Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Zmeczonazyciem16

Jak sobie poradzić w życiu? Czuję coraz głębsze przygnębienie i smutek...

Polecane posty

Gość Zmeczonazyciem16

Zacznę od tego że mam 18 lat i jestem dziewczyną. Długo się zastanawiałam nad tym czy moje problemy i żale przedstawiać w internecie. Ale podjęłam decyzję że spróbuję, nawet jeśli otrzymam głupie komentarze albo wogole ich nie otrzymam. Chcę nie tylko się wypisać ( może mi trochę ulży) ale może też liczyć na pomoc ( a raczej poradę lub pocieszenie) od jakiejś dobrej , i nie obojętnej na los drugiego człowieka, osoby. W każdym bądź razie byłabym bardzo wdzięczna. Nie daje rady. Ja wiem ze nie jestem jedyną osobą która nie daje rady w dzisiejszym świecie. Odkąd pamiętam było mi ciężko. Nie potrafiłam się z innymi śmiac, dużo rozmawiać, byłam trochę wyobcowana. Bardzo mi to przeszkadzało i przeszkadza nadal. Wiem że chciałabym inaczej ale nie potrafię, czasem nie chce. Czasami boję się spojrzeć na kogoś, w każdym potrafię widzieć zło, w sensie człowieka który nie jest miły, kulturalny, wredny, fałszywy itp. Niewiem, czuje się inna. Myślałam że jak pójdę do liceum to poznam fajnych ułożonych ludzi. Tak nie jest. Czuję się samotna, z każdym dniem jest coraz gorzej. Czuję smutek, przygnębienie i bezsens życia. Czuję się jak śmieć. Nie mam żadnych zainteresowań, pasji, nie spotykam się z nikim ( mieszkam daleko od miasta a u siebie nikogo nie mam), Niewiem co chce robić z życiu, z reszta uważam się za osobę która nic nie umie i nic nie osiągie. Przykro mi. Nie lubię imprez i wogole denerwuje mnie to jak widzę grupki młodych osób smiejacych się i umawiajacych się na imprezy. Źle mi z tym że się nie rozwijam. Ciągle mam w głowie to że to nie ma wszystko sensu, nie mam dla kogo się starać, nigdy nie będzie dobrze, nigdy nikogo nie poznam. Mam wrażenie że każdy się ode mnie odsuwa. Nikt się mną nie interesuje. Ale nie dziwie się bo sama nie podejmuje tych kroków. Czuję się z tym wszystkim sama. Mam dosyć życia. W domu jest masakra. Tata pije, mama pracuje i robi dla nas wszystko ale nie rozumie mnie, nawet nie przeszkadza jej ze siedzę w domu i się niczym nie zajmuje. Ja wiem ze się nad sobą uzalam. Ale Niewiem jak mam żyć, Chodzę czasem do psychologa ale to mi nic nie daje. Ja wiem ze to wszystko zależy odemnie, że powinnam się wziąć w garść. Ale nie mam siły. Nie mogę się patrzeć na moja mordę i żyć że świadomością że żaden facet mnie nie zechce. Nie mam nawet kolegów. Mało rozmawiam z ludźmi. Tak jak pisałam, jestem nikim. Jestem tylko po to żeby z ciężkim trudem przeżyć dzień. Przeżywam codziennie straszny stres, w szkole, w domu. Moja cera już jest w tak złych stanie ( Lecze się z trądziku, było lepiej ale znów jest źle) . Naprawdę, naprawdę nie wiem jak ja mam normalnie jak Człowiek żyć, realizować swoje marzenia, plany, śmiac się, wyjść do ludzi, żyć Optymistycznie! Jak mi się wydaje że obrzydzam ludzi swoim wyglądem że nie chcą mnie poznać i przez to ja się boję di nich podejść. Ludzi brzydccy mają przewalone życie. Nienawidzę siebie. Jestem okropna pod każdym względem :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×