Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kryzys w małżeństwie po urodzeniu dziecka!

Polecane posty

Gość gość

Witam mamy z mężem półroczna córeczkę. Od kikku miesięcy nie możemy się że soba dogadać, ciągle kłótnie i pretensje. Najbardziej sprzeczki są o opiekę nad dzieckiem i zmęczenie On wraca po pracy wiadomo że jest zmęczony i chciałby zjeść i się przespać albo posiedzieć na necie. Ja cały dzień z dzieckiem po powrocie męża do domu chce żeby on przejal obowiązki i żebym miała czas dla siebie. Nawet jeśli pójdziemy na kompromis i raz on po pracy weźmie obowiązki raz ją to nie zostanie już czasu dla nas na choćby przytulenie się bo i tak jedno z nas będzie padać na ryj i nie będzie mieć ochoty na nic Jest z tej sytuacji jakieś wyjście? Są tu mamy które też miały taki kryzys w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I od razu kryzys ? Jakies slabe te dzisiejsze malzenstwa. Chyba normalne ze przy kilkumiesiecznym dziecku jest sie zmeczonym... ale to mija. O ktorej dziecko chodzi spać, ze nie macie wieczorem czasu dla siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim obie strony musza chcieć. Również nas dopadlo zmęczenie ale mój mąż mimo zr zmęczony zajmuje się dzieckiem jak wróci z pracy. Ale nie mieliśmy czasu dla siebie. Klotnie ciągle. Pomogl nam wspolny rodzinny urlop...pierwszy tydzień ciągle sie klocilismy. Byly rozmowy, ale drugi byl super. Trzeba się znow nauczyć byc ze sobą. Codziennie wieczorem mówimy sobie za co dzis przepraszamy. Prosimy i dziękujemy drugiej stronie. Poza tym musimy czasem wyjsc gdzies bez dziecka. Zostawiamy dziecko u babci w ciągu dnia i idziemy na kawe czy zakupy. Ogólnie każdy z nas ma cos poza dzieckiem, chwile relaksu. Ja chodze do medycyny estetyznej a maz czasem idzie z kolegami na picie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedzialas sobie sama na pytanie - "internet". W*******llll kabel od neta i będziecie znów rodzina. Chyba, zes gimbaza. To nie dasz rady nic zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,Musi ci pomagac, bycie rodzicem 24 h na dobe. A nie gry i zabawa w necie. Kazdy z was potrzebuje odpoczac Musiecie od czasu do czasu gdzies dziecko podrzucic, do jednej lub drugiej babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli facet po pracy siedzi reszte dnia w necie i to jest jego odpoczynek to juz nie masz rodziny autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym przy jednym dziecku tak się zmęczyć.Przecież dziecko śpi w dzień ,to można odpocząć.Strasznie delikatna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż musi ci pomagac. My mamy blizniaki. Jak byly malutkie, to po przyjsciu meza z pracy on kapal synka, potem ja go kladlam spac, w tym czasie maz zajal sie corka, wykapal ja i tez ja kladlam spac. A potem mielismy chwile czasu dla siebie. Bylo czasem ciezko z maluchami, ale to trzeba sie wzajemnie wspierac, a bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mojej kumpli G też tak jest,nie dość że oddalił się od siebie to nie znoszą swego towarzystwa, nie są nigdy sami razem,tylko wiecznie ona szuka koleżanek bo ma go dość a on zaprasza kumpli bo nie może z nią usiedzieć w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym mozna sie zmeczyc przy jednym bobasie? Uwierz, mozna. Wszystko zalezy od dziecka. Moj synek ma kolki, czasem nie spi od 8 do 17 w ogole - wciaz pkacz, krzyk, marudzenie. Nie mam czasu umyc zebow, tylko go nosze, kolysze, uspokajam. Autorko, bedzie lepiej, ale musicie duzo rozmawiac. My zartujemy, staramy sie za wszelka cene rozladowac napiera atmosfere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak od razu kryzysy.... A nie da sie polozyc dziecka spac np o 20 tej spac ? Czy dziecko ma drzemki w ciagu dnia ? Zaplanuj sobie czas gdy spi. Maz moze 2 razy w tyg posiedziec z maluchem ale tez nie codziennie. Im dzziiecko wieksze tym lepiej. Juz nie robcie z siebie meczennic. Ja sama wychowywalam synka a maz od 8 do 20 ej pracowal i tez nie raz bylo trudno ale opracowalam sobie system ze dziecko idzie spac wczesniej.... zawsze te 2 3 godz wieczorem byly dla mnie lub wspolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo masz autorko beznadziejne podejscie, niby dlaczego Ty masz miec czas dla siebie,a dzieckiem ma się mąż zajać, on tez był w pracy i potrzebuje czasu dla siebie, wiec albo razem zajmujecie sie obowiazkami i wieczór jest dla Was, albo jeden dzien Ty jeden on na co jak pisałaś mozesz łaskawie się zgodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej straszliwie zmeczona bo dzieckiem sie zajmuje, to wynajmij opiekunkę jak cie to przerasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek ma 6 miesięcy. Mąż pracuje od 8 do 20 lub odwrotnie na nocki. Jeszcze dorabia wiec nie pomaga. Ja jestem na macierzyńskim. Jestem wyspana, wypoczęta, dom ogarnięty i obiad ugotowany. Nie wiem co jest takiego ciężkiego w wychowaniu jednego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz na tydzien niech ktos zostanie z dzieckiem i wyjdzcie gdzies razem chociaz na 2 godz na pizze. Postaraj sie klasc dziecko na drzemke w ciagu dnia a ty w tym czasie kawka gazeta i siedzisz i odpoczywasz,nic sie nie stanie jak pranie powiesisz pozniej lub jak raz nie posprzatasz dokladnie. Ja klade dziecko spac o 19 i od tej godziny juz nic nie robie. Obiady tez zaczelam robic proste,nie siedze pol dnia w garach tylko np. ziemniaki,surowka i schabowe i w 40min obiad zrobiony.Maz sprzata, co z tego ze pracuje,ja tez zasuwam przy dziecku a niedlugo wracam do pracy więc obowiazki musza byc podzielone.my po urodzeniu dziecka przez pierwsze 2msc codziennie sie klocilismy a ja az plakalam ze zmeczenia a teraz tak sobie wszystko zorganizowalan ze mam czas dla siebie i z mezem dogadujemy sie jak kiedys,wiec tez postaraj sie dobrze zorganizowac a dziecku zrob staly rytm dnia,codziennie drzemki o tej samej godzinie,naucz je samo zasypiac,wszystko jest do wypracowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×