Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xffcvuhjj

czy to autyzm

Polecane posty

Gość xffcvuhjj

Witam chce zapytać i opisać historie dziecka mojego brata. Obecnie ma 26 miesięcy skończone . Do dnia dzisiejszego nie powiedziała ani słowa wa NIC żadne mama tata papa be NIC wydaje tylko odgłosy z zamknięta buzia podobno do mruczenia. ...zaczęła chodzić gdy miała 16 miesięcy .... nie reaguje na imie jej ulubiona zabawa jest wyrywanie trawy grzebania w ziemi brudzie i jeść rzeczy których nie wolno a konkretnie kamienie śmieci nie wie ze tego nie wolno mimo że się jej ciągle tłumaczy nie reaguje na to . Żyje jak swoim świecie . Nie umie się bawić zabawkami np autkiem jeździć itp do jakiej danej zabawy jest zabawka nie umie nie chce bawić się z dziećmi woli sama jak juz wspomniałam zrywać grzebać w ziemi jedzenie tez jest problemem nie chce jeść zawsze tłumaczyli tym ze jest niejadkiem ale jak porównuje dzieci to już dawno powinno jeść wszystko Ona musi mieć papkę nie może być nic z kawałkami lekarz pediatra powiedział ze ma pół roku mowę pisze dlatego bo brat i jego żona nie reagują na to pruboja sobie wmówić ze jest znia ok ale tak nie jest ten post jest naprawdę szczery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasugeruj im delikatnie diagnoze. To zaboli.na pewno.ale da im do myslenia. Ja tez nie chcialam widziec autyzmu u dziecka. Ale czas mijal, ja dostalam depresji i juz sie nie ludzilam chociaz nadzieje mialam. Dzis dziekuje kilku osobom ze zmotywowaly mnie do dzialania Zaluje straconego czasu. Moj syn byl bardziej kontaktowy od dziecka ktore opisujesz. Ale jednak cos bylo nie tak. Nie zawsze reagowal na wolanie, dopiero na hasla. Kontakt wzrokowy byl ale niepelen. Duzo osob tez nam mowilo ze jest ok i to nas uspokajalo niepotrzebnie. Zakazy moga dla niego nie istniec. Jak sie w koncu czegos doprosimy by nie robil to wpada w szal.moze nie duzy. Ale jednak. Nigdy mu jedzenie z podlogi nie przeszkadzalo mimo ze ciagle tlumaczymy ze nie wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona unika kontaktu wzrokowego niby się śmieje gdy się ją rozbawiła itp ale nawet sam wyraz twarzy mimika mówi sam za siebie ze coś jest nie tak... u niej nie ma ze czegoś nie wolno odrazu szał płacz rzucanie się na podłogę ale nie gdy się mówi do niej bo ona jakby tego nie rozumiał zresztą jak wszystko się do niej mówi to nic nie rozumie jedynie gdy się ją weźmie gdzie nie może być itp. Nie robi nawet papa nie umie pokazać gdzie jest ucho oko itp nie naśladuje zwierząt nie pokazuje palcem ... dzieci roczne są bardziej rozumne a oba nic bardzo się martwię w końcu jestem ciocia i chrzestna ale nie potrafię im powiedzieć prosto w oczy ze jest coś nie tak ... żeby się nie obrazili. . Ja mam 4 letniego syna i mogę porównać rozwój chodź wiadomo każde jest inne dziecko ale tu ewidentnie jest coś złego . Gdyby oni zrozumieli próbowali iść do specjalisty leczyć czy łagodzić te objawy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gmama aspika
To na bank autyzm. Nie rozumiem, jak rodzice mogą byc tacy slepi. Ja juz dawno szukałabym pomocy u specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni maja wymowke ze badał ja pediatra ma bilansie i kazał czekać pół roku a gdy mowy nie bd w tedy do specjalisty....jedynie co teraz robią to nie puszczają jej bajek zero tv. Dodam że ona była szczepionka szczepionka mi skojarzonymi i dodatkowo rotawirus i pneumokoki . Może to od tego tyle się słyszy o tym ze po szczepionkacg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij od tego ze jest ci ciezko to mowic, ale robisz to z troski o dziecko i zeby się nie gniewali, ale ze masz porownanie do innych dzieci i ze ich corka zachowuje sie troche inaczej niz rowiesnicy. Ze rozumiesz ze moze byc im ciezko ale liczy sie dobro dziecka i to zeby jal najszybciej zaczeli dzialac bo liczy sie czas i dzieki ich pomocy bedzie jescze fajniejsza dziewczynka. Na pewno bedzie im ciężko dopuscic taka mysl,na pewno bedzie ich to bolalo, wiem to z doswiadczenia. Mozesz zaproponować im pomoc, ze rozejrzyz sie za dobra poradnia,albo ze ich umowisz na pierwsza wizyte jak tylko chca. To tez duzo znaczy. Ja bylam w takiej sytuacji ze lęk i moja deoresja tak mnie sparalizowala a taka wiadomosc od kolezanki dowalila ze czulam sie zmiazdzona przez walec. Ale to ona wykonala te kilka telefonow, to ona umowila mnie na poerwsza wizyte z dzieckiem w poradni, to ona wspierala mnie jak wylam jej przez telefon. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma pani racje . Spróbuję jutro znimi porozmawiać na spokojnie tylko mam strach ze wyjdę na babe która się wtrąca i wie wszystko lepiej itp ale martwię się bardzo o nią naprawdę aż serce boli nigdy człowiek nie chce dopuścić do siebie takiej myśli że ze swoim dzieckiem jest coś nie tak bo sama jestem matką ale gdyby to był mój przypadek to dumę bym schowała i zaczęła leczyć bo ich podejście jest skierowane chyba dumą wstydem a to nie na się czego wstydzić . Napewno bd ich wspierać . Dziękuję pani za radę i życzę wszystkiego dobre . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze ci kiedys podziekuja:) nawet jak beda na poczatku zli. Ale potem zlosc i zal przejdzie, beda swiadomi jak pomoc wlasnemu dziecku i neda inaczej myslec. Z autyzmem i innymi chorobami, nowotworami itp.trzeba przejsc wszystkie etapy. Negowania, zlosci, akceptacji i inne. To sie musi w glowie poukladac. Niekoniecz ie kierue nimi wstyd. Najprawdopodobniej sami widza co sie dzieje ale nadal sie łudza ze mala sie zmieni, ze dorosnie i oszukuja sie i uspokajaja nawzajem. Nie oceniaj ich tak. To co przezywaja latwo jest opisac z zewnatrza a to co sie dzieje w ich glowach i sercach to wie tylko ten kto to przezyl. Nie mozesz mowic jak ty bys zrobila bo tego nie dowiesz sie dopoki sama nie przezyjesz a tego ci nie zycze. Powiem ci tylko o sobie, ze teraz to piszac czuje sie nawet ok z ta mysla, ale ile mnie to nerwow kosztuje, ile lez wylanych z zalu i strachu, ile utraconych kg. To wiem tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mogła by pani opisać zachwanie gdy pani dziecko miało 2 lata i kiedy były te pierwsze objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mial 2 lata to wlasnie prawie nic nie mowil. Tylko chodzil i buczał. Biegał i pokrzykiwal,cieszyl sie z byle powodu. Duzo nucił piosenek,spiewal we wlasnym jezyku. Bylismy u logopedy i zadala.kilka cwiczen i mowila ze jak przez rok sie nie poprawi to by wrocic. Ale jak beda postepy to ok. Ogolnie bardzo radosne dziecko i otwarte, lubil obcych. Zaczal robic postepy. Pojedyncze slowa, odglosy zwierzat. Slownik powiekszal sie imponujaco,doszly zdania, wierszyki. Tylko sie cieszyc. Ale ciagle nie bylo takiego prawdziwego kontaktu. Glownie echolalie. My tego pojecia nie znalismy,ale cos nas niepokoilo. Czekalam do magicznych 3 urodzic. Wczesniej nie potrafil bawic sie z dziecmi:mowilam ma czas. Ale czas nie pomogl. Teraz idzie sie z nim dogadac ale nie podyskutujemy jak z normalnym dzieckiem. Umie powiedziec "nie" ale "tak" juz idzie mu bardzo ciezko. Nie nawiazuje kontaktu wzrokowego z obcymi, ignoruje dzieci,ignoruje obcych. Z nami kontakt wzrokowy jest dostateczny ze tak powiem. Nie gleboki. Chociaz potrafi sie ze mna patrzec w oczy jak lezymy. Ale szybko go to meczy. Czasami ucieka wzrokiem mimo ze prosze by na mnie spojrzal. Jak mial 2 lata i czasami cos do niego mowilam a on sobie cos buczal i prosilam"spojrz na mnie"to zadnej reakcji. Robil swoje i nawet na sile nie dalo sie go wyprostowac i zmusic do spojrzenia. Mial natrectwa co widze dopiero teraz. Jak sie uparl ze musi przelewac wode to nie bylo zmiluj sie. Jak puszczac banki tak samo. Niesamowiciw denerwowal sie jak rozpadala mu sie wieza z klockow. Albo jak chcial je zlaczyc a one nie pasowaly.Co raz bardziej popada w schematy. Duzo by opisywac. Wielu rzeczy nie widzialam. Dopiero od niedawna otwieram oczy szeroko i jestem w szoku i tlumaczyc sobie ze to taki charakter nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę mi przykro mam nadzieje ze będzie z pani synkiem