Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagadk a

Jak jest, jest źle. Jak go nie ma, też źle. Co robić?

Polecane posty

Gość zagadk a
Jak to możliwe, że pokochałam kogoś takiego??? Kurczę, przeceniłam znajomość? On... kurczę, on pokazywał, że chce. Tylko ja nie zrozumiałam od razu. Zrozumiałam, jak go już tak blisko nie było. I wtedy ja... poczułam TO. A Teraz mam to co mam. Roller coster. Może to jego mała zemsta za moje odrzucenie, choć nigdy nie powiedział nic wprost. Mówicie, że sk....n. Tak, dociera, za każdym razem, kiedy piszecie jak to widzicie. Ja teraz siedzę i myślę o tym wszystkim. O tym, jak to się stało, że przegapiłam moment, w którym przestał mi być obojętny. Że siedzę i myślę, co z tym zrobić. Że głowę zawracam Wam, obcym mi ludziom, zapewne z większymi problemami. Że pytam czasem bliskich mi osób, które mówią to co Wy. Że wciąż szukam potwierdzenia, mojego szaleństwa. A gdzie jest dziś on? Kurczę. Co robi? Jak znam życie, jest u znajomych i dobrze się bawi. Głupia ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nagminnie to robia. Przeceniaja meskie zainteresowanie,to jest chyba,biologicznie zaprogramowane:p. Druga rzecz,rowniez nagminnie zyja tym co kiedys rohil,jaki kiedys,byl. No byl,moze cos czul,ale mu juz,przeszlo. To bylo kiedys,teraz jest teraz. Najprosciej bylo by oczywiscie pogadac,ale tu chyba nie ma o czym,skoro on wie ,ze cos do niego czujesz i po prostu tak to zostawil. On nie czuje. Nie sadze zeby to byla jakas zemsta, bardziej brak odwagi,niedojrzalosc i po prostu nie liczenie sie z czyimis uczuciami. Nie wyrzucaj sobie niczego,to bez sensu,juz sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochana nie jesteś głupia!! ja nie jestem zbyt dobrym doradcą , bo sama zostałam zraniona przez kogoś i tak Ciebie podziwiam za odwagę , że o tym piszesz , mnie trudno by było tak się otworzyć ze swoimi myślami czy przeżyciami :( moim zdaniem jeżeli by Mu zależało naprawdę na Tobie ,to nie odpuściłby , może poczekaj , czasami czas ,to nasz sprzymierzeniec , odezwij się do Niego , lub zrób Mu niespodziankę , wiem ,że to trudne , ale jeśli będzie milczał i nic nie powie , może On się boi tego uczucia? może nie jest pewien . a może ktoś Mu głupot nagadał na Twój temat? porozmawiaj z Nim po prostu Jak się z Nim spotkasz ,to zapytaj , co się dzieję ?przybliż się do Niego (zobaczysz Jego reakcję ) jeżeli się odsunie , to kaput :( czasami faceci odsuwają się bo są zaskoczeni ,albo wpadają w panikę ,i nie wiedzą co zrobić trudno powiedzieć :( Ja nie znam tego Pana :(Po za tym ja tego nie rozumiem do końca jeśli coś czuł i czuje do Ciebie , to dlaczego Ci tego nie powiedział i nie powie? dla mnie trochę dzecinne :d a jak nie to weź się z Nim spotkaj popchnij na ścianę i pocałuj i zobaczysz co zrobi :D:D - nie nie rób tego , to taki żarcik żebyś się nie przejmowała , mam nadzieję ,że ten jego kolega nie namieszał między Wami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Zamknąć ten rozdział? Zakończyć koleżeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Jego kolega? Nie, nikt nic nie mieszał. Jak się przybliżam, to on po prostu jest. Nie ucieka. Ale z jednym się muszę pogodzić: nie zależnie od tego co było, i co jest teraz, fakt jest faktem: gdyby mu zależało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja kurczę powiem Ci ,że nie wiem :( tak jak Ci napisałam ,że nie jestem w tym dobra :( najlepiej byłoby porozmawiać , np .podpytać ,że kiedyś nie widziałam ,że Ty mnie bardziej lubisz , dopiero ,jak się oddaliłeś to zrozumiałam ,-i że też bardzo Cię lubię nawet za bardzo ja Ciebie...jakoś coś w tym stylu , jak jesteś odważna możesz Mu powiedzieć ,że Go kochasz ,ale to jest już ostatnia deska ratunku ,a co jeśli Pan co wyżej napisał ma rację ,że On się znudził ,czekał na Ciebie? a teraz nic nie czuje? no jak to się mówi raz kozie śmierć :( no ale jeśli ,ktoś kocha , nie wierzę do końca pstryk i przestał myśleć o Tobie? to kochał czy nie? jak kochał to kochac będzie ,może również chcę wybadać grunt sprawdza Cię .Po pierwsze nie wydzwaniaj i nie pisz 100sms dziennie bo i tak nic to nie da ( piszę to bo ja Ciebie nie znam , a różne są kobiety )po drugie spotkaj się z Nim , tylko wszystko na spokojnie , żadnych wrzasków i lamentacji bo On zwieję .