Dziewczynie chyba na mnie nie zależy. Jedynie odpisuje pojedynczo.

Witam. Jest pewna sytuacja. Podoba mi się pewna dziewczyna z pracy. Wszystko jest ok,jest miła ,sympatyczna. Umówiłem się z nią po 2 tygodniach poznania w pracy. Jednak nie jest rozmowna na Facebooku ze mną, to znaczy zawsze musze 1 pisać i nie zainteresuje się rozmową ze mną. Odpisuje po prostu pojedynczo na pytania moje i to wszystko. Jednak mimo to wczoraj dokładnie byłem na spotkaniu z nią. Rozmawialiśmy itd,czasem się rozmowa kleiła ,czasem nie. Chyba przesadziłem w pewnym momencie bo chciałem ją pocałować,ale nie zgodziła się. Jednak nie ruszyło mnie to dalej rozmawialiśmy. Powiedziała,że za wcześnie,że się krępuje i na następnym spotkaniu zgodzi się abym ją pocałował. Ok...zapytałem dzisiaj czy zgodzi sie spotkać znowu i mówi ,że tak. Ale to wszystko. Odpisuje pojedynczo na pytanie odpowiedziami i znowu cisza. Czemu ja mam się narzucać bo tak chyba jest ? Pytałem ją czy robie z siebie idiote i błazna i czy się narzucam a ona,że nie. Ale dalej tak to wygląda,że na FB nie chce ze mną po prostu pisać. Prosze was o rady. Co jej napisać teraz szczerze, co myśle...? Czy olać ją po prostu? Wiem,że jest non stop na FB bo mam ja w znajomych ale sama nic nie napisze a jak ja napisze to napisze pojedynczo i to wszystko "nara".

Kolejna królewna z drewna, trzymaj się z daleka. Poszukaj miłej, fajnej, uśmiechniętej dziewczyny, która będzie tak samo jak ty okazywać zainteresowanie. Nie ma co z siebie robić głupka i latać jak piesek za jakąś idiotką.

Raz nie pisałem pare dni ona tez nie. Nawet nie napisze co tam,albo jak jej dzien zleciał. Nic a nic. Nawet smsa nie wysle. Sam musze zawsze 1 zagadac na facebooku a ona jedynie słowem odpisze i dalej cisza. Napisac co mysle o tym jej na tym facebooku czy lepiej nie?

zraziłeś ją czyms,przestało jej zależeć

Od momentu poznania była nierozmowna i odpisywala jedynie jednym slowem i to wszystko i nara, w sensie ,że nie odpisywała nic. Moze jej nie zalezy po prostu trudno mi sie podoba moze ja jej nie.

Moim zdaniem nie jest tobą zainteresowana,a to,że ci odpisuje coś tam czy zgodziła się z tobą spotkać to myślę,że chce być miła,bo razem pracujecie i to tyle.No chyba,że jest strasznie nieśmiałą szarą myszką,bo ja na jej miejscu jakbym nie była zainteresowana to bym nie powiedziała facetowi,że na następnym spotkaniu pozwolę mu się pocałować.Jak facet mi się podoba to całuję się z nim na pierwszym spotkaniu.No ale niektóre dziewczyny mają zasady,że dopiero na którejś randce.Na twoim miejscu odpuściłabym ją sobie,bo mimo wszystko jakoś nie widzę z jej strony zainteresowania.Jeśli ci bardzo na niej zależy to możesz spróbować jeszcze raz ją pocałować,skoro wtedy powiedziała,że następnym razem ci na to pozwoli,ale nie łudź się za bardzo,bo nie wiem jak inne dziewczyny,ale ja jak nie jestem zainteresowana facetem to nie pozwalam mu się pocałować ani na pierwszym spotkaniu ani na piątym :P

Tak jej napisalem wlasnie:"mozesz mi w koncu napisac szczerze ze ci nie zalezy na znajomosci? denerwuje mnie takie pisanie idiote z siebie robie i tyle odpiszujesz półsłowkami i nara I odpisała mi tak:" "a co mam wypracowania pisać przez facebooka"?

Też nie rozumiem, że wam ludzie czasu nie szkoda na taką ciągłą pisaninę. Lepiej się spotkać i pogadać. Jeszcze nastolatków rozumiem, ale dorośli ludzie? Moim zdaniem dziewczyna jest bardziej dojrzała niż ty i nic z tego nie będzie.

