jakie kobiety wedlug was nie powinny miec dzieci?

jakie kobiety wedlug was nie powinny miec dzieci?

Głupie

1. nieletnie 2.chore psychicznie 3. chore na choroby dziedziczne

te, które kolczykują niemowlaki

jałówki z wąską miednica, nie przedstawiające w ogóle cech rui, otłuszczone lub za kiepsko żywione.

te, ktore maja ich najwiecej - pochodzenia patolgicznego, pijace i palace w ciazy, wyklinajace do dzieci, grozace im, bijace

czasem idac ulica i slyszac jak sie zwracaja i jak traktuje te dzieci to czuje,ze nikt, zadne sluzby sie nie interesuja tymi rodzinami

Wasze odpowiedzi sa okropnie głupie i płytkie, prowokacyjne. Zainteresował mnie temat. Ja powiem, co sądzę, szczerze, na podstawie doswiadczen z pewną osobą, moim byłym, synem kobiety zaborczej, zakochanej w synku, uwazajacej mnie za konkurencje, zwalczającej mnie, gnojącej od gorszych i złych. TAKIE KOBIETY JAK ONA, które nie chcą mieć męża i pełnej rodziny tylko robią dzieci dla siebie by potem owinac je wokol siebie i zamknac pod kloszem, licząc że dziecko zawsze bedzie ich wlasnoscia - TAKIE nie powinny miec dzieci. Nie powinny ich tez miec kobiety ktore z gory wiedzą że i tak sie rozwiiodą z ojcem dziecka a robią sobie z nim dziecko bo chcą mieć swoją zabawkę. niech se psa kupi jedna z druga

te, które kolczykują niemowlaki x Czyli głupie.

gość dziś Ja takie klasyfikuję jako chore psychicznie

wszystkie xD

tak zza winkla -- no może masz rację. ale wiesz, to nasa opinia, moja i Twoja. A najgorzej że tak kobieta nie ma żadnych papierów że jest chora, normalnie pracuje z ludźmi, ba, jest szkolnym nauczycielem. Z tego co wiem to nieźle nielubianym...

16.41- WOW! Weszłam na ten temat sądząc, że jako jedyna udzielę takiej własnie odpowiedzi...a tu napotkałam już taką zamieszczoną;-) myslałam, ze ja tylko tak mam. Masz rację! Takie, dla których dziecko jest celem i pragnieniem największym, które obsesję wykazują już PRZED zajściem w ciążę. One nie powinny mieć dzieci.;-) pzdr

16:49 dzięki ;) Swoje "podżyłam" w kontakcie z taką mamusią. Przewalone. Wspomnienia z piekła rodem. Współczuję jej synowej. Choć wydaje mi się, że jej syn zostanie wiecznym singlem lub dziffkarzem, bo żadna normalna kobieta nie zgodzi sie wejsc w te rodzine widząc, że synek nie ma dla matki żadnej reprymendy

Takie, ktore nie potrafia poswięcic częsci siebie, czasu itp. dla dziecka. Takie , którym wydaje sie ze nic sie nie zmieni , a one nadal beda mogły bawic sie/ pracowac na okragło/imprezowac. Takie , ktore stawiaja siebie na pierwszym miejscu, których egocentryzm przejawia sie w sloganie " szczesliwa matka-szczesliwe dziecko '. Takie, ktore nie potrafia zmienic piorytetow, byc elastyczne i dostosowac sie do sytuacji, gdzie to nie one sa przez krotka chwile najwazniejsze. Takie , ktore sa za bardzo skupione na swoim wygladzie, przezywajace kazda faldke i kazdy rozstep, nie akceptujace zniam ich ciała z dziewczyny w kobiete. Takie, ktore spelniaja swoje marzenia poprzez dziecko planujac jego cale zycie w kazdym szczegole. Takie , ktore chca byz zawsze naj, zawsze pierwsze i najlepsze- one nie zdzierza rozczarowan i odbije sie to na dziecku. A juz na pewno takie dla ktorych praca jest sensem zycia i nie potrafia dac dziecku tych 3 lat , ze swojej bez mala 40 sto letniej pracy.

17:10 POPIERAM W CAŁEJ ROZCIĄGŁOŚCI. No i zapomniałaś dodać, matki zaborcze. Ja napisałam ten wpis o kobiecie, która rodzi dziecko z góry wiedząc, że to jest "projekt" dla niej, tatusia można kopnąć w d,. bo swoje zrobił, projekt dziecko wykonany. Teraz mamusia całe uczucia przelewa na swojego syna jej uwielbianego mężczyznę. Nienawidzi jego partnerek.

17:10 czyli żadna prawniczka, lekarka, naukowiec, stomatolog nie powinna się rozmnażać, bo żadna sobie nie pozwoli na 3 letnią przerwę w pracy

Jakie? Np. moja matka. Wpędzila mnie w anoreksję , uprzykrza mi życie i w ogòle wpoila mi, że jestem do niczego. Żałuję, że się urodziłam.

