Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdradzony facet

Żona miała romans za granicą

Polecane posty

Ciutkę inaczej by poszło, a by sobie tam życie na nowo ułożyła... Fałszywa ta Twoja żonka niesamowicie ;/ Chciałem na początku zasugerować, żeby ten Islandczyk ją przygarnął, ale co on komu winny? Teraz przeżywasz pewnie emocjonalną burzę, nadal ją kochasz, może nawet jesteś w stanie wybaczyć, ale z drugiej strony rzygać Ci się chce na jej widok i jest to w pełni uzasadnione, nie zapomnisz jej tego, nie zaufasz bo niby jak ma odzyskać Twoje zaufanie jak już raz Ci udowodniła, że jest w stanie sprawiać pozory, że wszystko jest idealnie podczas gdy Ty nieświadomie taplasz się w gnoju... Myślisz, że uda Ci się zapomnieć? Albo żyć z nią i tą świadomością? Dla dziecka rozwód rodziców też wg mnie nie jest gorszy od skonfliktowanych rodziców, między którymi są jakieś kwasy (mi nigdy nie przeszkadzało, że moi rodzice nie byli razem, a jak byli momentami, to wolałem, żeby jednak nie byli), no chyba, że widzisz jakąś opcję na przetrwanie "szczęśliwej rodziny"... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poadwokatuję "diabłu"...Autorze, gdybys byl na jej miejscu, na wyjezdzie, mimo wielkiego uczucia do zony, niewykluczone, ze tez bys zagluszal tęsknotę z kims tam..Nie bronię, ale próbuję znalezc "okolicznosci łagodzące"..I nie zakladaj , ze żona Cię będzie zdradzać. Nie będzie. Dostała tak w kość, ze gdybys zdecydowal się na wybacznie jej, będzie najwierniejszą zoną na swiecie. Czasem trzeba sobie tak napaskudzic w zyciu, by zrozumiec jak dobre zycie się miało przedtem. Gdybys zadecydowal, z czasem, ze potrafisz zamknąc tę historię raz na zawsze, to kochaj i nie obawiaj się powtórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrał sobie na żonę lekarkę i co nie wiedział wcześniej, że w szpitalach są dyżury nocne? Z góry było do przewidzenia że zdrady wśród /lekarzy, pielęgniarek/ to chleb powszedni. Wybacz i zapomnij sam przecież dokonałeś swojego świadomego wyboru żony lekarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzony facet
Niedawno dostałem od jej kochanka wiadomość, którą ona mu napisała tuż po ich pożegnaniu na lotnisku, przetłumaczę z angielskiego: "Wybacz mi, ale nie możemy się dłużej kontaktować. Byłeś dla mnie tylko pocieszeniem po rozstaniu, nie chcę robić ci nadzieji, bo nie kocham cie tak jak ty mnie kochasz. Przykro mi, że straciliśmy nasze dziecko, ale mimo wszystko dobrze się stało, bo nie byłam gotowa zostać matką. Mam nadzieję, że ułożysz sobie życie. Żegnaj". Napisał, że po tej wiadomości zablokowała go na facebooku i on stracił z nią kontakt. Co ona mu do cholery nagadała?? Jakie rozstanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był dla niej tylko pocieszeniem po rozstaniu? Z kim? Przeciez jesteście małżeństwem. Człowieku, czy do Ciebie dociera z jaką kobietą się związałeś? Tu nie ma czego ratować, okłamała Ciebie, tamtego biedaka zniszczyła, nie wiem czy on będzie jeszcze kiedys w stanie zaufać jakiejś kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.35. Jakże wygodne uogólnienie. Czyli wszyscy, którzy pracują w nocy, jeżdżą w delegację, nie wiem, na koncerty, w trasy...zdradzają? Lekarze, policjanci, strażacy, taksówkarze, kolejarze, sportowcy , muzycy, itp.??? To kwestia zasad moralnych , intelektu, honoru, klasy. Albo się to ma, albo nie ma, niezależnie od rodzaju wykonywanej pracy czy wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończcie ją bronić. Kobieta paskudnie zabawiła się tamtym facetem, dla chwili przyjemności, a ten z nią planował przyszłość. Okropna ta Twoja zona, potwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka takich przypadków. Żona mojego kuzyna popłynęła w wakacyjny rejs z córką. P powrocie okazało się, że ma romans z kapitanem, zamożnym starszym panem i chce z nim być. Trwa walka o dziecko... Żona kuzyna mojego męża pracowała w Szwecji. Po kolejnym, świątecznym pobycie w Polsce wysłała mężowi z granicy dokumenty rozwodowe. Chyba przeciągała ze względu na syna, zabrała go pod pretekstem ferii i już tu nie wrócił. Ja nie umiałabym wybaczyć. Skoro są zakochani na zabój to niech sobie ułożą życie i będą szczęśliwi. Wy już raczej nie będziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No musiała coś wymyślić żeby nie pościć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko mi coś nie pasuje w Twojej opowieści . A wiesz co? Dziecko, które straciła. Lekarka? i nie umiała zapobiec ciąży? Kpisz z tym dzieckiem czy prowokujesz temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jakie rozstanie? To przecież oczywiste, że nie zrobi z siebie szmaty tylko najlepiej ofiarę... Fałsz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzony facet
