Boże... Ludzie chcieliby mieć wszystko za darmo.

Tacy co za darmo dostali raz będą chcieli mieć tak zawsze. Do roboty nie pójdzie bo po co skoro ktoś,kto zarobił na te rzeczy ubierze mu dziecko za darmo?

13.54 nie chodziło mi o to, żeby oddawać za darmo akurat tej koleżance, ale np. komuś kogo się lubi, albo osobie naprawdę potrzebującej czy instytucji pomagającej potrzebującym. Ja wielu rzeczy nie mogłam sprzedać, więc rozdałam. Nie planujemy więcej dzieci, miejsce w domu kiedyś się kończy, to wolałam oddać niż wyrzucić. Sprzedaż idzie ostatnio tragicznie, widzę to po grupach fejsbukowych do których należę. Nie ma chętnych na naprawdę ładne i tanie rzeczy, zwłaszcza w małych rozmiarach (do 74-80). Myślę, że to efekt 500+

ja ostatnio sporo na fb sprzedałam ciuchów, powiem że jedne sprzedają się szybciej, nie będę pisała jaka marka, ale sprzedałam w niecała godzinę ( w dobrych cenach), ale za to inne idą jak krew z nosa!! i te sprzedaję już za bezcen, trochę się zawsze uzbiera i coś dziecku kupie.

14.17 - ubranka muszą być faktycznie jakiejś chodliwej firmy. Innych nie ma co wystawiać nawet.

Niestety tak jak piszecie- ludzie chcieliby wszystko za darmo. Po moich córkach wszystko wydawałam za free, głownie jednym znajomym (którzy może raz lizaki moim dzieciom kupili)i jednej młodocianej, samotnej matce. Teraz zaczęłam sprzedawać na olx i fb i czasem ludzie mi piszą, że coś jest strasznie drogie (np. nowa rzecz kosztowała 150, ja sprzedaje w stanie bardzo dobrym za 50) , że mogą dać tyle i tyle. A ja wolę oddać komuś za darmo niż za grosze jakimś marudom. Autorko olej koleżankę, napisz,ze wszystko kosztowało Cie 1000 (zresztą tyle to pewnie najmarniej) i nie stać Cię zeby wydawać za 5 dyszek. Wystaw to gdzieś i kup coś swojemu dziecku. Koleżanka może się nauczy, że jak się ma dziecko to trzeba liczyć sie z kosztami.

ja pitole podziwiam że chce wam się oddawać rzeczy po swoich dzieciach za darmo ;)...moje dziecko miało wszystko nowe, to co my kupiliśmy, bo coś tam miał używane od rodziny, no i wszystko oddane...no i nie mogłabym oddać od tak za darmo ludziom, niby z jakiej paki? no ok coś tam trochę jak ktos na prawdę potrzebuje? no ale ludziom z takimi samymi dochodami jak my, never!

Autorko, wcale się nie dziwię, że jesteś wkurzona, koleżanka pewnie liczyła, że dostanie wsio za darmo. Swoją drogą, wyjaśnijcie mi jak to jest: ludzie kupują w lumpeksach ciuszki dla dzieci, gdzie z tego co widzę (przynajmniej u mnie w mieście) rzeczy dobre jakościowo są drogie, a te co są tanie to na ogół zużyte szmaty. Skoro te sklepy działają od dawna to chyba jakiś obrót i zysk mają. Nie rozumiem więc czemu jak przychodzi do odkupienia od kogoś znajomego rzeczy dobrej jakości, w dobrej cenie to zaczyna się marudzenie?

bo od znajomej to po znajomości ;) i ludzie liczę że za darmo :D

Uzywany fotelik, ktory sama odkupilas za 40 zl chcesz komus wcisnac? Wstyd!

Ktoś dóbrze napisał.Rzecz jest tyle warta ile klient chce zapłacić.Prawo rynku.

Za 200 zł za to wszystko co ty proponujesz? Brałabym nie namyślając się czy od osoby obcej czy znajomej nawet jesli wszystko by nie pasowaloby przebralabym i przekazala dalej ciuchy. Tez mialam sytuacje podobna tyle ze nie za pieniadze. Dalam kolezance ubrania po moim synu. I mowie jak sie zniszcza wyrzuc a jak ci zostanie podaj dalej. Ona mi je zwrocila ok moge wziasc z powrotemale jak zobaczylam ich stan. Matko wszystko odbarwione od jakiejs masci. Przeciez mogla je poprostu wyrzucic tak jak jej mowilam

Dziewczyny, jeśli szukacie wyprzedaży/promocji na ubrania dla dzieci, zaglądajcie tutaj: http://dladzieckataniej.pl/ codziennie fajne promocje, dziś np Lego 30% taniej, idealnie na Dzień Chłopaka:-)

Kręcą Cię aukcje różnych przedmiotów? Zapraszam na stronę - http://www.o10groszy.pl/index.php. Licytujesz wiele cennych przedmiotów, bonów towarowych oraz doładowań telefonów. Licytacja jest bardzo emocjonująca. Bardzo gorąco polecam ten serwis.