W jakim celu istnieją takie studia jak wyższa szkoła hotelarstwa?

Czy naprawdę trzeba się uczyć wiele lat i przeczytać stos literatury aby umieć wydawać kluczyki na portierni? Dla mnie to chore. Równie dobrze mogliby zrobić politechnikę odbierania telefonów. Tylko po co?

Tylko po co? x jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze moja droga

A nie szkoda ludziom czasu na studiowanie wywadania kluczykow?

To samo jest z politologia. Czy jakis polityk aby byc politykiem idzie na politologie? Nie. Wiec po co jest ten "zawod"?

po to żeby zdobyć wiedzę i wykształcenie gamonie :O

Jesli sie jest DYLETANTEM w jakiejs dziedzinie, to sie wydaje "takie proste".... Jednak hotelarstwo, poza rodzinnym hotelikiem, to dzialka pełna wyzwań: logistyka i strategia. Hotel sklada sie z kilku restauracji, barow, centrum spa, centrum sportowego, sal konferencyjnych sal śniadaniowych, kilku kuchni. Do tego recepcja, armia sprzątaczy, ludzi zajmujących sie strona techniczna, transportem i dostawami, magazynami (w dobrych hotelach, dobrzy goście maja SWOJE materace). Itd., itp. zarządzanie calym tym cyrkiem wymaga wielu umiejętności, od obslugi komutera, przez arkusze kalkulacyjne, ksiegowosc, psychologie, znajomosc zwyczajow z wielu panstw, zasady savoir-vivre po czysta logistykę. Jest co studiowac przez piec lat. I i tak mozna nie ogarniac nawe polowy. A tak przy okazji: tylko skonczonym durniom wydaje sie ze wszystko wiedza i ze jakies nauki czy studia sa zbedne. (podobnie z politologia, ale nie bede tu pisac drugiego elaboratu dla osiolka, ktory uwaza ze zjadl wszystkie rozumy)

jest tak jak piszesz i tyle w temacie. Ale kto z kafeterii był kiedykolwiek w prawdziwym hotelu... tu sa co najwyżej osoby pomieszkujące w bursach, może w akademikach.

a w jakim celu ty istniejesz? noema latwych odp na trudne pytania tak mii sie wydaje

Ale ludzie :D na tyle ilu absolwentów kończy studia co roku, to zapotrzebowanie na managerow hotelu jest nieproporcjonalnie małe :D większość kończy w najlepszym wypadku na recepcji :D taka prawda

23:10 Dokladnie. Dzis jest masa zbednych kierunkow typu manager. Doszlo do absurdalnej sytuacji gdzie w Polsce mamy wiecej managerow niz firm ktorymi oni mogliby zarzadzac. Moj brat ma wlasna firme budowlana i doskonale prosperuje i zadnego managerowania nigdy nie konczyl :D :D Te wszystkie kierunki to sciema i naciaganie studentow na kase. Dobrze ktos wyzej napisal ze jak nie wiadomo o co chodzi to znaczy ze chodzi o pieniadze.

Niedługo zrobią taką reformę szkolnictwa, że studia będą tylko dla elity.