czuje sie starsznie samotny nie wiem co robic

czuje sie starsznie samotny nie wiem co robic myslalem zenigdy mnie nie spotka cos takiego a jednak mam 32 lata i jestem sam kumple z rodzinami a ja nigdy szczescia nie mialem z kobietami same suki mi sie trafialy i wlasnie jestem po zakonczonym ukladzie z kobieta jakas masakra nie potrafie docenic normalnych kobiet podswiadomi szukam wymalowanych i zrobnych dyskotekowych scierek dlaczego ?

ja się też czuje samotna i co do wyglądu nie mam wymagań już teraz bym się z kimś spotkała od tak. Byleby tylko miał coś w głowie nawet bez jakiejś szczególnej wiedzy

takie czasy. ja jestem sama i chyba sama zostanę.. mam dopiero 25 lat a już czuję że szczęścia w miłości mieć nie będę.. mogę Cię pocieszyć faktem że ja dla przykładu szukam "niegrzecznych" facetów którzy jak wiadomo do łatwych we współżyciu nie należą;) cóż poradzić?

ja sobie nie radze nie jestem w stanie tak funkcjonowac wewnetrznie mnie rozwala taki bol ze masakra nie chce tak

To zacznij szukać atrakcyjnych i normalnych kobiet, albo zacznij doceniać spokojne i przeciętne.

mam takiego dola ze normalnie az mnie boli wewnetrznie nie chce tak

staram sie je doceniac ale po czasie to mija nie wystarczy i koncze taka relacje i znowu trafiam na jakas suke chce zeby bylo inaczej staram sie ale mi nie wychodzi

Witam, w klubie, również sam jestem, sam mieszkam, pracuje w korpo od rana do wieczora, biorę full nadgodzin, nawet nie mam kiedy kasy wydawać. Dobrze, że mam jakieś pasje, lubię bardzo książki i komputery. Staram się zajmować swój czas

Jak się nie zakochasz to z żadną nie wyjdzie. To przyjdzie samo.

wiem jedno z kadej milosci mozna sie wyleczyc potrzeba czasu wiem to bo sie wyleczylem poznalem kolejna zla kobiete i znowu mam to samo a tym ktorym na mnie zalezy odstawiam na bok nie doceniam robie to podswiadomi nie chce tego ale to robie nie wiem co ma zrbic zeby to zmienic

tez bym sie czym zajol ale nie chce mi sie przez te samooczcie ktore jes do d**y poprostu nie chce mi sie nic boje sie jakies deresji nie myslalem ze mnie to kiedys spotka co robic jak sie siedzi samemu w domu i na nic sie nie ma ochoty co wtedy robic ?

Ty po prostu głupi jesteś i maja z cb ubaw.:D

korpo gościu skąd jesteś?

glupi to znaczy ze probuje zbudowac cos fajnego ze szanuje i staram sie zeby zwiazek byl partnerski zeby w nim o wszystkim rozmawiac zeby sobie na wzajem pomagac dlatego jestem glupi bo szanuje kobiety i nigdy ich nie ranie dlatego jestem glupi ze mam zasady ktorych sie trzymam ze chce zeby dwie osoby staraly sie tak samo a nie tylko jedna ze wymagam szacunku datego jestem glupi

Proste: ciągnie hv/ja do szmaty.

no wlasnie nie do konca tak jest bo ja jestem calkowicie inny \

Jestem z Warszawy :) A jak ktoś mówi, że nie chce mu się niczym zajmować i niczym się nie interesuje, sorki, ale jak taka osoba może być dla kogoś atrakcyjna? Poczytaj jakieś dobre książki, pooglądaj ciekawe filmy, pograj w jakieś gry może. Z drugiej strony możesz zainteresować się kompami i np Linuxem się pobawić. Masz wiele możliwości.