Napisałem, że brała tabletki. Gdy byliśmy razem też, ale zawsze pilnowała również, żeby nie uprawiać seksu w dni płodne. Z tabletkami to różnie bywa, sam trochę o tym wiem, może zapomniała,albo zwymiotowała, miała biegunkę i nie dobrała kolejnej, tego nikt nie wie. A wątpię, żeby odpuszczała sobie seks w dni płodne, bo z tego co się od nich dowiedziałem to posuwał ją codziennie, a czasem nie jeden raz :/ Nie wyobrażam sobie jej teraz dotknąć, brzydzę się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę że takie rzeczy mają miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to zła kobieta jest... dobrze, że się brzydzisz, nie wspominałeś też nic o ewentualnym rewanżowaniu się poprzez zdradę, wręcz nadal tkwisz w wierności, szanuj się, może jakimś cudem jeszcze trafisz na kobietę wartą niezdemoralizowanego Ciebie ;) I wgl jak znowu przeczytałem, Twój pierwszy wpis, jak się z nim już tak pieprzyła codziennie, że aż ten nawał pracy nie pozwalał jej znaleźć chwili wieczorem na skontaktowanie się z Tobą i zarzuciłeś jej, że może kogoś tam ma, to jeszcze się na Ciebie obraziła i nie kontaktowała się jakiś czas... Czy to ma z miłością cokolwiek wspólnego? Nie tylko nie robiło jej problemu zdradzanie męża ale jeszcze chciała w Tobie wzbudzić poczucie winy? Jaki ten świat jest paskudny, że zawsze dobieramy się przeciwieństwami w kwestii wartości ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie mogliscie wszyscy tam wyjechac ? Zwiazek na odleglosc wg mnie nigdy sie nie spelni, bo kazde bd tesknic i wkoncu bd brakowalo tej czulosci. skoro ona przeprosza i blaga, z kolesiem gadales, i tez sie zarzeka ze juz sie z nia nie spotka, to dalabym jej szanse (ale tylko wtedy jesli to takie 1 przewinienie z jej strony), pilnowalabym jej teraz, malo ufala, sprawdzala, i tak dalej. Uprzedzilabym ja o tym. Powiedz ze dasz druga szanse, ale pod tymi warunkami. Ze nie bd jej teraz zbytnio ufal, zdrady nie wybaczysz, ale mozecie sprobowac. W ten sposob, ze mozecie byc razem, ale tez potrzebujesz duzo czasu by odbudowala to zaufanie w Tobie. Uprzedz ja o tym, by nie byka zdziwiona, nie mow ze bd sprawdzal telefon, rob to jak tego nie bd widziala, bo wiadomo ze teraz by usuwala wiadomosci, ja narzeczonemu do tej pory spr, i on nie wie o tym, dzieki temu wiem, ze gdyby cos mial, nie usunal by tego bo mysli ze tego nie robie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty byś wybaczyła taki romans? Potrafiłabyś z takim człowiekiem budować przyszłość. On wiązał z nią przyszłość, przedstawił ją rodzinie, zaszła z nim w ciąże, tu nie chodzi o sam SEKS. Ona perfidnie wykorzystała tamtego faceta i do tego zdradziła męża. Tu nie chodzi o jednorazowy wyskok! Ona z nim normalnie żyła, jak para i nie przyznała się, ze w Polsce czeka na nią córka i mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze że nie wyjechali wszyscy i wyszło szydło z worka... Z Wami kobietami to taka norma? Związek na odległość, brakuje czułości, to trzeba po paru miesiącach (jprdl... co to jest pare miesięcy...) rozkraczyć się przed przyjacielem, a jak mąż zacznie coś podejrzewać to mu jeszcze dopierd*lić, żeby poczuł się winny? Przecież jak się na niego obraziła po takiej sugestii to od razu u faceta pojawiają się wyrzuty sumienia, "jak mogło mi przejść przez myśl, że moja ukochana mogłaby mnie zdradzić" i wróci taka kontynuować starą relację z uśmiechem na twarzy i gdyby nie przypadek, to facet do końca może myśleć, że był kochany... I nie jest tu problemem jej kochanek, to że zerwała