Facet nie chce się ze mną związac bo jestem biedna

13:40 No właśnie, racja. Partnerzy powinni sobie pomagać, a nie tak, że jedno jest biedne, to ślubu nie będzie. Dziś tylko pieniadz się liczy.

Weź już skończ z tym że pieniądz sie tylko liczy, nie pasuje to sie z nim rozstań. Co jeśli nie zdążysz zebrać kasy na polisie a coś sie stanie?

No i po chuj ciągle piszesz to sama że tylko kasa sie liczy, ty jesteś chora czy co? :D I co tym gadaniem zmienisz? Jak ci nieodpowiada partner to sobie znajdź kogoś w swoim pokroju, a pomyślałaś może że twój facet nie chce żyć jak mysz kościelna i nie zmieni zdania przez twoje widzimisie. Widać że jesteś pasożytem bes ambicji ale sie jeszcze na tym przejedziesz aż miło :)

Nie jestem pasożytem, po prostu ludzie, zwłaszcza bliscy powinni sobie pomagać. A jak w małżeństwie jedno straci pracę, to co, zaraz rozwód, bo nie ma pieniędzy? Zastanówcie się co mówicie.

Smutnaaga.Nie napisalas czym zajmuje sie Twoj facet i ile macie lat?czy masz jakies wyksztalcenie?napisz cos wiecej.Tu na forum to tylko krytykuja,pouczaja a sami siedza ,nic nie robia bo bez przerwy cos wypisuja to chyba tez jakies nieroby i pasozyty.

Mam 37lat.Mój facet 53,po rozwodzie,jeden dorosły syn. Ja skończyłam dobre liceum. Pracowałam głównie jako opiekun do dzieci albo w sklepie i na bazarze. Jeździłam na zbiory owoców. Trudno u nas o prace. Mój facet pracuje w warsztacie samochodowym.

To wyżej to ja smutnaaga

co wy piszecie za głupoty jak to kobiety kiedyś nie pracowały jak pracowały fakt że pensja męża starczała i nie musiały ale kobiety pracowały np. na polu w rolnictwie jako służące praczki w gospodach jako kelnerki kucharki wyrabiały garnki były guwernantkami były też prostytutki było wiele zawodów kobiecych ale kobieta nie mogła się kształcić nie mogła być profesorem urzędnikiem prawnikiem ale przez feministki to się zmieniło jest równo uprawnienie to czy kobieta pracuje czy nie jest istotne jeżeli chodzi o wysokość pensji bo i jak i kobieta i mężczyzna powinni dostawać godną pensję której przeważnie nie ma i ludzie tyrają za 1500zł

"U nas z pracą" taa bo zagranicą jest lepiej z pracą. Ty sie zastanów co piszesz jak dwoje partnerów ma przywoitą prace to z jednej pensji PRZEZ JAKIŚ CZAS sobie poradzą a twój facet straci to co, będziecie jeść trawe? Co ty w ogóle porównujesz

gość dziś "U nas z pracą" taa bo zagranicą jest lepiej z pracą. Ty sie zastanów co piszesz jak dwoje partnerów ma przywoitą prace to z jednej pensji PRZEZ JAKIŚ CZAS sobie poradzą a twój facet straci to co, będziecie jeść trawe? Co ty w ogóle porównujesz Różne rzeczy się zadrzją i ludzie jakoś żyją. Jakoś by bylo. Zawsze jest trochę oszczędności i ostatecznie można dorobić na lewo. Ja oczywiscie pójdę do pracy, tylko szukam jakiejś porządnej.

No cóż podałaś swój wiek to wszystko jasne, jesteś z tego starego pokolenia gdzie facet ma być głową rodziny a kobieta albo siedzi w domu albo pracuje za marne grosze, zero samorozwoju, ambicji, celów. Dobrze że czasy się zmieniają i takich jak ty jest coraz mniej

Po liceum z takim doświadczeniem zawodowym w tym wieku to ty sie możesz po d***e podrapać a nie szukać porządnej pracy, chyba że dla ciebie porządna praca to kasa na biedrze :D

15:40 Wiem,ze liceum nie jest dziś czymś nadzwyczajnym ale jest trochę osób bez matury albo z wykształceniem podstawowym. Dla nich są te prostsze prace ,ale nie chce ich obrazić tym stwierdzeniem.Matura to coś więcej niż szkoła podstawowa. A magistra to też teraz każdy mi ze miec i to i niczym nie świadczy.To ze nie mam wyższych studiów nie znaczy,ze jestem gorsza.Liczy się człowiek a nie papier.

Jak każdy może mieć magistra to czego go nie masz i nie starasz sie o jakąś lepszą pracę?