Po pierwsze... co kobieta ci ma powiedziec...ze cie tylko lubi i nic więcej... ? Zebys sie od niej odczepił... no wiesz nie kazda kobieta potrafi tak wprost odmówic. Po drugie...znasz kobiete 2 tygodnie a już starasz się ją na pierwszym spotkaniu pocałować, i jeszcze ją wypytujesz czy na kolejnym się zgodzi... czy nie robisz z siebie błazna itp - żenujące. Chłopie co ona ci ma odpowiedziec... ?! Po trzecie...czy ona ma jakis obowiazek pisac z tobą namietnie na fb... może po prostu nie lubi? A moze ma dosc tego jak sie tak nażucasz a nie potrafi ci tego okazac, bo boi sie ciebie zranic? Czy serio jak ktos siedzi na fb to musi z kims miec chęć rozmawiac? Ja czasem jestem cały dzien na fb...ale miedzyczasie robie milion innych rzeczy i nie jestem na kazde zawołanie - i sobie nie wyobrazam aby moj facet mi wypominał ze byłam na fb a nie napisałam do niego albo ze mu "krótko" odpisuje. Uwazam, że powinienes dać spokoj...powiedz jej najwyzej ze ci sie bardzo podoba, ale czujesz ze ona tego ci nie odwzajemnia. powiedz tez ze niechcesz aby ona sie czuła tym skrempowana wiec nie oczekujesz odpowiedzi, ze gdyby miała ochote sie spotkac czy blizej poznac to z przyjemnoscia. I tyle... i juz wiecej sie nie narzucaj jej bo i po co.

Chcialbym wiedziec,co jest z jej strony czy faktycznie mysli ze sie narzucam. Pytalem sie o to i mi mowila,ze sie nie narzucam ale pewnie nie chce mnie zranic tak jak piszesz. Czyli co nie spotykac sie juz kolejny raz dac sobie spokoj? Pewnie nie chce mnie zranić i tak mówi,ale pytałem się jej 2-3 razy czy sie nie narzucam itd i zeby mi powiedziala to wprost bo nie chce tracić czasu na to.

Może faktycznie Nie ma co z siebie robić głupka i latać jak piesek za jakąś idiotką. ?

Chłopcze, nie musi ci nic pisać i wyjaśniać, bo czyny świadczą za tym, że ma ciebie głęboko w d***e. Co ty chcesz wyjaśniać, dalej się chcesz poniżać? Czasem po męsku trzeba przyjąć, że nie znaczy nie.

to zastosuje jej metodę, też zachowuj się jak ona i zobaczysz czy będzie o Ciebie zabiegać

ja też jestem niezbyt rozmowna/komunikatywna jak nie mam ochoty i odpisuje komus z grzeczności. wolę z siebie zrobić "krolewne" a jak nie skutkuje to kogos innego kogo nie polubi niż kogoś obrazić mówiąc ze go nie chce. może też taka jest

Dobra jeszcze raz napisze. Dziewczyne znam od 2 tygodni . Nigdy na nią nie zwracałem uwagi. Od pewnego momentu coś w niej zauważyłem, nie wiem co, zauroczyłem się dosłownie. Nie moge jej wyrzucić z głowy. Poszliśmy na ten spacer do parku. Całuska odmówiła, bo pewnie zbyt nieśmiało zapytałem. Ale następnym razem ją pocałuje. Nie za szybko ? Ok powiedzmy ze nie. I co dalej.? Zgodziła się na 2 spotkanie,ale nie ma ochoty pisać na facebooku niestety a nie chce się narzucać. Musze ją w pracy zagadać chyba . Mięczak jestem . ALe chyba nie mam odwagi.

Daj sobie z nią spokój. Mało to kobiet na świecie?

Słuchajcie jeszcze moi drodzy. Czy jest sens isc na to 2 spotkanie na ten wspólny kocyk do parku czy juz nie trudzic sobie głowy i nie mam szans? Bo sie zgodzila

Powiedz jej, że przepraszasz, ale coś ci wypadło i odwołujesz spotkanie. A potem nie odzywaj się do niej dopóki ona sama nie odezwie się do ciebie. Jeżeli się nie odezwie - znaczy to, że w ogóle jej nie zależało i nie ma szacunku do ciebie. Jeżeli się odezwie - można dać jej szansę. Ale już bez biegania za nią, tylko na partnerskich zasadach.