Kolego, on powiedział, że Jesteś głupi, bo brak związku, a brak jakichkolwiek zainteresowań czy aspiracji to zupełnie inna sprawa.

no masz racje jestem strasznie leniwy ale jak jest kobueta na ktorej mi zalezy robie wszystko co tylko mozna zeby sie nie nudzic mam tak jak jestem sam poprostu i nie mam sily na nic nic mi sie nie chce siedzie w domu i nie robie nic takie bledne kolo ktore do niczego nie prowadzi

cche gdzies isc a po chcwili mowie sobie nie ide nie chce mi sie i tak to sie konczy

Chcesz gdzieś iść ? Skoro tak jasno się określasz, nie dziw się, ze Ci nie wychodzi. Może na początek idź do biblioteki albo muzeum, nie zakładaj, że idziesz tylko po to by szukać 2 połówki, to chore.

i wiem ze niepowinno tak byc ale nie robie z tym nic wiem ze czlowiek tez powinnien potrafic zyc sam bo kiedys kazdy bedzie sam czuje sie jak bym mial lat 60 i juz tylko tv i kanapa czyli to na co narzekaja kobety ze moj to tylko pilot i wszystko i nic wiecej nie trzeba

Szkoda, Wrocław z tej strony;) jakie książki czytujesz? :>

Jaaasne, potem taka dziewczyna by Ci spowszedniała i już byś wokół niej nie fikał. Stawiasz dziewczyny na piedestale, szukanie dziewczyny, z tego co piszesz jest jedyną Twoją pasją. To musi kobiety nieźle straszyć. Odwróćmy sytuację, nie chciałbym być z osobą, której jedynym zainteresowaniem i pasją byłoby dogodzenie mi. Serio, to jest dziwne.

nie ze szukac nigdy nie szukalem same przychdzily ja nigdy nie wlaczylem o zadna to one o mnie tak to wychodzilo nie szukam bo wiem ze sie nie szuka samo przychodzi ale nie zawsze wlasciwe

Bardzo lubię literaturę podróżniczą, interesuję się historią i kulturą Rosji i Japonii. Jeśli chodzi o powieści, chętnie zaczytuje się w literackim "fast foodzie" Kinga, lubię kryminały Agathy Christie, czytuję również książki Kinga i Mastertoona. Znowu z innej beczki, lubię mangę, czyli komiksy japońskie :). A Ty, jakie książki czytujesz najchętniej?

jestem ciekaw tylko dlaczego kiedys ludzie sie szanowali jak musiali walczc o chcleb w sklepie jak zmieniali sie w kolejkach po cos tam a dlaczego malzenstwa trwaly po 40 lat z tym co sie dzieje teraz i po co w cos wchodzic jak to i tak za jakis czas sie skonczy a z drugiej strony byc samemu to tez nie jest fajnie podziwiam ludzi ktorxy potrafia zyc w pjedynke chcial bym sie tego nauczyc i wtedy bylo by wszystko tak jak powinno

Używasz czasem interpunkcji? Wiesz, w sumie, kiedy piszesz, że one o Ciebie walczą, narażasz się trochę na śmieszność, po tym co pisałeś wcześniej, można domniemywać, że pragniesz kobiety, jak ktoś umierający z pragnienia - kropli wody. Ja nie mówię, że ja nie chciałbym kogoś mieć, ale nic na siłę. Może kiedyś spotkam kogoś wartościowego, kogo pokocham, ale jeśli miałbym się z kimś męczyć - wolę być sam.

Jasne, bardzo się szanowali, wszyscy, wszystko było lepsze niż teraz. Zawsze łatwiej zrzucić winę na okoliczności i siebie wybielić, ale powiedz, w czym Ci to niby pomoże? Chcesz zostać męczennikiem? Bo jeśli nie, może przemyśl czy warto iść w tę stronę ;)

sory ale nie ma polskich znakow na kompie tak to juz jest a co do tego to wlasnie tak jest nigdy nie walczylem o zadna kobiete zwiazki sie tworzyly same od tak poprostu ale musialem je konczyc z roznych powodow bo poprostu nie czulem z drugiej strony staran o to zeby bylo dobrze i dziekowalem wszystkie chcialy wracac ale ja mowilem nie i koniec tak to wyglada teraz sobie tak mysle jak to pisze co ja kurwa robie normalnie wpadlem w jakis dolek i sobie pisze masakra jak jakas ciota kurwa koniec przepraszam za zajety czas to nie ja ja sbie zawsze radzilem i teraz tez sobie poradze kurwa masakra normalnie teraz to i sie podnioslo