Gość Pęknięte serce Napisano Wrzesień 19, 2016 Cześć wszystkim. W czwartek zerwał ze mną chłopak, byliśmy 4 lata razem. Niedawno mówił mojej rodzinie, ze musi mi sie na wakacjach oświadczyć. Mieliśmy wylecieć niedawno na wakacje. Powiem tak, on nawalił dwa lata temu, wróciliśmy do siebie, starał sie, a ja od jakiegoś czasu go olewałam, byłam oschła. Odnośnie seksu sama nie wyszłam z inicjatywa od dłuższego czasu, poza tym seks był rzadko. Chciał ze mną porozmawiac w czwartek, nie chciał zrywać, mówił ze jest o co walczyc itd. Dopiero jak zaczęła sie wymiana zdań, wszystko się nasiliło, powiedział, że chce być sam. Chce odetchnąć. Powiedział, że może bedzie mu lepiej, albo nie bedzie wyobrażał sobie beze mnie życia. Póki co jest zmęczony kłótniami, brakiem seksu, moim denerwowaniem sie o pierdoły. Nie wie czy wroci. Naszym znajomym i swojej mamie mówił ze nie wroci (ale wie ze maja wszyscy ze mną kontakt, nawet jego mama) a wiem, ze gdyby powiedział ze chce przerwy to bym sobie wszystkiego nie przemyślała. Powiedział mi jeszcze ze czuje tylko przywiązanie czasowe. Nie wiem co mam robic, jest mi przykro ze to tak wyszło. Tęsknie za nim. Zrozumiałam wszystko po fakcie. Chce to naprawić. Nie odzywałam sie do niego. Ale chciałabym sie odezwać za jakies trzy tygodnie, zeby mu powiedzieć co czuje, jak ja to widzę, jakie błędy zrozumiałam i wiem co musze zmienić. Czy trzy tygodnie to dobry czas? Więcej chyba nie wytrzymam. Szaleje za nim! Chce z nim spędzić resztę życia. Myślicie że on zatęskni? Że faktycznie tego chciał? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach