I kto powiedział ,ze mezowie nie odchodzą do kochanek?

Mój mąz rok temu poznał dziewczyne z dzieckiem kilka lat młodszą.Ja mam 42 on 44.Mamy dwoje dorastajacych dzieci. Jego kochanka mieszkała 300 km dalej. Jezdził do niej co weekend. W koncu chciał rozwodu który dostał. Córka tej baby zaczeła mówic do niego tato.Nasza córke to bardzo bolało. Układało im sie różnie.Wiele razy sie rozstawali. W czerwcu mój ex przyjechał do mnie do domu i powiedział ,że koniec z tamta. Dlaczego? Bo dowiedzial sie od różnych ludzi czym ona sie zajmowała. Miała wiele mezczyzn sponsorów.Dziecko nie miało ojca bo nie wiedziała kto nim jest. Mało tego!Okazało sie ,że w czasie ich znajomosci zdradziła go wiele razy (raz twierdziła ,ze pojechała na weekend do koleżanki ,a okazało sie ,że była u 50 letniego faceta i swidczyła mu usługi sexualne) Ta dziewucha zrobiła wiele złego.Wyzywała mnie nasze dzieci, znajomych mojego ex. On twierdził,ze juz nigdy do niej nie wróci! I co sie stało? Miesiac temu do niej pojechał i sie do niej przeprowadził.A dzis zobaczyłam zdjecia z wakacji na których sie jej oswiadczył!!! Boli to bardzo. Dodam jeszcze ,że dziewczyna nie jest atrakcyjna .Chod******oszulkach i spodniach.Nie maluje sie.Jest chuda i blada.Zwykła szara mysz. Przyznam ,że łudziłam sie ,że nie odejdzie do niej.Nie moge w to wszystko uwierzyc. Chciałam sie wygadac

Boli najbardziej fakt ,ze on koocha takie dno! Sam jest atrakcyjnym facetem. Może miec każdą ,a wybrał Ją. Jej dziecko podobno znało wiele "wujków" poniewaz z nim chodziła na różne spotkania. Co on w niej widział? Kiedys powiedział mi ,że spotyka sie z nią bo ona ma charakter suki. U mnie miał normalny dom rodzine .A jednak woli takie zycie

Bzdury. Kiedyś tak było, a teraz takie czasy, że faceci odchodzą do kochanek. Pracuje od 6 lat przy rozmowach i trochę się napatrzylam.

Przy rozwodachmialo być oczywiście

Możliwe ,że odchodzą ale zazwyczaj te kochanki są lepsze, ładniejsze .A mój ex odszedł do .....zwykłej prostytutki:/

On sam powiedział w czercu,ze ona ma taką opinie ,że nikt nigdy z nia nie bedzie,ze każdy ją zaliczy i zostawi. Smiał sie z tego! A tu nagle sam sie oświadcza! SZOK

Szarym myszom nic się od życia nie należy?:D Sama chodze w spodniach, mało się maluje szarą myszą nie jestem. Widocznie tamta ma coś w sobie skoro woli ją. Miej klassè, honor. Weź się w garść przestań jej obrabiaç bo słabo to wygląda:)

Kiedys bylam kochanka. Dlatego powiem Ci jak to wygladalo z mojej strony. Bylismy razem 10 lat, poznalam go majac 26 lat, on mial 42. Adwokat, madry, interesujacy pod kazdm wzgledem mezczyzna. Przez ladnych pare lat ludzilam sie, ze zostawi dla mnie zone. Nie rozmawialismy o tym jednak. Skonczylam 32 lata i zaczelo docierac do mnie, ze czas na zmiane. Dojrzalam tez jako kobieta. Mysl, ze odbueram meza innej kobiecie bardzo mnie meczyla. Widzialam ja kilka razy w zyciu, wygladala na smutna. Nigdy oczywiscie z nia nie rozmawialam, ale podejrzewam, ze wiedziala o mnie. Nie chcialam byc dluzej kochanka, ale nie chcialam tez byc sama. Mialam niska samoocene, chcialam umrzec, bo takie zycie to nie bylo zycie. Wiedzialam, ze majac 26 lat popelnilam blad. Nie warto byc kochanka, nie warto zabuerac drugiej mezczyzne. Zbyt pozno to zrozumialam. W moim przypadku skonczylo sie tak, ze zostawialam go, ostatecznie miaoam wtedy 35 lat. Dzis mam meza, synka, jedna ciaze stracona. Dreczy mnie mysl, ze moja stracona ciaza to kara za to co zrobilam innej kobiecie. Dzismzaoije, moglam wczesniej zwiazac sie z wolnym mezczyzna, miec juz wiecej dzieci. A tak mam jedno i chyba wiecej juz miec nie bede, bo zwyczajnie zrobilam sie stara.

10.03 Nie chodzi mi juz o fakt jak ona wygląda. Niech sobie wygląda jak chce. Ale chodzi mi o fakt co robi i co robiła.Nie jest to mój wymysł tylko informacje powierdzone ,ze uprawiała sex za pieniadze.

Ciesz sie, ze los oszczedzil Ci starosci z takim chujem. Bedziesz zyc spokojnie,'podczas gdy on bedzie z ta zdzira. Jego emerytura bedzie szla na imprezy, tylko ze on w tym czasie bedzie spal otumaniony jakims lorazepamem.

I kto powiedzial,ze mezowie nie odchodzą od żon ? A tak na powaznie - po co piszesz te bzdury? Co one mają innym pokazać? Co cię obchodzi zycie rozwiedzionego męża i dlaczego wikłasz sie w opowieści o tej trzeciej? To twoje życie,twoje wybory na co się godzisz.

dziś jak moglas to zrobic? jak to przeczytalem stracilem wiare w kobiety.

On zglupial na starość, normalnie ma coś z głową jakieś zaburzenia psychiczne które teraz się ujawniły a za chwilę trafi do psychiatry albo nie pójdzie tylko będzie się na niej wyzywał. Nie masz czego żałować. On potrzebuje emocji, adrenaliny, kogoś zwyzywac, komuś przylac. Do ciebie ma szacunek to sobie nie pozwoli za to z nią może zrobić co chce.

I będzie ja lał, wyzywał, ponizal, gwalcil a ona zrobi dla niego wszystko co on zechce i jemu o to chodzi. Z tobą tego nie mógł, jesteś matka jego dzieci. Maskował się, męczył tyle lat a teraz to sobie odbije na niej. Nie myślisz chyba, że będzie ja szanował. Takich kobiet żaden facet nie szanuje, na takich wyzywają się psychole.