małżeństwo i samotność cz.2

Witam w mglisty poranek i miłego dnia życzę

Witam Łóżko piętrowe juz stoi,dzieci wyspane,ja po kawie i śniadaniu,kumpelka ze Szwecji chyba nie przyjechala bo nie daje znaku zycia,zbieram sie do pracy,wieczorkiem odstawiam dzieciaki do teścia i sobota moja:)poszaleje trochę-jakies zakupy(tzn nowa pościel na te łóżko-ale jakąś fajną wezme bo dla dzieci:))potem jakieś piwko i wtedy mogę obiad dla MM zrobić a co mi tam:)Pozdrawiam i miłego 13 w piątek życzę:P

No nie, wkurzyła mnie ta \"kiszka\",... Co to za podejście do życia........ jak się ma niezłą figurę, wygląd, kasę i uśmiesz na mymalowanych ustach, to już można zmieniac facetów jak rękawiczki ?????? boszzzzzz,..... co za egoistka !!! A gdyby któraś nie miała figury i nie była laska, to już nie może zmienić faceta ????? Oczywiście gdyby tego chciała..... Jeśli jesteś małolatą z gołym brzuchem zimą,.... to szkoda moich słów i nie wypowiadaj się jeśli nie masz pojęcia o czym my tu piszemy. Pozdrawiam Wszystkie Babeczki i Panów

Ciepła - szkoda zdrowia:) Takie osoby jak kiszka nie sa w stanie wyprowadzić mnie z równowagi:) She - fajnie, że masz to upragnione łóżko:) A pomyślałaś, jak założysz prześcieradło na górę. :) Oj ja mam straszny problem, nie wchodze na góre, bo mam lęk wysokości:) Pozdrawiam wszystkich

IWEpo moim skoku z 30-u metrów nic nie jest w stanie mnie wystraszyc:)no chyba ze jakiś wąski ciemny tunel:P

She ale jesteś odważna:) podziwiam i światełko w tunelu?:P

czesc dziewczynki i chlopaki od rana rozdaje dzis prezenty:):):) kiszka- ja nie bede bronic mm ale to co robilam to tylko dlatego ze chcialam...nikt mnie nie zmuszal...a on wcale nie siedzial wtedy z piwem tylko pracowal albo tyral ze mna...postawilismy dom bez jakichkolwiek robitnikow...wszystko sami...mimo ze mam zal do mm musze byc uczciwa i powiedziec ze jestem mu wdzieczna za wklad wniesiony w budowe domu jesli chodzi o reszte to tu mam pretensje...a moze ty liczysz ze jesli zbrzydzisz nam nm to my uciekniemy i bedziesz miala pole do popisu dla siebie???:):):) smieszna jestes i nie rozumiesz co mowimy miedzy slowami wiec nie wysmiewaj i w zadnym razie nie udzielaj nam rad...nie takiego zlotego srodka szukamy:):):) Buber ales mnie zaskoczyl wiedzialam ze czytasz domyslalam sie ale pieknie nas bronisz:):):) dzieki ci panie:):):) she- kurcze z tym skokiem to mnie zadziwilas...predzej bym sie w spodnie ze....zazdroszcze odwagi:) i mysle ze po tym wyczynie to juz nie ma dla ciebie nic czego bys nie dokonala gratuluje:):):) IWE dzieki ze pozdrowka:) faktycznie dzis 13 a my z lukim na szczepienie na grypke lecimy mam nadzieje ze przezyjemy:):):) dla wszystkich piszacych i zagladajacych pozdrowienia i buziaki papatki

margoto była cheć przezycia przygody,strach był na drugim miejscu:)a wiem ze jak sie uprę to mogę dokonać wiele,tak też robie:)a ja na grype to kupuję szczepionkę homeopatyczna -Dolivaxil-jest skuteczna,polecam

