Ile dajece kieszonowego 9 latce i czy 400 zł miesięcznie to dużo mało czy ok

Corka 9 lat, dostaje ode mnie co miesiąc 400 zł. Od dziadków z jakieś 200 zł ale na to nie mam wpływy, nie kontroluje ile jej dają. Oczywiście wszystko jej zapewniamy, ona za te pieniądze opłaca swoje własne przyjemności, jakieś wyjścia z koleżankami na obiady, koncert jakiś czy kosmetyki Jak jest u was?

Ja daje kieszonkowe 14latce 100zl m-C (typowo na bulki do szkoly czy jakies picie) oprócz tego 200 zl na jakiś ciuch nowy.

Koncerty w wieku 9 lat?! Obiady na mieście?! Buahahahahahhaha bo pekne.

Czyli sama musi u ciebie kupowac sobie ubrania? Za 200 zl miesięcznie?

U mnie 13 latek dostaje 350 od ojca (mamy rozwód) i ja daje mu 300 zł i dziadkowie podobna ilość .Czyli ma ok. 1000 zł miesięcznie kieszonkowego.

Dostaje 200 zl i jak na ochotę to sobie coś za to kupuję coś na co na ochotę (najczęściej jest to jakaś bluzka albo kosmetyk) nie w liczam w to ciuchów sezonowych czyli takich z których nastolatka wyrasta buty zimowe kurtka etc.na to dostaje oddzielnie. Mówię o k ieszonkowym tak jak jest w temacie. Czyli pieniądze na jakieś przygwizdy. Ona sama decyduje co za to kupi. Może sobie odkładać w to nie ingieruje .

Mój dziesięciolatek ma 40zł miesięcznie (10zl tygodniowo) na własne przyjemności - ciuchy, buty itp kupujemy mu my. Uważam że dla 10 latka to wystarczająca kwota - na obiady na miescie i koncerty jest jeszcze za mały :D

Sama nazwa wskazuje kieszonkowe czyli na drobne wydatki. A te damulki już się rozpisuja ze w tysiącach ich dzieci dostają a ciekawe z czego skoro mamusia od rana na kafe xD

Wy jesteście nienormalne!9-latka i 400 zl kieszonkowego? 14latek i 1000zl? Nic dziwnego ze teraz guwniarze sa rozpieszczeni i roszczeniowi.Moj syn ma 16 l i dostaje 100zl.W soboty chodzi do pracy(sam chciał)i dostaje 50zl dniówki i tyle. Zapomnialam ze na kafeterii siedzi sama burżuazja.Kur... 1000zl to nie rzadko cala rodzina ma na miesiąc.Czego Wy uczycie te dzieci?chyba tylko tego ze co chcą to dostana podane na tacy a pieniądze z nieba spadają.

No prosze jakie bogate niektorzy maja na dwa tygodnie na zywnosc400zlotych,zaznaczam bez takich,ze patologia,potem sie dziwia,ze przeciez wszystko dajecie dzieciom,a tu takie afery,czemu takie problemy z dziecmi,nam cale wakacje pomaga dziecko,jak zasluzy to ma ale nie do przesady,czego potrzebuje dziecko to uwagi imilosci,a nie kasy i gadzetow bez opamietenia,ja mam w tylku ze zaraz mnie tu zakrzyczycie pewnie ze400 malo na kieszonkowe dla malej dziewczynki masz to daj wiecej i bedzie ok,wspolnu czas dziecinstwo,ile kosztuje,bez ceny mize1500,a moze za malo zer

Nie daję kieszonkowego bo nie ma dzieci. Uważam, że 400 zł kieszonkowego + 2 stówy od dziadków to bardzo dużo. Z tego już można robić oszczędności :D (żart) Nie boisz się, że dziecko dysponując taka kwotą będzie miało ułatwiony dostęp do używek typu alkohol czy papierosy, nawet gorzej, coraz popularniejsze dopalacze, gdzie jedna porcja kosztuje tylko 9 zł ???(tak słyszałam, to inf. nie potwierdzona) W tym wieku, większym autorytetem jest kolega cwaniaczek lub klasowa kumpela niż rodzice. Co zrobisz jeśli się taki znajdzie i przekona córkę, że warto spróbować ? Uważam, że dziecko może też paść ofiarą patologicznych jednostek, które napadają i okradają młodszych. Domyślasz się chyba, że córka nie opuści okazji, żeby pochwalić kieszonkowym, tylko po to aby chwilę zabłysnąć w towarzystwie ? Nawet jeśli w domu mówi co innego...Ktoś może to próbować wykorzystać.

Dla was to duże , ale ja mieszkam w Warszawie i to nie jest dużo. Sama kolacja w dobrej miejscówsce potrafi ksoztowac i ponad 100 zł! Koncert to bilet za 300 zł jak nie więcej. WIięc ja rozumiem autorkę.

Rozumiesz?i uważasz ze 9latka powinna chodzic na koncerty i kupować kosmetyki?to chyba jakiś zart! Tak się sklada ze mam corke w tym wieku i jedyne co dostaje dla siebie to jakies drobne typu 2zl czy 5 zl wiec w miesiącu może z 50 zl się uzbiera.Nie wyobrażam sobie żeby chodzila np.ze stowa w portfelu

Ostatnio córka chciała sobie kupić kolczyki - 350 zł o były ze złota. Więc to nie jest tak że tych pieniędzy nie ma! One są ale naprawę szybko się rozchodzą.

