Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam jakieś szanse czy powinnam zapomnieć?

Polecane posty

Gość gość

Mam kolegę od 2 miesięcy.Świetny chłopak.Lubię z nim rozmawiać, spędzać czas... Tylko,że on ostatnio mi powiedział,że miał dość długo dziewczynę i teraz nie szuka dziewczyny, bo nie potrafi do końca zaufać. Wiem, że on też mnie lubi pod względem charakteru. Na początku naszej znajomości często się całowaliśmy, potem mieliśmy chyba jakieś 3 tygodnie przerwy i to było jak czyste kumpelstwo. Ale brakowało mi go w sensie bliższych relacji. A ostatnio znowu doszło do pocałunku. Mówił, że dla niego spanie z dziewczyną czy całowanie się to nie jest zabawa (nie chodziło o nas, tylko ogólnie) i że kiedyś próbował całować się z jakąś dziewczyną,ale nie mógł tak. Dał mi swój nr. Zapraszał mnie do siebie, ja jego do mnie też, mieliśmy się spisać,ale jakoś się nie spisaliśmy jak na razie. W zimie ma wyjechać do pracy za granicę,ale nie wiem na jak długo.Czuję coś do niego, on o tym nie wie, bo pewnie wycofałby się z tej relacji, jego była naprawdę go zraniła,widać to było jak o tym opowiadał.Wiem,że dobrze dogaduje się z dziewczynami,że ma przyjaciółki, mnie nazywa swoją kumpelą i mówi, że sam nie wie czy wierzy w przyjaźń damsko-męską. Nie wiem czy mam jakieś szanse czy to bez sensu i powinnam próbować zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doivi
Niestety póki co jesteś dla niego taką dziewczyną ,,z braku laku", tylko do towarzystwa. Ja bym na Twoim miejscu się trochę wycofała, bo jeżeli jemu chociaż odrobinę zależy na Waszej relacji to powinnaś mu dać szansę się wykazać. A jeżeli mu nie zależy na Tobie to po co Ci taka znajomość? Szanuj się, inaczej on też Ciebie nie będzie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz rację. Staram się mu nie narzucać, nie piszę do niego pierwsza ani nic. On mówi, że jako jedyna dziewczyna nigdy nie odmówię mu tańca, zawsze z nim pogadam i zaproszę do siebie. Niektóre dziewczyny, chyba te z jego rodzinnego miasta nazywa przyjaciółkami, a mnie kumpelą. Mówił, że nie szuka dziewczyny do związku, ale chciałby tak się czasem do jakiejś przytulić albo pobajerować,ale nie ma powodzenia u dziewczyn. Mówił też, że jego koleżanka ostatnio wyznała mu miłość i zaczęła się do niego przytulać, ale nie chciał się z nią przytulać, bo mu się ona nie podoba. A ze mną na powitanie lub pożegnanie czasem się przytula i czasem daje buziaka w policzek,a czasem tylko przybija piątkę. Przez te kilka tygodni, kiedy nic się między nami nie działo, chciałam sobie odpuścić, myślałam, że już nic między nami nie będzie, ale ostatnio znowu byliśmy blisko, całowaliśmy się i był u mnie trochę.Jak szliśmy to przez chwilę mnie obejmował,ale ja nie reagowałam na to. Nie odsunęłam się,ale też go nie objęłam,bo nie chciałam się narzucać.Powiedział mi też,że zbyt wyzywająco się ubieram,że to wygląda tak jakbym chciała iść z facetem do łóżka (nie wiem czy kwestia tego,że podobno lubi naturalne skromne dziewczyny czy tego,że jest zazdrosny,że tak chodzę nie skromnie ubrana,jak myślicie? ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na moje oko, nic z tego nie bedzie. Facet jasno mowi, ze nie jestes w planie na staly zwiazek. Dostajesz dokladnie tyle ile on chce ci dac. Na wiecej nie licz. Szkoda potem rozczarowania. Rozgladaj sie za kims, kto jest emocjonalnie dostepny i ma klarowny przekaz, ze dazy do zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mówi,że nie szuka dziewczyny dlatego, że nie jest w stanie do końca zaufać po tym jak go była zraniła.Wiem,że powinnam odpuścić,ale przy nikim innym nie czuję się tak wyjątkowo jak przy nim.Znam go dosyć krótko,ale obdarzam go dużym zaufaniem i zależy mi na nim, co jest u mnie naprawdę wyjątkowe, bo ze względu na moje doświadczenia też nie ufam ludziom, a w jego przypadku to mam wrażenie jakbym go znała bardzo długo (on o tym nie wie,nie chcę mu mówić o moich uczuciach teraz,żeby się nie "wystraszył"). Mówię mu czasem komplementy, ale on na to reaguje tak, że pyta dlaczego tak uważam, skoro inne dziewczyny tego nie widzą. Wiem, że on mnie lubi, wiem, że go pociągam, ale też widzę, że on nie chce się angażować i masz rację mówiąc, że dostaję dokładnie tyle ile on chce mi dać,bo jak on mnie olewa to nie mam nic, jak on chce się ze mną przytulać czy całować to też mu nigdy nie odmówię, ale właściwie już się w życiu przyzwyczaiłam do żebrania o uczucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może to jest tak, że muszę najpierw zdobyć jego zaufanie, jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz smutna :) korzystaj z tego co ci facet daje, troche czasu w milym towarzystwie mozna spedziec, czemu nie... ale, nastawiac sie na nic tu nie warto. Trzeba miec oczy szeroko otwarte, zeby nie przegapic czegos waznego, lub kogos waznego, kto moze jest lub bedzie obok, a ty tego nawet nie zauwazysz wpatrzona i steskniona w kogos, kto niewiele chce ci dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×