Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MAJÓWKI 2017

Polecane posty

Gość gość
Hej dziewczyny! Gratulacje dla Wszystkich rozpakowanych mam. My niestety wróciliśmy do szpitala :( Od wczoraj nocy zaczął moj synek wysoko gorączkować 39 stopni, byl gorący i taki opadnięty z sil. Robił dziwne miny i toczyl pianę z ust. Pojechalam z nim na pogotowie dostaliśmy skierowanie do szpitala. Widok jak wkuwali sie w te raczki a potem w główkę spowodował u mnie zawrót taki glowy ze mnie posadzili :( Dostał juz kroplówkę i dożylnie antybiotyk(by nie doszlo do sepsy) mowila lekarka ze u chłopców to często spotykane(zakażenie nerek) tak mi powiedziano . Ze z krwi i moczu wynik taki. Dzis byliśmy na usg i nic nie znaleziono.... Także nie wiem o co tu chodzi :( Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marysia : 03.05 - urodziła 07.05 - dziewczynka Aga : 04.05 - urodziła 5.05. - chłopiec Ula: 04.05 - dziewczynka Magda: 06.05 - urodziła 30.04. - dziewczynka Emkrk:10.05- urodziła 10.05 Panicara: 11.05 - urodziła 09.05 - dziewczynka Ewelina : 14.05 - dziewczynka Rundelduda: 17.05 Orbitka1990: 21.05 Kasiafasolka : 25.05 - chłopiec Malwi: 25.05 - dziewczynka Natka : 26.05 - chłopiec MamaEwelina : 27.05 - Urodzila(????) chłopiec Marta : 29.05 DOPISZECIE SIE TE KTORE URODZILY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale Wam zazdroszczę. Juz jesteście po i będzie tylko lepiej. Ja dzis bylam na czyszczeniu tego zęba bo nic wiecej nie możemy zrobić i boli 100razy bardziej niż przed wizyta. A miałam taki fajny dzień. Antyb sie skończył wiec jeśli boli to nie pomogl(tak jak się tego spodziewałam) ale chciałam spróbować może akurat. Jestem juz tym wszystkim zmęczona a gdzie tam zapas energii na poród. Pierwszy raz bylam w lombardzie. Oddalam nawilżacz powietrza, który dostaliśmy(porządny ale starego typu i bierze mega dużo prądu)a mamy jeszcze nowszy i nowe żelazko (gratis do pralki, tez mam porządne) i wymieniłam na kompet głośników 5.1 i dopłaciłam 180zl. Wydaje mi sie dobry biznes :) ide cos zjeść bo przez ten ząb nie mam apetytu... Aga daj znac jak z syneczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy i wsparcie:) dziś rano okazało się że prawdopodobnie przez to że wody już były zielone (lub moje przeziębienie w 8 miesiącu ciąży) spowodowało że rcp (czy jakoś tak) wyszło podwyższone (że niby jest podejrzenie jakiejś infekcji) wieczorem dziś sprawdzali raz jeszcze i na szczęście moja kochana ją zwalczyla:) ale okazało się że ma lekką żółtaczkę więc zostajemy w szpitalu niestety ale lepiej poczekać niż potem żałować. Dziś mam pierwszą noc bez mojej maleńkiej bo zabrali ją na naświetlania (właśnie ze względu na żółtaczkę). W sumie to fajnie bo ją wylecza, ja się wyspie:) moje sutki są totalnie zmasakrowane (tak mówią położne i pielęgniarki ze szpitala) wiec dziś mleczko dostanie z butli a ja cała noc i w ogóle musze wierzyć piersi żeby się goilo i smaruje swoim mlekiem oraz maścią Maltan (specjalna do pielęgnacji sutkow i nie szkodliwa dla dziecka więc nie trzeba jej wycierać). Rozmawiałam w tej sprawie z moja położna i nie tylko to trzeba wytrzymać ten pierwszy tydzień (można:/ też brać tabletki przeciwbólowe paracetamol ibuprom) i że potem jest lepiej tak twierdzą:) spróbuję wytrwać. A Wam jak idzie kp? Aga spokojnie wiem że się denerwujesz (jak ja zobaczyłam że Mała ma podkurcz stopy to się poplakalam:( ) ale mój brat też urodził się chory właśnie z serduszkiem a teraz to kawał chłopa także będą leczyć i będzie ok. Musi być! :) Kasiu urodzi sz trzymam kciuki!:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Malwi smaruj sutki oliwa z oliwek , może wydać ci się głupie ale u mnie się to od wieków sprawdza , ja smarowalam jeszcze w ciąży i nie mam ani jednej malutkiej rany , oliwa robi sutki bardziej elastyczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiafasolka
Dziewczynki dzis wielki dzien... I od rana cisza. Wczoraj bylo przytulanie a dziś to chyba pobiegam po schodach, poskacze.. (rozpacz) tak bym chciała miec to juz za sobą. Jak nic dzis nie ruszy to jutro gin. Mam nadzieje ze go namowie na szpital od razu. Nie chce juz czekac...A co tam u Was mamusie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie dobrze ! Mamy urosepse 10 dni w szpitalu minimum by antybiotyk wziąć do końca. Także mam mega dola:( I nikt nie wie skąd ta bakteria ! A oni jeszcze mówią ze mam się cieszyć ze maly szybko zaczął objawiać to bo czasem jest tak ze w ostatnich krytycznych chwilach ratują życie dzieciom bo za późno, niestety nie pocieszyli mnie :-( Chce do domu :S Moja córka nie może tu przychodzić bo biegunki na oddziale a ja nigdy tak dlugo z nią się nie rozdzielałam :( Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey dziewczyny! Dzięki za rady. Wiecie ja jestem załamana:/ totalnie nie idzie mi to kp przez te kapturki a na sutka mam takie mega strupy i bardzo mocno bolą :( dzisiaj mieliśmy pierwsza noc w domu i było beznadziejnie:( Mała w ogóle nie spała tylko ciągle płakała (darła się aż była fioletowa) próbowaliśmy wszystkiego i nic nie pomagało. Tylko jak była u mnie na piersi (co jest mega bolesne) jadła a potem przysypiala a jak ja powoli zdejmowaliśmy z cykam to od razu płacz, nie dała się odłożyć:( i w końcu zrezygnowani totalnie daliśmy jej mm i wtedy totalna zmiana. Śpi jak zabita. I to mnie już odbiło:( bo co to znaczy? Że mam beznadziejny pokarm tak? Albo że glodzilam dziecko cały dzień i cala noc:/ super matka ze mnie:( a tak chciałam kp. Chce kupi sobie jeszcze muszle laktacyjne (podobno o wiele lepsze niż kapturki) nie wiem co to będzie. Bardzo boję się kp bo boli. Wczoraj tyle płakała że daliśmy jej nawet smoczka co pomogło natychmiast ale podobno źle działa na kp. Także jestem gownianą matka:( W ogóle ciągle jeszcze krwawie a szwy i rana mnie bolą, mam problem z wejściem po schodach, siada niem i wstawaniem:( teraz siedzę sama, mąż pojechał załatwiać sprawy związane z urodzeniem dziecka a ja juz czekam aż wróci bo boję się Małej, że się obudzi i będzie płakała a ja muszę kp:( boję się bólu:( Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaEwelina
U mnie też kiepsko z karmieniem.. mały jest na butelce..dza była położna i powiedziała ze do powiedział dawać butelkę i przed każdym karmieniem przystąpić do piersi żeby mały ssal. Wyszło na to z mam z duże brodawki i maly nie umie ich uchwycić a zw jest nerwuskiem to szybko się niecierpliwie i bardzo płacze.. położna mówi ze trzeba ćwiczyć i się nie przejmować bo mam się rozwija i coraz łatwiej mu będzie. Jestem spokojniejsza. Położna mówi ze krocze bardzo ładnie się goi i ze jestem w świetnej formie. I że mam uważać bo za bardzo szaleje a jeszcze jest w wcześnie. Poza tym strasznie puchna mi stopy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam karmić piersią moja Małą i oczywiście mi się nie udało:( ani na golej piersi ani na kapturki już nawet:( więc podałam butlę:( Stopy mam tak spuchniete że wyglądają jak po wypadku jakimś:( juz mi się nie chce niczego:( może to źle zabrzmi ale nie nadaje się na matkę, myślałam że to będzie bardziej naturalne i łatwiejsze:( Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi jesteś silna dasz rade, jestes i będziesz świetną mama, porażki zdarzają sie każdemu, wiem ze jestes perfekcyjna ale musisz dac sobie czas i sie tego nauczyć. (jestem teraz taka mądra a potem bede się żalić dużo bardziej) Moja chrześnica miała sepsę 3miesiace w szpitalu. To byl okropne. Aga trzymaj sie jakos, to ciężki czas dla Was ale będzie dobrze. 10dni i wszystko zacznie wracac do normy. Ciekawe co z reszta mamuś z listy , które sie dawno nie odzywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaEwelina
