Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przykrywacie swoje sofy w salonie kocami lub jakimis przykryciami?

Polecane posty

Gość gość
takie częste prania też nie są dobre, ja musiałam wymienić całą tapicerkę na kanapie bo tak bardzo była zniszczona. Dobrze że znajomy to robił więc nie wyszło drogo. Właściwie płaciłam tylko za materiał:) Materiały bierze w hurtowni http://magab.pl/ gdzie mają tkaniny naprawdę dobrej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że jeśli kanapa jest wysokiej jakości, to nic nie powinno się z nią dziać :) Ja swoją kanapę w salonie mam z Gruppa Furniture, jest to młoda polska marka i nie żałuję żadnej złotówki na niej wydanej, bo pięknie się prezentuje i jest jak nowa, mimo że mam ją już trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przykrywam tylko dół bo nasza kanapa jest strasznie zimna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie przykrywam. Mam aktualnie jasno bezowa kanape, z mikrofibry, ma 7 lat. Z poduszek i siedziska mozna zdjac pokrowce, dodatkowo czesci ktorych nie da sie wyprac czyszcze raz w roku. Nie wyglada juz cudownie, jest lekko podniszczona ale tragedii nie ma : przezyla niemowlectwo i wczesne dziecinstwo corki bez kocy, narzut i pledow... i bez plam ;) Wlasnie rozgladam sie za nowa sofa, tez bedzie jasna ale ze skory. A jak sie zniszczy to kupie nastepna :P Przykrywanie mebli jest dla mnie smieszne. Nie mowie o przykrywaniu dekoracyjnym tylko o takim "zeby sie nie zniszczylo, nie pobrudzilo". Mialam w dziecinstwie kolezanke u ktorej wszystkie wersalki i fotele byly przykryte kocami, dywany byly w calym domu ale oklejone folia :D, na telewizor mieli specjalny futeral a na codzien jedli z aluminiowych misek... pamietam ze juz jako 10-latke strasznie mnie to smieszylo :D i myslam o nich jak o zebrakach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiocha? Buractwo? Jasnie państwo,jak w naszym rządzie. Na wsi są również ludzie wykształceni a w miastach prostaki.Jak wam nie wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również przykrywamy bo mam z Eco skóry i ciemne ubrania zaczęły barwic i doszłam do tego ze strasznie chłodzi wiec mam narzuty i wygląda fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze siedze na kocu bo popiszczam mocz podczas kaszlu psikania puszczania bakow. Koc wypiore mam na zmiane. A tak kanapa by walila moczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sagajama
ja nie przykrywam. Nie mam zwierząt w domu, więc wydaje mi się, że nie muszę, zresztą materiał i wykonanie moich kanap jest na tyle solidne i perfekcyjne ze nie mam cos sie martwic. a ma sofe narozna ze strony http://www.meble-marzenie.pl/ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula92
Ja przykrywam. Dzisiaj wrzuciłam narzutę do prania, poszłam robić obiad a córka w tym czasie moja granatowa sofę pomalowała białą kredą. Eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś nie przykrywałam ale dostałam nauczkę i teraz to robię. Mianowicie kiedyś lekko wylało mi się wino na nową kanapę. Taka mała plama ale niczym nie dało się sprać. Musiałam korzystać z pomocy specjalnej firmy (kliniki dywanów)aby to chemicznie doczyścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie przykrywałam. Wieśniacki zwyczaj. Mam 60 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś plamy poczerwonym winie nalezy od razu zalac bialym winem i szybko wytrzec... nie byloby sladu (sprawdzone wielokrotnie) a wracajac do tematu: mam ciemny naroznik i niczym go nie przykrywam, 2x w miesiacu przecieram do roztworem z plynu do prania (Perwoll Sport), octu i przegotowaj wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego nie ogarniam. Nie po to kupuje ładna sofe czy krzesła, żeby ją nakryć jakaś szmatą. To tak jakby na ładna kiecke założyć brzydka, bo się jeszcze przypadkiem ubrudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze względów higienicznych mam narzute która czesto piorę. Fuj przyłożyć buzie tam gdzie ktos dooopskiem siedział. Fe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Mam dwoje małych dzieci i nie zakładam żadnej narzuty, czy koc na wersalkę.Po prostu piorę gdy jest zabrudzona i tyle.Wersalka jest w ciemnym kolorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.22 ze wzgl na częste numerki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my kupilismy taka fajna narzute w salonie Agata :) zdecydowalismy sie na nia glownie ze wzgledu na koty i ich siersc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam jasną skorzana, wiec latwo przetrzec, nie przykrywam. Poprzednia skorzana nakrywalam, bo pies ja podrapal dramatycznie. Teraz pies nie zyje ( niestety, bo co tam kanapa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przykrywam ,ale to dlatego ze mam kanape z białej eko skóry i się przebarwiała od ciemnych ciuchów.Uwazam ze każdy powinien robic wedle uznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za czasów PRL kupowało się narzuty na kanapy, były dostępne w sklepach i cepeliach.Nakrywanie kanap kocami to jest dzisiejszy zwyczaj narzucany nam przez rynek.Narzuty są jedynie na łóżka, których się nie ścieli.W tej chwili na rynku jest totalne zacofanie, takiego nie było nawet w PRL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykrywałam narzutą ale perzesiąkało jak polała się kawa, teraz używam foli przezroczystej i lepiej to wygląda bo chociaż tapicerkę dobrze widać, nie po to kupiłam drogą ładną kanape żeby ją zasłaniać innym materiałem. Mam tez biały dywan ale nie mam tyle folii więc jprzed przyjściem gości układam na nim gazety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam kanape z eko- skóry, i chce nabyc kota. Jak to wiesniacki zwyczaj przykrywanie kanap, to co zrobic, zeby po jednym dniu kanapa nie została kompletnie zniszczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kupisz kota to juz masz po sofie, ja miałam kota i podrapał mi wszystkie krzesła z tworzywa skóropodobnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po wuj kupujecie jasne kanapy jak macie bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - no ale ja bym połozyła na to jakis koc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mm duzy ciemnobrazowy naroznik i przykrywam go jasnym dzarym swetrowym kocem zeby bylo jasniej i przytulniej. Tak mi tez doradzila projektantka wnętrz i wygląda to lepiwj niz jak byla gola kanapa. Na poczatku z mezem zrobilismy ciemne wnetrze a poznien zmieniliśmy wszystko na jasno tylko ta kanapa zostala. Nie wiedzialam ze to wiesniactwo ;) ale zmie ie dopiero gdzies za dwa lata jak synek podrosnie bo nwoa i tak by ubrudzil cala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×