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karyna z yorkiem
Nie przeczytałam wszystkich Twoich wypowiedzi, ale zdaje się, że on nie odwzajemnia Twoich uczuć. W przeciwnym razie sytuacja byłaby jasna i klarowna,taka jak powinna być, gdybyście oboje czuli tak samo. Nie wiem czy jest sens, może lepiej jeśli zerwiesz kontakt? Ja byłam poniekąd w podobnej sytuacji, poznałam kogoś, bardzo mi się spodobał i wiedział o tym, ale raz odrzucał, raz tulił... W pewnym momencie stwierdził, że chciałaby, żebyśmy byli razem. Byliśmy, mieszkaliśmy razem przez prawie rok. I niestety i tak się skończyło, bo nie byliśmy zupełnie dla siebie, a on przyznał, że prędzej czy później zerwałby,bo często miewał myśli, że nie jestem osobą jakiej oczekuje, tylko odganiał te myśli i jakoś leciało... Wiem, że jest Ci przykro i tęsknisz, powiedz mu wprost co i jak jeśli chcesz, ale nie wiem czy jest wam pisana przyszłość wspólna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Nie, nie narzucam się. To nie w moich upodobaniach. Więc nie zrywać kontaktu? Może powinnam zrobić sondę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Może powinnam poszukać miłości. Tej właściwej, takiej gdzie będę wiedzieć, że jestem dla kogoś ważna, bez dwóch zdań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to dobrze ,że się nie narzucasz :) nie zrywaj kontaktu , tylko z Nim najpierw porozmawiaj, bo później będziesz żałować ,że mogłaś z Nim porozmawiać .. Ja tak uważam , ale decyzja należy do Ciebie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj znać zagadtko jak Ci poszło trzymam za Ciebie kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagadk a dziś Jeszcze pytanie jedno mam: mężczyzna, który nic nie czuje, a który zna koleżankę całe życie, powinien powiedzieć, że nic z tego, i naturalnym, byłoby jego rozluźnienie kontaktów, prawda? xxx facet zachowuje kulturalnie - daje ci do zrozumienia że nic z tego nie będzie, że możecie być dalej znajomymi ale nic ponadto ale ty jesteś z tych polskich głupich dziewuch którym nie można "dawać do zrozumienia" - tobie trzeba napluć prosto w twarz, powiedzieć "s/p/i/e/r/d/a/l/a/j" i zasadzić porządnego kopa w du/pę - a i nawet to niekoniecznie będzie gwarancją że się odczepisz, że przestaniesz sobie wmawiać że "on coś czuje bo się patrzył, bo się uśmiechnął, bo oddychał, bo stał a nie siedział, bo oczami mrugał co 3 sekundy a nie co 4"! odpieprz się w końcu od człowieka i skończ się ośmieszać - a te rady "powiedz mu, porozmawiaj jaszcze raz, nie odpuszczaj, łaś się do niego" spowodują tylko to że będziesz dla niego żałosna do granic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Dziękuję. Ale myślę, że raczej się już nie spotkamy. Przez telefon, lub w innej formie, to nie rozmowa na tak poważne tematy. On być może coś czuł, gdy ja jeszcze nie. On wie, że ja teraz czuję. Może nie jest pewny czy wciąż, bo w końcu "wróciliśmy" do siebie dopiero co, ale ja upewniłam się tylko w swoich uczuciach. Najlepszym, co będzie, to po prostu trwać. Ktoś tu napisał, żeby nie stawiać wszystkiego na jedną kartę, że może kropla drąży skałę - tak, trwałabym w ten sposób, jeszcze. Ale trzeciego ROKU, już raczej trwać w ten sam sposób nie powinnam. Po Waszych wpisach, stwierdziłam jasno i głośno to, co zostało tu powiedziane. Ubiorę to w inne słowa, niż Wy, ale znaczyć to będzie podobnie: Jeśli robiąc coś, to nie działa, może warto to zmienić? Do tej pory, były rozstania i powroty, a mimo to, wciąż krążę po orbicie tej samej. Przez x lat, był też stały kontakt. Więc analogicznie, zostało mi już tylko jedno. The end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
