Po 2 kierunkach UP oferuje staż za 1000zł jak śmieciowi bez szkoły!

Nie biorę ich gównianego stażu na takich zasadach do tego szczegółów mam sie dowiedziec w dniu podpisania umowy, i to pewnie w debilnej sytuacji gdzie pacjentka będzie wywierać presję na szybkie podpisanie bez czytania!

Czy ktoś jest w podobnej sytuacji?

Ja jestem. Mam magistra ekonomii i podyplomowe z administracji, proponują mi staz za mniej niz 700 zł, caly etat (40 h tygodniowo) do tego dojazdy 40 km w jedna str codziennie. I wciaz strasza, ze jesli bede odmawiala to mnie zawiesza. A ja chce normalna pracę na caly etat. Masakra. Szukalam na wlasna reke, ale nic wiec zdalam sie na UP i bokiem mi wychodzi ta instytucja....

A ty za kogo się uważasz? Co druga osoba dzisiaj jest po studiach i zasilają szeregi śmieci jak ty.

Po prostu za duzo ludzi studiuje!

Powiedz, że masz za daleko i nie masz autobusu czy tam busa. Takie tłumaczenie wystarczy urzędniczce.

A co za różnica ze szkołą czy bez? Śmieć to śmieć :(

Gosc 10:29 wlasnie chodzi o to, ze nie wystarczy. Wyklada mi rozklad jazdy i udowadnia, ze mam możliwość dojazdow. Wzielabym pracę z dojazdami, bo naprawdę chcę pracować, ale k***a mac nie za ok 550 na reke za miesiac po odliczeniu biletów

Panowie obstawiając 3 kupony dziennie za 2zł po 2-3 mecze (kursy 2,3-2,5 bardzo dobrze zanalizowane) wyciągam lekką reką 60-80zł dziennie i to jest więcej niż te chore staże z płacą rodem z Myanmaru

No to idź na rozmowę w sprawie tego stażu ubrany jak łachmyta, z flachą w ręku, zapomnij cv, mów, że chętnie weźmiesz ten staż ale często chorujesz i załatwiasz sobie właśnie odwyk. No kto weźmie na staż taką osobę? chory na umyśle chyba.