Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sobie poradzić z byłą żoną mojego męża ?

Polecane posty

Gość gość
gosc marza Nie rób z 10-latki dwulatka, dziesięcioletnie dziecko może spokojnie samo wracać do domu, nie rozumiem po co ta świetlica, obiady są w szkole, czyli spotykają się na kolacji, da się ? Da. Większość osób tak robi i żadna nie ma problemu, po prostu jego była nie jest osobą zaradną, a i jeszcze jest leniwa. 20:33 To ja ci powtórzę jeszcze raz, mój mąż kocha pracować, nie robi tego dla pieniędzy, tylko dla pasji. Ja rozumiem, że jest ojcem, ale ty nie rozumiesz, że on nienawidzi być po za pracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi tylko tego dziecka. Was nie. Przekonacie sie z czasem sami. Jak sobie pościelicie tak się wyśpicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko- ja mysle ze on woli byc w pracy zeby nie siedziec z taką idiotką jak ty w domu i pewno bzyka laski w tej niby pracy przez to taki wyczerpany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jakbys sie zachowywała jakby ciebie i to wasze niedoszłe dziecko kopnął w dupę i z nową lala wyleciał do katalonii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marza
Wiem ze 10 latka nie trzeba sie ciagle zajmowac, ale to nie znaczy ze ma byc codziennie sama przez kilka godzin w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woli być w pracy ok niech jedzie po dziecko i je zabierze do pracy skoro tylko praca mu potrzebna do życia. Będzie dwa w jednym. Ja ci w każdym razie mówię że na miejscu eks już była by sprawa w sądzie. I wniosek weekend co drugi od piątku do niedzieli wakacje i ferie zimowe. Jak nie to finansowa kara i natychmiastowa podwyżka alimentów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zatkało kakao - na niektóre komentarze autorka nie ma odpowiedzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48 Pytanie dlaczego taki był zawsze ? 21:52 Prawdopodobieństwo, że twój zrobi identycznie jest takie same, więc, żebyś sobie nie wykrakała. 19:19 Praca to nie jest miejsce, gdzie się przyprowadza dzieci i nimi zajmuje, od tego jest dom. Powtarzam ona nie byłaby z nim, tylko siedziała sama w pokoju, a z nim niewiele więcej by się widziała. Można kontakty uregulować, ale nie można nikogo zmusić do spotykania się z dzieckiem, a kary grzywny od tak o samemu nie mozna sobie nałożyć. Podwyżka alimentów może mieć tylko dwa uzasadnienia, kiedy wzrosły niezbędne potrzeby dziecka, lub kiedy sytuacja materialna poprawiła się jednemu z małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciorób a nie ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecioroby, chyba mają po kilka dzieci z kilkoma paniami i raczej wszystkie mają gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo się mylisz od tego jest sąd który na wniosek może ukarać za każdy niezrealizowany kontakt. Druga rzecz kwota alimentów jest również zależna od wkładu w wychowanie dziecka,a potrzeby dziecka rosną nie maleją. A w końcu jak tyle zasuwa i stać go na fajne wakacje to i możliwości ma duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:31 Nigdy o takim przypadku nie słyszałam. Jezeli chodzi o alimenty to mój mąż placi bardzo wysokie, a jej ostatnio tez się za dobrze żyje. Nikt niczego nam nie podwyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poczytaj sobie znowelizowany krio a potem zweryfikuj co słyszałaś z tym co tam pisze. Można takiego pana ukarać tylko kobiety nie korzystają z tego a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze, na sile spotkania nie maja sensu. A on i tak się spotyka z nią ile może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem facet nie powinien spotykac się z dzieckiem skoro tego nie chce. Lepiej niech dziecko szybko pozbędzie się złudzen a tatuś stanie się miejscem w rubryczce "ojciec biologiczny". Po co ma wierzyć, ze jest kimś ważnym dla ojca skoro to oczywiste kłamstwo? Myślicie, że dziecku będzie łatwiej jak wyrośnie w złudzeniu, że ojciec je kocha? Lepiej szybciej niż później zerwać taki przymusowy kontakt. I to mówię z doświadczenia, szkoda czasu i energii dziecka. Prędzej