Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Anitaperfumoholiczka

Recenzja mleczka do ciała Argan

Polecane posty

Na wstępie swojej recenzji chciałabym nadmienić że od zawsze mam problem z takiego rodzaju produktami tzn. wszelkimi mleczami , balsamami jak i kremami do ciała . Mam problem gdyż przetestowałam kilka tego rodzaju produktów i stwierdziłam że raczej nie są one dla mnie . Jestem leniuszkiem a nakładanie balsamu po kąpieli zwykle skutkowało tym że trzeba było czekać aż produkt się wchłonie a następnie dopiero przebrać się w piżamę . Ja zawsze nie potrafiłam odczekać paru minut i w rezultacie ubierałam od razu piżamę co skutkowało tym że jej materiał wręcz kleił się do mojej skóry pokrytej balsamem. Na pewno powiedzieć ale przecież są balsam które szybciej się wchłaniają to prawda . Wiem o tym i tego rodzaju produkty również testowałam wchłaniały się szybciej więc problem „piżamowy” odszedł do lamusa jednakże zwróciłam uwagę na inny. Aby nałożyć balsam skóra musi być speelingowana – nie może być na niej martwego na skórka bo inaczej balsam pokrywa martwy naskórek tworzać niewielkie liniowe mazie . A to nie jest widok estetyczny. W związku z czym że ja mam problem z usuwaniem martwego naskórka balsam był dotąd unikany przeze mnie jak ogień. Wolałam używać do wanny olejków i w ten sposób nawilżać skórę albo balsamu pod prysznic który był zmywany i tym samym nie powodował tego rodzaju problemów. Jeśli skusiłam się na balsam to tylko wysoko pułkowy pachnący moimi ulubionymi perfumami i na tym absolutny koniec ! Mleczko które dziś recenzuje wygrałam w konkursie od producenta  . Bardzo chciałabym z tego miejsca jeszcze raz podziękować za tą przemiłą nagrodę . Wygrywając nagrodę nie byłam nastawiona na nie pomimo moich uprzedzeń do tego rodzaju produktu z kilku powodów. Po pierwsze mleczko zawierało w sobie olej Arganowy , który jak każda z was zapewne doskonale wie jest słynny ze swoich wybitnych właściwości nawilżającym. Ale jak wiecie teoria teorią nie na każdego wszystko działa lecz ja byłam w swoim życiu wdzięczna olejkowi arganowemu gdyż miałam ku temu bardzo poważne uzasadnione powody moje drogie. Bowiem cierpię na dość pospolity rodzaj łuszczycy skóry głowy. To rodzaj pospolity ale nie spektakularny gdyż łuski łuszycowe mam tylko na skórze głowy . Farmaceuci kojarzą łuszycę jedynie z czerwonymi plamami na ciele ( łuszyca plackowata) w związku z tym gdy przyjdziecie do apteki z tym schorzeniem polecą wam multum maści z uśmiechem kurtyna opadnie gdy powiedzieć ze cierpicie na ten rodzaj i w tedy okaże się że nie wiedzą co wam dać ! . W moim życiu na moje schorzenie pomagał tylko i wyłącznie jeden szampon dermatologiczny – które formułe po latach zmieniono i pomagać mi przestał zupełnie albo przez zmianę formuły albo przez uodpornienie się skóry ( łuszyca bywa kapryśna ). Nie chciałam się leczyć sterydami i tak mam problemy z wagą w związku z tym zostałam z „ przysłowiową ręką w nocniku”. Miałam ochotę zapuścić dłuższe włosy – chora nie wpływa na zdrowie włosów dlatego zdecydowałam się na to. W związku z tym zaczełam je intensywnie pielęgnować i trafiłam na jakaś serie drogeryjną z Arganem . Wiele słyszałam o właściwościach nawilżających z Arganu więc skusiłam się na zakup. I po pierwszym użyciu – zaznaczam był to produkt drogeryjny stężenie w nim olejku Arganowego było niewielkie – o niemiałam moja skóra była zupełnie czysta bez łuski ! Potuptał wygoglowałam że Argan pomaga na niektóre dmiany Łuszczycy. Powiecie że często produkty tego typu naturalne polecają dermatolodzy .Tak to prawda – m.in. dlatego przeszłam kurację Laurem o różnym stężeniu olejem z rózy bo to pomaga w teorii i wiecie co mi nie pomogło. Po mojej historii już wiecie dlaczego ucieszyłam się z tego produktu – nie był on do włosów ale zawierał mój ukochany Argan. Ubolewam nad tym że Mydlarnia nie ma w ofercie Szampon