coraz lepiej ze nadejdzie dzień kiedy cała praca trud wynagrodzi pani ten strach i nerwy jaki musi pani przeżywać a duma bd panią rozpierac jakiego ma pani dzielnego synka :) ja znam bliźniaków 5 lat który jeden znich ma autyzm po roku naprawdę ciężkiej pracy są takie efekty których by człowiek sobie nawet nie wyobrazil! ! Wcześniej zero kontaktu a w tym roku bawi się z moim synem aż naprawdę uśmiech na twarzy odrazu się pojawia . Jest pani silna kobieta wszystko będzie dobrze i mam nadzieje ze z moja brstanica bd tak samo ! Muszą zacząć działać w tym kierunku a nie czekać bo "ma czas " . Nie ukrywam ze myślałam że moje dziecko też na kiedyś autyzm ale to było moje wyolbrzymianie problemu którego nie było był poprosi za nerwowy tylko taki był objaw który minął np jak pani napisała zabawa klockami czy jak coś chciał zrobić a nu się nie udawało to odrazu szał złość teraz już ok jest większy ale odrazu miałam na myśli żeby iść gdzieś xnim do jakiegoś specjalisty .. z natury jestem o moje dziecko za bardzo opiekuńcza czy odrazu zły scenariusz pisze ... teraz z perspektywy czasu wiem ze moje problemy to nie problem tylko dziękować Bogu ze mam zdrowe radosne dziecko a napady złości to normalne każdy je ma . Życzę pani wszystkiego dobrego i dużo dużo zdrówka dla pociechy . Dziekuje za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę mi przykro mam nadzieje ze będzie z pani synkiem coraz lepiej ze nadejdzie dzień kiedy cała praca trud wynagrodzi pani ten strach i nerwy jaki musi pani przeżywać a duma bd panią rozpierac jakiego ma pani dzielnego synka :) ja znam bliźniaków 5 lat który jeden znich ma autyzm po roku naprawdę ciężkiej pracy są takie efekty których by człowiek sobie nawet nie wyobrazil! ! Wcześniej zero kontaktu a w tym roku bawi się z moim synem aż naprawdę uśmiech na twarzy odrazu się pojawia . Jest pani silna kobieta wszystko będzie dobrze i mam nadzieje ze z moja brstanica bd tak samo ! Muszą zacząć działać w tym kierunku a nie czekać bo "ma czas " . Nie ukrywam ze myślałam że moje dziecko też na kiedyś autyzm ale to było moje wyolbrzymianie problemu którego nie było był poprosi za nerwowy tylko taki był objaw który minął np jak pani napisała zabawa klockami czy jak coś chciał zrobić a nu się nie udawało to odrazu szał złość teraz już ok jest większy ale odrazu miałam na myśli żeby iść gdzieś xnim do jakiegoś specjalisty .. z natury jestem o moje dziecko za bardzo opiekuńcza czy odrazu zły scenariusz pisze ... teraz z perspektywy czasu wiem ze moje problemy to nie problem tylko dziękować Bogu ze mam zdrowe radosne dziecko a napady złości to normalne każdy je ma . Życzę pani wszystkiego dobrego i dużo dużo zdrówka dla pociechy . Dziekuje za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askaparyska
Im szybciej dziecko będzie zdiagnozowane, tym lepiej, bo będziemy wiedzieć, jak wspierać je w rozwoju. Jeżeli szukacie specjalistów, którzy diagnozują tego typu zaburzenia, warto zapoznać się z ofertą http://psychomedic.pl/diagnoza-autyzmu-zespolu-aspergera/ . Klinika Psychomedic diagnozuje nawet bardzo małe dzieci. To numer do nich - 22 253 88 88 można zadzwonić i umówić się na wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rodzinie miałam podobny przykład dziecka. W wieku 2 lat brak kontaktu wzrokowego, nie reagowanie na imię, nie pokazywał palcem, nie umiał nazwać czy pokazać części ciała, nie mówił (prócz kilku słów). Dziecko było diagnozowane w kierunku autyzmu, na szczęście były to jedynie zaburzenia ale nie autyzm. Obecnie po roku pracy dziecko jest kontaktowe, bardzo inteligentne, reaguje na polecenia i prośby, dalej jest problem z mową, nie składa zdań ale słownik się znacznie powiększył. Występowanie kilku z objawów nie musi więc świadczyć o autyźmie ale jeśli występują, dla dobra rozwoju dziecka należy sprawdzić u specjalisty gdzie leży problem i zacząć pracę z dzieckiem. Dość często w/w objawy mogą świadczyć np.o problemach ze słuchem i związanych z tym zaburzeniach mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×