Czy są tu jeszcze kobiety które jak jakaś patologia mają cerate w kuchni

Który? Ten od psów czy jakiś inny? Tego od psów dawno nie było. Temat musi być o psach. Jego nie interesują jakieś ceraty i kuchenne blaty, fajnie doradzał o psach

Jestem facetem ale uważam ze cerata w domu to przegięcie wogole jakieś serweteczki obrusiki to tandeta na maksa chyba ze ktoś urządza w stylu łowickim

Jesteście jednak tandeciary i nie macie za grosz stylu

Po co piszecie z jakąś prostaka co topik założyła. Przecież widać ze to znudzona idiotka i bezmozg.

Dali 500+ to tłumany neta założyli i udają paniska :D a mózg to ma w wielkości groszku:D

Skąd wiesz ze moje mieszkanie nie jest stylowe?widziałaś ?wlasnie tu sie mylisz bo wszystko mam stylowe i dobrane pod wzgledem koloru i faktury.W salonie drewno skóra rustykalne klepki na podłodze i wszystko w kolorze brązu..zyrandol też stylizowany na rustykalny styl do mebli całej reszty.Kuchna też dopracowana w szczegołach..a za ceratę dałam wiecej niz za muslinowy obrus bo nie jest zwyczajnaNi znoszę tandety a wnetrze ma wyrazać moją artystyczną duszę.Zal duupe scicka?Moj dom przynajmnie jest czysty i funkcjonalny.Nudzi ci sie to idz zetrzyj kurze na tych kamieniach albo upierz te zalane kawą obrusiki .Ja uwielbiam styl rustykalny a kazde moje pomieszczenie jest dopracowane w najdrobniejszym szczegole.Wszystko do siebie musi pasować.Teraz zostało mi taras wyłożyć płytką mrozoodporną ale żadne mi sie nie podobają bo ja muszę mieć je pod kolor do wiezby i podbitkiUwielbiam też wnętrza renesansowe ..s

..ps i chocby z racji tego mam solidne debowe rzezbione meble w salonie i reszte dodatkow.s

gość dziś no i przecież piszę, że za grosz stylu :o właśnie dokładnie to bezguście opisałaś; koszmar :o

nie to, że hejt... ale czemu nie stawiacie bezpośrednio na stole tylko stosujecie ceraty? Przecież stół się nie zniszczy a wystarczy przetrzeć jak się ubrudzi.

Bo łatwiej utrzymać w czystosci idioto .Kuchnia ma byc funkcjonalna .Na stle kroję siekam i mieszam.Jak upackam sokiem z burakow to poscieram.Ja bardzo duzo przebywam w kuchni i sluzy mi do przygotowywania posiłkow.Spożywam w jadalni-aneks kuchenny zaraz obok kuchni albo w salonie i tam owszem ma być obrus u elegancja.Kuchnia stoł blaty to pomieszczenie robicze natomiast salon jadalnia sypialnia to wypoczynkowe aczkolwiek wszyscy uwielbiają moją kuchnię bo wyraża mnie samą jest w dwoch kolorach zielonym i jasny brąz.Wsztscy mowią ze taka wiosenna i wesoła ta luchnia.Salon jest stylowy bo nie znosze kiczu i tandety ktorej teraz pełno w sklepach nic tylko sklejka i okleina.Wole co w stylu LudwikaXVI.Zazdroscidz?sama jestes kiczowata.s

16.13bo to nie o to chodzi.Moja ceratka jest formą ozdoby .Nie była tania a na okrąglym stole swietnie sie układa .Są na niej idealnie te same prowansalskie motywy co na mozaice na scianie i na roletkach.Wszystko ze sobą współgra.s

16.04 Właśnie widać że nie masz pojecia o stylu.Jad i zazdrosc przez ciebie przemawia.Kocham historie i klasykę stąd takie a nie inne wnętrza renesans barok rustykal mowi ci to coś??Wyspianski..Malczewski Matejko?wiesz przynajmniej kim byli.?Ja ich dzieła rozpoznaję bezbłędnie..Ty pewnie nie bo ty jedynie tandete uznajesz.Ja kocham antyki i dobrze mi z tym wiec stul dziób! WłaśnieKażdy ma takie wnetrze jakie lubi.!U rodzicow też Matejko wisi.Aha i nie uważam żebym była jakąś patologią ćpać nie ćpię pić nie piję krasć nie kradnę..kląć nie przeklinam.k****ić sie nie koorfię..zabijać i grozić..też nie..więc licz sie ze słowami.s