z wysokim stężeniem Arganu i odżywki. Ma naturalny olej z Arganu ale aplikacja oleju Arganowego na skórę głowy w moim schorzeniu sprawia mi problemy- szampon byłby dla mnie wybitny jeszcze z wysokim stężeniem naturalnego Arganu- to dla mnie istne marzenie . Wracając do meritum ucieszyłam się z tej nagrody bo wiem jak Argan działał na moją chorą skórę w związku z tym myślałam że na moją zdrową skórę będzie działał jeszcze lepiej. I nie pomyliłam się . Produkt jest świetny . Konsystencja jest wspaniała produkt dość szybko się wchłania rewelacyjnie nawilża skórę . Pachnie mocno intensywnie. Niektórym może to przeszkadzać mi to nie przeszkadza gdyż należę do osób które lubią intensywny naturalny zapach oleju Arganowego. Zapach jest dla mnie bombowy więc – argan pachnie trochę męsko ale ja lubię tego rodzaju nuty zapachowe. Opakowanie mlecza jest bardzo estetyczne. Szczególnie podoba mi się jego kolor klasycznej bieli – bardzo bowiem lubię tego rodzaju tonację kolorystyczną . Miałam początkowe problem z używaniem go – gdyż dopiero po chwili wpadłam na to że należy zdjąć zabezpieczającą mleczko zawleczkę . Po czasie stwierdziłam że to dobry pomysł dzięki któremu przypadkiem nie naciskiem na produkt krzątając się w łazience i nie pójdzie on na tak zwane zmarnowanie. Mleczko to polubił także mój chłopak właśnie chyba z uwagi na „ męską” woń arganu i jego cudowne nawilżenie. Używamy tego produktu wspólnie i zauważyłam że pomimo używania często prze dwie osoby produkt ten jest niesamowicie wydajny. Cena jest nie mała za 250 ml musimy zapłacić 48 zł ( ja nie płaciłam dostałam w prezencie) ale sądzę że jest jak najbardziej adekwatna do jakości tego produktu. I na pewno sama po jego zużyciu zdecyduje się na kolejny zakup gdyż produkt ten podbił moje serce- serce zaznaczam osoby która nie jest fanką mleczek i balsamów. Mleczko to wchłania się szybko w związku z tym” nie ma efektów” piżamowego , ni zostaje długo w związku z tym na powierzni skóry tylko wnika głęboko i nie przyczynia się tym samym do powstania zauważalnych na mojej skórę obszarów na których znajduję się martwy naskórek. Cena jest wysoka ale jak spojrzałam na skład stwierdziłam że produkt jest warty tej ceny: organiczny olej arganowy, kokosowy, olej z pestek słonecznika , olej rozmarynowy ,masło shea – takie bogactwo olejów naturalnych musi kosztować niestety . W składzie niestety znajduje się również Isopropyl Myristate – jest to otrzymywana kwasów tłuszczowych mogąca w dużych ilościach powodować świąd oraz PPG (glikol polipropylenowy) – substancja tak często w kosmetologii zanieczyszczone szkodliwymi substancjami chemicznymi, uwrażliwiają skórę na działanie drażniące innych składników kosmetyku- ( jednakże zakładam że Mydlarnia produkująca kosmetyki naturalne na pewno dba o czystość glikolu) . W składzie występujące alkohol ale tzw. alkohol tłusty w związku z czym nie będzie on działał wysuszająco na naszą skórę , gumę stabilizującą ( trzeba nadać formę kosmetykowi- to składnik niezbędny). Zastanawiam się tylko poco znowu w składzie jednopierścieny węglowodór terpenowy imytujący zapach skórki cytrynowy- występuje chyba również komponent imitujący zapach cynamonu. Po co? Produkt nie jest hipoalergiczny niestety - ale ja nie mam z alergiami problemu w związku z tym na pewno kupię go ponownie. Mimo drobnych zastrzeżeń skład jest rewelacyjny , działanie jak i zapach w związku z tym mogę ocenić ten kosmetyk. bardzo wysoko 5/5 . Dla wszystkich perfumoholików zapach oleju arganowego długo utrzymuje się na skórze. Mój chłopak tak polubił ten produkt że zastanawiam się nad zakupem mu w prezencie na najbliższą okazję „ Luksusowego mydła do golenia właśnie z organicznym olejem arganowym z Mydlarniu u Franciszka. Zastanawiam się gdyż przypuszczam że byłby z takiego arganowego cuda do golenia bardzo zadowolony. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×