Kim jest kobieta która uprawiała seks przed ślubem? Zdzirą

a co jeśli rozwód następuje, bo dziecko pojawiło się na świecie i jego obecność popsuła małżeństwo? to się zdarza. a co jeśli są względy finansowe? a co jeśli jedno z partnerów okazuje się bezpłodne? a co jeśli któreś siedziało za kratkami? a co jeśli okaże się, że teściowie się za bardzo wpieprzali? a co z kulturalnymi różnicami między ludźmi różnych narodowości? a co z wypaleniem się uczucia? a co z chorobą typu rak? a co z zakochaniem się w kimś innym? nad zakochaniem się nie panuje a co ze śmiercią partnera?

gość dziś częściej rozwody są spowodowane właśnie rozwiązłością seksualną, sprawdzaniem przed ślubem, seksem z każdym w którym jest w związku to psuje wręcz przyszłe małżeństwo więc proszę nie pisz bzdur bo to nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości tylko pojedyncze przypadki.

autor to tępa c***a

Wiesz jak zareaguje facet który się dowie, że masz raka? ucieknie jak tchórz bo cię nie kocha i był zawsze z tobą dla seksu były tutaj na kafe tematy o tych sprawach. Kobieta zachorowała ciężko facet uciekł pozdrawiam

Właśnie widać, że nie wiesz o czym piszesz. Najczęstszym powodem rozwodów nie jest zdrada, tylko według danych statystycznych GUSu w Polsce jest to niedopasowanie charakterów. Czyli nie chodzi o rozwiązłość seksualną tylko to, że ludzie po ślubie się zmieniają, następują kłótnie, toksyczna atmosfera, itd., itp.

Kolejnymi przyczynami są: alkoholizm, zdrada, różnice światopoglądowe, niedopasowanie seksualne a także przemoc domowa. Nie są to pojedyncze przypadki.

Ale pier/dolisz głupoty chłopie.

A główną przyczyną rozwodów nie jest rozwiązłość, tylko fakt, że jest społeczne przyzwolenie na rozwód. Kiedyś go nie było i ludzie musieli ze sobą trwać, czy tego chcieli czy nie. Teraz rozwód dla wielu jest drogą do wolności od demona, którym może się stać małżonek lub małżonka.

gość dziś Ma też wpływ rozwiązłość seksualna jest destrukcyjna dla małżeństwa więc proszę nie pisz bzdur bo zobacz ile mężczyzn zdradza kobiety po ślubie? wzrost gigantyczny, wzrost rozwodów też spory.

gość dziś Nie ma czegoś takiego jak niedopasowanie seksualne przeczytaj co napisałem w temacie.

Zdrada jest drugą lub trzecią w kolejności przyczyną rozwodów. Niekoniecznie ze względu na rozwiązłość, ale też fakt, że ludzie mają swoje potrzeby. Rozumiesz ty w ogóle czym jest pożądanie i popęd? Czy ty W OGÓLE masz jakiś popęd seksualny?

gość dziś Główny powód to rozwiązłość seksualna czyli do chodzi do zdrady. Jak uprawia seks przed ślubem to myślisz, że jednym pstryknięciem będzie z tobą w trwałym związku i nie zdradzi? to możesz się przejechać "Pozwol ze zamiast prawiczkow ja cie oswiece jesli pozwolisz. Mam 37 lat i 2 synow 9 i 15 lat i widze co sie dzieje wsrod mlodziezy. Seks seks seks i jeszcze raz seks. Jak ktos przed slube zalicza kolejne dziewczyny to dlaczego po slubie nagle mialby przestac. Nie jestem fanka barona pancernego ale w wielu kwestiach szczegolnie nt. rodziny ma racje jak malo kto. Nie jestem tez zadna moherka ale nie chce by moi synowie zachowywali sie jak psy na baby. Jak tobie nie przeszkadzalo miec wiele zwiazkow i z kazdym uprawiac seks to gratuluje. Niech zgadne jestes nadal niezamezna nie z wyboru prawda?"