Jest wystarczajaco zaradnych facetow, ktorzy nie patrza czy jestes bogata

No już widzę jak każdy ma magistra z finansów, informatyki czy medycyny haha :D może z socjologii czy zw. międzynarodowych tak ale to dla takiej tępej niziny społecznej jak ty ;)

16:31 w moim wieku już jest za późno na studiowanie. Z resztą co, pójdę na studia a potem nie wiem, czy znajdę pracę po danym kierunku.szkoda czasu. Z resztą nie wszyscy muszą myć magistrami. Wiele osób ma tylko maturę albo ukończona zawodowke, a zarabia więcej niż te osoby po studiach. Wystarczy z9bacząc w urzędzie pracy ilu tam się zgłasza bezrobotnych po studiach.

Nikt kto sie uczyl nie ma mniej niz 4000 a reszta zmywac gary i zarzygane kible tam wasze miejsce pazdzierze.

No jak są po jakichś c*******h studiach to stoją w pośredniaku, pokaż mi kogoś np. po informatyce kto nie może znaleźć pracy ale to chyba jakieś debile co nawet Microsoft Office nie ogarniają :D

17:59 Zauważ że nie wszyscy mają głowę do przedmiotów ścisłych Jak sie w szkole ledwo matme zdaje to co tu mówić o takich studiach. Są tacy,co są typowymi humanistami.

No to sie trzeba uczyć a nie ledwo kończyć szkołe, takie osoby są same sobie winne

Nie wiem z jakiej wsi ty jesteś 37 lat i madz liceum?? ja mam 36 i podyplomowe. druga rzecz facet 54 lata serio? i tobie na nim zależy? niedługo kopnie w kalendarz dziewczyno obudź się

21:59 I co się chwalisz. Nie jesteś lepsza ode mnie bo masz studia. A w miłości wiek się nie liczy.

Ja mam 46 lat i takiego starego pryka bym nie chciała:-(

takie teraz związki, tylko kasa się liczy i nic więcej. Dobry związek to taki w którym żyje się razem, nie dla kasy, ale dla siebie i wszystko co mamy jest NASZE. Ja wolę się nie wiązać z nikim bo tylko o kasę wszystkim chodzi a ja tak nie chcę.

No właśnie, też tak sądzę, liczy się tylko kasa. Pewnie jak bym miała pieniądze, to mój partner już dawno by się że mną ożenił. A tak to jest jak jest.Przykre to.

A on moze wcale nie chce sie zenic.moze tak mu wygodnie i zwala na kase.W koncu ma mloda laske i jest zadowolony z takiego ukladu.?Jak ludzie sie kochaja to sa ze soba i razem pokonuja bariery zyciowe.Wiem cos na ten temat bo mialam podobna sytuacje.Tylko my bylismy razem i dalismy sobie swietnie rade.

gość dziś A on moze wcale nie chce sie zenic.moze tak mu wygodnie i zwala na kase.W koncu ma mloda laske i jest zadowolony z takiego ukladu.?Jak ludzie sie kochaja to sa ze soba i razem pokonuja bariery zyciowe.Wiem cos na ten temat bo mialam podobna sytuacje.Tylko my bylismy razem i dalismy sobie swietnie rade. I jak sobie poradzoliście, bo nie zrozumiałam? Mój też coś kiedyś przebąkiwał, że już był żonaty, a od pół roku jest też już dziadkiem, więc może być i tak.

Jak sobie poradzilsmy?tez nie mialam pracy i ledwo przedlam,ale moj facet ani razu nie wypomnial mi ze mi pomaga,chociaz kokosow nie zarabial.bylismy ze soba bo sie kochalismy i nie chcielismy tracic czasu az znajde prace.Twoj facet byl juz w zwiazku malzenskim i moze juz nie chce ponownie sie zenic.Jestescie razem 6 lat to przeciez kawal czasu.Juz dawno by sie ozenil jakby chcial byc z Tobą.Wiesz,kazdy swiety ma swoje wykrety.

gość dziś Jak sobie poradzilsmy?tez nie mialam pracy i ledwo przedlam,ale moj facet ani razu nie wypomnial mi ze mi pomaga,chociaz kokosow nie zarabial.bylismy ze soba bo sie kochalismy i nie chcielismy tracic czasu az znajde prace.Twoj facet byl juz w zwiazku malzenskim i moze juz nie chce ponownie sie zenic.Jestescie razem 6 lat to przeciez kawal czasu.Juz dawno by sie ozenil jakby chcial byc z Tobą.Wiesz,kazdy swiety ma swoje wykrety. Właśnie piszę, że chodzi mu o pieniądze. Ja nie jestem bogata, teraz nie mam pracy, szukam czegoś ale jest ciężko. A do typowej pracy fizycznej nie chce isć, bo jednak mam wykształcenie srednie, maturę, a tam to pracują osoby po podstawówkach (tych jeszcze 8letnich), albo tacy, co mają do wykarmienia dzieci, ja aż takiego noża na gardle nie mam, więc cały czas szukam czegoś lepszego.