Czy to bylby nietakt z naszej strony?

Juz niedlugo slub mojej kuzynki. Moj narzeczony ,ktory odziedziczyl firme po swoim ojcu i ja rozwinal kupil sobie jakis czas temu ferrari. Koniecznie nalega zebysmy jechali nim na jej slub. Absolutnie nie chce sie z tym zgodzic. Nie lubie szpanu, choc z drugiej strony wiem ile ciezkiej pracy kosztowalogo by do tego wszystkiego dojsc. Boje sie wytykania i obmawiania w rodzinie. Wiem ze ludzie nie lubia takich osob. Czy Wy na miejscu kuzynki odczuwalibyscie jakies negatywne uczucia? Czy moze mam na to sie zgodzic?

Wiele zalezy od tego czy Wasza rodzina wiedziala juz o fakcie zakupu na dlugo przed czy dopiero mialaby sie dowiedziec? To bardzo istotne. Bo jesli wiedziala, to moga podejsc na zasadzie "no przeciez maja juz dawno wiec to normalne ze kazdy pokazuje sie od jak najlepszej strony". Jesli zas nie wiedziala to moze byc tak "postaw sie a zastaw, specjalnie szpanuja".

Zgadzam sie z poprzedniczka. Jesli rodzina juz wie o aucie to nie ma w tym nic zlego bo przeciez jakos musicie tam dojechac itd. Natomiast, jesli nie to bym sie zastanowila bo ludzie sa rozni i beda myslec ze dla szpanu i ze chcecie sie pokazac, a para mloda moze poczuc sie urazona ze cala uwaga zamiast na nich bedzie na aucie. Wytlumacz to narzeczonemu ze nie chcesz odwracac uwai od mlodych o robic sensacji powinien zrozumiec.

Dlaczego ? Przecież nie ukradł tego samochodu. Dorobił się go własną pracą wiec czemu miałby nim nie pojechać? A samochodem przecież na salę weselna nie wjedzie tylko zostawi na parkingu. Wiec nieprzycmi młodych.

Polaki to jednak wiesniaki.

Wieśniaki to mało powiedziane, wsiury i tyle.

Autrko pamietaj ze bez wzgledu na to co mowia czy wiedzieli wczesniej czy nie wiedzieli to taki samochod jest wart napewno wiecej od majatku 2, 3 rodzin na weselu. Chce przez to powiedziec ze musisz uwazac bo takie bogactwo w naszym kraju kluje w oczy.