Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćzałamany

Pytanie do mężatek....

Polecane posty

Gość gośćzalamany
Uwierz mi że odejdę. Nie jestem nastolatkiem żeby o kawałek d**y prosić. Nie to nie. Łaski bez. Zobaczymy czy będzie wtedy taka szczęśliwa. I czy następny jej facet zaakceptuje to co ona wyprawia i jak długo? Tak krzyczę. Cały czas chodzę zły i zdenerwowany. Nic mi się nie chce. Zwłaszcza wracać do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie dogadzaj jej tak.Odpuść gry wstępne z celebrowaniem jej ciała, potraktuj bez czułości.Niech poczuje różnicę, a może wtedy na przyjemność sobie sama zasłuży.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
No właśnie z tym jest problem. Nie potrafię być egoistą w łóżku. Uwielbiam kobiece ciało. Widok, zapach,smak. No zwariować można. A seks bez Miłości? Bez odwzajemniania uczyć? Nie wiem. To takie jakieś. Echhh.... Qrwa. Że też nie da się tego wyłączyć albo nienawidzić.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może trzeba jej oczy po prostu otworzyć najzwyklejszą, choć szczerą do bólu rozmową?Czasem człowiek sam nie zdaje sobie sprawy z tego, że może być inaczej i brnie w bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, albo albo.W Twoim przypadku musi to być konkretny sygnał, coś na zasadzie wywołania u niej szoku.Coś, co da jej do myślenia. Człowiek czasem dopiero jak straci, potrafi zrozumieć.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrych decyzji gościuzałamany.:-) Pora męża budzić na małe co nieco. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
No to budź,budź. ;) Ja w pracy tyram. Też bym z żonką z rana pofiglował. Ale 7 rano to dla niej noc. A co do rozmów szczerych. Nie raz, nie trzy a cztery razy były. Ona jest z tych najmadrzejszych i jak się uprze to nie odpuści. Czasem mam wrażenie że mogłaby zabić za swoje przekonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadałeś pytanie nam. Dobrze że wiesz że my kobiety potrafimy być uparte i "zabijać" wzrokiem za swoje przekonania ;) szkoda tylko że w takich okolicznościach bo ja jak się upre na sex z moim a on nie ma weny to stanę na głowie i użyję wszelkich szcztuczek żeby okazało się że jednak ma ochotę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie umiem zrozumieć jednego-jeśli jesteś tak czułym i dobrym kochankiem jak opisujesz, jak to możliwe, że ona nie dąży do tych megaorgazmów w każdej możliwej chwili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnena
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i szczerze powiem, że to wygląda jak moja sytuacja z przed lat. U mnie było podobnie. Jak urodziły się dzieci oboje zdecydowaliśmy że ja zostaje w domu i się nim zajmuje. Dzieci, obiadki, sprzątanie, wszystko było na mojej głowie. Nie miałam czasu dla siebie. Czułam się niedowartościowana i ciągle zmęczona. Nie miałam ochoty na seks. Wściekałam się że on ogląda porno a potem chce się ze mną kochać. A ja nie miałam na to ochoty. Nie raz były z tego powodu awantury. Kiedyś mi nawet wykrzyczał że do d/z/i/w/k/i pójdzie.I wtedy zapaliła się u mnie lampka kontrolna. Zastanowiłam się nad tą sytuacją i doszłam do wniosku że nawet jeśli ja nie mam ochoty na seks to muszę ją w sobie znaleźć choćby siłą. Tylko ten seks nie dawał mi przyjemności, był takim poświęceniem się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnena
U mnie wtedy problemem był ciągły brak nastroju na łóżkowe ekscesy. Nie czułam się jak kobieta tylko jak matka, praczka i służąca. Nie wiem co wtedy jest w głowach kobiet, jakaś blokada psychiczna, pojęcia nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnena
Trwało to kilka lat, aż nie poszłam do pracy (dodam tylko że zawsze chciałam pracować zawodowo bo życie kury domowej nie dawało mi żadnej satysfakcji, szczegolnie kiedy maz ciagle mi wypominał że siedze w domu i nic nie robie ) Wtedy w głowie się wszystko poprzestawiało. Kontakt z ludźmi sprawił, że dostrzegłam to że nie jestem tylko matką i żoną, ale także seksowną kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnena
Zaczęłam cieszyć się z seksu i odkrywać go na nowo. Otworzyłam się na niego. Chyba dopiero po paru latach małżeństwa miałam pierwszy w życiu orgazm. A potem squirt. I wtedy zwariowałam na tym punkcie do tego stopnia że mąż mówił że jestem zboczona. Ciągle byłam na niego napalona. Wystarczyło lekkie muśnięcie ustami a mnie już wilgoć zalewała od środka. Moje libido się podniosło a jego zmalało. Seks góra dwa razy w miesiącu. I teraz to ja jestem nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
No widzisz. Tylko jest taki problem że moja żona nie chce iść do pracy. Parę razy pracowała ale wcale lepiej nie było. Histeria. Krzyczała, kopała i zachowywała się jak małe dziecko które rankiem nie chce wstać do szkoły. Oczywiście ciągle mówi że jak pójdzie do pracy to w ogóle seksu nie będzie bo zmęczona. A kochankiem jakim jestem? Ktoś zadał takie pytanie. Nie mi to oceniać. Żonie jest dobrze ze mną. Ma po kilka organów podczas stosunku. Zdarza się ze omdlewa. Czemu nie chce częściej? Twierdzi ze normalni ludzie nie uprawiają tyle seksu i tak często. I co zrobisz? Albo żebym jej nie robił tylu orgazmów bo na drugi dzień nie będzie mieć ochoty na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwny przypadek żony gościa złamanego:) Przykro to się czyta, myślałam że my kobiety mamy takie problemy że mąż nie chce bo zmęczony bo praca stres itd Nie wiem co Tobie autorze poradzić .. Nic nie zrobienie sprawi że umrzesz za życia jak już nie odstawiony na wegetacje sexową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnena
Twoja sytuacja jest dość dziwna " załamany" . Osobiście uważam że jeśli kobieta jest zadowolona z jakości seksu to nie powinna go unikać. To jest zastanawiające dlaczego tak robi. Nie jest przemęczona więc powinna być chętna na łóżkowe igraszki. A może Ty jej już nie pociągasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
Nie wiem czy pociągami czy nie. Wiem że nie miała nigdy innego partnera. Nie wiem o co chodzi. Ona ogólnie nie ma czegoś takiego że wystarczy dotknąć odpowiednio, pomieścić i jest napalona i gotowa. Wszystko musi być poukładane i zaplanowane. Lubi seks. Zawsze ma orgazmy. Lubi wibratory i inne rzeczy. Ale jak się uprze to koniec. Nawet dwa tygodnie seksu nie ma. Nie widzi nic w tym złego ze mnie chce rozedrzeć. Nie traktuje seksu jako formy sprawowania sobie przyjemności i drugiej osobie tylko. No właśnie. Nie wiem co. Jak jakąś nagrodę albo co. Oczywiście jakby codziennie brać na zakupy, kawiarnia, kwiaty. Nie, kwiaty odpadają bo jakbym kupił znienacka to pewnie mam kochankę. Potem seriale do 23 albo dłużej. To i seks by był. Ale ja tak nie chcę. Nie chcę seksu w nagrodę ze byłem grzeczny i godzien się na wszystkie głupoty jakie ona wymyśla. Qrwa inny film chciałbym oglądać a nie popierdółlę na której wszyscy są szczęśliwi i nie mają problemów. Na dyskotekę chciałbym iść z nią. Do kina. Na basen. Qrwa żyć mi się chce. Nie chce jeszcze kapcie i ciepłego mleka. Zostawię ją bo przy niej umrę chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
Nena. Ona jest zmęczona. Uwierz. Wstać rano. Zamknąć drzwi za mną i dziećmi. Ostrugac ziemniaki i usmażyć kotleta to taki jest wysiłek fizyczny ze nawet górnik może jej współczuć. Mi się zawsze wydawało że kobiety jakiś instynkt mają. Są opiekuńcze i dbają o rodzinę. Samice, wiadomo. Pojechać, testosteron i inne sprawy. Ale jak ona mi mówi że w przypadku rozwodu dzieci zostają ze mną to daj spokój. Nawet lisica swego potomstwa nie porzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej do poczytania ten watek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś mi tu śmierdzi zdradą. To nie jest normalne. Po ile macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