czy później będzie cierpiało, przedłużanie tego wydluży tylko ból. x A co do happyendów z facetami tak traktującymi własne dzieci. Mój biologiczny swoje drugie dziecko olał dokładnie tak samo jak mnie, nawet chyba w identycznym wieku. Rzecz jasna - jej nie przeszkadzało wcześniej postepowanie misiaczka, niee, byla szczęśliwa bo poświecał swój czas tylko jej, a potem ich wspólnemu dziecku. Do czasu ;) Oczywiście on błyskawicznie znalazł sobie kolejną. Już nawet nie wiem którą bo ostatnie wiadomości mam sprzed 2-3lat. Także autorko - to co dziewczyny pisały to żadne straszenie. To po prostu obserwacja rzeczywistości. Ale powodzenia, Twój przypadek jest pewnie super wyjątkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno wiem napewno - o mężczyźnie dużo mówi jego podejście do dziecka gdy już nie kocha jego matki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:25 On nie raz mówił, że swoją córkę bardzo kocha. 19:00 Mój facet inną ? On czasami zapomina o sobie. To jest niemożliwe, ja nawet stwierdzam, że po za mną, to on bardziej kocha swoją pracę. I to nie jest tak, że on nie chce, po prostu nie ma czasu, on, albo pracuj, albo odpoczywa po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak cie poznał jak z pracy nie wychodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz ,ze gdyby nie ty to on te 10 dni spedziłby z córką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I po co dalej piszesz? Wiesz lepiej to żyj i bądź szczęśliwa. Bo przecież jesteś :D Ja wiem tyle - w ciągu kilku lat przez takie działanie Twój mąż nie będzie nikim wartym uwagi dla tego dziecka. Oczywiście - będzie robił z siebie ofiarę, jaki jest biedny i odpychany. A tak naprawdę będzie pił piwo którego nawarzył. Ty swoje też kiedyś wypijesz. Wspomnisz ten temat za kilka lat, bo póki buta i pycha zasłania Ci wszystko. Pamiętasz ten tekst o dawaniu sobie uciąć ręki za kogoś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:50 Gdyby nie ja, to on by te 10 dni spędził w pracy, bo to ja musiałam go to tego wyjazdu namawiać 21:49 Znaliśmy się wcześniej, tylko z widzenia, przez czysty przypadek znajomość nasza pogłębiła się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to namów go do spotkań z córką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to było moje dziecko, to pewnie bym go namawiała, ale moje dziecko to nie jest, więc nie rozumiem, jaki mam niby w tym interes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samolubną egoistką jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt jej nie kazał wyjeżdżać z dzieckiem. Po za tym wydaje mi się, że matka kocha swoje dziecko i dla niej to powinna być frajda, a nie udręka, no chyba, że jej nowemu facetowi to przeszkadza. x Tłumoku skończony nie przeszkadza dziecko jej nowemu facetowi. Przecież sama napisałaś, ze dziewczynka pojechała na wczasy razem z matką i jej nowym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wbrew pozorom każdy jest w jakims stopniu egoistą. Jezeli ja np zakładam sklep czy restaurację, a ktoś inny zakłada 2m dalej to samo co ja, to chyba nie byłoby takiej osoby na swiecie, ktora chciałaby żeby konkurencji sie lepiej powodzilo. Nawet altruliste można nazwac egoistą, bo ma przesadną potrzebę pomagania innym, to mu sprawia przyjemność, a myśli tylko o sobie w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leniwa to jesteś ty autorko i ten twój śmierdzący gach z odzysku bo ojcem tego nazwać nie można a nie matka co dziecko wychowuje. ty skretyniały pustaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes moim bohaterem autorko. Brawo. Zdrowo I madrze zyjesz. Sio zfrustrowane mamusie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisz o tym, że jesteśmy leniami, oboj***ardzo ciężko pracujemy, na swój dobrobyt, nikt nam niczego nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady, że koniecznie trzeba jeździć z dzieckiem na wakacje. Ja z rodzicami nie byłam ani razu. Jeździłam na kolonie i obozy. Jakoś żyję i pretensji do nikogo nie ma. Autorko, żyj jak chcesz i nie przejmuj się byłą męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×