..muszę podzielić się z Wami swoim szczęściem...wczoraj wieczorem z powodu usterki nie bylo prądu i mój ślubny nie miał możliwoości utopienia sie w telewizorku:)i tu zakwitlo moje szczęscie...leżelismy w łóżku i rozmawialiśmy:)okazalo się,że mamy wiele tematów..było wspaniale,ale wszystko co piękne prędko się kończy bo włączyli prąd i telewizor był zaś nr1..tak czy owak dziękuję za tę chwilę szczęscia...:0

Daysy - :)ale dobre i troche, a przy świecach to i romantycznie:) Pilota trzeba było gdzieś schować, albo tak rozwinąc temat, żeby zapomiał już o tv:)

Jesteście żałosne. Zaczynam rozumieć Waszych facetów. Żegnam , nie bedę Wam przeszkadzać w użalaniu sie nad sobą, jeszcze mnie któraś zacznie podejrzewac, że dybię na jej "cudeńko" (Boże broń!). Ten topik powinien nosic tytuł "Małżeństwo=niewolnictwo?"

kiszka________no i krzyzyk Ci na drogę

a może by tak korki co jakiś czas wykręcać - :) idzie weekend ale co to zmienia może lepiej jest siedzieć w pracy niż iść do domu ps dayzy 75 ja tam jak bym był Twoim mężem to czensto bym te korki wykręcał - a telewizja kłamie :) pozdrawiam wszystkich Art

...Art1234 ..wykręcenie korków to pikuś ..ja sie dziś zastanawiam nad odlączeniem głównego beema w domu:P zdobedę się na ten heroizm tylko z wuagi na ogromną chęć spędzenia z mężem takiego wieczoru jak wczoraj:)..ale nie łudzę się ,bo wiem ,że z tak ogromnym rywalem jakim jest tel;ewizor..taka myszka jak ja -nie ma szans:P

daysy jednak nie ma to jak lata 70:):):) wtedy tak czesto nie bylo pradu:):):) no i dlatego nasze roczniki takie fajne sa bo pamietamy jak bylo wtedy \"CUDNIE\" moze biedniej moze mniej kolorowo ale tak swojsko i ludzie byli jakby lepsi...ale sie znow rozmarzylam:):):) .......my z lukim juz zaszczepieni a teraz jedziemy do mojej mamuni i tak sie tramalu nazarlam wiec wykozystam juz ten fakt i odwiedze moja ukochana mamusie:):):) uciekam wiec papatki

..Margo...masz rację ..błogie to były czasy,ale oczyma wyobraźni widze jak bardzo wtedy ubolewał na przerwy w dostawie enegii mój mąż:)Mając na uwadze fakt,że mąz jest starszy 10 lat zapewne już w latach 70-tych był gorącym miłośnikiem telewizorni:)..na tamte czasy zapewne był to obraz czarno bialy,ale był:)

daysy 75 sory za wścipstwo ale jak on jest 10 lat starszy od Ciebie to może mu się już biologicznie nie chce - mam nadzieję że nie uraziłem

...Art1234...nie jestem gniewalskim typem więc mnie nie uraziłeś a tym bardziej ,że Twoja uwaga była skierowana bardziej pod adresem mojego m:)..może dzielące nas lata nie są takim balastem...41 lat dla mężczyzny to wcale nie tak dużo..ja bardziej mysloę o tym,że mąz ma sporą wagę i może dlatego jest delikatnie mówiąc leniuszkiem i mruczkiem:)

słonko :P

....dodam jeszcze,że tylko w domu taki jest..bo na np.weselu czy innej zabawie jest zupelnie inny...domniemam,że on ma awersję na mnie buuuu :P

jak mozna mieć awersję do takiej fajnej żony :) idę do swojego smoka :) do poniedziałku trzymcie się Arti

Hej Jednak kumpelka ze Szwecji przyjechała,właśnie sie umówilysmy na gadanie i picie:)pozdrawiam i znikam