z nim kontakt nic nie zmienia, bo jest wyrachowaną, fałszywą suką z tendencją do rozkraczania się przed innymi. Odbudowa zaufania? Po tym jak mu udowodniła, że może mu przedstawiać swoją fałszywą rzeczywistość patrząc prosto w oczy? Może sama się okłamuje... Tu nie ma sposobu na odbudowanie zaufania, ona może być dla niego aniołem, a może będzie tym aniołem dlatego, że ma takiego super kochanka, dbającego o nią męża i wgl jest idealnie... Fałszywa osoba nie odzyska nigdy zaufania, zaufanie jest jak zapałka, odpala tylko raz. A takie szalone, zazdrosne sposoby kontroli nie tylko nie wrócą zaufania ale będą ciągle przypominać, że "jej nie można ufać" i jeszcze do jakiejś nerwicy doprowadzą... Chociaż generalnie uważam zdradę za rzecz strasznie k***wską i niewybaczalną, jestem sobie w stanie wyobrazić parę scenariuszy, po których zdradę bym wybaczył... Ale absolutnie nie w tej sytuacji, ta zachowała się najgorzej, po prostu obrzydliwie, w stosunku do wielu osób jedna z tych, po który takim Islandczykom w dłuższej perspektywie zostanie świadomość, że Polki to szmaty pozbawione jakichkolwiek zasad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żw24 Nie wierz nigdy kobiecie jak mówią słowa piosenki. Kobiety doskonale udają, z dnia na dzień potrafią ci powiedzieć "nara". Muszą mieć też haj emocjonalny, bez tego czują się słabo. x podejrzewać to mu jeszcze dopierd*lić, żeby poczuł się winny? x Tak działa psychika kobiet, zawsze muszą się wybielić i usprawiedliwiać swoje postępowanie. To nie ja, to oni, to on, ja biedna, samotna, nieszczęśliwa. Inaczej ciężko byłoby im żyć same ze sobą. To są nieraz doskonałe manipulatorki i takie numery odstawiają że włosy dęba stają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wszystko wynika z ostatnich paru tysięcy lat ewolucji. To facet miał przeć do przodu, jemu były potrzebne takie cechy jak ambicja, siła, mądrość... Kobiety były strasznie zmarginalizowane w społeczeństwie, nie mogły bardzo wielu rzeczy i często jeśli chciały coś osiągnąć to jedynymi sposobami jakimi dysponowały były fałsz i manipulacja. Po tysiącach lat u sporej części tak jest, że okłamują same siebie, na zasadzie kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą, żyją w swojej własnej rzeczywistości, w której one zawsze są idealne, a inni źli... Wypierają ze świadomości swoje grzechy, jeśli to pojedyncze ekscesy to szybciutko zapominają jeśli to ich zwyczaje to dorabiają sobie filozofię usprawiedliwiającą ich postępowanie... Nie wszystkie takie są, nie brakuje kobit z zasadami, silnych mentalnie i znających swoją wartość, które nie potrzebują fałszu bo mogą zapewnić sobie to co pragną w zgodzie z sumieniami. Jeśli od maleńkości są im wpajane zasady, jeśli jż w dzieciństwie rozpalona w nich zostanie prawdziwa ambicja, to mogą wyrosnąć na wartościowe kobiety, ale póki co zdecydowanie przeważają ilościowo takie jak żona autora. Sądzę, że w świecie, w którym człowiek ma to na co zasługuje, wedle swojej wartości i wartości swojej pracy/czynów, po prostu w sprawiedliwym świecie, to kwestia 2-3 pokoleń, żeby wyprostować to skrzywienie wynikające z tysięcy lat dyskryminacji, ale nie żyjemy w sprawiedliwym świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sobie napisałeś jak to jest. Nie sposób się nie zgodzić. Najgorsze, że nigdy nie wiadomo na jaką trafisz. One się doskonale kryją jak chcą osiągnąć swój cel: usidlić, złapać na dziecko itd. Problem wychodzi po czasie, wielbiona przez nas kobieta zmienia się z dnia na dzień, maska opada, ale już jest za późno, bo dziecko, małżeństwo. Trzeba być naprawdę czujnym, tylko ciężko jak w grę wchodzą uczucia, jak człowiek się już zaangażuje. One potrafią ot tak osobie powiedzieć "kocham" a po tygodniu, "że to nie to, że się skończyło" i inne pierdzielenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćolijja
Chemiku, wspolczuje!!!! Jak sakramentalny maz mozesz wybaczyc , jako facet daj sobie czas , nie rob nic w koncu mieszkasz osobno to pozwoli ci to przeczyscic'głowe' . Jezeli tesknota nie zejdzie ci z serca to ratuj małzenstwo! Ja mam zdrajce internetowego , ktorego przylapalam o czasie i do niczego nie doszlo (chyba) i takiego co placi za seks jak Trzeba. Sama jestem w kropce i chyba czeka nas seperacja. Powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oto typowe konsekwencje bycia ciotą na utrzymaniu baby. ona zarabiała (chyba dorabiała dupą) a ciota siedziała w domu i pucowała gary. nie żal mi cię - cioto.jak nie jesteś facetem - nie zakładaj rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość uwierz mi, że dla świata byłoby sto razy lepiej jakby takie ograniczone jednostki jak Ty zrezygnowały z rozmnażania się ;p Nie zdążyłeś kozaku zauważyć, że kobiety od dawna zarabiają, zarabiają coraz więcej, to co ludzie ambitniejsi mają się przestać rozmnażać, i iść dalej mają tylko geny jełopów? Tak już jest, że słabi umysłowo faceci mogą mieć tylko jeszcze słabsze umysłowo kobiety, bo innej nie zdominują, i zmieniająca się powoli rzeczywistość musi kłuć w oczy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćolijja
Jakbys chcial popisac to pisz smialo na silverdale03@gmail.com Jestesmy po tej samej stronie barykady Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarka nawet nie wie jak zadbać o swoją piz.ę,aby była bezpieczna do bezpiecznego ruchoania.Masz szwagra za granicą więc się ciesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzony facet
Godzinę temu zacząłem oglądać profile osób z jego rodziny (tak miał oznaczone), wszedłem na profil jego siostry, a tam zdjecię mojej żony z nim nad morzem! On podniósł ją za tyłek do wysokości swoich bioder i całowali się. Przetłumaczyłem sobie z islandzkiego co jego siostra napisała pod tym zdjęciem: "To mój brat ze swoją przyszłą żoną. Oby mieli dużo dzieci. ;)" Pod tym zdjęciem kilka osób napisało gratulacje. Tak sie wkurwiłem, aż walnąłem myszką w monitor :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może kobieta zawsze potrzebuje jakiegoś opiekuna blisko? że taka natura baby dla bezpieczeństwa ? nie było ciebie to rolę przejął inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy żona wróciła sama z siebie? Czy miała kontrakt który się skończył? Czy mogła tam jeszcze dłużej zostać? Wydaję mi się że chciała tam zostać. Złapać go na dziecko i żyć na przyzwojtej stopie , ale jak już była blisko celu to się odwidzialo( może islandzka pogoda nie służy) i obudziły się wyrzuty sumienia twoja żona teraz Cię niby kocha bo wie że może Cię stracić ale jak jej wybaczysz to po jakimś czasie zacznie tęsknić za tamtym ( zwłaszcza że seks z racji tego że się brzydzisz będzie do d**y dla niej) i się zastanawiać czy nie było by jej lepiej w Islandii i nie wiesz czy znowu nie odwali numeru. Współczuję i życzę podjęcia mądrej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy żona wróciła sama z siebie? Czy miała kontrakt który się skończył? Czy mogła tam jeszcze dłużej zostać? Wydaję mi się że chciała tam zostać. Złapać go na dziecko i żyć na przyzwojtej stopie , ale jak już była blisko celu to się odwidzialo( może islandzka pogoda nie służy) i obudziły się wyrzuty sumienia twoja żona teraz Cię niby kocha bo wie że może Cię stracić ale jak jej wybaczysz to po jakimś czasie zacznie tęsknić za tamtym ( zwłaszcza że seks z racji tego że się brzydzisz będzie do d**y dla niej) i się zastanawiać czy nie było by jej lepiej w Islandii i nie wiesz czy znowu nie odwali numeru. Współczuję i życzę podjęcia mądrej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to czytam to nie dowierzam... masakra jakaś... do świętych nie należę... rozumiem nawet zdrady... chociaż raczej bym nie wybaczyła... nie szukaj i się nie zadreczaj... tylko pomyśl o rozstaniu, bo po czymś takim nie można wrócić do normalności, zaufania i kochającego się małżeństwa. Powiem Ci więcej...pewnie jakby nie poroniła to by z nim została...bo przecież nie wróciła by do Ciebie z brzuchem. Co jeszcze? Na Twoim miejscu córkę bym wziął do siebie. Tyle z Tobą była że pewnie jesteście bardzo ze sobą związani... rozwód oczywiście z winy Pani Mamy. Jeszcze zażądaj niezłych alimentów. I nie szukaj... nie rozpamiętuj bo to Cię zniszczy... Powodzenia Ci życzę ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×