Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Player707

Czy to w ogóle ma sens? Liczę na pomoc!!!

Polecane posty

Mam 23 lata. Jestem sam. Nigdy nie miałem kobiety, nigdy się nie zbliżyłem z żadną w wiadomych sprawach, nawet nie było kontaktu „usta-usta”. Wiem, że to przykre i że straciłem już sporo czasu, ale to nie z wyboru. Po prostu. Nie mam fart, nie mam powodzenia, no i jestem dramatycznie nieśmiały. Mogę mieć z kobietą relację koleżeńską - tutaj nie ma żadnego problemu. Ale gdy przychodzi do czegoś więcej, kompletny paraliż. Nie jestem przystojny, ale nie jestem też beznadziejny. Uprawiam sport, grałem niegdyś w pewną zespołową grę na przyzwoitym poziomie, dziś hobbystycznie. Dlaczego akurat o tym mówię? Bo ona też gra, w tą samą grę (mniejsza, o jaką chodzi). Ma 17 lat. Spora różnica między nami, wiem, ale na ten moment już mnie to nie interesuje. Mam wielu znajomych, u których różnice wiekowe są podobne, znam przypadek jeszcze większej i ludzie żyją, spełniają marzenia, są ze sobą. Kiedyś się tym "orałem", dziś już nie. Na czym polega problem... Poznaliśmy się niecały rok temu, mamy się w znajomych na wiadomym portalu. Normalka i żaden sukces. .Sędziuję mecze (dorabiam) w ligach szkolnych i ona oczywiście gra w jednej z nich. Początkowo nie zwróciłem na nią uwagi, choć gra w piłkę dobrze. Za drugim spotkaniem zaczęły się rozmowy, śmieszki itd., oczywiście w przerwach między meczami. Z jej psiapsią, bo przecież zawsze ktoś taki jest, zawsze. Przedstawiliśmy się, zaprosiły mnie wtedy obie do grona znajomych. Dziewczyna zaczęła mi się wtedy podobać - nagle, w ekspresowym tempie, jak z bicza strzelił. Wystarczyło kilka spojrzeń, kilka uśmiechów (jej do mnie i moich do niej), choć potem zacząłem to analizować i nie wykluczam, że miało to znaczenie, bym po prostu "dobrze sędziował” jej drużynie. Jestem dobrym sędzią, obiektywnym i nie było jednak nic z korzyści, bo zwyczajnie nie mogę tego robić. Jej uśmiech ukuwał mnie jednak coraz mocniej i mocniej. Po jednym z takich meczów, poczekałem na nią (tzn. na nie) przed salą, licząc, że pospacerujemy. Na szczęście szły w tym samym kierunku. Chwilę porozmawialiśmy, podśmiechujki i luźne gadki. 3 dni po tamtym spotkaniu napisałem do niej na fejsie o byle co (żeby zagadać, nic szczególnego), ale nie odpisała. Potem, gdy się już spotkaliśmy (2 miesiące później) unikała kontaktu wzrokowego, nie spoglądała, dawała do zrozumienia, że jest jakby obrażona. Byłem w szoku. Nie zamieniliśmy wtedy słowa. Okazja kolejna nadarzyła się po kolejnych dwóch miesiącach, na zakończeniu tej całej ligi. Zapytałem, wprost co się stało, czemu się obraża. Zaprzeczyła, była poważna, sprytnie wybrnęła, udawała że jest ok. Przez moją nieśmiałość nie zadałem jej tych pytań, które chciałem. Chwilowo stosunki się jednak uregulowały, skoro podjęliśmy gadkę. Mówiłem, by zaczekały do końca tego zakończenia to pójdziemy razem i sobie pogadamy. Wyszły szybciej. Napisałem potem raz jeszcze na fejsie trochę wkurzony, ale znów nie odpisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOPISEK: Powiecie: laska kompletnie się nie interesuje kimś takim jak ty, daj se spokój chłopie. Biorę to pod uwagę, ale wiem, że z tym akurat da się wygrać (przy bliższym poznaniu). Wydaje mi się za to, że ona może się bać tego, że jestem starszy, że studiuję (wie o tym), że jednak jest te 6 lat różnicy. A ja właśnie chcę dać jej do zrozumienia, że to żaden problem. Nie wiem, co robić, bo główny problem polega na tym, że dziś mija 