Czy wasze fzieci tez maja takich "wspanialych" dziadkow??

Ja rozumiem ze matka i ojciec męża moga mnie nie lubić. Poprostu miałam swoje zdanie. Nie pozwoliłam sobie wejść na głowę i nie dalam sie obrażać tak jak z reszta nie pozwolily sobie ale w mniejszym stopniu pozostałe synowe. Nigdy do teściów nie odezwałam się zle. Mieszkają dwa kilometry od nas(zbudowaliśmy dom niedaleko) dziecko ma 3 urodziny a oni ani razu nie złożyli życzeń. Nie mówiąc juz o kupowaniu bo nie wymagam niczego ale matka moglaby chociaż zadzwonic do męża albo poprostu przyjść z Kinder jajkiem. Moja 3latka naprawde ogrom rozumie mówi świetnie od ponad roku. Jak ja jej kiedys wytłumaczę ze jedni dziadkowie ja kochaja a drudzy maja gdzies to nie wiem. Zwłaszcza ze kontaktu nie zerwaliśmy calkowicie. Ja widziałam sie z nimi ostatnio ze 2-3 miesiące temu ale mąż z corka byl w tamtym miesiącu na podwórku ze dwa razy u brata(brat mieszka w podwórku u nich z zona). Pomimo ze mi krwi napsuli litry i osiwialam troche to szkoda mi ze moja córkę tak olewają a niczemu winna nie jest.

Aha i naprawde nigdy ich nie obraziłam nie pyskowalam nie przeklinalam(oni wielokrotnie plus opowiadanie bzdur po ludziach) a ucierpi dziecko. Dodam ze do wnuka u ulubionego syna na pierwsze urodziny wparowali z prezentami sami. Z wielka pompa I wielkie swieto to bylo (wiem Bo bylam akurat u szwagierki po lekarstwo). Przykro mi ze dla nich moja corka jest gorsza.

czyli wnuczkę widują tylko ciebie nieznoszą?

Córka ma dobrych dzidków z twojej strony, to olej teściów, nie bądź ofiarą i nieucz tej postawy małej. Dziecku nic nie będzie trzeba tłumaczyć, samo zrozumie. Jestem za równym traktowaniem dziadków z 2 str, ale w tej sytuacji nie miałabym skrupułów.

Nie lubia mnie Bo nie jestem corka jakiegos prezesa nie mialam Volvo tylko mala corse przed slubem I nie zarabiam 20 000 tylko 2500(maz tylko 1500 wiecej wiec nie wiem w czym jestem gorsza) mam studia skonczylam budownictwo pracuje w biurze w zawodzie. Dobraliśmy kredyt na dom tez sie nie podobało (na 1/4wartosci) a najbardziej sie nie podobało ze moi rodzice to rozwiedzeni nauczyciele(cóż ja winna) zostalam nazwana patologia ktora ma rozwodztwo we krwi. A ja kocham męża i go zdradzać nie zamierzem:). Ale moj teść po 6kasach podstawówki wszystko wie lepiej ode mnie. Z grubsza dlaczego mnie nie lubi. Jedyne co mu soe podobalo to to ze jestem ładna i szczupla(pustak).

moze nie lubią twojego dziecka bo jest wredna,głośna,nie słucha co mówią do niej dorośli...może masz potwornego bachora ktrego nie da sieę lubic

Ja też tak uważam jak poprzedniczka napisała :) byłam taka sama jak ty autorko nigdy zle sie nie odezwalam do tesciów itp. znosiłam tych ludzi bardzo dzielnie i ich syna , dzieci mamy naprawde wspaniale i co z tego jak i po roztaniu sa oni bez zmian i w d***e zapszeproszeniem maja dzieci i ich syn tez, a ja glupia bylam na ich kazde zawolanie ! Żaluje ze nigdy im nie powiedzialam co mysle i ze nie zrobilam tego co chcialam czyli np. zamiast lezec w lozku chora to ja bieglam na urodziny z prezentem jak glupia ! A teraz jestem w nowym zwiazku gdzie partner i jego ojciec zaakceptowali mnie z 3 dzieci mieszkamy razem z tesciem bo mama partnera dawno odeszla z powodu raka i powiem szczerze ze jestem mega zadowolona z mojego tescia , bardzo mnie szanuje , kocha dzieci rowniez bardzo , nigdy nie mialam prawdziwego dobrego ojca i czuje sie teraz tak jak bym miala dobrego tate i dziadka dla dzieci, narzeczony rowniez wspanialy dobry czlowiek, bardzo o mnie dbają i o moją trójkę :)