To zajefajna masz kuchnie skoro musisz siekać i kroić na stole buhaha

Stół w kuchni moja droga służy do szybkiej kawy czy szybkiego śniadania a od przyrządzania jest blat a do spożywania posiłków jest jadalnia tylko ze ja tu mówię o willi a nie o mieszkaniu spółdzielczym w wielkiej płycie

Taras to lepiej z drewna zrobić a nie z zimnych płytek. Jak ma być już z ceramiki to weź albo kamień albo ładną kostkę, z płytkami zawsze są problemy po czasie

Nie mam nic do cerat, ale dla mnie są zbędne. W kuchni mam goły stol, po co mi obrus albo cerata? Taki to przetre ściereczką jak blat o jest czysty. Obrus to mam w salonie, gdzie jemy gdy jest wiecej gosci. Po co kłaść cokolwiek w kuchni na stol? Mam kremowe meble z debowymi blatami, stol jest sosnowy ale bejcowany tak, ze odcien ma taki jak blaty. Ladnie sie to komponije, kuchnia jest jasna, widna, w stylu skandynawskim. Sciany sa biale i podloga tez (to akurat odradzam). Sa dwa okna z lambrekinami, jest schludnie i przytulnie. Po co nakrywac czyms stol? Przeciez zawsze sie cos rozleje bądź rozsypie. Zamiast prać obrus, albo scierac klejąca cerate, nie lepiej po prostu wytrzec stol i finito?

ja mam taką dużą deskę do krojenia na blacie, na tym siekam. Stół to stół, nie musi na nim być ani obrus ani cerata. W sumie mnie ani ziębi ani parzy cerata u kogoś, ale u siebie bym nie położyła.

A ja mam obrus impregnowany w kuchni na stole ,jak uwazacie czy moze byc , czy jestem patologia czy pol patologia?

Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli. Sorry, laski, ale forum to nie kościół i nie wymagajcie od kogoś, by uwierzył w wasze bajki. Do Andersena czy braci Grimm trochę talentu zabrakło. Może by tak za te 500+ zapisać się na jakieś warsztaty literackie czy dziennikarskie? Tyle tu pisarek amatorek, piszcie lepiej fajne bajki dla dzieci, bo jakoś nie ma nic ciekawego, tylko te stare

a ja nie mam w kuchni stołu, więc się z wami nie pokłócę, bardzo mi przykro. Tylko blaty z jakiegoś cholerstwa, nawet nie wiem co za tworzywo. Można na tym kroić, postawić gorące i nic. Nie jem w kuchni, to po co mi stół. Stół mam w pokoju, goły. Podkładam podkładkę pod talerz jak jem i pasuje, czasem kładę obrus z jakiegoś dziadostwa udającego len. Nie mam kuchni osobno, tak to teraz budują dziwnie, ściany jakby niedokończone

Ja kupiłam za swoje juz lata temu komplet do kuchni ..okrągły stół i 4 krzesła ale z chęcia bym sie go pozbyła bo też mi wystarczą blaty rogowo.Mam ful miejsca do krojenia i siekania.Ceratką przykrywam bo jest sliczna i pasuje do reszty a dwa ze musze go przykrywać bo mąż mi go zniszczył..Tak czy siak jemy w salonie albo w aneksie kuchennym.s

16.49 nic nie muszę tylko wolę bo sobie mogę siedzieć zamiast stać przy blacie oprocz tego z drugie strony moze a siedziec czy stac corka ,co przy blacie jedynie obok a nie naprzeciwko "micha "na srodku i razem sobie kroiny na sałatkę np.Stół stoi na srodku kuchni .Blaty mam przez całe dwie sciany rogowo ale nie chce mi sie stać.A kuchnię mam super sliczną bo sama ją skonstruowałam.Sama kupowałam w metrazu blaty w Liroyu i montowałam to damo ustawienie mebli..uchwuty.dobor płytekzlewy plyty grzewczej i rolet..ora koloru scian.Jest pieknie bo od ado z wg mojego projektu..s