7 miesięcy od tamtego zakończenia, a ja coraz częściej o niej myślę, odwiedzam na fejsie i zastanawiam, co u niej. Ostatni miesiąc to już katorga. Dzień w dzień myślę. To zauroczenie, wiadomo. Każdy to przechodził. Natomiast ja przez te miesiące byłem pogodzony z losem i tak naprawdę nie interesowałem się tematem, nie myślałem o niej i o tym co było. Tymczasem nagle temat wrócił i to z potężną siłą. Marzę o tym by ją zobaczyć, by porozmawiać, by zobaczyć jej uśmiech. Ma w sobie coś takiego, co chwyta. Nie jest to super miss, zwykła, ładna, na swój sposób atrakcyjna dziewucha. Taka "z jajem", jak ja to mówię, konkretna. Myślę, że to taki ktoś, kto po prostu byłby dla mnie, czuję to odkąd się zauroczyłem. No tak, ale jak dla mnie, skoro my nawet nie piszemy, nie widujemy się. Okazja pewnie nadarzy się wkrótce, za miesiąc, może dwa, gdy znowu zacznie się jej liga szkolna. Pytanie brzmi, co o tym sądzicie i co zrobić i powiedzieć, gdy dojdzie do spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nakręcaj się człowieku, bo zrobisz sobie krzywdę. Wyluzuj, tak naprawdę nie wiadomo co dziewczyna myśli. Czas jest dobrym doradcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś zdesperowany i dlatego się tak nakrecasz. Daj jej spokój ona nawet 18 lat nie ma. Ja bym była zła na miejscu jej rodziców ze jakieś starrszy od niej chłopak się nią interesuje 6 nie było by problemem ale w późniejszym wieku. Teraz to "koli" w oczy. Poza tym z tego co opisales ona nie jest zainteresowana więc znajdź sobie inny obiekt westchnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@xen: nie chcę tego odbierać, jako nakręcanie się. Po prostu dziwię się trochę sobie, że dopadło mnie to po pół roku. Nagle i nieprzewidzianie, stąd w ogóle moje pojawienie się tu na forum. Krzywdy sobie nie zrobię, bo robiłem ją wiele razy (a może to ta druga strona robiła ją mnie?) i teraz każda kolejna to normalka. Uodporniłem się - to przychodzi z wiekiem. Dziewczyna odczuwa dystans z powodu wieku (na pewno tak jest), ale z drugiej strony wiem tyle, że ona nie jest szarą myszką, która się wszystkiego boi. Czuć na kilometr, że jest charakterna. No i myślę, że na 100% nie miała sytuacji, by próbował nawiązać z nią kontakt ktoś starszy o 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@gość: Zdesperowany to ja byłem jakieś 2-3 lata temu. I wyleczyłem się z tego. Kompletnie nie próbuję nawiązywać siłowo kontaktów z kobietami, bo wiem, że tego nie potrafię. Tutaj jednak jest sytuacja inna i dlatego nie chcę rezygnować. Bo to było kiedyś i wróciło ze zdwojoną siłą. Gdyby było jak z innymi, to nie byłoby tematu. Nie ma 18 i co z tego. Zaraz będzie miała. Jak już mówiłem. Wiek nie ma dla mnie znaczenia, bo za rok czy dwa to byłaby rzecz normalna i ani trochę kontrowersyjna. Teraz taka może się wydawać, ale jak widzę innych to u mnie nie ma dyskusji. Nie wiem czy ona jest zainteresowana czy nie. Może być zaskoczona lub też niepewna tego, że próbuje zagadać do niej starszy gość. Właśnie ten post o tym mówi. Znak zapytania i pytanie co dalej, pytanie do czytelników. Jak zrobić, by się dowiedzieć, dostać konkretny sygnał. A to różnica. Co, gdy się zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężki temat. Powodów dla których ona nie podejmuje kontaktu może być wiele i niekoniecznie związanych z wiekiem (wielu osobom imponuje ktoś starszy a 6 lat to mała różnica która z czasem zatarłaby się). Możemy jedynie gdybać a odpowiedź zna tylko ona. Cholernie ciężko cokolwiek Ci