Moja mama jest rasistką nie akceptuje mojej rodziny

Witam otóż mam pewien problem. Jestem z czarnoskórym mężczyzną 5 lat po ślubie dotego mamy 3 letnią córeczkę która jest mulatką.Na ślub moja matka nie przyszła bo uważała że wstydu jej na robię i zwyczajnie nie przyjechała mój ojciec nie żyje od ponad 15 lat i gdyby był może moja matka zmieniła by nastawienie do nas.Wczoraj postanowiliśmy ją odwiedzić i przyjechaliśmy z całą naszą 3 na wieś ale matka była naburmuszona moja córka maja chciała iść z babcią na spacer i moja córka wzięła ją za rękę a moja matka natychmiast puściła maję i powiedziała coś w tym stylu ja za rękę nie będę cię trzymać idź koło mnie.Oglnie nie akceptuje mojej rodziny ona przed moim ślubem powiedziała tak : ja z czarnymi ludźmi się nie zadaję.Nie mam do niej siły pomóżcie co mam w takiej sytuacji zrobić?

Nigdy w życiu nie odwiedziłabym matki, która wypowiada się w taki sposób o moim mężu/partnerze czy dziecku. A już na pewno nie po tym, że z powodu koloru skóry nie przyszła na ślub. Po co w ogóle ją odwiedzacie? Trochę szacunku do siebie i do swoich bliskich dziewczyno! Miej godność!!!

Twoja matka nie jest rasistka tylko realistka :D Mało bylo bialych za granica ? Po co ci były dzisiejsze problemy ? Z choinki sie urwałas ? Nie wiesz jak jest w Pl ? Czego oczekiwałas ? Ponosisz jedynie konsekwencje swoich wyborów i tyle. Bez żalu prosze :P

Ja na miejscu Twojej matki bym nawet się z Wami nie spotkała. Tak, jestem rasistką.

Obawiam się, że jej nie przetłumaczysz. Może kiedyś się ocknie, na starość - stara i bardzo samotna. Ja bym na Twoim miejscu powiedziała matce, że albo zaakceptuje Twoją rodzinę, albo Cię więcej nie zobaczy. Przykre to bardzo, ale po co masz się narażać na stres. A twoja córka jak podrośnie sama wyczuje, jaki "babcia" ma do niej stosunek...

Kobieto, zrozum bo ona nie zrozumie. Powinnaś sama odwiedzać matkę jezeli zalezy ci na niej. Nic na sile. Czy ty byś jeździła do teściowej która by nie uznawała twojego pochodzenia? Po co robisz wszystko na sile? Poza tym narażasz wszystkich od córki po męża i matkę na dyskomfort gdzie twoj rozsądek? Kopiesz sie z koniem? Ile jest małżeństw gdzie rożne problemy powodują brak akceptacji? Jezeli szukasz rady to idź do księdza i poproś aby pogadał kiedyś z matka, moze cos w niej poruszy. Nic na sile. Powodzenia w życiu bo bedzie ci bardzo potrzebne.

Nie dziwie sie matce. Kazdy wie co murzyni mysla o bialych kobietach.

Popieram twoja matke

Powinnaś sama odwiedzać matkę jezeli zalezy ci na niej. x nie powinno jej zależeć na tak debilnej matce która nie szanuje jej męża ani dziecka wyłącznie ze względu na kolor skóry. jakim to trzeba być człowiekiem? ludzie się kochają, są małżeństwem, są ze sobą wiele lat więc jakie znaczenie ma kolor skóry?

tu autorko nie zakładaj takich tematów, tu siedzi 90% skończonych kretynek, które pieją z zachwytu nad obłudną babą stawiającą sobie mauzoleum za życia i wrzeszczą, że nie wolno jej oceniać, a jednocześnie oceniają każdą inną forumowiczkę, bo dziecko bez ślubu, bo konkubinat, bo czarnoskóry mąż. Czego się spodziewasz? Zrozumienia od pospolitego bydła i tępych suk?

