Moi rodzice nie akceptują mojego chłopaka

W tamtym roku poznałam świetnego chłopaka, co prawda nie znaliśmy się długo ale czuliśmy się tak jakbyśmy się znali od zawsze. On wcześniej był w związku z dziewczyną przez 6 lat, potem ona go zdradziła i się rozstali. Kiedy zaczęliśmy się spotykać ja byłam zakochana w kimś innym, ale on sprawił że zakochałam się w nim bardzo mocno. Byliśmy razem, prawie nigdy się nie kłóciliśmy. Moi rodzice go poznali, nic do niego nie mieli,akceptowali go. Ale niestety ja popełniłam błąd i go okłamałam, zaczęło się psuć, on w tym czasie szukał pracy a jej rodzice go zatrudnili u siebie w firmie i on wrócił do niej. Przez cały czas po naszym zerwaniu pisał i dzwonił zazwyczaj w nocy jak był pijany i mówił że mnie kocha, że do niej nic nie czuje. Miałam już tego dość bo robił to co każdy weekend, a w dzień wysyłał z nią zdjęcia jaki jest szczęśliwy tylko dla tego żeby się zemścić na mnie za te kłamstwo, żeby było mi przykro. Minął rok.. Dowiedziałam się że nie są już definitywnie razem, on zmienił pracę, nie ukrywam się się bardzo ucieszyłam. Ale po krótkim czasie związał się z inna. Pewnego dnia napisałam mu życzenia urodzinowe i od tego czasu zaczęliśmy normalnie pisać, zwierzyliśmy się sobie i on mnie nadal kocha a ja jego i chcemy być razem. Zerwał kontakt z nową dziewczyną dla mnie. Widzę że mu bardzo zależy, ale jest jeden problem.. Moi rodzice go nie chcą znać po tym i nie pozwalają mi się z nim widywać. Mówią że nie ma przyszłości bo skończył tylko zawodówkę (wcześniej z tym problemu nie mieli ). Ma dobrą pracę (pracuje w tym samym zawodzie co mój tata)ale oni i tak mają do tego zawsze jakieś ,,ale''. Cały czas powtarzają że chcą żebym była szczęśliwa ale żebym znalazła sobie innego chłopaka. Tłumaczę im że się kochamy ale oni i tak tego nie rozumieją .. Nigdy do nikogo tyle nie czułam co do niego, jest dla mnie wszystkim. Dodam jeszcze że ja mam 17 lat, a on 21. Błagam pomóżcie !