Widziałam w MCDonald`s grupkę dzieciaczków wyposażonych w laptopy i smatfony. Wszystkie gadżety poodpalane. Frytki w łapkach, cola w buzi. Czy naprawdę to konieczne, ta elektronika przy jedzeniu ? Niestety w takich miejscach kręcą się też osobniki typu Cyganie czy rasowi bezdomni. Wątpię żeby 10 latek się przed nimi obronił. W ogóle dziwni mnie widok osoby jedzącej bułkę nad laptopem wyświetlającym fb. Czy to uzależnienie od internetu, od komputera. Nawet w trakcie wyjścia na miasto nie można z nich zrezygnować ? Całe szczęście jak ja byłam dzieckiem to nie było MCD, komórek, internetu a kieszonkowego myślę, że w przeliczeniu na obecną wartość pieniądza dostawałam max 50 zł/m-c, nieregularnie.

drogie mamy nastolatków, jak czytam to forum to nie sposób się roześmiać - wprawdzie już dawno nie jestem nastolatką ale jakby mi ktoś dawał 400 zł od tak to bym chyba ze szczęścia zwariowała. uważam że dla 9 latki to stanowczo za dużo no i nasuwa się pytanie ile zamierzacie jej dawać jak będzie miała 15 lat ? 1500 będzie wystarczające ? http://www.meridium-tlumaczenia.com.pl/oferta.php

Jeżeli uzasadni ż tyle potrzebuje, to tyle będziemy jej dawać.

Moja 9 - latka nie wiedziałaby na co te pieniądze wydać. Czasem dostanie od dziadków 100 zł i ten pieniądz leży w skarbonce aż nie zapragnie jakiejś szczególnej zabawki raz na pół roku. Ona nie ma takich potrzeb by miesięcznie wydawać na bzdety kilka stów. Jak dla mnie to prowokacja :P

Złote kolczyki to powinien być wyjątkowy prezent dla 9-latki, wyczekiwany, tak żeby go doceniła. Nie powinna mieć takich zachcianek, w dodatku ich od ręki realizować BO TO JĄ DEMORALIZUJE. Ona nie wie ile waży" 350 zł. Być może do tej pory myśli, że pieniądze bierze się z bankomatu :D Wystarczy podejść do ściany i wstukać pin a banknoty same wyskakują :D

Ostatnio zaprosiłam koleżankę córki na cąły dzień do nas do domu - i już 400 zł poszło. Taksówka, wyjście do kina, obiad na mieście, itd... Gdóby corka sama miała wydawac te pieniądze to przeciez po 2-3 wyjściach w miesiący by nic nie miała.

Dobra, już się nie produkuję, bo to prowokacja, nie wierzę, że to może być prawda :D

Mieszkamy pod Warszawą. Zamówienia taksówski do Piaseczna gdzie mieszkają kolezanki córki to uwaga...PRAWIE 150 ZŁ W JEDNA STRONĘ! Czyl w obie strony to 300 zł. Wiadomo że nie zawsze jestem w domu aby dać jej pieniadze na taksówke więc musi czasami brać ze swoich.

Też uważam, że nikt rozsądny nie daje takiej kwoty dziecku na przej****ie. Jeśli są nadwyżki to trzeba je właściwie zagospodarować. Chociażby z myślą o dziecku. Córce nie stanie się żadna krzywda, kiedy przestanie bezmyślnie wydawać nie swoje pieniądze.

nie wierze jestem w szoku. Po co dziecku taka suma. Mam syna 12 lat i dostaję 50 zł + to co wyciągnie jeszcze trochę czyli może 70 zł. I to mu starcz ubrania, buty itp. my kupujemy on wybiera na koncerty nie chodzi ha ha. Może jakieś kino, pizza.

Ten temat jest tu juz przynajmniej 3 raz. Autorko, jeżeli jestes nudziara i nie umiesz wymyślić nic ciekawego, to nie pisz prowokacji.

hahaha niezłe prowo :D a tak btw niech każdy daje tyle na ile go stać, albo tyle ile uważa, ale niech się potem nie dziwi że wyhodowało się WODOROSTA pochłaniającego banknoty a nie cywilizowanego człowieka :O Sama jestem zdania i tak było w moim domu -Nie ma kasy za darmo na bzdety. Jak się chciało na jakieś d**erele to trzeba było zapracować np. posprzątać, pomóc, umyć samochód itp., a nie "mamo/tato - DAJ!" nosz kuszwa Rodzic jest od tego aby wychowywać a nie wypasać....

Nie wierzę 9 lat i 400 zł na m-c chyba ci się zera pomyliły. Idż po rozum do głowy, chyba dawno tam nie byłaś.

to jest prowokacja i temat przypominajacy poziomem 9 latke, a nie dorosla kobiete.... era gimnazjum sie konczy, co wtedy bedzie ;/

P-R-O-W-O TEN TEMAT JUŻ BYŁ 2 RAZY!!! autorko nie znudziło ci się robić durnych prowo? wróć do garów, zobacz czy cię w kuchni nie ma, a może dziś masz termin w GOPSie odbioru 500+? sprawdz

racja. prowo Tylko ze w innych tematach było chyba 700 zł. Nie nudzi ci się kobieto...:o