dziś - nie przeczytałeś/łaś tematu od początku. Tu w ogóle nie chodzi o niego. Tylko o mnie i to co ja czuję. I to co ja mogę z tym zrobić. - owszem, jest to forum publiczne, ale nie przypominam sobie, bym zapraszała do obrażania mojej osoby, tylko dlatego, że napisałam kilka zdań o tym, że kocham. - ani nie jestem głupia, ani nie potrzebuję kopniaka od nikogo. Ja wiem, że sobie poradzę, tylko na tym etapie swojego życia, nie bardzo wiedziałam przez chwilę, w którą tu iść stronę. - bo nie chodzi o niespełnioną miłość (osobiście uważam, że nie ma czegoś takiego), ale o wieloletnią znajomość, i to, że pokochałam, choć bardzo nie chciałam. - nie znasz mnie, nic o mnie nie wiesz. Ale ja Ci powiem: skoro mnie, wrzucasz do jednego wora, z całą, no prawie całą populacją kobiet - to odpowiedz sobie, SOBIE, nie mi, bo mnie średnio interesuje zdanie ludzi, którzy (...) - skoro wszyscy są tacy sami, dlaczego ludzie tyle lat poświęcają na niespełnione miłości, przyjaźnie, a nie biorą ja popadnie? W końcu to jeden, podobno worek... Wszystkiego dobrego, aby zgożknienie na stare lata za mocno nie przydzwoniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha ha ha ha ha ' ale prawda w tyłek zapiekła! taka "mundra" a honoru przy facecie za grosz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie obrażaj zagadki!to, że Jej doradziłam,że powinna z Nim porozmawiać, to było z mojej strony bardzo szczere, bo uważam, że powinna wiedzieć, na czym stoi, a nie domyślać się , co facet myśli, bo nikt wróżką nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Dziękuję za wsparcie. Ależ mi dziś ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 8.25 No sorry,ale czy tobie brak ktorejs klepki? Co ona ma jeszcze wyjasniac i o czym rozmawiac ,moze mnie oswiecisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Nawet jeśli nie mam, to nie jest powód, żeby kogokolwiek obrażać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bedzie ciezko,tak to juz jest i lepiej miec tego swiadomosc niz ludzenie sie,i szukanie pociechy w iluzjach i kumpelskim kontakcie. Pamietaj,ze robisz to dla siebie,dla swojego dobra,dla szansy znalezienia kogos kto bedzie Cie kochal. A bol zawsze mija. Pozwol sobie na,niego,na placz,zlosc.Na wszelkie emocje jakie sie pojawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam nie brak mi żadnej klepki! Może Ty mi wyjaśnisz, co według Ciebie znaczy,,daje do zrozumienia "?można to dobrze odebrać, można źle i co według Ciebie, ja mam się domyślić co facet oczekuje?jakby Mu zależało, to by Jej wcześniej powiedzia, albo teraz przy spotkaniu się z Nim.A tak, to wygląda, że On sam nie wie czego chce, bo raz tak, raz nie, ale Ja tego Pana nie znam więc oceniać nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kuźwa, no nie mogę? kończycie studia, uważacie się za inteligencję a naprawdę nie rozumiecie zwrotu "dać do zrozumienia"??? czy naprawdę trzeba wam rypać prosto między oczy "nie kocham cię", "nie chcę być z tobą" bo inaczej to do was nie dociera facet nie chce się umawiać, nie ciągnie was do łóżka, po waszych wyznaniach ze go kochacie on się tylko uśmiecha ale nie mówi "ja też" a wy ciągle "on nie wie czego chce", "trzeba z nim porozmawiać", "trzeba mu powiedzieć znowu kocham cię" - no ręce opadają!!! naprawdę nie jesteście w stanie odróżnić kiedy komuś zależy a kiedy nie? być może on nie wie czego chce - ALE WIE CZEGO NIE CHCE!!! - NIE CHCE WAS!