Jak się pogodzić z tym, że ma inną? Czy psycholog mi pomoże?

Mam 19 lat. Od czterech lat podoba mi się ten sam chłopak. Dopiero na początku szkoły średniej mieliśmy kontakt, spedzaliśmy długie przerwy, byłam najszczesliwsza. Ale zranił mnie, a ja mu się ,,odwdzięczyłam'' w końcu kontakt się urwał bo tego chciał. Wiele razy próbowałam to jakoś odnowić. Miałam później innego chłopaka, traktował mnie bardzo na poważnie. Później ten chłopak też znalazł dziewczynę, słyszałam, że przynosił jej różę, poza tym byli razem na przedstawieniu w teatrze (ze mną nie chciał umawiać się poza szkołą), ale kiedyś widział mnie z moim chłopakiem, bo powiedział to koledze, który przekazał to mojej koleżance, zabrał ją chyba na studniówkę. Ta dziewczyna dołączyła do grupy ,,mieszkania do wynajęcia'' w tym samym mieście, gdzie poszłam na studia, wychodzi na to, że razem będą mieszkać. Jeszcze przed maturami uśmiechnął się do mnie, podszedł i zaczepił. Nie potrafię się pozbierać. Mimo takiego czasu jestem załamana. Naprawde nie wyobrazam sobie życia bez niego, to jak obsejsa dlatego zastanawiam się nad psychologiem