Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Masaya

Mamy na Kwiecień 2017!

Polecane posty

Gość gośćAnia27lat
Nie mógł mi zmierzyć dzidzi bo dziwnie leży kręcił jeździł i tylko główkę zmierzył i kość udowa. Wszystko w porządku wymiary prawidlowe cokolwiek to znaczy :-) i według niego 20 tydzień 5 dni TP 16.04

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
GośćAnia27lat Nic więcej Ci nie powiedział? Może podał jaką masz grupę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
GoscAnia27 niestety nie znam sie.. tez odebralam dzis cyto ale wszystko ok... Moj gin tez miał problem z ocena płci bo mały ulozyl sie nie korzystnie ale badając powiedział ze dostęp jest trudny ale w obecnym wieku ciazy moze stwierdzic ze to chłopiec:-) Za 3 tyg wizyta. Oceni twarz. Za pare dni odbiore wyniki posiewu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Aha i w ogole malec jakis duzawy tzn grubawy 490g i 11,7cm to możliwe? 21 tydzien Na szczęście ja nie przytyłam... uff od poczatku ciazy 6 kg Mi na cyto II grupa wyszla ale reszta parametrow ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaw35
Ja w czoraj mialam usg uzupelniajace do polowkowego zeby ocenic serduszko bo za pierwszym razem nie dalo rady. Wszystko ok dzieki bogu. Plec potwierdzona , bedzie druga corka. Maz mowi ze nie ma nic przeciwko byle by zdrowe bylo, a ja sie zastanawiam czy mowi szczerze. No bo jedna corke juz ma i wydaje mi sie ze kazdy facet chcialby miec syna. Mi kompletnie bylo wszystko jedno. Nawet wygodniej , bo wszystlie ciuszki itd mam po pierwszej. Czasem bywa zabawnie, bo pierwsza corcia to moja kopia a maz sie smieje , ze jak kolejna bedzie taka sama to on nie wie jak to zniesie.he, he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madiik
Jak to dziewczyny w pl jest z badaniami co ile i jakie macie ? Ja miałam wizytę teraz 24 no i następna 22 grudzień . Co miesiąc :) no i to usg brzucha , dopochwowe , badanie moczu i krwii. Co do imienia u nas było od początku wiadomo ze jak będzie dziewczynka to Nadine lub Leyla a jeśli chłopiec to Raaman no i będzie nasz Raaman. :) maluch w ogóle *****iwy strasznie ... a jak u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też szaleje :D Pocieszne to strasznie. Ale Wam zazdroszczę, że już jesteście po usg połówkowym, ja muszę czekać, 12 dni, odliczam x.x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
Gośćmakak Mój ma 450g 22 tydzień. Ja ogólnie wszystkie córki urodziłam praktycznie równe 3 kg Ja też nie znam się na cytologi. Zawsze miałam najlepsza grupę, więc się tym nie interesowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
MagdaW 35 Też tak uważam, że każdy facet chce mieć chlopca. Dlatego u nas 4 proba☺ Zresztą mąż od zawsze mówił, że chce mieć czworeczke. U mnie każda jest inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
Madiik U nas wizyta razu miesiącu, usg tylko przez brzuch. U mnie co druga wizytę jest badanie ginekologiczne bo miałam trochę komplikacji przed ciążą i sprawdza profilaktycznie czy jest dobrze. Badań typu mocz, krew nie mam na każdej wizycie. Póki co też tak wychodzi, że co druga coś mam zlecone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Czytałam że to nic dobrego ale nie można się od razu bać w marcu powtórzę i się zobaczy. Nie wiem ile wazy moja dzidzia bo taki maluszek kręcony że się nic nie dało zrobić Mąż trochę jakby smutny że nie syn ja zresztą też chciałam parke ale cieszę się że jest zdrowy naprawdę i to najważniejsze jest Z cytologia to nie wiem co myśleć żadnej grupy nie ma tylko tyle że LSIL- zmiany srodnablonkowe stopnia niskiego obejmujące kilocytoze HPV i możliwość CIN1 dysplazji małego stopnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Czytałam że to nic dobrego ale nie można się od razu bać w marcu powtórzę i się zobaczy. Nie wiem ile wazy moja dzidzia bo taki maluszek kręcony że się nic nie dało zrobić Mąż trochę jakby smutny że nie syn ja zresztą też chciałam parke ale cieszę się że jest zdrowy naprawdę i to najważniejsze jest Z cytologia to nie wiem co myśleć żadnej grupy nie ma tylko tyle że LSIL- zmiany srodnablonkowe stopnia niskiego obejmujące kilocytoze HPV i możliwość CIN1 dysplazji małego stopnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Badań nie mam żadnych do zrobienia nic nie zlecił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Ania27lat, czytłam o wynikach twojej cytologii i jeżeli są zmiany jakieś, to minimalne. Dlatego na spokojnie lekarz kazał czekać do marca. Pewnie po ciąży zrobią dodatkowe badania, ewentualnie ryzykowne miejsca potraktują laserem, pewnie nic przyjemnego, ale takie zmiany rozwijają się od3 do 10 lat, dlatego tak ważna jest regularna cytologia. I na tym etapie to dla nich pikuś. Widzisz, jak to jest. U Was forma na córkę, u nas drugi syn. Ja już się oswoiłam, minęło kilka dni, ale tez głupia w szoku, jak usłyszałam od genetyka "kariotyp prawidłowy męski", to skomentowałam, że chłopak, a nie, że zdrowe. Ale można zwalić na nerwy. Pocieszam się, że będzie łatwiej pod względem ubranek, zabawek, może wcześniej zaczną się razem bawić. Zazdroszczę Wam, ze juz po połówkowym. Ja mam w poniedziałek u genetyka. Ale jestem spokojna. Wizyty mam co miesiąc, teraz w środę u mojego lekarza, następna już wyznaczona na początek stycznia. Dzisiaj dość mocno pobolewa mnie brzuch, czuję się kiepsko. A synek wyjątkowo niegrzeczny jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Nie bede panikowac bo i tak nic nie wskuram Poczekam do marca może coś się wyjaśni Cieszę się że dzidzia zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Mąż mi tu z Gabrysia wyjeżdża a ja wolę Liliana i mamy problem ale może ten mały siusiaczek jeszcze urośnie :-) Gabrysia to imię jego koleżanki znamy się jej syn lubi moja corke fajnie się bawią ale ona taka inna niż my i po prostu to imię nie kojarzy mi się zbyt dobrze wiem że to głupie i nie powinnam brać tego do siebie ale może któraś z was mnie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania, zawsze możesz powiedzieć mężowi, że źle Ci się kojarzy, np, z wredną i brzydką koleżanką z podstawówki, albo kolonii. Ja bym nazmyślała, ze fałszywa była i miała okropne, wystające zęby. Może mu obrzydzisz :) Imię musi Ci się podobać. Może ten siusiak jeszcze urośnie :) Jeśli lekarz nie był pewny na 100%, tylko coś tam widział, to mogła być pępowina. W drugą stronę się nie da, mojem siusiak nie odpadnie, chociaz synek ma nadzieje jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
GośćAnia27lat Może wpadnie wam w oko jeszcze jakieś imię. U mnie było tak, że ja się upieralam przy imieniu i takie są jak chciałam. Nazywaj po imieniu coreczke. Może mąż się przyzwyczai i osłucha z tym imieniem i będzie Lilianka ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Mamy z gromadka 2+ mam takie pytanie: Z mężem napewno planujemy 2 ja natomiast chetnie rozwinelabym mysl do 3 ale maz kreci nosem... Powiedzcie czy to taka ogromna roznica majac 2 czy 3... co dwa trzy lata? Czy obowiazki sa niedoogarniecia? Czy nie martwcie sie o zapewnienie przyszlosci dla.dzieci? Edukacji utrzymania itp Jak wiele korzyści przynosi posiadanie licznej gromadki? Napiszcie cos od.siebie;-) Dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puławianka
Ja mam dwojke rodzeństwa i moja mama miala trzecie w wieku 36 lat. I widze teraz jak moj brat ma 18 lat a oni prawie 54, ze miedzy nimi jest po prostu za duża roznica wieku. Ale prawda jest taka, że dla nich brat byl wpadka i nie.do konca mieli plan wychowywac go przy dwoch nastolatkach. Teraz brat jest troszke nauczony bezradności, bo mama sie "wziela za niego " gdy W. miak 14 lat i teraz brat sam sobie nic nie zrobi do jedzenia, nie wie jak dziala patelnia itd. Alw synus to synus. Moj maz tez był wpadka, z tym ze rodzice jego byli po 40tce. Moi rodzice sa kilka lat mlodsi od braci mojego meza... Dla mnoe tesciowie sa bardziej jak dziadkowie, tak mysle... Fajnie miec dwojke rodzenstwa, a myślę ze mozna miec i trojke, alw fajnie tez jak ma sie plan na to dZiecko, bo patrzac ba mojego brata, to wcale nie bylo tak, ze on sie sam wychowywal lrzy nas dwoch. Jakos tak to nie zadzialalo w przypadku chłopca przy dwoch siostrach... Ja tez zawsze chcialam 4 a ciekawe czy mi sie nie Zmieni po 1 hahaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puławianka