Istnieje niedopasowanie seksualne. Libido i upodobania partnerów mogą się diametralnie różnić. On np. może nagle zachcieć być uległym psem, a ona nie chce. I co? Gufno! I w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz!

powtórzę. według danych głównego urzędu statystycznego głównym powodem rozwodów jest niezgodność charakterów. nie zdrady.

gość dziś Mam popęd ale potrafię kontrolować i nie zachowuje się jak zwierze, że mam się seksić z każdym w którym będę w związku i nie szanować własnego ciała. Kontrolować tez powinnaś jak wcześniej udało ci się to dalej tak samo możesz? jak np. masz przerwę 5 lat to co też będziesz się seksiła nawet bez związku? bo ci się chce?

gość dziś Przeczytaj na poprzedniej stronie co dodałem więc nie pisz bzdur.

Powodów rozwodów jest więcej. Któreś z małżonków nagle przeżywa kryzys wieku średniego i chce wyjechać w hipiskim autobusie na tournee po Australii. Albo nagle okazuje się, że małżonek jest gejem. Albo ona lesbijką. Albo ktoś przepuścił pieniądze i jest hipoteka. Albo mąż okazał się pedofilem. Albo to, albo tamto.

A ty wiesz co to jest dogadywanie się w związku? wiesz co to szacunek do ciała?

Nie interesuje mnie to, co napisałeś. Niedopasowanie seksualne istnieje, bo ludzie są różni i się zmieniają z upływem czasu. To akurat nie jest bzdura. Ludzie mają różne potrzeby.

Dogadywanie się w związku czasami działa, a czasami nie. Jak się dogadasz z partnerką, jeśli nagle okaże się, że będzie cię chciała obsikać albo wysmagać biczem i że to jej fantazja?

gość dziś Nie istnieje chyba, że jakiś wymysł zboczonych k**********w co są w związku tylko dla seksu to może mieć znaczenie ale dla normalnych ludzi to nie ma znaczenia.

gość dziś to rzadko spotykane rozmowy, rozmowy jeszcze raz rozmowy. Czekanie pozwala na wyszukania wspaniałego męża dla twoich przyszłych dzieci.

Uświadomię cię. Jesteś zwierzęciem. Biologicznie należymy do królestwa zwierząt. A jak ten popęd u ciebie działa? Czy w ogóle ci staje na widok kobiety? Czy myślisz o cyckach, tyłku, waginie? Czy masturbujesz się?

Istnieje niedopasowanie seksualne. Rozmowy nie będą cię w stanie przygotować na fakt, że twoja partnerka po 5 latach od ślubu będzie chciała cię obsikać. Jak z nią porozmawiasz na ten temat? Co jeśli będzie chciała ci nasikać do ust i osiągnąć tak orgazm?

gość dziś Jestem normalnym, opanowanym facetem który się szanuje i potrafi kontrolowac popęd. Nie myślę a wiesz dlaczego? bo nie jestem zboczeńcem, nie patrze na kobietę jako obiekt do seksu jak wiekszość mężczyzn tym się wyróżniam. Seks a miłość to nie jest to samo zapamiętaj!

Szacunek do ciała to higiena, sport, właściwe odżywianie się, lekarz i używki z umiarem. Dbanie o to, by prawidłowo funkcjonowało. Co ma z tym wspólnego seks poza prawidłowym zabezpieczeniem w postaci prezerwatywy? Seks to przyjemność i pozwala zaspokoić popęd.

Czyli wszystko wskazuje na to, że jesteś aseksualny i seks sam w sobie cię najnormalniej w świecie obrzydza. I nie lubisz kobiet, które go uprawiają. Postrzegasz seks jako konieczność, by spłodzić dziecko. A kobiece ciało jako coś, co cię nie podnieca.

gość dziś Nie sądzę że jej to przyjdzie do głowy. Nigdy się nie zgodzę na zrobienie loda, nie zaproponuje seksu analnego i inne zboczone udźiwnienia.

Właśnie twoje zachowanie nie jest normalne. Normalny mężczyzna interesuje się płcią przeciwną i jest ciekaw ciała kobiecego i lubi się masturbować, bo daje mu to przyjemność i sprawia ulgę. Wygląda na to, że masz bardzo niski poziom testosteronu albo baaaardzo niskie libido, co zresztą jest chyba tym samym...

Czyli swojej kobiecie też minetki nie zrobisz? Palcówki? Czy będziesz się całował z językiem? A co jeśli będzie chciała się bzyknąć w przebieralni w sklepie? A co jeśli będzie chciała jeb/ać się jak bura suka?