,że zdradzone żony czy też zdradzeni mężowie mają uzasadniony żal do tych którzy tej zdrady dokonują . Nie twierdzę , że ludzie muszą tkwić w związkach które im uwierają ale na litość boską trochę szacunku dla siebie dla partnera . Zamknij nieudany związek i jak człowiek możesz wtedy iść gdzie chcesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się ! Tak powinno być! I osoba zdradzająca to zwykły szmaciarz, czy szmaciara. Ale wszyscy wiemy, ze 90% z nich to oszuści. Nie chcą odejść od żony, tylko szukają odskoczni. Przedstawmy tu kulturalnie racje żon i kochanek, zeby mozna było zapobiegać takim sytuacjom :-). Wiecie, ja myślę ze to zależy od dojrzałości partnera. Ja z moim partnerem mieszkamy na innych kontynentach, a jestesmy razem już 11 lat :-). I o żadnej zdradzie nie było mowy, cho w tym wypadku byłaby uzasadniona. Po prostu wiemy oboje czego chcemy, idziemy na pewne kompromisy i jest cudownie i żadnemu z nas zdrada nie w głowie ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci którzy zdradzają to ludzie o niskiej samoocenie najczęściej z poważnymi zaburzeniami emocjonalnymi , egoista , kłamca . Jeżeli ktoś nie potrafi zapanować nad swoją seksualnością to ja się takich osób boję a dla tych co zdradzają nie ma szacunku nie ma wybaczenia ale jest ogromna pogarda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy do was dojdzie, że tutaj nie ma żadnych racji, a szczególnie usprawiedliwiania kochanek. ZDRADA JEST ZDRADĄ!!! Ślubowali sobie miłość, wierność i uczciwość małżeńską. Jak się ożenił, to niech z nią będzie do końca. Najpierw odejdzie od Boga, potem odejdzie od żony... I macie wielkie szczęście zdrajcy... Piekło czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warto dodać, że zdradzacze (obojga płci) to po prostu śmierdzące tchórze, którym brak odwagi na zmierzenie się z prawdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już przestańcie, jak ktoś chce zdradzić to nawet w zakonie się sk***i :) Jesli facet szuka to znajdzie kochankę nie ta to inna, jedna sie skusi druga nie. Jak ktos szuka to znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy, słowa po księdzu powtarza Pan Młody: "Ja (imię Pana Młodego) biorę Ciebie (imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci." Następnie kolej na przyszłą żonę: "Ja (imię Panny Młodej) biorę Ciebie (imię Pana Młodego) za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci." http://www.fronda.pl/blogi/chata-z-prawej/slubuje-ci-milosc,28965.html "... ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci."!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i co związku z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceńcie sami ! Facet miał fajną rodzinę , prowadził firmę i przez wiele lat uprawiał seks ze swoimi pracownicami ( też mężatkami ), jak sprawa wyszła na jaw wszyscy pozostali w swoich małżeństwach przynajmniej na razie ( jakość- bylejakość ) . Zona pogoniła suki , ale jej zdrajca nie chce się dać wygonić . Teraz wszyscy cierpią a szczególnie rodziny , które nie są winne że matki , żony ,ojciec i mąż zafundowali im takie negatywne emocje . No i jak myślicie czy te rodziny podziwiają zdradzaczy czy nimi gardzą i ich nienawidzą bo ja myślę że to drugie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że jednak wybielają zdradzajacych współmałżonków. Po prostu nie chcą sobie uświadomić ogromnej krzywdy jakiej od nich doznali. To naturalne. Może na naukach przedmałżeńskich powinno być to poruszone? Jakie straszne spustoszenie zdrada robi w psychice zdradzanej współmałżonki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:12 że trzeba zostać wiernym temu, co się ślubowało, przysiędze małżeńskiej a nie w życiu ogłosić się zdrajcą i człowiekiem pozbawionym zasad i odpowiedzialności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, ale zdrajca zdradza bo chce zdradzić, a nie dlatego, ze zmusiła go do tego niedobra kochanica. Ja myślę, ze pobłażanie mężowi zdrajcy wynika też z naszej zakłamanej moralności. Zobaczcie jak inne kobiety patrzą na zdradę: no tak, biedny Miecio zdradził, bo miał podłą żonę. Musiał zdradzić. Tak powiedzą, nawet jeśli żona jest aniołem. A nawet jeśli uznają ze to nie wina żony, to na pewno wina kochanicy, co go czarami zmusiła do seksu z nią. A Miecio? No cóż porządny chłop, tylko przez te baby zdradził. I dlatego faceci czuja sie bezkarni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Tylko należy pamiętać: "suka nie da, pies nie weźmie"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pamietajmy o tym, ze częśćz tych panów mówi długo po fakcie, że są żonaci. No nie oszukujmy się, w obecnych czasach mało kto idzie do łóżka dopiero po ślubie. Ludzie sprawdzaja sie przed. Ja wiem że na kafeterii 120% żon to porzadne kobiety, które seks uprawiały dopiero po ślubie, ale w realnym świecie