12:12 No może taki do końca złamany jak napisałaś nie jestem ;) U mnie jest niestety inaczej. Im więcej pracy tym więcej siły i ochoty. Stres? Przecież najlepiej przez seks rozładować. Człowiek zdrowszy i lepiej się śpi. Poprzytulac się do niego ciała partnerki cała noc. Echhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzałamany
13:17 Nie ma mowy o zdradzie. Zawsze tak było. Jest. I jeśli z nią zostanę to będzie. A tym bardziej teraz wykluczam zdradę bo mieszkamy na drugim końcu świata gdzie nie ma znajomych i nie zna języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze czuje sie samotna, sfrustrowana pobytem w obcym miejscu, twoja 10-12 godzinna nieobecnosc w ciagu dnia oddala was od siebie, jest jej zle, moze ma stany depresyjne: ciebie otaczaja ludzie, masz konkretne sprawy na glowie, a ona pglada polska tv zyjac za granica, jest sama i moze teskni za starym domem..moze zgodzila sie na wyjazd, ale bardzo tego nie chciala.. moze od dawna przestales ja pociagac a teraz juz tylko szuka wymowek, by cie nie urazic.. bo ma duzo do stracenia.Moim zdaniem taki zwiazek nie ma sensu. Porozmawiaj, wytlumacz dlaczego chcesz odejsc, spokojnie, bez nerwow. Jesli przestalales ja krecic to juz nie bedziesz, a jesli to tylko przelotna niechec, byc moze jeszcze cos sie zmieni jak chociaz na jakis czas sie rozstaniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestała Cię kochać albo przestało jej zależeć na Tobie wszystko robi z obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnena
Kobieca psychika jest skomplikowana. Gość wyżej ma chyba rację. Jednego tylko nie rozumiem, czemu w razie rozstania ona nie chce zostawić przy sobie dzieci. Bo jej w czymś będą przeszkadzać ? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nie chce dzieci bo czuje przez nie swoje ograniczenie czasowe i takie też obowiązkowe Nie myśli o nich jak i swoich skarbach sercu i miłości tylko cholernym obowiązku dac jeść posprzątać uprac uprasowac i znowu dac jeść itd Kobiecie potrzebny jest psychiatra a nie tobie Nie chce z Tobą sexu bo dlaczego tobie ma być dobrze lepiej niż jej w codzienności Ona cierpi w swoim życiu i na złość tobie ty też będziesz cierpiał Rozwiedz się dzieci szybko rosną dacie sobie radę, jakaś pomoc do ogarnięcia domu i zobaczysz ulzy ci jak zdejmiesz płonący łańcuch z kamieniem zwanym małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz kobietę niedoroba emocjonalnego i egoistkę i lenia. Zachowuje się jak rozkapryszony bachor. Wszystko kręci się wokół niej, jej zmęczenia i to czy będzie miała ochotę czy nie. Święta krowa. Dlaczego na to pozwalasz? Sam trutnia wyhodowałeś. Tupnij nogą. Niech się przestraszy, bo na nią nic innego nie podziała, bo czuje się zbyt bezpiecznie, ma za dobrze i nie docenia tego co ma. Nie pracuje, to ma zrobić wszystko w domu, a nie Tobie jeszcze wyznaczać obowiązki domowe. I jeszcze bezczelnie szantażuje, że jak pójdzie do pracy to zero seksu :O Zagróź jej rozwodem, to od razu jej się zachce. Ty nie masz nic do stracenia, a ona wszystko. Takiego podstarzałego babsztyla/nieroba i zimnej ryby nikt nie zachce. A Ty tak. A ona jaka jest w seksie? Też się leni i łaskawie poświęca się, rozkładając nogi? Dałeś się zrobić w bambuko, babie egoistce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to, że dla niektórych osób seks to jedyna ulubiona rozrywka. A może warto spróbować też czegoś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A może ty zimna rybo i wszystkie tobie podobne, nie powinny wychodzić za mąż i zawracać gitary? Tylko dołączyć do kółka różańcowego albo szydełkować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swietoszka z siebie facet robi a moze warto wysłuchac racji żony tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×