Mam andzieję ze sie na mnie nikt nie obrazi. Nie chodzilo mi o to, ze pozne macier z ynstwo jest ble, tylko o to, zw fajnie miec plan na dziecko, mniejszy lub większy. I moj brat i moj maz byli takimi wpadkami z prawdziwego zdarzenia... Nikt nie mial na nich planu, doslownie... Jeden jest lebiegą a drugi poszedl na studia i poradzil sobie bardzo dobrze bez mamy... To taka moja refleksja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do pytania gośćmakak :-) Razem z mężem planowaliśmy troje dzieci. I tak mniej więcej co 2/3 lata. Teraz drugie w drodze i wiem, że podołamy. Ale nie wiem jak to z trzecim będzie, najbardziej martwiłabym się o finanse. I teraz zastanawiamy się czy nie będzie lepiej gdy z trzecim poczekamy dłużej. Ale właśnie, dla kogo to lepiej? Nie chce mieć w domu dwójki dorastających synów i trzecie dziecko wychowujące się jak jedynak. Myślę, że to mogłoby być z niekorzyścią dla całej trójki. Jest wiele za i przeciw. Na razie cieszymy się na drugiego synka. Ale dobrze dowiedzieć się jak to jest u rodzin 2+3 lub więcej. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
moj maz sie podgadywal ze jak teraz dziewczynka to jeszcze raz sprobujemy bo jak bez syna ale prawda jest taka ze nie damy rady z trojka dzieci finansowo ja marze o tym zeby moje dzieci poszly na studia,zeby im nigdy niczego nie zabraklo zeby mialy lepiej niz my mielismy ale ze wszystkim wiaza sie pieniadze wiec bedziemy juz tylko czteroosobowa rodzina ale bardzo szczesliwa Mąż juz sie cieszy na sama mysl o otaczatacych go trzech krolewnach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Pulawianka chodzilo mi o zaplanowana 3 lub wiecej;-) bo wiadomo jak sie trafi to tylko kochac:-):-) gośćAnia27 ja tez o tym myśle w tych kategoriach ale z drugiej strony pomysl ze to my chcemy zeby poszly na studia ze my chcemy żeby się uczyly. A czasem zapedzamy sie bo moze dla nich ważniejsze by było mieć kogos gdy nas juz nie bedzie. Dużą rodzinę wspólne swieta itp Ciężko powiedzieć. A mam wrażenie ze w rodzinach gdzie trzeba na więcej dzielić tym jest wiecej miłości i ciepla Taka releksja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Goscmakak Masz rację jeśli by została sama to co to za święta bez rodzeństwa teraz będzie miała z kim je kiedyś spędzić i to dzięki Bogu bo od początku kiedy tylko się urodziła miała już być jedynaczka tak bardzo bałam się kolejnej ciąży a teraz sama szuka imienia bardzo się cieszy mówi że ma dużo zabawek i się podzieli nie wiem może Pan Bóg da nam trzecie dziecko i też będzie bardzo kochane damy radę jak będziemy musieli Mam nadzieję że na studia pójdą oboje/obie bo ja sama nie miałam takiej możliwości chociaż bardzo bym chciała nadal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
U mnie jest różnica wieku między pierwsza, a drugą 8 lat. Między pierwsza, a trzecią 10 lat. Teraz między pierwszą a synem będzie 12 lat! Wg mnie to bardzo duża różnica wieku. Córka jest już praktycznie nastolatką i nie ma szans na dogadanie się z maluchami. Czasami jak ja najdzie to się z nimi pobawi. Ogólnie ona ma swój świat, a one wspólnie swój. Jeśli mogłabym cofnąć czas i zaplanować wszystko od nowa to na pewno nie chciałabym takiej różnicy wieku. Córka jest sama sobie, a małe mają siebie. Mój mąż ma brata 7 lat młodszego i dopiero kilka lat temu złapali jakikolwiek wspólny język. Mąż ma 34 lata. Ogólnie córka bardziej matkuje i poucza mlodsze dzieci niż ma ochotę być z nimi na równi. Ja znowu mam brata rok i 2m młodszego i jakoś nigdy się nie dogadywalismy. Mam niby 3 dzieci, ale najstarsza jest już samoobsługowa. Trzeba ja kontrolowac bo sama nie jest chetna do wszystkiego. Teraz to dopiero odczuje trójkę maluchów i będę mogła się wypowiedziec. Cieszę się, że będzie między nimi mała różnica wieku. Jak syn się urodzi to mlodsze córki będą miały 3,5 roku i 2 lata 2m. Myślę, że jest to do ogarnięcia. Widzę sama po sobie, że teraz mam już sporo czasu.Mam pomysły jak to wszystko logistyczne rozwiązać. Małe bawią się same, same jedzą, usypiają same. Wcześniej bywało ciężko z noworodkiem i 16 m dzieckiem. Myślę, że taka różnica wieku gdzie da się spokojnie funkcjonować to 2 lata. Ja musiałam nie raz karmić dwie córki na raz, w nocy wstawać też do dwójki na raz bo i tak bywało, że plakala równocześnie, znosić ze schodów obie jednoczesnie bo jak się urodzila najmłodsza to starsza dopiero parę dni przed zaczęła sama chodzić. Zeby sobie tego oszczędzić to przy dwu latku jest o wiele łatwiej. No chyba, że jest bardzo wymagający. Na pewno mój syn będzie traktowany na równi z córkami. Nie wyobrażam sobie żeby nic nie umiał robić i był życiowym kaleką. Tak samo nauczę go sprzątać, gotować, prasować itp Mam nadzieję, że przebywając w tak licznym damskim towarzystwie wyrośnie z niego facet, który rozumie kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
