Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

polonez

nie mam znajomych m.in. dlatego, że byłam kiedyś zbyt wybredna.

Polecane posty

zawsze tak było, że to mi się chłopak nie podobał, to nie chciało mi się wychodzić gdy mnie zapraszali na głupie kino piwo kręgle czy cokolwiek. to nie lubię piwa, to nie podobał mi się film. teraz wiem że trzeba było się zgadzać, bo tylko poprzez znajomych da się znaleźć towarzystwo, nieważne jacy oni są. samemu nie chodzi się na imprezy ani do pubów a przynajmniej ja tego nie polecam szczególnie dziewczynom. byłam w pubie parę razy sama, ale tylko gdy oczekiwałam na kogoś, a ta osoba się spóźniała lub ja za szybko przyszłam. ludzie siedzieli w swoich grupkach jak się jakiemuś spodobałam to tylko się patrzył i nie podszedł ani nic, a ja czym prędzej chciałam się upić czując się nie do końca komfortowo. dwa lata temu wraz z początkiem studiów poznałam dużo ludzi ale odrzuciłam tę znajomość, rok temu znalazłam nowych którzy byli jak ja, z tym że brakowało im lojalności. przynajmniej parę razy w miesiącu zawsze miałam z kim wyjść, a dziś nie mam nikogo bo się przeprowadzili. jestem ciekawa jak długo będzie jeszcze ten stan trwał i jakie kroki mogę podjąć by temu zaradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już pół roku tak. teraz gdyby ktoś mnie zaprosił nawet ktoś nie do końca fajny, nie byłabym tak wybredna. poszłabym nawet jeśli nie dla tej osoby to dla siebie samej by w końcu zacząć gdzieś wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ja mam zrobić będąc bez możliwości poznania kogoś nowego. pozostaje mi czekać na cud? bo zaczepiać ludzi na ulicy nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i teraz właśnie zamiast być gdzieś poza domem zostaje mi tylko pisanie na kafe. człowiek nie może cały czas spać uczyć się czy jeść. pisanie na kafe to jedyna rozrywka na którą mogę sobie teraz pozwolić. tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nagłówek w Twoim temacie zabrzmiał jakbyś była już co najmniej po 40 ce. Ja mam 30 lat i też mogłabym to powiedzieć. Teraz zaczełąm się otwierać na ludzi i trochę akceptować ich wady właśnie dlatego że nieco zaczeła mi doskwierać samotnosć. I wiesz co? Wolę tą samotnosć niż ciągłe dostosowywanie sie do ludzi, albo wykręcanie się i tłumaczenie że nie chcę tyle pić, że idę na koncert posłuchac muzyki i wystarczą mi dwa drinki, że nie muszę wypijać 8 piw żeby się dobrze bawić. Ale nie! Ja musze wypić więcej no bo jak można się bawić przy takiej małej ilosći alko. Jak gdzieś wyjdę z pewną kolezanką to ciągle wysłuchuję pytań dlaczego nie chcę jeść, żebym zjadła bo potem bede sie źle czuła. Nie dociera że nie bede w siebie wpychac bo jem regularnie i nie bede sie zapychac jakąś zapiekanką słabej jakosci tylko po to, bo ona je to ja też muszę :( Takich sytuacji jest mnóstwo, dlatego zawsze sie czuje lepiej jak jestem sama, od czasu do czasu mogłabym gdzieś wyjść ale tak się nie da, bo jak sie wykręcę kilka razy z wyjść to wypadam z gry... Zastanów się czy warto rezygnować z własnego komfortu dla towarzystwa, bo niestety coś kosztem czegoś. Ja niestety nie spotkałam jeszcze ludzi z którymi czułabym się tak samo dobrze jak ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wymagam wielu znajomych ale aktualnie nie mam nawet jednego z którym mogłabym gdzieś wyjść lub wspólnie pośmiać się z czegoś. jednak zawsze kogoś miałam. cały czas tkwię w tym samym środowisku i nie mam możliwości spotkać kogoś nowego, który dałby mi szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to Przegrywki projekt jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:59 taki jest los twoj i rysia bo jestescie najlepszego sortu a caly swiat jest toksyczny hahahahahahahahahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz , ja nieraz wychodziłam z ludźmi , którzy mi nie pasowali i robiłam za tło albo kolejna mordę ktora płaci za drinki , choojowe to Ja czy jestem sama czy ze znajomymi to faceci sie na mnie niby patrzą ale żaden nie zagada No coz , brzydkie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piwciu tu chyba nie chodzi o moją urodę która nie jest taka jaką sobie ją wyobrażasz tylko o to że zostałam zupełnie sama. a zresztą ci co oceniają tylko po wyglądzie to raczej nie byliby dobrymi znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 latka z Warszawy chętnie Was pozna :) i 22 latkę i 30 latkę :) z każdym się dogadam, a najchętniej pójdę do kina/na piwo/ jedzenie. jestem singielka, nie przepadam za towarzystwem mężczyzn (ale nie jestem lesbijka) jak również koleżanek w związkach, które tylko gadaja o swoich fagasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przegrywko mimo wszystko nie polecam zawierać realnych znajomosci z ludźmi z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak brzydka zagaduje to się ośmiesza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież ja z nikim z kafe nie zawierałam realnych znajomości i nie zamierzam. tylko liczę na cud w życiu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43 cm w bicepsie
Neptyk czekam na KafeLeaks i przecieki z filmem przegrywki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to filmik użytkownika napletekbędzieszmój vel 22lataprzegrywu więc jej się zapytaj. ja jestem polonez. ps. ten głos i tak był nie do końca mój. był trochę udawany ale obeszło się bez modulatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie spotykaj :) ja poznałam tu parę osób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×