Nie mam nic do zaoferowania wspolczesnemu mezczyznie wiec moze lepiej ze jestem

i bede sama. Fakt ze jest to smutne, gdy sie nikogo nie ma, ale z drugiej strony jesli taki facet mialby sie przy mnie meczyc, to po co. Jestem dziwolagiem, w koncu tyle kobiet jest ogarnietych zyciowo i radza sobie ze zwiazkami.

dlatego ja spotykam sie tylko z tymi niewspółczesnym czyli +40 - oferuje im moja macice za inkubator, gotowanie, pranie, seks misjonarski a od swieta anal i deep throat :)

no to tego samego chca wspolczesni, mozesz przrzucic sie z dziadkow na mlodszych

zartowalam - wszystko oprocz rodzenia dzieci. czyli u 2/3 jestem skreslona za to ze nie chce (a szczerze to dodam od siebie, ze to nie tylko niechec od zawsze do rodzenia macierzynstwa, ale mam tez podstawy by domniemywac bezplodnosc, a i moje serce by chyba porodu nie wytrzymalo). nie ubolewam, bo wierze w swoje przekonania. chcialabym dzialac podniecajaco na kobiety. nie wiem czy nie jestem bi..