Wżeniłaś sie w jkaichś prostaków więc masz :P Mąż pewnie zauroczył cie że taki macho -prawda ? A za parę lat wyjdzie z niego wychowanie i nie wykluczone że i za 15 lat u dziecka ujawnią się geny dziadków ....Oj bedziesz miała jeszcze :P:O

Moja córka jest bardzo grzecznym spokojnym dzieckiem. Nawet cukier miała badany bo wydawala sie ospala często ale wszystko ok. Lubi bawić sie w miejscu sama albo ze mna klockami.panie w przedszkolu ja bardzo lubia nie bije nie gryzie nie piszczy i nie wrzeszczy. Za to super śpiewa i recytuje. Nie da sie jej nie lubić. Moja mama jest nauczycielka i wiem jakie potrafią byc rozwrzeszczane i rozpuszczone dzieci. Moja taka nie jest. NP wczoraj powiedziała mi sama z siwbie mamusiu tatusiu chciałam wam podziękować ze kupiliście mi taki piękny tort. Dziecko trzyletnie jak tak mówi to naprawde nie da sie nie kochac. No ale mamy wiedzą o co chodzi:). Maz akurat jest w 100% za mną. Sam wkurzony na matkę powiedzial ze jek cos powie przy najbliższej okazji. Ostatnio poklocil sie z ojcem bo ten wjechał nam traktorem w ogrodzenie i uciekl nic nie mówiąc. Dziura na pól metra pies uciekl Malo go samochód nie rozjechal. Ok pojechał maz wyjaśnić na następny dzien(jak to się stało byliśmy w domu i dobrze wiedział ze byliśmy) Teść go zklal ze jak taki problem wielki to on nam da jedno przeslo . Maz sie wkurzyl powiedział ze od takiego ojca to nic nie chce i następnym razem od razu na policje dzwoni bo normalny ojciec powinien przyjść przeprosić i zaproponować ze pomoże naprawić chociaż. AL tu nie dość ze rozwalił to zwial i jeszcze się rzucal. Maz ogólnie nie cierpi ojca nienawidzi i inne tego typu. Ale odwiedzaliśmy ich bo dziecko no. I w sumie prawie ze każdym razem wracam z podniesionym ciśnieniem do domu a ja go musiałam uspkajac co mi tez psulo humor.

Moj maz jest wysoki prawie dwa metry ale nie macho. Nawet ostatnio by mogl troche brzuch poćwiczyć bo sie odznacza na bluzce:P ma studia skonczone i uprawnienia na kierownika budowy(tez budownictwo konczyl) razem sobie żyjemy. Mieszkamy w małym miescie wiec te jego 4000 i moje 2500 to naprawde cos. Dodatkowo jakies projekty jak wpadną to tez razem sie dzielimy praca. Nie jestesmy tępakami bez szkol. Szkoda poprostu ze ma takich rodziców.

Znam takich ludzi jak ty autorko bo tez mialam takich tesciów ! Wiem jak to jest ! ,, świecili tylko kolanami,, , wiecznie robili show i zachowywali sie jak ,, choinka na swieta ,, czyli ile to oni nie maja itd , a ja bylam ta najgorsza tylko, ze ja konczylam szkoly robilam dyplomy itd, pracowalam na to wszystko sama i zajmowalam sie jeszcze dziecmi itd. ! A oni tylko bokiem kase umieli zgarniac i sie pokazywac , drzec pape i nic wiecej ! Zero inteligencji no tylko ze ja nie mialam rodzicow prezesa jak piszesz i pierscionkow na kazdym z palcow ale teraz moge im szczerze pokazac z uniesioną glowa ten jeden wyjatkowy srodkowy palec ! :) rozstalam sie z ich synem i z tesciami ! Jestem mega zadowolona z siebie mogą mi tylko pozazdroscic w tej chwili ! I zalowac ze wnoczkow przy sobie nie maja ! Bo nie wszystko złoto co się świeci ! A ja mam teraz diamenty ;) Nie przejmuj sie w ogole nimi i jak trzeba to powiec im co trzeba ! Co myslisz ! I w ogole ! Nie daj sobą pomiatac bo na to nie zaslugujesz !

Ja z moimi nie widziałam sie 10 lat i odżyłam