Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PLNYC

Toksyczna siostra

Polecane posty

Mam juz po prostu tego dosc. Czy to sa tylko moje wyobrazania o niej ? Nie sadze. Zaczne od tego iz mam 21 lat i starsza siotre o 5, czyli 26. Aktualnie mieszkamy w usa z mama i jej drugim mezem. Siostra skonczyla dwuletnie studia w polsce i zaczela magisterke, niestety kierunek jej sie nie podobal i zmienila go po czym doszla do wniosku ze to nie dla niej. Rzucila wszytsko i siedziala w domu, nic nie robila. Mama zawsze przebywala w usa, wiec to siostra zajmowala sie wszytskim, trzymala pieniadze, oplaca rachunki. Takie zycie jej odpowidalo wiadomo nic nie robila, a gdy studiowala poza miastem babcia oplaca jej mieszkani i dawala pieniadze, zawsze na wszytko miala w przeciwienstwie do mnie i brata. Po szkole wraz z bratem postanowilismy wyjechac do mamy, zaczac szkole prace ( czekalismy tylko do ukonczenia szkoly). Siotra zostalo w pl, poniewz my mielimy papiery a ona ze jest juz po 21 nie bylo mozliwosci ich dostac. Rozumiem ja po czesci ze chciala przyjechac poniewaz byla sama w pl, ale wiedzialam jedno ze jak przyjedzie bedzie pasozytem jak w pl. W pl zawsze sie na mnie wyzywala albo na bracie. Opowiadala niestworzone historie, wysmiewala sie z nas. Jesli rozmawiala ze mna, nagadywala na mojego brata, albo odwrotnie. Sytuacji jest mnostwo np; gdy poszlam na impreze do klubu (ona tam nie przychodzila zreszta wiekszosc czasu spedzala w domu) niestety w ten dzien przyszla tam gdzie bylam ja. Bylam ze swoim chlopakiem i jego znajomymi. Gdy mnie zobaczyla podeszla do stolika i zaczela sie wydzierac na caly klub. Zrobila mi sie tak wstyd, ze wybiegalam i zaczelam plakac. Wszyscy sie na mnie patrzyli jak na nienormlana, a jej znajomi mnie wysmiewali. Nastepna sytuacja jest taka iz byla okolo 2 w nocy ja juz spalam, a moja siostra wrocila do domu i zapomniala kluczy, wiec burzyla sie do domu. Ja jak spie nic mnie nie obudzi, w koncu po pewnym czasie jakos weszla (do tej pory nie wiem jak) byla tak zla ze weszla do mojego pokoju z kubkiem wody i mnie nim oblala. Czy to jest normalne? Nie nie jest ! Teraz gdy dostala wize mieszka z nami, moj brat juz psychicznie nie wytrzymal z nia i mezem mamy (inna historia), wiec sie wyprowadzil. Teraz nie tylko nagaduje na mnie ale i na mame i jej meza, tylko tak aby nikt nie widzial z nich. Gdy jest sama z mezem mamy nagduje na mame jako to ona jest, raz np odcieli telefon bo bylo platnosc do 12 godziny a mama w biegu nie przelala (mamy pakiet rodzinny), siostra byla tak wsciekla ze pobiegla do meza mamy i zaczela nagdywac jaka to ona jest pojebana ze ona telefon potrzebuje. (Wybacz, ale jesli potrzebujesz czemu sama nie zaplacisz tylko czekasz na nia?). Natomiast gdy jest z mama sama nagaduje na niego jaki to on jest szkoda mu pieniedzy itd. Ostatnio chciala pojechac zwiedzic jakies miasto blisko nwoego jorku, a sama autobusem nie chciala jechac bo wiadomo kosztuje, a przeciez on ma auto to czemu nie pojechac z nim? zaczela mu przedstawiac oferty gdzie by tu pojechac, on chcial w inne miejsce. Ona oczywiscie sie zdenerwowala, ze dlaczego zawsze musimy jezdzic tam gdzie ty chcesz, a on jej na to odpowiedzial ze ja place, jakbys ty placila to bylaby inna gadka. Jej wiadmo zrobilo sie glupio i nic sie nie odezwala. A na nastepny dzien chodzila obrazona na caly swiat. Jeszce jedna sytuacja, poniewaz moj chlopak pracuje w sklepie, wiec raz jak moja siostra tam poszla i go spotkala zaczela naagadywac na meza mamy jaki to on jest pieniedzy na nic nie daje. (Po 1 jakim prawem ona tak mowi? po 2 to nie jest jej ojciec i zyje na jego utrzymaniu, zyje w jego mieszkaniu). Ja z nia nie rozmawiam oficjalnie ponad rok, poniewaz jak rozmowa sie zacznie konczy sie klotnia, wyzwiskami. Na mnie nagaduje juz bez patrzenia czy jestem obok czy nie. Nawet mama wie i sama mi mowila ze nie wiem czemu ona taka jest, ze jest falszywa, ale co ona moze zrobic? z domu jej nie wyrzuci jej corka. Ma 26 lat a zachowuje sie jak 10.. W tej chwili siedzi w domu, pracuje, zyje za darmo, szkoda jej na wszystko grosza. Nawet jak pranie robi to swoje plyny chowa, zeby czasem ktos nie zabral. A ja jak kupowalam to mialam gdzies, po prostu kladlam kolo pralki i niech kazdy bierze, przeciez jestemy rodzina nie bede nikomu niczego wytykac. A jesli gotuje to tylko dla siebie. Faceta nie ma, poniewaz wybrzydza i szuka ksiecia z bajki. Ten za gruby, ten za brzydki, ten za biedny. Niczym jej nie mozna dogodzic. A mi wytykala z kim bylam w pl co robilam kto do mnie przychodzil, jak dlugo siedzial czy zostawal na noc czy nie. O moim aktualnym chlopaku sie slowem nie odezwie, poniewaz moja mama go bardzo lubi. Ale co mowi za moimi placami? Tego nie wiem, a zreszta mnie to nie obchodzi. Nie jej zycie, wiec dlaczego sie tak wtraca? Czy wy tez macie takie problemy? A na pewno ja nie wymyslam. Teraz bylam na wkacjach w pl i kolezanki mnie sie pytaly czy moja siostra dalej taka nienormlana jest... Ja juz z nia wytrzymac nie moge, ciaglego wypominania obgadywania itd, w grudniu przeprowadzam sie do chlopaka, ciekawe co bedzie miala ciekawego do powiedzienia poza moimi plecami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka   1999
Dlaczego Cię oblała wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama sobie zadaje to pytanie. Poniewaz nie otworzylam jej drzwi? Jej zachowanie nie jest normalne. Chciala sie chyba wyzyc na mnie ze stala pod drzwiami, az nie znalazlam jakiegos innego wyjscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka   1999
Od dawna są takie zdarzenia u was i jest to caly czas czy cyklicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz sie dzieje od bardzo dawna. Tak jak pisalam zawsze byla albo po mojej stronie albo brata gdy mieszkalismy sami. Teraz brata nie ma, to nie ma kogo strony brac. Nie znam bardziej falszywej osoby niz ona. Zamiast ukladac sobie wlasne zycie, ciagle wtraca sie do innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z twojego opisu wnoszę że cała ta wasza "rodzinka" jest mocno je/bn/ię/ta. Ty też. Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiutka   1999
Ja mam poniekąd podobnie. Siostra jest starsza o 12 lat i w sporze nigdy nie trzyma mojej strony,Uważa za właściwe to, że nie mogę nigdzie wychodzić na dłużej niż do 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×