ja nie powinam i nie bede miec dzieci moje powody: -jestem nieudacznica zyciowa, nic mi nie wyszlo, nie moge znalezc porzadnej pracy, aktualnie nie pracuje a jestem po 30 stce -mam niski iloraz inteligencji, jestem zwyczajnie zyciowo glupia -jestem slaba i chorowita -psuje i niszcze wszystko czego dotkne tylko -ciagle placze i mam niskie poczucie wlasnej wartosci

gość dziś 17:10 czyli żadna prawniczka, lekarka, naukowiec, stomatolog nie powinna się rozmnażać, bo żadna sobie nie pozwoli na 3 letnią przerwę w pracy lapka.gif xx Dlaczego nie moze sobie pozwolic ? Jest az taka kiepska ? Mam w rodzinie lekarke, ktora ' zrobila sobie przerwe "od wykonywania zawodu, to nie znaczy ze zrobila sobie przerwe od ksztalcenia i bycia " na biezaco ". Moja córka jest pracownikiem naukowym, jakos mogla znalezc czas dla dziecka , to sie po prostu planuje, a w czasie spedzonym z dzieckiem uzupelnia wiedze. Stomatolog nie moze ? A czemuz to ? Praca na pól etatu nie wchodzi w gre ? Im dziecko starsze tym mniej potrzebuje matki, mozna wrocic do pracy na czesc etatu, w koncu jest tez ojciec dziecka itp. Chodzilo mi o kobiety , ktore z trudem wytrzymuja umeczone minimum czasu z dzieckiem i wracaja z radościa do pracy, a dziecko jak niepotrzebny przedmiot od niemowlectwa podrzucane jest innym. Na wszystko jest czas , a praca to wymówka i tyle. Kazdy ma inne piorytety, szkoda dzieci jedynie.

gość dziś ja nie powinam i nie bede miec dzieci moje powody: -jestem nieudacznica zyciowa, nic mi nie wyszlo, nie moge znalezc porzadnej pracy, aktualnie nie pracuje a jestem po 30 stce -mam niski iloraz inteligencji, jestem zwyczajnie zyciowo glupia -jestem slaba i chorowita -psuje i niszcze wszystko czego dotkne tylko -ciagle placze i mam niskie poczucie wlasnej wartosci xx xx do mnie to chuyu bylo? malo ci swoich szczeniat :D

No moja znajoma, która jest neurologiem dziecięcym była na macierzyńskim pół roku, bo jak sama twierdzi - nie da się dokształcać bez praktykowania zawodu, ma teraz dwu letnie dziecko i pracuje na dwóch etatach - w szpitalu i we własnym gabinecie. Stomatolog do której chodzę - rok przerwy. Kosmetyczka na własnej działalności - po pół roku wraca do pracy na pół etatu.

gość dziś te, które kolczykują niemowlaki x Czyli głupie. X Dokładnie.

ja cale zycie stronilam od dzieci nauczycielskich, bo sa one specyficznie wychowywane i pilnowane, co odbija sie na nich. nie jest to ich wina, nikt sobie rodzicow nie wybiera. mojego kolege matka nauczycielka wk*****ala jeszcze przy mnie - o patrz jak Ewka sie dobrze uczy, a ty.. ble ble. on patrzyl na nia jakby ja chcial udusic. szkoda ich, nie wiem co maja w sobie nauczyciele takiego, ze dziwnie wychowuja dzieci.

-alkoholiczki i narkomanki -psychicznie chore-także z zaburzeniami niezdiagnozowanymi przez lekarzy -niepełnoletnie -z chorobami genetycznymi, gdzie jest wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko będzie chore

czyli przybylska byla nie powinna miec dzieci

szczęśliwa matka szczęśliwe dziecko to nie juest pusty slogan a na macierzynstwo nigdy nie da się byc w stu procentach gotowym, więc uważam waszą rozpiske o byciu przewrażliwoną na tle ciała, pracy, imprez i faceta itd za niesprawiedliwą człowiek to tylko cżłowiek, matka to tez tylko czlowiek i nie samym dzieciem zyje matką nie trzeba byc idealną, tylko wystraczająco dobrą jak ma sie z kim zostawic dziecko, to mozna i cwiczyc i chodzic na imprezę i na randki, jesli to np jest raz w tygodniu, potem coraz częsciej, rzecz jasna to normalne , ze kobieta moze kochac swoje zycie, a wy potem tak podglądacie baby, cyz nie za dobrze mają, czy nie powinny jeszcze tego i tamtego zrobic, poswięcić itd....tak tylko pilnujecie, czy się poświęcają tak jak wam to pasuje ja nigdy dzieci miec nie będe własnie przez tak obrzydliwe wpisy o egocentryzmie itd. tacy są ludzie, nie zmienicie tego

Matki, ktore nie szanują swoich dzieci. Wyzywają je od bachorow, gówniarzy, szczeniar itd. Takie, ktore nawet jesli dziecko jest chore i marudzi potrafią sie na nie wydzierać i szarpać. Takie ktore bija dziecko w twarz . Takie ktore wiecznie sie na nie drą. Takie ktore nie chcą poświecić im minimum swojego czasu dzieki czemu dziecko ma w szkole zle oceny a pozniej ta matka drze sie na dziecko ze jest nieukiem i nic nie potrafi. Takie ktore chyba niewystarczajaco kochają swoje dzieci, i widac po tym dziecku ze jest spragnione miłości i jak przychodzi sie przytulić to matka kaze mu sie odp******ic. Tak, uwazam, ze takie matki nie powinny byc matkami.

najpierw definiujecie matki jako ideały, a potem same jakie osoby dorosle macie do swoich rodzicow pretensje o wszystko, każde niepowodzenie przypisujecie temu, ze rzygającaz niewyspania matka na kawę poszła się odizolowac na chwilę, zamiast na łeb na szyję lecieć z wami kolorowac jakieś g****o opanujcie się dziecko może skowyczec, ale wy, jako dorosłe baby powinniście mieć wiecej wyrozumiałości do swoich matek.po latach im się wybacza, ze chcialy isc na impreze itd. o ile oczywiscie ciebie na ten czas do płota nie przywiązały niesmak;-// czego wy od tych matek chcecie....

wiekszosc z tego forum :)