..ja namówiona przez kuzynke idę do niej na jedno piwo...tak bardzo chcialabym żeby mąż poszedl razem,ale nawet nie ma sensu prosić:( zmykam...papapa

She - ele numer:) Obejrzałam ten filmik, uśmiałam się, tylko szkoda, że nie znam języka angielskiego. Za moich czasów uczyli tylko jęz. rosyjskiego a później uczyłam się francuskiego, ale już prawie nie pamiętam. Ciepła - TM jeszcze nie jest tak zakochany w waszym aucie:), sa gorsze przypadkiu hihihihi Miłego popołudnia papatki

Oj dziewczyny She i Deysy zazdroszcze Wam, też gdzieś bym poszła:( Dzieci już nie ma, a męża jeszcze nie ma i siedze sama:) Właściwie nie sama, bo z psem, ale on tylko ewentualnie słucha jak do niego sie mówi ale nic nie odpowie.:( I popołudnie w sobotę też będzie tak samo wyglądało:( Na piwo mąż sam chodzi, niestety:( Bawcie się dziewczyny :)

A ja dziś ide na imprezke Daysy>>40 to magiczny wiek do leniuchowania,wiem coś o tym ....

Tak:) życie zaczyna się po 40stce:) u kobiety chyba, a u facetów z niewielkimi wyjątkami:)

Witam wszystkie.Imprezowiczki-bawcie się dobrze. Iwenie martw się,czasem fajnie jest posiedzieć w ciepłym domeczku z dobrą ksiażka i psem u stóp.Ostatnio byłam na zajęciach z Tai Chi i pan instruktor mówił o równowadze w kosmosie.Zawsze ona jest.I jeśli jest źle,to trzeba przeczekać,po prostu,nie robić nic,być w spokoju,bo pewne jest,tak jak to,że po nocy przychodzi dzień,że po tym okresie złym,nadzejdzie dobry. Jako ciekawostkę-dowcip,opowiem o naszej ostatniej imprezie.W ub.sobotę w naszej wsi była zabawa.MM wyraził chęć pójścia(to już samo w sobie było dużym zaskoczeniem),szykował się dłuuugo.Po godzinie tańców,uznał że ma dosyć,jest zmęczony,fatalnie grają i w ogóle wszystko nie tak.Miałam wybór:płakać lub się śmiać.Wybrałam tę drugą opcję-obraził się. Dziś po pracy idziemy na Polagrę,gdzie mam nadzieję kupić parę drzewek lub choć wziąć namiary na jakieś szkółki.A jutro będę przygotowywać legowisko dla psa,bo za parę tygodni przyjedzie do nas sunia ze schroniska.Pewnie ta decyzja o wzięciu drugiego psa,nie do końca jest racjonalna ale jednak moja potrzeba bycia potrzebną jest bardzo duża.A psy zapewniają mi i to poczucie i jeszcze,że czuję się kochana,no i mam się do kogo przytulić i pogadać. Z dumą też donoszę,że ciągle nie palę,emocje trochę się uspokoiły i zaczęła mnie rozpierac energia.Znalazłam niedaleko swojej pracy ciekawe zajęcia z tańca i w czawartek idę na pierwsze zajęcia. Czyli nie jest źle:-):-) Pozdrawiam wszystkich i miłej niedzieli

Teoryjka - to się wybawiłaś w ostatnią sobote:)Jednak nie ma to jak kanapa i tv . Najlepsz zabawa dla naszych mężów:) Tak wiem, że po nocy nastaje dzień, ale czasami jest mi strasznie smutno:( i nawet dobra książka wtedy nie pomaga. Miłej soboty dziewczyny i Buber

ja sie tez melduje ale dzis krotko bo pogoda kiepska i jakas do dupy dzis jestem...pozdrawiam tylko wszystkich cieplutko i zycze wesolej zabawy i milego wypoczywania:) ja tez dzis leniuchuje:) dzien jak co dzien:):):) buziaki i papatki