jest trochę inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:35 Otoz to. Bolesna prawda,ktora ciezko przyjac do wiadomosci. Biedny maly mis z mokrym noskiem. Uwiodla,zgwalcila go wrecz ta podla,wredna baba. Prawda jest taka,ze gdyby naprawde kochal zone to chocby tamta w stroju Ewy tanczyla przwd nim kankana to nic by nie zrobil, byl po prostu wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:43 Mów tylko za siebie, no chyba, żeś księdzem i masz odpowiednią wiedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie straszne spustoszenie zdrada robi w psychice zdradzanej współmałżonki? chyba jak której, są tak8ie co sie zgodza na zdradę byle facet został, sa takie, które pogonia męza jak psa i potem zupełnie normalnie ułoża sobie zycie. I sa takie co całe zycie będa rozpamiętywać złe emocje i pielęgnowac poczucie krzywdy i tak zycie im minie na tym, a facet dawno sobie nową rodzine załozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"całe zycie będa rozpamiętywać złe emocje i pielęgnowac poczucie krzywdy" tak będą, do końca życia, dopóki trwa przysięga małżeńska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
, Racja. Tylko należy pamiętać: "suka nie da, pies nie weźmie"!!! wiesz...to jest bardzo chamskie, seksistowskie okreslenie, które własnie wymyslono po to zeby usprawiedliwiać facetów, oj nic sie nie stało, ktoś inny jest winny. Nawet wtedy jak był gwałt- no sama chciała, no jakby nie kusiła to bym nie i na pewno jej sie podobało ...itp itd A ty powtarzając to g....wpisujesz się w usprawiedliwianie złych rzeczy, które męzczyźni potrafią robic i nie dlatego, ze ktos ich niecnie skusił. Przez takie głupie baby moga czuć sie bezkarni, bo zawsze pierwsza polecisz oskarzyć inna kobietę niz faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"całe zycie będa rozpamiętywać złe emocje i pielęgnowac poczucie krzywdy" tak będą, do końca życia, dopóki trwa przysięga małżeńska. sorry, ale instynkt samozachowawczy, który ma kazde zwierze, również człowiek wskazuje, zeby chronić siebie i nie pier...sie z chorymi klimatami dłuzej niz potrzeba. Jak ktos ma rys masochistyczny to juz jego problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:01 O, nie ja myślałam tak: "on kawał sk......... a ona suka " a wina rozkłada się na dwoje. To rzadko ktoś jeden jest winny. Ale nie wiem dlaczego wiem i doświadczam, że od kobiety zależy duuuużo.... I dlatego będąc kobietą (zoną zdradzoną) winy szukam najpierw w kobiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego będąc kobietą (zoną zdradzoną) winy szukam najpierw w kobiecie... i może dlatego wolał inna, masz w sobie zakodowane, ze jesteś gorsza od faceta. Pewnie wyczuł, ze może sobie pozwolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, to że zdradzona zona winy szuka najpierw w kochance - jest całkiem normalne. Ale zdradzona żono, jak już minęły emocje, to przeanalizowałaś wasze ostatnie lata razem? Jakie były? Mąż sie odsuwał? Zamykał w sobie? Znikał wieczorami z domu? Były kłótnie? Czy było wszystko w porządku i on szukał rozrywki? Czy kochanka od początku wiedziała w co sie pakuje? Ja pytam, bo wydaje mi sie, że potem przychodzi taka refleksja i może nawet wdzięczność, że kochanka otworzyła nam oczy? Wiem ,że są kobiety, które nie chcą rozwodu, nie chcą sie związań z innym mężczyzną. Ale jeśli taka kobieta jest niezależna materialnie, to moze warto otworzy sie na cos nowego? Tak naprawdę to zdradzaczy jest mało,niew wiem moze 1%, reszta to normalni mężczyźni. Może warto dać szansę miłości po raz drugi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorsza od faceta??? - mąż nie akceptował moich zainteresowań i pracy oraz trudności z nią związanych - mąż zabierał mi wolność - był zazdrosny i poniżał mnie przy ludziach wystarczy... znalazł sobie pocieszenie w takiej, która miała więcej czasu i chwilowej słodyczy. A dodam wam, że na koniec się pożarli. On nawet starał się wrócić ale ja już nie ta sama ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u kobiet to chyba wina tych bzdurnych bajek o jedynej miłosci, był slub i zyli długo i szczęśliwie. Ok fajnie, tylko ludzie sie zmieniaja, zwiazki sie zmieniaja, warunki zewnętrzne, kogo innego bys wybrała do zwiazku mając 25 lat, a kogo innego mając 40 kiedy masz więcej doświadczenia zyciowego. Także ryzyko zdrady, rozwodu, kryzysu jest wysokie, tym bardziej ze ludzie coraz dłużej zyja i az do śmierci oznacza nie 40 lat a np 90. Dlatego głupota jest całkowite uzaleznianie się od faceta - i materialne i psychiczne i pielęgnowanie braku zaradności zyciowej. Dbaj o zwiazek, analizuj go co jakiś czas, a nie licz ze jakos jest to i dalej tak samo pójdzie, a jak mimo to mąż zdradzi to przezyj to rozczarowanie i zadbaj o siebie i dobrze przezyj resztę zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×