Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Anitaperfumoholiczka

Recenzja Aleppo z Mydlarni u Franciszka

Polecane posty

Jeśli chodzi o mydło Aleppo to zakupiłam te mydło dwukrotnie w kostce i jednokrotnie w wersji żelu do mycia ciała i włosów Kupiłam mydło pierwszy raz właśnie z myślą o mojej chorej skórze głowy bowiem liczne grono osób cierpiących na to schorzenie głowy co ja ( łuszczyce skóry głowy) polecało mi to mydło z uwagi na dużą zawartość Lauru – który jest naturalnym antybiotykiem który potrafi pomóc właśnie w łuszczycy. Wiązałam z tym produktem bardzo duże nadzieje ponieważ kiedyś byłam w miłym szoku gdy kiedyś użyłam szamponu z liściem laurowym pewnej firmy w związku z tym i w tym wypadku oczekiwałam jakiegoś łał ! jakiegoś spektakularnego efektu – afektu złuszczenia skory głowy i pozbawienia jej łuski . Rzeczywistość okazała się zupełnie inna od moich oczekiwań. Mydło z Aleppo, nie okazało się pomocne w moim problemach z łuszczycą skóry głowy. Dodatkowo, po jego zastosowaniu, moje włosy były strasznie wysuszone i splątane. Nie byłam w stanie ich rozczesać. Pomyślałam, że może efekt będzie lepszy, gdy użyję mydło tylko na skórę głowy, bez aplikowania go na włosy. Jednakże po miesięcznym stosowaniu, w ten oto sposób (miałam mydło z 70% zawartością oleju laurowego), nie zauważyłam ani polepszenia, ani pogorszenia stanu skóry mojej głowy. W związku z tym iż dalej chciałam testować produkty z laurem, które ponoć bardzo dobrze działają na skórę osób z łuszczycą, zakupiłam żel do mycia twarzy i włosów, z mydłem z Aleppo. Myślałam, że może olej z lauru w wersji żelu będzie się sprawdzał lepiej, ponieważ miałam kiedyś szampon z olejem laurowym o podobnej konsystencji. Jednakże, także w tym oto przypadku spotkało mnie rozczarowanie. Efekt był taki sam, jak po użyciu do włosów i skóry głowy mydła w kostce z Aleppo. Włosy były wysuszone na wiór, niemiłe w dosytu a skóra głowy jak się łuszczyła tak się łuszczyła. Zdaje sobie z tego sprawę, że mam specyficzny rodzaj łuszczycy, bo moje zmiany występują wyłącznie na skórze głowy. Chociaż większość osób chorych na łuszczycę cierpi na ten typ, to i tak producenci kosmetyków nie zdają sobie z tego faktu sprawy i produkują wyłącznie kosmetyki adekwatne do stosowania przez osoby ze zmianami łuszczycowymi na całym ciele. W związku z tym, że oba mydła nie sprawdziły się w leczeniu mojego schorzenia, postanowiłam wykorzystać je do mycia ciała podczas kąpieli. I tu spotkało mnie miłe zaskoczenie, zapach mydła które początkowo wydawał mi się nie do przeżycia, po czasie gdy zmyła się z niego zwierzchnia powierzchnia oleju laurowego, zaczął pachnieć przyjemnie (pewnie to za sprawą tego, że mydło w środku jest zielone, za sprawą oliwek). Skóra po kąpieli z użyciem tego mydła jest oczyszczona i lekko ściągnięta, co mi bardzo odpowiada gdyż Ja bardzo lubię ten efekt. Nawet mój chłopak polubił to mydło i zaczął go używać w codziennej pielęgnacji swojego ciała, co było dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem. W ostatnim czasie, jak to bywa w okresie letnim dorobiłam się odcisków na stopach, które za sprawą mojej złej pielęgnacji przerodziły się nawet w rany. Zdecydowałam się moczyć stopy w mydle z Aleppo, z uwagi na lecznicze właściwości lauru. Moczenie w postały w ten sposób mydlinach, sprawiły że nie czułam bólu stóp, a rany zaczęły się ku mojemu zdziwieniu zabliźniać. Po pewnym czasie mogłam już normalnie chodzić co było dla mnie dużą radością, w związku z tym mogę polecić w ten sposób wszystkim osobom które mają problem z ranami powstałymi po odciskach. Przykro mi że Aleppo nie sprawdziło się w walce z łuszczycą skóry głowy, ale myślę że to była kwestia jej odmiany i z łuszczycą typu plackowatego, kosmetyk może wyjść obronną ręką. Jego zapach początkowo może wydawać się ze względu na laur bardzo specyficzny i odpychający, ale po dłuższym stosowaniu za sprawą środkowej zielonej części mydła (oliwek), przechodzi w bardzo miły aromat, za którym można zatęsknić. Ja za nim zatęskniłam, dlatego drugi raz kupiłam mydło w kostce Aleppo. Co do żelu do mycia ciała i włosów z Aleppo, również bardzo dobrze sprawdził się w pielęgnacji ciała, ale tak samo jak kostkę Aleppo, odradziłabym go do stosowania na włosy. Wiadomo że każdy ma inne włosy, przez co może działać inaczej, ale jego działanie w jego przypadku było bardzo wysuszające i myślę że w przypadku innych osób może być podobnie. Także, reasumując dla ciała poezja i miód, a dla włosów wysuszająca sól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×