Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 1 dziecko, bo wiecej nie mogę a ludzie wciaz dosrywaja mi ze wyrosnie na ego

Polecane posty

Gość gość

Ludzie tzn głównie znajomi ciagle dogaduja koedy drugie i kiedy drugie bo jedynak to na egoiste wyrosnie i w ogóle, ze chyba za wygodni jestesmy. Nie kazdy wie o moich problemach, nie wiem czy kiedykolwiek bede miec jeszcze dzieci i nie chce sie wszystkim z tego tlumaczyc bo to dla mnie osobiste. Ale wkurza mnie juz to gadanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam tylko jedno dziecko, o które walczyłam latami, też słyszę co chwilę kiedy kolejne, kilku osobom powiedziałam dosadnie, że następnego nie będzie, nic nie poradzisz- chamstwo zawsze pozostanie chamstwem, pozostaje nam uzbroic sie w gruby pancerz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy nie chroncie dzieci tak
Znalam jedynaka, mial strasznie slaba psychike bo gdy dostal sie do swiata doroslych, nie potrafil sie zmierzyc z realnymi problemami. Rodzice go chowali pewnie w szklanym kloszu. Juz nie zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O i już się pierwsza mądra inaczej znalazła, a wiesz ja znałam kiedyś rodzine gdzie dzieci było 12, tam był dopiero dramat, bieda i kilkoro z tych dzieci popelnilo samobójstwa, kilkoro siedzi w wiezieniu- lecmy dalej stereotypami, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynaczka, bardzo towarzyska, empatyczna , mam swoje wady, ale każdy je ma. Moja kuzynka ma brata, walczyli i walczą ze sobą o wszystko. Egoistycznie. No i co? Egoisci są wszedzie, co ma piernik do wiatraka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka 5 miesięcy. Walczyliśmy o niego 6lat. Ja mam 35 mąż trochę więcej. Jak byłam na porodówce ( jeszcze z dzieckiem w brzuchu) to już słyszałam żeby zaraz robić drugie. Teraz też ciągle słyszę żeby się jeszcze przydała dziewczynka. Nie wiem czy się będziemy starać o kolejne. Nie mam siły i zdrowia żeby jeszcze raz przechodzić to samo. Choć synek jest cudowny i nie żałuję że tyle poświęciłam by go mieć. Gdy ciągle słyszę " kiedy następne?" Odpowiadam" ja codziennie bogu dziękuję za to które mam" wtedy pytania milkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam jako pierwszy gość, dodam jeszcze ze ostatnio sobie uświadomiłam, ze 1/3 mojej klasy w podstawówce to byli jedynacy, potem na różnych etapach mojego życia też poznałam wiele osób bez rodzeństwa, normalni ludzie, bez skrzywien psychicznych, skrajnego egoizmu i tym podobnych bzdur, które słyszy się o jedynakach, więc nie wiem skąd takie idiotyczne stereotypy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odpowiedzi. Wiem, ze nic innego nie pozostalo, jak puszczac mimo uszu takie teksty. Chcialabym drugie dziecko pewnie, ze tak, ale jest jak jest. I musze sie z tym pogodzic. A tu co chwile ktos wyskakuje ze swoim pytaniem kiedy drugie albo ciazy sie dopatruja. A argument o egoiscie to jest juz sztandarowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w naszym kraju panuje mit, ze baby są od rodzenia i zapieprzania, i to własnie tak myślą te puste pisowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj się takimi opiniami. To wyłącznie Twoja sprawa czy masz jedno czy pięcioro dzieci. Nikomu nie musisz się tłumaczyć i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam jedno, nasz syn ma ledwo 20mcy a już pytają kiedy kolejne i to koniecznie musi być córeczka bo trzeba mieć parkę! :D no śmiech na sali. mówię że to nasza sprawa ale na 99% nigdy drugiego nie bedzie to słyszę ''ooo aleś mądra, krzywdę aby mu robisz' no coż... szkoda, że ludzie mają tak nudne swoje życie że muszą interesować się czyimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mów, że nie będzie drugiego, bo nie chcesz brać od niej na 500+, to się może zamknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko niepełnosprawne, istnieje ryzyko że kolejne też takie będzie. A ludzie i tak trują że powinnam mieć drugie... Koronny argument - będzie się zajmowało tym chorym jak mnie zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem cię doskonale, bo do niedawna też tak miałam...ale nie martw się tym, to jest najczęściej ludzka bezmyślność, gadają aby gadać...:O Ja po przejściach urodziłam pierwsze dziecko, o czym wiedziała też spora część i dalszej rodziny mojej i męża...A niemal zaraz gadanie o rodzeniu drugiego, a już jak miał jakiś rok już masowo...czy ciężko ruszyć głową że skoro pierwsze nie pojawiło się od tak, to i z drugim może być problem, albo że chociaż chcemy odczekać :O A my nie chcieli małej różnicy wieku, bo całe dnie mogłam liczyć tylko na siebie, mąż trochę wieczorem i w weekendy. No ale w końcu zaczęliśmy się starać jak mały miał niecałe 2 lata, bo czułam, że może się zejść...No i trwało to dwa lata...Teraz jestem w pierwszym trymestrze drugiej ciąży... Ale ile ja się nasłuchałam, o matko, a dziecko ma dopiero 4 lata...nie raz nawet od zupełnie nieznanej osoby na ulicy, czy sąsiadki usłyszałam, że TRZEBA drugie...Co ci ludzie mają w głowach? :O No ale to jest takie proste myślenie, że skoro jest jedno to i drugie można! Za mało się o tym mówi, że niestety nie zawsze można, choć się bardzo chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W d***e miej co inni mówią !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łatwo powiedzieć w d***e miej...kwestia dziecka/dzieci często jest bardzo drażliwa dla kobiety, to poważna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno. Wiecej dzieci nie chce. Tak jestem wygodna. Mozecie mnie gnoic.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO, wprawdzie jestem zwolenniczką modelu rodziny, gdzie dzieci jest troje, czworo i zgadzam się z argumentami zwolenników większych rodzin (pod warunkiem, że potrafi się wychować rodzeństwo bez rywalizacji), to podpowiem Ci co odpowiadać upierdliwcom :) Mów: "Jezus też był jedynakiem i bynajmniej nie wyrósł na egoistę", "Wzoruję się na Rodzinie Świętej". Zamkniesz tym buzie, a przynajmniej zaskoczysz i wpieprzający się w Twoje życie stracą na chwilę wątek ;) Albo, jeśli to rodzina Cię męczy, nie chcesz wdawać się w dyskusję, tłumaczyć, odpowiadaj: "Bóg tak chciał" i nic więcej, na każdy argument "Bóg tak chciał" jak mantrę powtarzaj. Zamkną się i i tak nie będą wiedzieli o co chodzi :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×