doradzić gdyż jedne kobiety wolą jak facet wykazuje zainteresowanie, stara się, szuka kontaktu - one doceniają to.. (zwłaszcza gdy facet im się podoba), inne z kolei potrafią mieć z tego zabawę a później interpretować takie zachowanie jako nachalne i desperackie.. Ona nie odpisała na Twe wiadomości i unika Twego towarzystwa, co raczej nie jest dobrą wróżbą. Btw, jeśli to siatkarka to się nie dziwię Twemu zauroczeniu bo zazwyczaj mają fajne sylwetki ;) Nie chciałabym studzić Twego zapału ale czasami nieśmiałe uśmiechy i przyjazny wyraz twarzy to tylko przejaw miłego nastawienia a niekoniecznie czegoś więcej. Mężczyźni o wiele częściej interpretują damskie zachowania jako prowokacyjne, uwodzicielskie niż ma to miejsce w rzeczywistości itp. Doradzałabym częstsze przebywanie wśród płci przeciwnej, obserwację, poznawanie ;) Być może studiujesz bardziej męski kierunek i kobiet tam brak. Z tego co napisałeś wydaje mi się że jednak za bardzo pokazywałeś że Ci zależy.. W kwestii dziewczyny możesz zdać się tylko na swoją intuicję, jeśli chcesz do niej zagadywać i usilnie szukać kontaktu to nikt Ci nie zabroni, ale możesz również utrzymywać przyjacielski dystans, mówić cześć z uśmiechem ale nie zagadywać, nie pisać i nie patrzeć się na nią non stop (by dać jej przestrzeń, pokazać że swoją dumę masz i swoje życie też ale w nie-odpychający sposób i zobaczyć czy to ona pierwsza zrobi krok). Zauroczenie i zakochanie to normalna rzecz, i nie zawsze w różowych barwach i o zapachu fiołków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci doradze
Autorze słuchaj przechodziłam przez cos podobnego. Kolega latal za mna przez prawie rok. I powiem ci tak powodow jej zachowania może być kilka a prawie na pewno nie jest to wiek, chociaż kto wie, zależy z jakiego domu pochodzi, może ma bardzo surowych rodzicow? Mnie w owym czasie podobal się ktoś inny wiec nie bylam zainteresowana podlotkiem. Uwazam ze najlepsze co możesz zrobić to skupic się na czyms innym. Wchodzic codziennie na jej profil bo nie możesz jej mieć, gdyby z toba pisala, spotykala się nie myslal bys o niej az tak często. Ona jest po prostu czyms czego nie możesz zdobyc dlatego tak się nakrecasz i nie oszukuj siebie ze tak nie jest. Tak było i w przypadku kolegi, gdy zaczelismy się umawiać po kilku miesiącach wyszla klapa ale to już inna historia. Dla ciebie jest teraz idealem bo nie znasz jej dobrze, obserwujesz tylko pewne reackcje i na tej podtawie reszte sobie dopowiadasz. Nie wiesz jaka jest naprawdę. Pisanie na fejsie to uważam najgorszy możliwy sposób aby z kims się umowic. Wystarczylo znalez punkt zaczepienia po meczu, jak się czuja po wygranym meczu i takie tam, i zaproponować kawe. Po cholerę takie podchody na portalu? Jasno i konkretnie, przecież kawa nic nie znaczy jeszcze. Wtedy dopiero się można bliżej poznac. Uwazam ze powinnienes odpuscic teraz, jak zacznie się liga ignorować, wtedy to na nia najlepiej zadziała. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona jest za młoda. Dziewczyny w takim wieku robią to co koleżanki im podpowiedzą. Może jakaś zazdrosna koleżanka odradziła jej kontaktów z Tobą i tyle. Nie doszukuj winy w sobie. A im bardziej będziesz chciał ją zdobyc to nic z tego nie wyjdzie. AJ ona zobaczy że już sobie ja odpuściłeś to wszystko może się zmienić. Zapomnij o przesżłosci i idź do przodu. Jest wiele fajnych samotnych dziewczyn, któraś czeka na Ciebie a ty skupiasz się byc może na tej niewłaściwej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×