Następna która poleciała do uk za chlebem i na czarną pałe. Powinnyście nie wracać w ogóle do Polski bo siare tylko robicie. Nie dziwie sie twojej matce. Najlepsze że rozkłada to to giry przed bambusem a potem do poli do kościółka żeby sie pokazać z czarnym dzieciakiem bo to duma dla takiej żeby we wsi wszyscy zobaczyli że ona z "wielkiego świata". Hahaha

A chociaż ma dużego bo wiesz czy bylo warto ajak chcesz rady to nieech bambo idxie na księdza jak trafi do parafii twojej matki to bedzie tańczyć jak jej zagrasz na flecie bambusa. Glupia c**a

Autorko, nie daj się sprowokować tej grupie hejterskiej, która tu mąci i wyzywa. Ignoruj ich wypowiedzi - inaczej się ich stąd nie nie pozbędziemy. Dużo szczęście dla Ciebie i Twojej rodziny :)

Haha moja kuznka ma dziecko z murzynem wyjechala zanim wyjechala do uk to puszczala sie na lewo i prawo wiec nikt sie nie zdziwił ze na murzynska pale poleciala jej ojciec muwi na małego bambo

Autorko na razie wstrzymaj sie z wizytami u matki. Niestety jest to osoba o waskich choryzontach myslowych skoro ocenia kogos na podstawie koloru skory. Czarnoskory to tez czlowiek, taki sam ja Ty czy ona. Ciekawe czy jakbys wyszla za maz za czlowieka na wozku inwalidzkim to tez by to skrytykowala. Kazdy ma prawo do zycia, do milosci do zawierania zwiazkow. Jesli Ty jestes szczesliwa z mezem to najwazniejsze. A wasza corke na razie trzymajcie z daleka od rasistowskiej babci bo male dzieci tez wyczuwaja jak ktos ich nie akceptuje

Murzyni sa wiekszymi rasistami od bialych. I tak, bede pisac i mowic murzyni, poniewaz to nie jest obrazliwe slowo. To durna poprawnosc polityczna i tlumaczenia w filmach, wciskaja nam kity, ze nie powinnismy uzywac tego okreslenia. A murzyn to po prostu czlowiek czarny, a nie niewolnik. To w USA tak obrazaja czarnoskorych. U nas nie ma i nigdy nie bylo czarnych niewolnikow. U nas jest murzyn, czyli po prostu czarnuch, bialas i zoltek.

U nas czarny to po prostu murzyn. Bardziej obrazliwe to czarnuch i analogicznie, bialas, czy zoltek. I jakos sie nikt i bialasa, czy zoltka nie obraza.

Jest roznica miedzy nazywaniem kogos Murzynem a jawnym ignorowaniem tej osoby tudziez wyglaszaniem obrazliwych epitetow. Oczywiscie, ze wsrod czarnych sa rasisci, ale ilu z was obraca sie w ich towarzystwie, ze az tak dobrze ich znacie? Czy swoja wiedze czerpiecie z filmow i artykulow w gazetach badz na internecie? Ciekawie czy wam sie podoba przydomek polaka zlodzieja i pijaka jaki kroluja za granicami kraju.

Takie są niestety konsekwencje mieszania ras. A potrzebne ci to było? Teraz nie znajdziesz akceptacji ani u czarnych ani u białych. Jak można skazać dziecko na bezowość, bo rodzicom zachciało się pociupciać.

Nie utrzymuj z matką kontaktu i tyle

Ja też jestem rasistką

Napisz coś wiecej .Czy mąż (ślub był?) to porządny zeuropeizowany kulturowo czlowiek ? Czy też taki który na twojej dooopie dostał : wizę, prawo pobytu i pracę lub na tobie żeruje i dlatego z tobą jest? Czy byłaś z dzieckiem w Afryce( o ile on stamtąd bezpośrednio przybył) spotkałaś tam jego rodzinę ,integrujesz córke /siebie z nimi ?

autorko co robic? nie narzucaj się matce i tyle. jej zycie-jej wybór,jesli czegos nie akceptuje-nie musi.

She did the right thing :)