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może Ty mi wyjaśnisz, co według Ciebie znaczy,,daje do zrozumienia "?można to dobrze odebrać, można źle i co według Ciebie, ja mam się domyślić co facet oczekuje? XXX ja ci wyjaśnię - facet daje ci do zrozumienia, żebyś od niego s/p/i/e/r/d/a/l/a/ł/a a ty twardo upierasz się że życzył ci szczęśliwej podróży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Po pierwsze: ciągnął mnie do łóżka Ale to zanim... po drugie: wspierał, pomagał, stawał na rzęsach. Po trzecie: robił to bardzo subtelnie i cierpliwie - to ja nie dowierzałam w to co widzę. Pewnego dnia, zniknął z mojego życia, i wtedy do mnie dotarło. I tak rozmijamy się do dziś. I się powtórzę: gdyby wszystkie historie były takie same, bralibyśmy jak leci :) Może są podobieństwa, dlatego próbujemy czerpać z doświadczeń innych, ale ja i on, to nie to samo, co inna kobieta i inny mężczyzna, nawet jeśli się przyjaźnili od dziecka i mijają ze swoim chceniem od 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
Muszę jeszcze sprostować, co w moim odczuci znaczy: ciągnąć do łóżka. Nie, nie obmacywał, nie, nie rzucał się jak na prosie - po prostu zachowywał się jak mężczyzna, który subtelnie mówi: "pragnę Cię". I jeszcze: Jeśli mam s.....ć (swoją drogą, cudowne określenie człowieka do człowieka) - to dlaczego codziennie do mnie dzwoni? Tak, powiedzą niektórzy - chce się kolegować jak całe życie. Dlatego patrzy na mnie tymi swoimi wielkimi oczyma, i poświęca mi każdą wolną chwilę. Tak, wykrzyczał mi kiedyś, że nic z tego. Tak samo, jak spokojnie wytłumaczył, że czuje to co ja. Tak, dużo później powiedziałam co czuję, co przyjął z uśmiechem. Nic z tego nie wynika od lat. I tylko dlatego zastanawiam się, czy nie powinnam zakończyć tej "gry" - by (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , akurat ja bym chciała żeby mi powiedział , ktoś prosto w oczy ,bo ja bym wiedziała, na czym stoję i wtedy bym się odczepiła w 100%!! a nie że ja mam się domyślić ,że On mnie nie chcę bo skąd mam, to wiedzieć zwłaszcza jak On ma humory ,jak wiatr zawieje ? to znowu niektórzy faceci myślą ,że kobiety za bardzo sobie do głowy przybierają ,czyli na Wasz język za bardzo do siebie i wyolbrzymiają problemy , bo przecież , On ma prawo być w złym humorze ,źle się czuć ,czy szef go opierdo*** 5 minut temu ,i np unika mnie ,to skąd mam to wiedzieć i brać to do siebie ,że On chce ,żebym się odczepiła mogło być tak jak wyżej , a nie że unika mnie!! tak samo nie odbieranie służbowych telefonów , lub mówienie zadzwonię później ,czyli nigdy później nie zadzwonił , albo ,że nie ma czasu , to co też mam myśleć ,że On mi mówi spad** ?! Ja mówię Nie , ponieważ ten ktoś miał taki charakter pracy ,że mogło tak być ,ŻE NA PRAWDĘ NIE MIAŁ CZASU GADAĆ a nie na zasadzie spierda*** i powinien ten ktoś powiedzieć ,czego chce , a czego nie , tak samo jak w tej historii co opowiedziała Pani Zagadka i ciekawe co mi teraz odpiszesz mądralo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja gość 13 :11 ja bym nie kończyła tej znajomości , tylko jak pisałam wcześniej pogadałabym z Nim ,zapytała o wspólną przyszłość , skoro tak piszesz ,jak wyżej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak , akurat ja bym chciała żeby mi powiedział , ktoś prosto w oczy ,bo ja bym wiedziała, na czym stoję i wtedy bym się odczepiła w 100%!! xxx akurat! nigdy się nie odczepiacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadk a
13:11 Zgodzę się z Tobą autorko. Konflikty i smutne sytuacje powoduje brak szczerych rozmów, z niewiadomego powodu. W moim przypadku, raczej z tylko jemu wiadomego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×