Mali mam wrażenie że wiele nas łączy aktualnie a umie tez masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu ciasto do pracy jeśli chce niech stawia:) ludzie na pewno się ucieszą hehe:) to takie miłe. A jak się czujesz? Masz już jakieś znaki porodowe? Ewelina tez tak myślę że wiele nas łączy. Może uda nam się z tą laktacja. Dzisiaj próbowaliśmy ręką wyciskaćwiczenia to poleciało parę mililitrow doslownie:( ale zaczęłam plamic mlekiem ciuchy to może dopiero się rozkreci? Jutro do mnie przyjeżdża położna środowiskowa, ciekawe co powie:) ja czuję się jak potrącona przez autobus, biorę ibuprom to jakoś funkcjonuje. Mała nie chce ssać, tylko butlą ją interesuje:( mąż mi kupił dziś laktacje ale niestety jak pociągnęłam to mi strupy rozerwało a ból tragiczny także latarka nie używam:( zamowilam z allegro takie muszle laktacyjne z Aventu bo mają znacznie krótsze te kapturki to może by moja Mała ssala? Jak myślicie? Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic.. Jutro na 15ta lekarz. Mam nadzieje ze wypisze skierowanie do szpitala a z drugiej strony moze jeszcze nie czas.. Zeby tak samej przyśpieszać. Nie wiem..z moich obliczeń od zapłodnienia to mamy jeszcze tydz/2.. Ale wszystkie badania do tej pory potwierdzały 25.05. Malwi ciekawe jak te muszelki Ci sie sprawdza. One sa do gojenia i zbierania pokarmu. Podobno bardzo fajne. A ja mam juz taki duży brzuch... Masakra.. Mógłby ten nasz syneczek sie zlitować i wyjsc.. Dzis z kazda godzina ogarniał mnie smuteczek. Jeszcze mąż dzis wracał normalnie z pracy 3h bo takie korki przez wypadek. a jak tak bedzie musial sie pospieszyć... A Wasi panowie robili pępkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, jeszcze nie urodziłam :P Ale jutro rano biore torbę i jade na wywołanie. Odezwę się jak wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka_21
My też jeszcze czekamy a ten dzień już dziś :) zaraz jedziemy do szpitala, lekarz kazał się stawić w dniu terminu i zobaczymy co powiedzą. Ciekawe czy wgl dostane łóżko hehe :) wszystkiego najlepszego mamusie dla tych rozpakowanych i dla tych jeszcze nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaEwelina
Ja tez musze próbować go przystąpić przez kaptur.. tylko ten jego płacz mnie dobija.. pokarmu mam bardzo dużo piersi ciągle twarde..masakra.. robie ostatnia próbę żeby go nauczyć i jeśli w poniedziałek położna powie ze nic to nie dało to odpuszczam i przyzwyczaja się vvo myśli e nie będzie jadł z piersi.. trudno nie każda matka jest idealna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny polecam na opuchniecie kupic hydrominum mi po 3 tabletkachzeszlo. Nie możecie mówić ze jesteście zlymi matkami bo nie wychodzi kp! Dziewczyny głowy do góry , nie wyjdzie piersią będzie butla-nie czyni to z was nie wiadomo kogo. Sutków sobie nie dokleicie. Wszystkiego Najlepszego dla wszystkich mam! Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maadiik
Malwi mój mały pierwszy tydzień był na mm bo mam sutki jak nastolatka i też nie mógł złapać też bolało ale przystawialam go żeby się uczył a moje mleko odciagalam i też mu dawalam polecam ręczne laktatory nie boli tak jak elektrycznym , daj sobie czas i się nie strsuj bo dziecko to czuje i też się denerwuje . To też nie prawda że smoczek czy butelka zaburza ssanie , bo mój maluch stosuje i smoczek i czasem mm , a problemu z piersią nie ma i ssie . A jeśli naprawdę nie wyjdzie to nie znaczy że jesteś zła matka ja urodziłam przez cc i do tego też karmilam i nadal dokarmiam mm , to znaczy że nie mam prawa zwać się matka ? Podejdź do kp z dystansem , jak przestaniesz naciskać to będzie łatwiej bez presji . Jak już pisałam wietrz piersi i smaruj oliwa z oliwek szybko się zagoja. Mam nadzieję że moja rada pomorze , no i poza tym nikt nie mówił że będzie łatwo :) grunt się nie załamywać i nie poddawać , kiedyś nie było mm i matki dawały radę , mamy i tak duże ułatwienia , pamiętaj szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko , więc wrzuć na luz , a wszystko zacznie się układać . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka_21