Co do utrzymania dzieci to na pewno nie będziemy mieli z tym problemu. Możemy pozwolić sobie na taką gromadke. Nigdy nie wiadomo jak się życie potoczy. Ja nigdy nie chciałabym żeby córka była jedynaczka tylko dlatego, że nie miałam kasy na utrzymanie drugiego dziecka. Są ważniejsze rzeczy niż zapewnienie dziecku markowych ciuchów i drogich zabawek. Nigdy nie mieliśmy źle, ale też nie spodziewaliśmy się, że będzie tak dobrze. Pieniądze zawsze można zarobić na utrzmianie dzieci. Może teraz jest mało, a za parę lat okaże się, że np ma się dobrze prosperujaca firmę i zarabia kupę kasy. Tylko wtedy może się okazać, że jest już za późno na dziecko, albo mimo starań nie udaje się. Moim zdaniem im więcej dzieci tym więcej szczęścia, ale wiadomo też, że więcej pracy. Trzeba się liczyć z tym, że trzeba zrezygnować z wielu rzeczy dla dzieci. Myślę, że korzyści są duzo większe niż poświęcenie. Poza tym jak tak sobie pomyślę o przyszłości, że tyle nas będzie. Fajnie się spotkać w tak licznym gronie. Do tego dojdzie cała gromada słodkich wnuków. Sama radosc☺ Przynajmniej ja to tak widzę bo nie jedna mama będzie narzekala i uzalała się nad sobą jak to ma ciężko. Ja to obracam w pozytywny sposób i mnie to wszystko cieszy☺ Nawet jak jest ciężki dzień to pocieszam się, że jutro będzie lepszy. Dziewczyny pomożecie? Potrzebuje namiary na św. Mikołaja, który przyniesie prezenty dzieciom do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po raz czwarty
Haha nie wiem skąd to ostatnie zdanie o mikolaju. Kopiowalam tekst na wszelki wypadek jakby miało zaś uciąć i faktycznie ucieło. Wkleilam, a tu mikołaj się pojawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Wiem ze pieniądze w życiu nie są najważniejsze ale dzięki temu że je mam mogę kupić córce cukierki jakąś lalke możemy pójść na urodziny do koleżanek. Ja wyszłam z takiej biedy że na pewno żadna z was by mi nie uwierzyła. Byłam na tyle biedna że nie miałam koleżanek w szkole siedzialam sama jak ktoś przyniósł cukierki bo miał urodziny to mnie nikt nie czestowal naprawdę to wszystko teraz boli nie chce żeby moja córka tak miała wszystko się odbija na psychice człowieka w domu była tragedia u nas na święta to pomarańcze były w prezencie a teraz mogę kupić córce prezent taki jaki wymarzy pisze list a my spełniamy jej marzenia Teraz mam rodzinę to jest dla mnie najważniejsze ale dzięki temu że mamy pieniądze możemy żyć lepiej niż żyło się kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdury, dziewczyny. to, ze ma sie rodenstwo,nie gwarantuje dobrych kontktaktow wprzyszlosc. Moi rodzice i mój brat nie lubia mojego meza. Skonczylo się zaraszanie na wigile, urodziny. Mój brat, owszem, przyjezdza do rodzicow. Wtedy mama pichci miaskai ciasta dla niego, rrobi mu z tego tez walowke do domu. Ostatnio ma mowi do mnie, czemu nie dzwonilam do niej w poniedziałek, przecież mój brat przyjechal, ona miała narobione jedzenia i mogłam przyjść. Tye, zeja nie wedzialam, ze on przyjedzie, mama tez caly poniedziałek nie ala znku zycia. Co do swiat, napoczatku mama zapraszala nas na wigilie, aleprzestala, bo nie przepada za moim mezem asiedziec i udawac kochającej rodzinki ni zamierza. My zawsze, co roku mamy zaproszenie do tesciow, którzy... cale swieta sidza saami, bo meza siostra za każdym razem z rodzina jeździ do swojej teściowej babcia meza do corki. Mój maz z siostra tez niema super kontaktow. Zreszta j nie znam naprawdę kochającej się, szczerej rodziny, gdy dzieci sa już dorosle. Albo a jakies kwasy albo lasnieudawanie podczas roznych swiat i spedow rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×