Ej osrusy, opowiem wam historie jak w uka jechałe autobusem

Juz przy wejsciu zdziwiło mnie powolne wchodzenie do srodka. Jak to? Okazało sie ze w uka, w 21 wieku, nadal przyjmuja bilon jako opłata przed wejsciem do pojazdu. Szok! W PL juz dawno wymyslili bilety i kasowniki i postoj na przystanku trwa 10 sekund. W uka minute lub dluzej :D Potem siedze juz w autobusie dopomyje i co ja słysze, co druga osoba napeerdala przez telefon lub głosna muzyke. No typowe angielskie zbydlecenie w miejscu publicznym. Myslalem ze swini wyrzuce sprzet przez okno ale przez moje dobre serce odpuscilem. W PL pelna kultura, wszyscy siedza cicho i nie przeszkadzaja innym. Wysiadłem po 15min i zapłaceniu 2funa czyli 10zł co w PL kosztuje mnie taki sam dystans 2.40zł. Haha! Gnijcie w angielskim syfie eebane dopomyje

Brawo Ty. Osrusy gniją w uka, a ja żyje sobie w pięknej Polsce. Srac na ten społeczny, ukowski margines.

Ty jechales, ale szczoteczka kibel jak cie posuwalo w d**e we czterech .

A później denaturat przestał działać i wytrzeźwiałeś.

Wniosek z tego, że nie stać cię nawet na autobus. No toż kuźwa po co ty w tej PL żyjesz jak tylko stać cię na kaszankę ale na bilet autobusowy już nie.

Tutaj bingol ma racje