My juz po badaniach. Nic się nie dzieje i czekamy. USG w porządku, szyjka skrócona ale zamknięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka ja ide na 15ta. Mam nadzieje ze u mnie się cos dzieje. Wymoczyłam stópki, ogarnęłam pazurki zaraz ide się kąpać i jadę. Straszne takie czekanie... I to po terminie juz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć mamusie w Dniu Matki!:) wszystkiego dobrego!:) Madik dzięki bardzo za pocieszenie:) no niby nie moja wina że sutki mam jakie mam, sama ich przecież nie wybierałam. Dzisiaj psychicznie czuję się lepiej bo strupki na sutka ch lada moment będą odpadac a że dziś od rana mleko saczylo mi się z piersi to postanowiłam użyć laktacja i wiecie udało się! :D odciagnelam trochę ponad 60 ml co dla mojej Małej znaczą 2 karmienia:D czekam teraz aż się obudzi to jej dam:) ciekawe czy będzie jej smakowało:p Tych muszle laktacyjnych jest aż 6 w zestawie po dwie do innych funkcji i jedna para niby do karmienia właśnie, także musze spróbować:) Była dziś położna i wszystko git. I moja rana i moja córeczka:) Aga mam te opuchlizny na nogach straszne ale położna powiedziała że tak ma być i że jest dobrze. Z tym hydrominum jeszcze poczekam:) ale dzięki. A jak z Twoim Maluszkiem? Dziewczyny dajcie znać co tam po lekarzu:) Malwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rundelduda
No Natka to czekamy. Jestem na oddziale, dostałam żel i nic... ciekawe czy Maja zdąży na dzień matki Rundelduda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rundelduda moze zdazy. Trzymam kciuki. Dziewczynki ja po lekarzu. Dlugo mnie badal wszystko fajnie wytlumaczyl. Sprawdzal przepływ pępowiny, wszystkie wymiary, ilość wód płodowych, łożysko, sluchal tętna maluszka i pępowiny, serduszka malego. Wszystko jest ok. Jest niżej niż ostatnio, szyjak jest krótsza ale jeszcze ciasno na palec. Pomasował, bolalo ale do wytrzymania bo za dużo tego palca nie umiał wsadzić. Widocznie ciało potrzebuje jeszcze czasu. Uspokoiłam się troche. Do wt jak sie nic nie bedzie dzialo to w Sr do szpitala, najlepiej na czczo to zrobią od razu badania i mysle ze w czw juz bedziemy razem. Fajny ten mój doktorek... :) Wszystkiego najlepszego dla wszystkich mam tych nie rozpakowanych również!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby powinno, ale ja żadnych butów nie mogłam nałożyć wiec musiałam działać. No u nas ciężko, jeszcze 5 dni zostaniemy w szpitalu. Zakażenie moczu co doprowadziło i do zakażenia krwi. Ta sama bakteria zaatakowała. Dziewczyny podobno ta bakteria dostala sie z kalu dziecka do pisiorka :( Walczymy każdego dnia , jego ból po podaniu antybiotyku jest dla niego nie do zniesienia . On płacze aha razem z nim. Zaciska piąstki aż białe sie robią, drapie próbuje takie mam wrażenie jak by Ne chcial bym go oddawala :( Ze wszystkich swoim sił jak by prosił. Niestety dw dni temu dostałam juz załamania nerwowego, ja dostałam środki uspakajające i malemu tez dali. Podobno by zmniejszyć mu próg bólu s może poprostu widzieli ze nie mam siły i chcieli bym odpoczęła. :-( Wczoraj mieliśmy imieniny razem z synkiem ;) Przyjechał mąż i spedzilismy przy cieście fajne popołudnie . Mój dol przeszedł, ale nie mogłam sie dlugo cieszyć. O 20 przyszli podawać antybiotyk dożylnie ale weflon który synek miał juz się zapchał i trzeba było od nowa robic wkłucie. Poszedł mąż z synkiem bo ja poprostu juz nie potrafię znieść jego bólu :-( Wkluwali się 40 minut, 2 razy w głowę za plytki i nie poszlo i raz w rękę tez nie. Po tym czasie weszłam i poprosiłam żeby dali mu odsapnąć. Jak zobaczyłam męża z lzami w oczach to mu tylko powiedziałam z teraz poczul to co ja czuje każdego dnia. Całował i przytulam go tak jak by to było ich ostatnie spotkanie. Po 20 minutach znów poszli a ja poszłam pod prysznic ale nic to nie dalo i tak go słyszałam. Ale w głowie i serce mi pękało siedzialam tam taka bezsilna i ryczałam :( po jakimś czasie moja przyjaciółka przyszla i powiedziała ze sie udało w nóżkę ale ze maly aż zasnął na tym stole :-( Dziewczyny jak go zobaczyłam to lży same ciurkiem leciały byl taki biedny :( Jak go kapalismy to oczu nawet nie otworzył, zakwilil troche ale widac ze byl wykończony. Musieliśmy go wykąpać bo on caly pokluty w krwi. Rano pobierali mu z palca i żyły krew. 2 wklucia i te wieczorem 4 czyli 6 razy , każdy ma swój próg bólu. Wyniki podobno są dobre , no ale antybiotyk trzeba 10 dni brać. Swojej córki nie widziałam juz 6 dzień to wszystko tak się kumuluje we mnie , mam tyle negatywnych emocji w sobie i nie mam gdzie ich puścić. Się śmieją ze mnie ze tylko budynek zmienie przy wyjściu do psychiatryka. Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dghnvgn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×