Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochał sie w e mnie prawie 30 lat starszy

Polecane posty

Gość gość

Mam pewien problem i nie wiem, jak w tej sytuacji postąpić. mam narzeczonego, mam 32 lata. Zakochał się we mnie o prawie 30 lat starszy znajomy z pracy, który jest również żonaty. Oczywiście bez wzajemności. Nic do niego nie dociera- prosi mnie i błaga, bym mu szansę dała, ze on się z żona rozwiedzie dla mnie, ze w każdej chwili może wynająć mieszkanie ze mną gdziekolwiek. Telefon wciąz się odzywa, nawet teraz- w środku nocy dostaję jakieś sms-y z wyznaniami miłości i błaganiami. Tłumaczyłam mu, ze to niemożliwe, ze jestem w związku ale on uważa, że będzie dla mnie lepszy, ze beze mnie żyć nie potrafi. Doradźcie, w jaki sposób ostudzić uczucia człowieka w tym wieku? Myślałam, ze w pewnym wieku ludzie już panuja nad tym do tego stopnia, ze nie rzucają się w wir zakochania mając rodzinę, wiedząc, ze druga strona ma narzeczonego. Co radzicie? A moze ktoś w tym wieku się wypowie, jak wygląda uczucie takiej starszej osoby, jak delikatnie z tego wybrnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delikatnie się nie da. Miałam taki przypadek, 25 lat starszy ode mnie, ja młoda dziewczyna, on dojrzały facet, z rodziną. Rozwiódł się, bo mu powiedziałam, że się z żonatymi nie spotykam. 3 lata za mną łaził. Skończyło się, jak mu powiedziałam wprost, co o nim myślę i o jego zalotach, zmieniłam numer i przestałam go zauważać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haze zniszczylas to malzenstwo mozna powiedziec? trzeba bylo mu wczesniej powiedziec, ze nie ma szans, to by sie nie rozwiodl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niczego nie zniszczyłam, jak dorosły facet lata za młodą dupą, to się nie nadaje na męża. Ja mu powiedziałam od razu, że nie jestem zainteresowana, to raz, a dwa, że się z zajętymi nie spotykam. Do dzisiaj to pamiętam, ma córkę niewiele młodszą ode mnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fuj, takie dziadki chcą tylko młodego ciała kobiet w wieku ich córek, lub wnuczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu że jest za stary i mógłby być twoim ojcem :D on chyba szukam takiej co mu będzie pieluchy zmieniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej takiej, przy której się znowu poczuje młody i boski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie powiesz o tym swojemu chłopakowi? To już jest nękanie, nie gadaj z nim bo widzę tu jakaś schize co moze doprowadzić do tragedi, ja bym nie bawiła sie w delikatność gdyby facet starszy od mojego ojca " układał sobie ze mną życie" . Az trudno uwierzyć ze nie wiesz co z tym zrobić i jak sie zachować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli oboje nikogo nie macie to sproboj autorko. Starszy dojrzalszy odpowiedzialniejszy itd. Moze byc z tego cudowny zwiazek. Mezczyzni sa jak wino im starszy tym lepszy do zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja mam narzeczonego, on jest żonaty. Narzeczony z nim o tym rozmawiał, obiecał mu, ze przestanie, ale za kilka dni znów było to samo. Wczoraj niemal cała noc dostawałam sms-y z wyznaniami miłosnymi i planami ułożenia sobie ze mną życia. On twierdzi, ze chciałby miec tak piękna i podniecająca zonę, ze jestem mu przeznaczona, że żaden narzeczony nie da mi takiej satysfakcji w życiu jak on. Nic do niego nie dociera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłoś go na policji o stalking. A narzeczony mógłby mu w ciemnym kącie stan protezy zębowej sprawdzić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda raz dla świętego spokoju się z nim umówiłam ale to był tylko raz i do niczego nie doszło! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powyżej to podszyw. Nie chciałabym, by narzeczony kogokolwiek bił, bo to jest karalne przecież, a policja nic nie zrobi, dzwoniłam i sie pytałam już, póki on nie grozi, nie wymusza nic to nie a sposobu na takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Da ktoś jakąś konstruktywną radę czy będziecie tak gadać bez sensu i policji i pobiciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×