Kasiurek86 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Hej dziewczyny- próbujemy raz jeszcze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smutasek85 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Jestem :-) Aniu...strasznie szaleją. Już jak spojrzysz na brzuch to widać jak się przemieszczają :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 jestem i ja. Smutasku, zazdroszczę uczucia. Patrze na mój brzuch i widzę same siniaki, mam nadzieję, że będzie warto i niedługo też mi 2 bąbelki tam będą szaleć :) Dziś mam 5dpt dwóch blastocyst. Powinny być już zaimplantowane, o ile jeszcze tam są, objawów dalej brak, nawet piersi mnie nie bolą. Hope, jak tam, masz już swoje kropeczki w brzuszku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89 Napisano Wrzesień 3, 2016 hejka jestem i ja:)) Smutasku zazdroszcze kopniaczkow:*:) Peonia pewnie kropki juz sie ladnie wgryzly:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość linkaa28 Napisano Wrzesień 3, 2016 Obecna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smutasek85 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Dziewczyny...ja też miałam siniaki a teraz dzieciaczki szaleją, Wam też tego życzę :-* Kasiurek...Ty proponowałas spotkanie? Nie wiem czy to przejdzie bo większość woli być anonimowa, ale jak byście miały się spotkać a będę na chodzie :-) to też przyjadę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiurek86 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Tak wesołku :) pomyslałam o spotkaniu, bo podejrzewam ze macie podobnie, ale wasi faceci już was pewnie nie mogą słuchać a pogadać można tylko z osoba która ma ten sam problem, bo najlepiej to rozumie. Czy w ogóle któraś z Was miał by ochotę sie kiedyś spotkać? Może jakaś grupę wsparcia zrobimy :) Haha Peonia mnie strasznie piersi bolą i są cieZkie jak kamienie. Wczoraj trochę mnie bolała macica. Ciekawe czy sie wgryzają czy im źle u mamusi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania609 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 jestem i ja :D Peonia jeszcze troszkę i sie dowiesz czy twoje maleństwa zamieszkały u ciebie ;)..czego ci z całego serca życzę;) smutasku jeszcze troszke i bedziesz tuliła swoje maleństwa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HOPE83 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Hej Dziewczyny :) ja już po transferze - poplakalam się ze szczęścia :) miałam podane 2 blastki najlepszej klasy ( kiedyś w Wawie usłyszałam , ze nigdy nie będę miała takich dobrych , bo takie mam widać uwarunkowania genetyczne - teraz wiem, ze to bzdura i głupie tłumaczenie złej stymulacji) , a 3 zarodki sa jeszcze morulami, więc czekam na info w pon czy będą blastkami i na zimowisko idą, a mamusia na pewno szybko po nie wróci - więc kciuki dalej sa potrzebne :) . Mój M był przy transferze, bez proszenia dostałam zdjęcie moich kripeczek, więc będę zerkac i się modlić, żeby już zostały Forever :) dzisiaj od razu dostałam też kartę informacyjną z pełnym opisem i zaleceniami. SZOK :) UWIELBIAM DR CHROSTOWSKIEGO- to wspanialy lekarz, spokojny, delikatny, uśmiechnięty i wygadany - he he wreszcie po tych wszystkich mrukach, milczkach lub nieludzkich babach :) Wzięłam tylko klej - lekarz powiedzial , ze nie ma wskazań do atosibanu , bo nie ma skurczy, więc nie naciagaja na kasę jak wszędzie . I jeszcze jedno przed transferem oglądaliśmy nasze wszystkie zarodeczki - filmik z 5 dni ich życia- embrioscop robił zdjęcia co 10 min - super to wyglądało :) PO RAZ PIERWSZY WIEM, ŻE PROCEDURA BYŁA TAKA JAKA POWINNA BYĆ OD POCZĄTKU - RESZTA TO KWESTIA SZCZĘŚCIA :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olusia82 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 I ja sie melduje :) <> Hope wspaniala wiadomosc.. teraz trzymam kciuki zeby zarodeczki sie wgryzly i zostaly na 9 miesiecy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewela2421 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Hope twój wpis to miód na serce !!! Cieszę się razem z Toba ze jesteś tak zadowolona z lekarza i transferu ! Teraz zaczynamy odliczanie ... Ania tak za jakies 1,5 miesiąca mam termin. Wiec juz łóżeczko i wózek jest w domu... Dzieki za pamięć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Maryirybka Napisano Wrzesień 3, 2016 Jestem i ja, pisałam na poprzednim wątku ale juz mi chyba posta nie dodało. Dziewczyny dziękuje za trzymanie kciuków i miłe słowa, jesteście kochane! Hope, cudownie ze masz zdjęcia i filmik, widać ze jest różnica miedzy klinikami. Ja niestety nic nie mam :( ale najważniejsze ze kropki ze mną! Jak sie w ogóle czujesz Hope? Transfer spokojny? U mnie nie był za przyjemny, w pewnym momencie był spory ból, ale myślałam tylko o jednym zeby sie nie stresować i rozluźnić bo kropkom sie to moze nie spodobać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klee Napisano Wrzesień 3, 2016 Bardzo się cieszę, Hope! Brzmi bardzo dobrze, zwłaszcza to co piszesz o jakości zarodków - czyli jest różnica miedzy Gync., W-wą a Krakowem i to na plus :) I jest nadzieja dla takich przypadków trudniejszych jak ja :) Cieszę się bardzo i trzymam mocno kciuki! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Hope, rewelacja! Czekałam na Twoją relację z niecierpliwością. A dr Ch w ogóle nie kazał leżakować? Zalecił ci żyć normalnie, czyli można np. jeździć na rowerze? Jak oglądam na youtube filmiki "ivf journey", to też dziewczyny mają bed rest po transferze. Więc już sama nie wiem, myślę, że trzeba znaleźć złoty środek. Mam nadzieję, że tym razem już będziesz miała szczęście i transfer w końcu będzie owocny, czego ci bardzo życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klee Napisano Wrzesień 3, 2016 Martirybka, trzymam kciuki, żeby się też Tobie udało! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Martirybka, witaj w gronie "oczekujących na betę". Kto robił transfer? Mój transfer też nie był przyjemny, był dość bolesny, ale trwało to chwilkę, później przez kilka dni plamiłam. Dr mnie uprzedzał, że będę plamić z szyjki macicy, więc nie wiem, czy mi coś naruszył, czy tak musi być? Powoli trochę zaczynam żałować, że podpisałam umowę 2+1, jak pomyślę, że jeszcze kiedyś ma mi robić transfer dr Gr, to mi się odechciewa :/ nigdy nie wiadomo do kogo się trafi. O wiele lepiej by się czuła, gdyby mnie lekarz traktował z takim szacunkiem jak na filmikach youtube i gdybym tą fotkę miała. Jak będę musiała jeszcze raz podchodzić, to na pewno będę o to prosić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HOPE83 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Dzięki Dziewczyny :) Maryirybka kto Ci robił transfer? Nie powinien Cię boleć - ja pierwszy raz nie poczułam bólu i wiem, że tak może być :) Betujemy razem? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
catarina99 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 jestem i ja :) hope trzymam kciuki bardzo mocno:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HOPE83 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Peonia he he ni bez przesady - rower Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martirybka Napisano Wrzesień 3, 2016 Hope transfer robił dr M. Także bardzo sie ucieszyłam z tego. Wlasnie bolało przy cewniku, uslyszam tylko ze dr. Potrzebował najcieńszy, no i jak poszło to.... O zgrozo! No ale to była chwila. Minęło szybko i teraz wszystko w prządku. To betujemy razem, a jak! Czyli 14go tak? Peonia, mnie położna, powiedziała ze 3 pierwsze doby sa kluczowe i ze lepiej leżeć, jak najmniej chodzić, potem juz można troche odpuścić. No ja wzięłam sobie to do serca. Modlę sie zeby zostały juz ze mną moje kropeczki ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Rubineye Napisano Wrzesień 3, 2016 Jestem i ja :-) Hope cudownie, trzymam kciuki za Twoje kropki :-) MartiRybka za Twoje również mocno :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martirybka Napisano Wrzesień 3, 2016 Klee dziękuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiurek86 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Hope ciesze sie, ze miałaś spokojny transfer. To chyba jest najważniejsze zeby potem dało sie z mniejszym stresem i większa nadzieją oczekiwać na betę. Widzę, ze chyba 5 z nas będzie betowalo w podobnym czasie :) obyśmy miały 100% skuteczność :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 3, 2016 Hope cieszę się, że masz takie dobre nastawienie. Trzymam kciuki. Kiedy betujesz? Martrybka również życzę powodzenia- oby kropeczkom spodobał się nowy domek. Dzięki Dziewczyny za pamięć. U nas końcówka 18 tc. Juniorek rośnie i chyba okaże się być dziewczynką! ! Potwierdzimy to pewnie na prenatanych pod koniec września. Miałam twardnienia brzucha ale dużo wody piję i chodzę w ciazowych spodniach i legginsach aby nie uciskać potomka. Dzisiaj mam dużo energii i posprzatałam trochę mieszkanie. Od około tygodnia czuję ruchy- czasami dużo i na raz a czasami pół dnia nic. Pewnie Mały śpi :-) Buziole Allessa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiurek86 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Ale Wam już zazdroszczę tych rosnących brzuszków i kopniaczkow. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiurek86 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Peonia a przypomnij kiedy testujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Kasiurek, chyba w środę po południu (9dpt, więc wynik powinien być już wiarygodny przy blastkach). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
peonia88 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Allessa, gratuluję pierwszych ruchów i życzę spokojniej ciąży :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
HOPE83 0 Napisano Wrzesień 3, 2016 Kurczę - ucielo mi posta :( Peonia he he no bez przesady - rower , sport czy jakiekolwiek trzęsienia, przemęczenia są absolutnie zakazane. Dzisiaj mam na pewno leżeć - nawet nie chodzić. Będę na siebie uważać, nie będę dźwigać itd. Chodzi o to, ze nie biorę L4 - w pon zaczynam nową pracę - ale spokojną i siedząca- nie to co miałam w ostatniej z ktorej mnie zwolnili - likwidacja zakładu, więc od 01.09 jestem bezrobotna. Lekarz powiedział, ze L4 będzie potrzebne jak bym się źle czuła - wtedy bezwzględnie trzeba leżeć - i na pewno tak zrobię bo dzieci są najważniejsze, a jak nie ta praca to inna ;) Ostatnie 3 procedury Lezalam plackiem i nie pomogło, a ja przez brak zajęć tylko tym żyłam, ciągle myślałam i się stresowalam - więc teraz nie chcę już tak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sunshine_111 Napisano Wrzesień 3, 2016 Hope, to cudownie! Daje nadzieję :) Martirybka, hope trzymam kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach