Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stazystka sie nie sprawdza, jak najlepiej zakonczyc wspolprace

Polecane posty

Gość gość
Nie musze finansowac tego! Mogła sprawdzić do jakiej firmy idzie. Gdyby miała pracowac np. a recepcji to tez wymagałoby się od niej ubioru adekwatnego do wykonywanej pracy, ale nikt tego ubioru by jej nie dał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No jeszcze tego brakowała abym jej dokładała pieniądze! Stazysta jest po to aby pracodawca mógł zoszczędzić pieniądze więc nie będe się jej dokładała. x Ja prd. oszczędzasz kretynko na stażyście 2600zł co miesiąc przez pół roku, gdybyś zatrudniła kogoś na najniższej krajowej. A to daje ci 15600 zł oszczędności. To chyba cię dress code dla pracownicy nawet wartości 1000 zł nie zrujnuje. 2 żakiety, 2 pary spodni, spódnica, 3 koszule, czy eleganckie bluzki i ze 2 sukienki, buty na słupku. Każdą z tych rzeczy można kupić od 50 do 100 za sztukę. To masz góra 1000 zł, a pracownica ma na każdy dzień ciucha. Zawsze możesz ujednolicić ubiór całej firmy i kupić każdemu jednakowe koszule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce oszczędzić jak się da wymagając niewiadomo czego. Jest tak tepa że nie rozumie, że nie bedzie miała świetnego pracownika ze stazysty. Chcesz oszczędzić to nie narzekaj, że pracownik zły. A do tej pani ze sklepu odziezowego, to widać że chce zmotywowac pracownika checia dorzucenia mu czegoś. A autorka nawet zlotowki by nie dorzuciła. Co to za firma? :o a ogłoszenie dotyczyło pracy w spozywczaku, wiec odpowiedzcie mi na pytanie, czy wolelibyście pracować w spozywczaku na stażu z up czy w jakims markecie za lepsze pieniadze i mając umowę o prace? Nie mówię tu oczywiście o studentach itd. Dlatego to mnie rozśmieszylo, jak niektórzy za wszelką cenę chcą zaoszczędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:29 to nie ona sobie staż wybiera tylko urząd pracy kieruje osobę bezrobotną na staż zgodny z jej wykształceniem ty zdebilała kretynko!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, mam jej kupić a jak potem przyjmę mężczyzne do pracy albo babę w innym rozmiarze, kolejnych stażystów, to im tez ubrania mam kupować?! Pogłupieliście do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:20 To ja od tego butiku. Powiem tak, ja bym tu z chęcią wzięła pracownicę na etat. Ale ja potrzebuję stażystki po to żeby ją przeszkolić na kasie i żeby ona mi tu tylko była i siedziała i obsługiwała klientki oczywiście zasady jakieś ją będą obowiązywać bo nie może być dla klientek opryskliwa odburkiwać itp. dlatego na pewno założę monitoring o czym ona będzie oczywiście wiedziała. I chcę słyszeć też co i jak mówi. To jest bardzo ważne w takim małym sklepie ;) tutaj trzeba klientkom wchodzić w tyłek jakie by nie były i co by nie mówiły :P A ja w tym czasie będę pracować w innym miejscu bo po prostu póki co ten sklep nie zarabia za dobrze. A żyć trzeba. Już dawno miałabym stażystkę, ale takie jest ograniczenie, że działalność musi istnieć minimum rok i cóż zrobić. Ale z racji tego, że ja będę mogła iść zarobić około 2000 zł czemu mam jej parę stówek nie dać do jasnej ciasnej? No niech ma tyle ile by zarobiła na tej najniższej krajowej tak? Sama miałam kiedyś takiego dobrego szefa i każdemu takiego życzę, wierzcie mi, że chce się pracować u kogoś takiego. Mam nadzieję, że dostanę stażystkę na rok czasu. Wykorzystam mały ZUS a potem zobaczymy, może sklep pociągnie dalej i zatrudnię ją na etat jak się sprawdzi oczywiście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A byś się zdziwiła. Można się starać o staż w konkretnej firmie. xxx gość dziś Ta, mam jej kupić a jak potem przyjmę mężczyzne do pracy albo babę w innym rozmiarze, kolejnych stażystów, to im tez ubrania mam kupować?! Pogłupieliście do reszty. x Odj/eb/ało ci? Piszę ci skąpa krowo, że i tak jesteś do przodu prawie 15 tys oszczędności. Wymagasz odpowiedniego stroju to kup! Mnie firma robocze ciuchy zapewnia, bo są takie wymogi, że nie mogę nosić innych spodni i koniec kropka. Wprowadziłabyś jednolity dress code dla wszystkich pracowników, to nie dość, że twoja firma wyglądałaby bardziej profesjonalnie, to jeszcze odpisałabyś to od podatku tępaku. Sknera jakich mało. Ciuchy dla stażysty to jej strój roboczy. Zależy ci na dobrym wizerunku firmy, to wydaj te kilka stówek. Żeby nie było ciuchy dla stażysty, to były jego ciuchy robocze i one nie podlegają zwrotom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby dziewczynie zależało na rpacy to sama by sobie kupiła! A nie oczekiwała że jaj jej wszystko zasponsoruje! Ona nie nadaje sie do tej pracy, nie szanuje jej, nie szanuje tego że ktoś zgodził sie poświęcać dla niej czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdyby dziewczynie zależało na rpacy to sama by sobie kupiła! A nie oczekiwała że jaj jej wszystko zasponsoruje! Ona nie nadaje sie do tej pracy, nie szanuje jej, nie szanuje tego że ktoś zgodził sie poświęcać dla niej czas. x Nie, nie. Wymagasz odpowiedniego stroju, to masz jej go zapewnić. A gwoli ścisłości, to ty się zgodziłaś poświęcić jej swój czas w wymiarze dokładnie takim samym jaki przeznaczyłabyś dla nowego normalnego pracownika. Czyli tzw, okres ochronny 2 tygodnie, wstrętna sknero!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dałam jej okres ochronny, miesiąc, ona nadal nie nauczyła sie wszystkich formuł których stosujemy w Exelu, dziewczyny z księgowości powiedziały w wprost że ona ich nie zastąpi, więc widać nie nadaje się. Co z tego ze przychodzi na czas i siedzi czasami dłużej jeżeli nie umie łapać tego wszystkiego w lot. Moi pracownicy sa bardzo zgranym zespołem a ona się nie nadaje. Do tego ubiera się na sportowo, kiedy wszystkie pracownice siedzą w eleganckich garsonkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz miec kolejną pracownice w garsonce to wez kogoś na etat, zeby bylo go stać na ubrania, a nie stazystke. Z czym ty masz problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój problem wynika z tego że nie rozumiem czemu UP nie robi jakiś testów czy ktoś sie nadaje na stazyste czy nie! Ta dziewczyna sie nie nadaje bo nie umie szybko i własciwie pracować, aby docenić że ktoś chce ją miec u siebe w firmie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, wczesniejsze wpisy, ktore niby ja napisalam to podszyw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to przeżyłam, ...nigdy ,nigdy więcej pracownika z UP , dostaniesz sierotę i musisz później jeszcze na pół roku zatrudnić.Jest jedno wyjście z sytuacji, Pani stażystka zawsze może sie sama zwolnić i wtedy masz rozwiązane ręce ps. Dla wszystkich zestresowanych ,że ktoś zatrudnił kogoś z UP, czasem nie chodzi o oszczędności;) pozdrawiam, życzę wytrwałości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:51 a o co chodzi jesli nie o oszczednosci? chcesz kogos do pracy to zatrudnij i mu plac;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:13 Jak to o co? O wyłudzenie kasy na rzekome nowe stanowisko pracy w firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby, ktora pisala, ze stazysci to najgorszy sort... chyba sama nigdy nie zaczynalas, bo od razu trafilas do pracy po znajomosci na dobry stolek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale problem z dupy :D bierze sie i robi impreze firmowa z piwem i szampanem z butelki cyka sie kilka fotek czy kreci filmik i strup z głowy. Jak oni te biznesy prowadza skoro tacy niekumaci to ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy w zyciu nie chcialabym miec pracodawcy takiego jak autorka. Juz bym wolala byc na bezrobociu i jesc same ziemniaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×